HEARTOF BUSINESSMAGAZYN BOCHEŃSKIEJ STREFY AKTYWNOŚCI GOSPODARCZEJ I JEJ OTOCZENIA

01 / 2019

Strefa Aktywności Gospodarczej w Bochni.

Jak to działa?Nasze inicjatywy lokalne

Jak podkreśla Stefan Kolawiński, Bur-mistrz Miasta Bochnia, wpływu strefy na rozwój Bochni i jej społeczności nie da się przecenić: przyczynia się ona nie tylko do zwiększenia ilości miejsc pracy, wzrostu przychodów miasta z tytułu podatków, poprawy infrastruktury technicznej i drogo-wej, ale także – dzięki inicjatywom na rzecz lokalnej społeczności podejmo-wanym przez firmy działające w BSAG - do poprawy jakości życia mieszkań-ców miasta i jego okolic. - Biorąc pod uwagę obecne realia gospodarcze sa-morządy muszą rywalizować ze sobą nie tylko o inwestorów, ale i mieszkań-ców. Koniecznym jest bowiem zapew-nienie zachęcających warunków nie tylko do prowadzenia biznesu, ale i do życia na danym obszarze. Niezbędnym elementem zapewniającym wysoką konkurencyjność miastom jest ciągły rozwój, a skutecznym narzędziem go zapewniającym są właśnie Specjalne Strefy Ekonomiczne (SSE) – zauważa Aneta Herbuś z Zakładu Zarządzania Strategicznego Akademii Wychowa-nia Fizycznego im. J. Kukuczki w Ka-towicach. Dlatego, dla miast takich jak Bochnia, utworzenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej to sytuacja typu win-win. Na jej funkcjonowaniu korzy-stają wszyscy: zarówno przedsiębior-

cy, którzy zyskują korzystne warunki do rozwoju swojej działalności, samo-rząd, który dzięki dodatkowym wpły-wom do budżetu może inwestować je w dalszy rozwój gospodarczy regio-nu, a w końcu także sami mieszkańcy, którzy otrzymują szansę zatrudnienia u najlepszych pracodawców na rynku.

Teoria i praktykaNa inny, ciekawy obszar wpływu Stref Aktywności Gospodarczej na rozwój danego regionu zwraca uwagę dr Marcin Lis, Prorektor ds. Studenckich i Współpracy z Otoczeniem w Akade-

mii WSB – Funkcjonowanie w regionie miejsca, w którym operuje duża ilość pracodawców sprawia, że możliwe jest wdrożenie założeń kształcenia dualne-go, zakładającego ścisłe powiązanie nauki w naturalnych warunkach pracy z edukacją. Współpraca nauki i bizne-su pozwala z jednej strony zwiększać szanse na udaną karierę zawodową młodych osób wkraczających na rynek pracy, z drugiej zaś daje pracodawcom szansę na zatrudnienie odpowiednio przygotowanych do zawodu pracow-ników – zauważa. Z uwagi na to, że to innowacyjność jest obecnie głównym motorem wzrostu każdej organizacji,

Strefa Aktywności Gospodarczej w Bochni.

Jak to działa? Podstawowym celem każdej Specjalnej Strefy Ekonomicznej jest umożliwienie

przedsiębiorcom prowadzenia działalności gospodarczej na szczególnych,

preferencyjnych warunkach, w obrębie wydzielonego przez miasto terenu. Doświadczenia

Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej dowodzą jednak, że korzyści, jakie generuje

tego typu inicjatywa wykraczają poza sferę biznesu, wpływając na rozwój całego regionu.

Aneta Herbuś dr Marcin Lis

konieczne jest, aby wdrażane rozwiązania opar-te były na solidnym fundamencie, tworzonym na bazie wiedzy, edukacji oraz działalności ba-dawczo-rozwojowej. – Rolą uczelni wyższych jest wspieranie biznesu w zyskiwaniu przewagi konkurencyjnej, dzięki inwestycji w kompeten-cje i kwalifikacje ich kadr. Odbywać się to może poprzez realizację wspólnych projektów B+R, a także działalność konsultingową z obszaru sprawnego zarządzania zmianą, wiedzą czy za-sobami ludzkimi, a także edukację pracowników w ramach studiów podyplomowych czy MBA – dodaje dr Marcin Lis.

Nowe oblicze regionuLokalizacja Specjalnej Strefy Ekonomicznej w danym regionie ma niebagatelny wpływ na jego rozwój, wizerunek i postrzeganie wśród wie-lu grup interesariuszy, w tym szczególnie wśród inwestorów, przedsiębiorców i mieszkańców. Ci ostatni zyskują przede wszystkim dzięki szyb-kiemu rozwojowi firm na terenie strefy – Pośred-nio lokalizacja dużych przedsiębiorstw wpływa na rozwój lokalnej oferty kulturalnej, ponieważ – szczególnie zagraniczne korporacje – przywiązują ogromną wagę do kwestii zachowania równowagi między obowiązkami służbowymi, a czasem wol-nym, inwestując w działania z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu. Nie należy także za-pominać o małych lokalnych przedsiębiorstwach, które wraz z rozwojem strefy mają szanse na nowe kontrakty i intratną współpracę z dużymi jednost-kami – zauważa Aneta Herbuś.Obecnie w Polsce działa 14 Specjalnych Stref Ekonomicznych. Podobnie jak w wielu innych miejscach, także w obrębie Bocheńskiej Stre-fy Aktywności Gospodarczej, infrastruktura obszarów należących do SSE jest dobrze roz-winięta, co sprawia, że oferta BSAG regularnie przyciąga zarówno polskich, jak i zagranicz-nych inwestorów. Dzięki temu, zarówno miasto jak i gmina, z każdym rokiem staje się bardziej atrakcyjna inwestycyjnie, zyskując stabilną po-zycję na konkurencyjnym rynku. Ożywienie go-spodarcze będące skutkiem funkcjonowania strefy na terenie Bochni sprawia, że miasto sku-tecznie zapobiega także zjawisku rosnącego wyludniania się mniejszych miast. Jak wynika z opracowania GUS, „Prognoza liczby ludności na lata 2014‒2050”, do 2035 r. liczba mieszkań-ców Polski ma zmniejszyć się z 38,4 mln do 36 milionów. Eksperci są zgodni co do tego, że to właśnie Specjalne Strefy Ekonomiczne są jedną z bardziej skutecznych metod pozwalających na zatrzymanie odpływu (zwłaszcza młodych) osób z miast, tworząc atrakcyjne miejsca pracy oraz sprzyjające warunki do życia.

Z ogromną przyjemnością oddajemy Państwu pierwszy numer magazynu „Heart of Business”. Pomysłodawcami magazynu są firmy działa-jące na terenie Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospo-darczej (BSAG) i w jej oto-czeniu. Chcemy przedstawić nie tylko działalność zaan-gażowanych w powstanie magazynu firm, ale też po-ruszyć w nim ważne tematy z zakresu ekonomii, biznesu czy problemów rynku pra-cy. Znajdziecie tu Państwo również informacje na temat

firm, osób czy organizacji, które na co dzień współdziałają na rzecz polepszenia jakości życia mieszkańców Bochni.Dlatego, obok prezentacji firm z BSAG i jej otoczenia (Ekombud, Go-mar Stal, Mabuchi Motor Poland, Hal-Mont, Werner Kenkel), znajdą tu Państwo fachowe teksty z zakresu ekonomii („Strefa Aktywności Gospodarczej w Bochni. Jak to działa?”) czy psychologii pracy („Roz-wój nie musi oznaczać zmiany pracy”). Nie zabraknie rozmów z oso-bami, które współtworzyły dzisiejszą BSAG – rozpoczynamy nasze spotkania od wywiadu z Burmistrzem Bochni, Panem Stefanem Ko-lawińskim. Zapytaliśmy między innymi o perspektywy i kierunki roz-woju BSAG oraz ocenę współpracy przedsiębiorców z miastem.Warto nadmienić, że BSAG i jej otocznie to coś więcej niż biznes – to biznes działający w oparciu o standardy tworzenia współodpo-wiedzialności za miejsce, w którym funkcjonują firmy. CSR, czyli społeczna odpowiedzialność, jest stałą częścią strategii działają-cych tu firm. Na pytania jak dokładnie wyglądają te działania i które z firm na stałe wpisały się na listę przedsiębiorstw wspierających społeczność bocheńską postaramy się odpowiedzieć w wywiadzie z prezesami miejscowych fundacji i organizacji pomagających po-trzebującym. Naszymi gośćmi w tym wydaniu są Prezes Fundacji Auxilium Pani Luiza Sawicka – Hofstede i Prezes Polskiego Związ-ku Niewidomych Pan Mirosław Cibor. Liczymy, że nasz magazyn pozwoli Państwu jeszcze lepiej poznać specyfikę, działanie i plany na przyszłość firm z BSAG i jej otoczenia oraz przyniesie dodatko-we, ciekawe informacje nie tylko ze świata biznesu.Zachęcam do lektury oraz zapraszam nowe firmy do współpracy nad kolejnym wydaniem naszego magazynu.

Agnieszka Lupa Redaktor Naczelna

BSAGwięcej niż biznes!

Stawiamy na wspólne działanie przedsiębiorców i miasta

O działalności Bocheńskiej

Strefy Aktywności Gospodarczej,

perspektywach rozwoju

i trudnościach, a także planach

na przyszłość – rozmawiamy

z burmistrzem Bochni – panem

Stefanem Kolawińskim.

Rozmawiała Agnieszka Lupa

Jeżeli tak śmiałe plany udałoby się przeprowadzić, Bochnia, już dziś bardzo

dobrze postrzegana z zewnątrz, zostałaby z pewnością zaliczona w poczet najbardziej

innowacyjnych miast w kraju.

Jaką rolę odgrywa BSAG i jej otoczenie w budo-wie lepszej jakości życia mieszkańców Bochni?

BSAG odgrywa znaczną rolę w budowie lep-szej jakości życia mieszkańców Bochni. Moż-na zaznaczyć kilka czynników wpływających na zwiększenie dostępności różnych możli-wości rozwojowych i gospodarczych. Podsta-wową, pozytywną przesłanką, jest możliwość pracy w zakładach już powstałych w strefie i tych, które dopiero powstają. Różnorodność profili przedsiębiorców z BSAG powoduje, że spektrum ich potrzeb zatrudnieniowych jest bardzo szerokie: od prac w miarę prostych, nie wymagających specjalnego wykształce-nia, po bardzo skomplikowaną obsługę pro-cesów technicznych i wiele innych miejsc pracy, związanych także z handlem, marke-tingiem, nowymi wdrożeniami itd. Oczywiście ma to znaczący wpływ na kolejny pozytywny czynnik, jakim jest zmniejszenie bezrobocia.Bez wątpienia BSAG pozwala także na roz-wój zawodowy pracowników i daje możliwość awansu. Ma to niebagatelne znaczenie dla roz-woju osobistego pracownika, wpływa na moż-liwość znacznie łatwiejszego odnalezienia się na rynku pracy, w przypadku ewentualnego przejścia do innych pracodawców.

Kolejnym elementem pozytywnego wpływu, jest możli-wość angażowania przedsiębiorców z BSAG w życie kultu-ralne miasta. Niejednokrotnie uzyskiwano wsparcie różnych imprez organizowanych na terenie Bochni i to zarówno w formie wsparcia finansowego, pomocy rzeczowej czy lo-gistycznej.

Jakie perspektywy rozwoju widzi Pan dla BSAG i jej otocznia?BSAG jest obecnie u szczytu swojego rozwoju. Pozosta-ło niewiele terenu, na który z pewnością znajdą się chęt-ni, do jego zagospodarowania. Od przedsiębiorców zależy jakie działania zechcą podjąć, aby rozwijać BSAG i jej oto-czenie. Miasto nie stawia tutaj jakichkolwiek warunków, oprócz wymaganych konkretnymi przepisami rozwiązań, dotyczących w większości spraw natury budowlanej czy technicznej. W strefie istnieją już ciągi rowerowo-piesze i z całą pewnością połączą się one w przyszłości z istnie-jącą już inną tego typu infrastrukturą. Oczywiście chcemy, aby było to działanie wspólne - przedsiębiorców i miasta.

Jak zmieniła się Bochnia wraz z rozwojem BSAG?Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Trudno wskazać w jakiej mierze strefa przyczynia się do rozwoju miasta. Po-datki, płacone w związku z prowadzoną w strefie działalno-ścią, nie są „znaczone” i cedowane na konkretne zadania. Z całą jednak pewnością - z roku na rok - coraz większe wpływy, pozwalają na realizację coraz szerszej gamy inwe-stycji lokalnych. Nie do przecenienia jest także możliwość uzyskania wsparcia na inne cele, jednak tutaj nie mamy do-stępu do wiedzy, w jaki sposób i komu takie wsparcie dano.

Jakie trudności napotka BSAG, co można byłoby zmienić, aby rozwijała się lepiej?Podstawowym problemem, nierozwiązanym do dziś, jest brak łącznika autostradowego i drogi łączącej BSAG z drogą wojewódzką nr 965. Pomimo w miarę zadawalającej obec-nie komunikacji strefy z autostradą A4, widać problem do-jazdu do BSAG z innych kierunków. Mamy nadzieję, że te od lat postulowane zmiany, znajdą w końcu zrozumienie na wyższych szczeblach władz samorządowych, a także kra-jowych i decydentów z zakresu planowania i budowy dróg.Tu z pewnością nacisk przedsiębiorców z BSAG jest i bę-dzie dużym wsparciem. Problemem staje się również brak nowych gruntów, o które można by było strefę po-szerzyć, a które znajdowałyby się w granicach Gminy Miasta Bochnia.

Co chciałby Pan, żeby zadziało się na styku publiczno-biz-nesowym, aby wszyscy interesariusze mogli z tego mą-drze korzystać?Styk publiczno-biznesowy to cały szereg możliwości. W tzw. partnerstwie publiczno-prywatnym można prowadzić wiele działań. Oczekuję i będę oczekiwał wsparcia w różnego ro-dzaju przedsięwzięciach. Pojawiał się pomysł budowy par-kingów typu smart, gdzie partner prywatny jest niezbędny.Mamy również zamiar, wspólne z partnerami biznesowy-mi, przeprowadzić wymianę wiat przystankowych, na bar-dziej trwałe i nowoczesne. Inne tzw. „meble miejskie”, takie

jak ławki, ozdobne ogrodzenia, także bardzo często są in-stalowane wspólnie, przez przedsiębiorców i samorzą-dy. Samorząd w miejscach kluczowych dla mieszkańców ustawia takie miejskie meble, a na nich, czy też przy nich, umieszczona jest informacja, kto je wykonał lub logo firmy a często wręcz reklama danego podmiotu np. wywieszana w bocznych gablotach wiat przystankowych.Ważne jest też - o czym wspomniano wyżej - wspieranie różnych inicjatyw lokalnych, zarówno tych kulturalnych jak i sportowych, ale też wsparcie budowy infrastruktu-ry przeznaczonej dla mieszkańców i wiele, wiele innych.Zastanowić się także należy nad możliwościami wspólnego stworzenia Parku Przemysłowego, czy nawet Parku Techno-logicznego. To bardzo śmiałe wyzwania, jednak dokładnie w tej chwili, kiedy strefa nie jest jeszcze do końca zagospoda-rowana, jest odpowiedni czas aby takie rozwiązania przedys-kutować. Jeżeli tak śmiałe plany udałoby się przeprowadzić, Bochnia, już dziś bardzo dobrze postrzegana z zewnątrz, zo-stałaby z pewnością zaliczona w poczet najbardziej innowa-cyjnych miast w kraju. Przedsiębiorcy uzyskaliby poważne zaplecze techniczno-naukowe, co bezwzględnie zaowo-cowałoby pozytywnym rezultatem i dla miasta, i dla firm tu funkcjonujących. Ewentualnie można przedyskutować roz-wiązanie wymagające trochę mniejszego nakładu sił i środ-ków, mianowicie Inkubator Przedsiębiorczości.

EKOMBUDFirma Ekombud powstała w 1991 r. Od 2014 roku działa w ramach grupy kapitałowej

EKOMBUD, w której skład wchodzą dwie spółki: EKOMBUD Sp. z o. o. - zajmująca się

produkcją kontenerów i gospodarką odpadami oraz druga EKOMBUD Sp.j., skupiająca

swoją działalność na gospodarce odpadami. Obecnie firma zatrudnia ponad 70 osób.

Siedziba Ekombud przy ul. Krzyża-nowskiej, nieopodal Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej, jest przykładem na nowoczesne i eko-logiczne podejście do gospodaro-wania odpadami komunalnymi oraz przemysłowymi. Całość procesów związanych z segregowaniem czy przeładowywaniem odpadów odbywa się w zamkniętych pomieszczeniach. Dodatkowo na zewnątrz, na placu, nie są składowane żadne odpady. Ekom-bud w swoich działaniach stawia na in-nowacyjność i nowoczesność.Nasz zakład został zbudowany i za-projektowany tak, aby chronić środo-wisko, a prace wykonywane w nim nie były w żaden sposób uciążliwe dla okolicznych mieszkańców. Każdy dzień pracy jest dla nas jednocześnie kolejnym wyzwaniem, aby nie zawieść oczekiwań mieszkańców i kontrahen-tów oraz utrzymać najwyższą jakość

usług. Dlatego też, firma Ekombud, za-mierza w najbliższym czasie wykorzy-stywać w procesie podziału surowców wtórnych, nowoczesną i pierwszą tego typu w Polsce, linię z separatorami optycznymi dedykowaną do podziału surowców wtórnych.

W celu wypracowania najefektywniej-szych sposobów działania, wspomnianej linii, firma podjęła współpracę z Politech-niką Śląską. Wynikiem tej współpracy jest wypracowanie nowych, zdecydowa-nie lepszych dla środowiska, rozwiązań dających większą możliwość odzysku

i dania „drugiego życia” produktom. To jeden z najskuteczniejszych sposobów ochrony środowiska i niewykorzysty-wania zasobów naturalnych, których zwyczajnie zacznie brakować. Nasze starania doceniał Instytut Europejskie-go Biznesu wyróżniając Ekombud w XIII edycji Konkursu Gepardy Biznesu 2018 oraz XI edycji Konkursu Brylanty Polskiej Gospodarki 2018 i XI edycji Konkursu Efektywna Firma 2018, a także VI edycji Programu Promocyjnego Mocna Firma Godna Zaufania 2018. Jednym z uza-sadnień wyróżnień naszej firmy, w tak wielu kategoriach, było zdanie – Ekom-bud w Bochni rozwija się dynamicznie i efektywnie. – mówi Mariusz Skowro-nek Prezes Zarządu i współwłaściciel Firmy Ekombud.Firma Ekombud w ramach gospo-darki odpadami komunalnymi zaj-muje się również odbiorem odpadów zmieszanych od mieszkańców Boch-ni i pobliskich gmin. Odpady przywie-zione do firmy są na jej terenie tylko i wyłącznie przeładowywane do za-mykanych kontenerów i na bieżąco wywożone poza teren Bochni. Od-powiednio posegregowane surowce wtórne są wywożone z zakładu do tzw. recyklerów, czyli zakładów zaj-mujących się recyklingiem.Nasza firma opiera swoje działania o zasadę zrównoważonego rozwo-ju. Dlatego staramy się podejmować

wiele zróżnicowanych działań, nawią-zywać nowe współprace czy też wy-chodzić z inicjatywami, które w sposób autentyczny i rzetelny będę pomaga-ły wprowadzać w życie tak ważną idę. Wierzymy, że tego typu postępowa-nie pozwoli zadbać o lepszą jakość życia obecnych i przyszłych poko-leń. – dodaje Tomasz Gazda V-ce Pre-zes Zarządu i współwłaściciel Firmy Ekombud.Kontynuując swoją wypowiedź, warto dodać, iż jesteśmy przekonani, że jed-ną z najlepszych form dbałości o śro-dowisko jest szeroka edukacja. Dlatego nasza firma stała się pomysłodawcą programu edukacyjnego. Do projek-tu przyłączyła się firma BZUK. Chce-my wspólnie zwrócić uwagę jak ważną rolę w ochronie środowiska odgrywa poprawna segregacja surowców wtór-nych. Nasz projekt skierowaliśmy do szkół podstawowych i przedszkoli. Akcja spotkała się z ogromnym zainteresowa-niem, nie tylko ze strony placówek edu-kacyjnych z terenów Bochni, ale również ościennych gmin. Obecnie to przeprowa-dzonych ponad 100 godzin lekcyjnych i ponad 2000 dzieci uczestniczących w programie. Projekt cieszy się dużym zainteresowaniem – podsumowuje V-ce Prezes Zarządu Tomasz Gazda.Firma wzięła również udział w Kon-ferencji Naukowej, „Perspektywy dla odnawialnych źródeł energii i gospo-

darki odpadami”, na Uniwersytecie Rzeszowskim. Konferencja była wstę-pem do nawiązania współpracy po-między firmą a uczelnią.Ekombud jest nierozerwalną częścią społeczności bocheńskiej i tak samo jak innym mieszkańcom, zależy nam na komforcie życia i pracy tutaj. Dlate-go chętnie angażujemy się w działania charytatywne, proekologiczne, wyda-rzenia sportowe i kulturalne promujące nasze miasto i region. Od lat wspieramy działania Fundacji Auxilium. Budujemy i realizujemy program stypendialny dla osób uzdolnionych i wyróżniających się osiągnięciami w nauce. Czynnie dzia-łamy na rzecz rozwoju sportu na terenie Bochni. Sponsorujemy m.in. zespół ko-szykarek Mosir Bochnia, Międzynarodo-wy Turniej Judo, ekipę rajdową Mrodrive, a także halową piłkę nożną –mówi Pre-zes Zarządu Mariusz Skowronek.Ekombud to przede wszystkim nasi pracownicy. Wiemy, że sukces to wy-kładnia wspólnej pracy wszystkich osób zatrudnionych w firmie. Rozwój naszego przedsiębiorstwa to wynik ich zaangażowania, rzetelności i profesjo-nalizmu. Wspólnie tworzymy Ekombud oraz wspólnie o niego dbamy – dodaje V-ce Prezes Zarządu Tomasz Gazda.

Koncepcja społecznej odpowiedzialności przed-siębiorstw (ang. Corporate Social Responsibi-lity, CSR) opiera się na idei zrównoważonego rozwoju. To nowoczesne podejście w zarządza-niu, które zakłada wzięcie przez daną firmę od-powiedzialności za wpływ jaki prowadzone przez nią działania wywierają na jej pracowników, kon-trahentów oraz partnerów biznesowych, a także na środowisko naturalne i lokalną społeczność. Żadna organizacja nie działa bowiem w oderwa-niu od miejsca, w którym prowadzi swoją dzia-łalność gospodarczą. Inwestorzy decydujący się na lokalizację swoich przedsięwzięć na tere-nach objętych właściwościami Specjalnych Stref Ekonomicznych mogą liczyć na szereg korzyści, z których jedną z ważniejszych jest dostępność kadry pracowniczej na lokalnym rynku pracy. Wśród nich nie brakuje osób potrzebujących, którym naprzeciw wychodzą lokalne organiza-cje pożytku publicznego m.in. Fundacja Pomo-cy Osobom Niepełnosprawnym oraz Dzieciom i Młodzieży, „AUXILIUM”, a także Koło Powiatowe Polskiego Związku Niewidomych w Bochni.

Wsparcie w potrzebieGłówne cele, jakie realizuje „AUXILIUM” to pomoc podopiecznym w ich codziennej walce o zdrowie i życie, rehabilitacja, zakup leków, sprzętu me-dycznego, a także finansowanie kosztów turnusów rehabilitacyjnych. Dodatkowo fundacja wspiera utalentowaną młodzież, przekazując stypendia, a także doraźnie wspiera osoby potrzebujące,

Nasze inicjatywy lokalneSpołeczną odpowiedzialność, przedsiębiorstwa z Bocheńskiej Strefy Aktywności

Gospodarczej (BSAG), rozumieją dosłownie, przejawiając troskę nie tylko o zysk finansowy,

ale i potrzeby wszystkich lokalnych grup lub jednostek, na które ich działalność pośrednio

lub bezpośrednio oddziałuje. W jaki sposób firmy z BSAG wspomagają organizacje

działające na terenie Bochni? Jakie wydarzenia mogą odbywać się dzięki ich wsparciu?

przyłączając się do okolicznościowych akcji i zbiórek. – Aby móc realizować wszystkie działania pomocowe potrze-bujemy wsparcia osób o wielkich ser-cach. Inicjujemy działania sportowe, kulturalne i edukacyjne, prowadzimy zbiórki publiczne. Do naszych flago-wych wydarzeń należą: Zimowy Koncert Charytatywny oraz Bieg o Pierścień Św. Kingi, którego piąta edycja odbędzie się już 6 lipca bieżącego roku – mówi Luiza Sawicka – Hofstede, Prezes Fundacji AUXILIUM.

Integracja i rehabilitacjaPolski Związek Niewidomych to or-ganizacja, która od ponad 60 lat skutecznie zapobiega wykluczeniu społecznemu oraz zawodowemu nie-widomych i słabowidzących, niosąc wszechstronną pomoc osobom do-tkniętym chorobami narządu wzroku oraz ich rodzinom. – W swoich licz-nych inicjatywach staramy się łączyć rehabilitację, integrację oraz turystykę. Naszą flagową imprezą jest Rajd Nie-widomi na Tandemach, ale regularnie organizujemy także wyjazdy weeken-dowe pozwalające na aktywny wypo-czynek i integrację osób niewidomych i zdrowych. W ramach działań z zakre-su arteterapii zapraszamy na zajęcia

z tworzenia stroików okazjonalnych, kart tematycznych, czy rzeźb z masy solnej – mówi Mirosław Cibor, Pre-zes Polskiego Związku Niewidomych Oddział Małopolski, Koło Powiatowe w Bochni.

Biznes odpowiedzialny społecznie Realizacja tak ambitnych celów nie byłaby możliwa bez wsparcia ze stro-ny spółek działających w BSAG, na które liczyć mogą te, i inne organiza-cje operujące na terenie Bochni. Fir-my takie jak Werner Kenkel Sp. z o.o., Gomar-Stal czy Ekombud Sp. z o.o. od wielu lat wspierają działania lo-kalnych organizacji charytatywnych, umożliwiając pomoc najbardziej po-trzebującym oraz przyczyniając się do wdrożenia w praktyce założeń in-tegracji – Dzięki współpracy z firmami z BSAG, mamy możliwość realizowania Biegu o Pierścień Św. Kingi, koncertów charytatywnych, a także nagradzania stypendiami utalentowanej młodzie-ży. Pomoc tych firm jest nieoceniona i wprost odpowiada na potrzeby na-szych podopiecznych. Spotykamy się z wielką życzliwością, empatią i zrozu-mieniem ze strony kadry zarządzającej

i bardzo cieszy nas fakt, że Auxilium jest częścią większego planu, jaki realizują spółki działające w ramach BSAG – planu, który zakłada także ujęcie aspektu społecznej odpowiedzialności biznesu – podsumowuje Luiza Sawic-ka – Hofstede. Warto podkreślić, że wkład bocheńskich firm w działalność charytatywną nie ogranicza się wy-łącznie do wsparcia finansowego. – Część organizacji działających w BSAG wspiera nasze inicjatywy także poprzez wolontariat pracowniczy.– dodaje Mi-rosław Cibor.

Inwestycja w kadryJak dowodzą eksperci ds. rynku pra-cy, obecnie mamy do czynienia z ryn-kiem pracownika i również Specjalne Strefy Ekonomiczne muszą zmierzyć się z problem niedoboru pracowni-ków. – Jedną z możliwości rozwiązania problemu jest tworzenie specjalnych szkół branżowych zlokalizowanych na danym terenie. Możliwość wykształ-cenia specjalistów, dedykowanych zawodom i przedsiębiorstwom uru-chamiającym swoje zakłady w da-nym mieście stanowi doskonałą formę współpracy biznesu z władzami sa-morządowymi. Klasy patronackie, uru-chamiane w szkołach branżowych, zapewniają inwestorom doskonałych pracowników, wyspecjalizowanych w konkretnej dziedzinie – mówi Aneta Herbuś z Zakładu Zarządzania Strate-gicznego AWF w Katowicach. Dla rozwoju każdego przedsiębior-stwa oraz umacniania jego pozycji na rynku, kluczowe znaczenie ma aktyw-ne uwzględnianie potrzeb i współpra-ca z podmiotami, które znajdują się w obszarze jego oddziaływania. Są to zarówno sami pracownicy oraz ich rodziny, ale także wszyscy inni inte-resariusze funkcjonujący na terenie danego miasta czy powiatu. Tylko tak holistyczne podejścia daje firmom w dzisiejszych, konkurencyjnych cza-sach, szansę na uzyskanie i utrzyma-nie pozycji lidera rynku.

WERNER KENKELZanim firma zagościła na dobre i otworzyła swe drzwi w Bochni, jej przedstawiciele

zaznaczyli swą obecność, wybierając to miejsce pod planowaną potężną inwestycję,

która przynosi wymierne korzyści miastu, a dla rodzinnej firmy z południowej

Wielkopolski stała się kolejnym milowym krokiem w jej ponad 40-letniej historii.

Jak to się zaczęło…Firma Werner Kenkel Bochnia Sp. z o. o. jest obecna w Bochni od wiosny 2014 r. Została otwarta dokładnie 1 kwietnia – jako pierwsza w Bocheńskiej Strefie Aktywności Gospodarczej – nowocze-sna fabryka produkująca opakowania z tektury falistej i z nadrukiem flekso-graficznym. Ta inwestycja miała decy-dujący wpływ na ożywienie Strefy oraz moc kolejnych inwestycji, jakie w prze-ciągu ostatnich 5 lat pojawiły się na te-renie Bochni.Historia firmy sięga 1979 roku, kiedy to w niewielkiej wsi, nieopodal Lesz-na, polski przedsiębiorca Werner Kenkel postanowił uruchomić pro-dukcję opakowań tekturowych. Roz-począł swoją działalność zatrudniając tylko 3 pracowników jednak doskona-łe wyczucie, determinacja oraz traf-ne decyzje biznesowe sprawiły, że w połowie lat 90-tych przedsiębior-ca zatrudniał już ponad 150 osób i przeniósł swoją działalność o kilka kilometrów dalej, do Krzycka Wielkie-go. Ta lokalizacja pozwalała na dal-szą rozbudowę firmy. Kolejne lata to okres inwestowania w infrastruktu-rę, zakup nowych maszyn, oraz sta-ły wzrost zatrudnienia. Spadkobiercy Wernera Kenkel, jego synowie Adam i Damian, zadbali o utrzymanie wy-sokiego poziomu, z wielkim zaanga-żowaniem i znakomitymi wynikami dążąc do dalszego rozkwitu przedsię-biorstwa. W efekcie, polska, rodzin-na firma Werner Kenkel, to dziś lider w produkcji tektury falistej, opakowań tekturowych oraz standów. Produko-

wane towary są odbierane przez po-nad 1000 klientów na terenie Polski i krajów europejskich.

Motyw bocheńskiPomysł wybudowania następnej fa-bryki firmy Werner Kenkel, pojawił się około 2010 roku. Zarząd firmy podjął decyzję o wyborze nowej lokalizacji – padło na Bochnię, a nowo powstający podmiot otrzymał nazwę Werner Ken-kel Bochnia Sp. z o.o. Wybraliśmy loka-lizację z dala od zakładów w Krzycku Wielkim z kilku powodów – tłumaczy Adam Kenkel, Współwłaściciel i Pre-zes Zarządu Werner Kenkel Boch-nia Sp. z o. o. – Bocheńska Strefa Aktywności Ekonomicznej wchodzą-ca w skład Krakowskiego Parku Tech-nologicznego zaoferowała korzystne warunki podatkowe oraz doskona-łe połączenia komunikacyjne. Kolejna

zaleta tej lokalizacji, to brak w tam-tym okresie, w okolicy, przedsiębiorstw o podobnym profilu działalności. Po-nadto dywersyfikacja produkcji to do-datkowy czynnik bezpieczeństwa dla Klientów przedsiębiorstwa. Zakład pro-dukcyjny Werner Kenkel Bochnia zo-stał zbudowany od podstaw z myślą nie tylko o wydajności i wysokiej jako-ści produkcji, ale również w myśl idei zrównoważonego rozwoju. Zostały w nim uruchomione linie produkcyj-ne do zadruku tektury falistej, maszy-ny do wykrawania opakowań oraz do składania i sklejania pudeł. Produku-je się tam m.in. opakowania z tektury, dla wielu marek, znanych na polskim i europejskim rynku. – Budowa za-kładu od podstaw ma wiele zalet m.in. mogliśmy zaplanować go dokład-nie według naszych potrzeb. Tak po-wstała jedna z najnowocześniejszych, pod względem ekologii, wydajności

i organizacji produkcji, fabryka w Eu-ropie – dodaje Adam Kenkel. Inwesty-cja została podzielona na dwa etapy. Pierwszy zakładał budowę nowej fa-bryki o powierzchni 20 000 m² oraz uruchomienie produkcji opakowań

tekturowych z nadrukiem fleksogra-ficznym. Drugim była rozbudowa

zakładu o nową halę produkcyjną

przeznaczoną pod uruchomienie li-nii do produkcji tektury falistej oraz budynków magazynowych. Fabryka w Bochni oferuje również atrakcyjne i perspektywiczne możliwości zatrud-nienia. Planową realizację założonych celów potwierdzają dalsze inwestycje w kolejne linie produkcyjne oraz stały wzrost zatrudnienia. 1 kwietnia zakład produkcyjny Werner Kenkel Bochnia obchodził 5-lecie działalności. W tym okresie liczba zatrudnionych pracow-ników wzrosła sześciokrotnie, a obec-nie pracuje w nim ponad 260 osób.

Liczy się… nie tylko wynik ekonomicznyGrupa Werner Kenkel wkłada ogrom-ny wysiłek w dbałość o zachowa-nie bezpieczeństwa produkcji oraz ochronę środowiska naturalnego. Wszystkie zakłady produkcyjne za-chowują w tym zakresie najwyższe standardy potwierdzone licznymi au-dytami jednostek zewnętrznych. Za-równo w zakładach w Wielkopolsce, jak i zakładzie produkcyjnym Werner Kenkel Bochnia zainstalowana zosta-ła nowoczesna kotłowania kogenera-cyjna, która pozwala na odzyskiwanie

energii cieplnej oraz produkcję wła-snego prądu.

Standardowe i nietuzinkowe produkty

W ofercie Grupy Werner Kenkel znaj-dują się zarówno standardowe opa-kowania tekturowe zawierające się w międzynarodowym katalogu opra-cowanym przez Europejską Federa-cję Producentów Tektury Falistej, jak i rozwiązania indywidualne, dopa-sowane do nietypowych wymagań klientów. Odbiorcami są firmy polskie, zagraniczne, a także koncerny mię-dzynarodowe, oferujące swoje towa-ry na różnych rynkach, a szczególnie w branży FMCG, RTV i AGD. Z opako-waniami produkowanymi w fabryce w Bochni stykamy się wszyscy co-dziennie, np. podczas zakupów, a pa-kowane w nie produkty należą do wielu znanych, rozpoznawalnych po-wszechnie na rynku, marek. – Dba-łość o każdy szczegół, w połączeniu z naszą pasją, dała nam status nie-kwestionowanego lidera w branży opa-kowań – mówi pan Maciej Słoma, Dyrektor zakładu Werner Kenkel Bochnia. O wysokiej jakości produk-tów firmy, świadczą liczne nagrody i wyróżnienia, zdobywane regularnie od lat. Chyba najbardziej prestiżowym wyróżnieniem jest nagroda przyzna-wana przez Światową Organizację Opakowań (WPO) dla najlepszego opakowania na świecie. Tę nagrodę,

opakowania wykonane wg pomysłu i przez konstruktorów firmy Werner Kenkel, zdobywały już dwukrotnie, odpowiednio w 2013 oraz 2018 roku.

Pracujemy i żyjemy z pasjąDla Grupy Werner Kenkel ważnym elementem jest działalność społecz-na oraz zrównoważony rozwój. Zało-życiel firmy, Werner Kenkel, był znany z ogromnego serca dla potrzebują-cych oraz wspierania wszelkich inicja-tyw lokalnych. Te cechy odziedziczyli po nim, jego synowie. Firma Werner Kenkel Bochnia, od samego początku działalności, wspiera miejscową fun-dację „Auxillium” oraz tutejszy Miejski Dom Kultury. Regularnie bierze czyn-ny udział w wielu innych projektach społecznych i kulturalnych organizo-wanych na terenie miasta i powiatu oraz wspiera pasjonatów w różnych dziedzinach. Za przykład niech posłu-żą tu: Amatorska Drużyna Sportowa Salt Runners Bochnia, Klub Modelar-stwa Lotniczego przy MDK czy sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomo-cy. Jak mówią przedstawiciele firmy: pracujemy z pasją tworzenia, dąże-nia do doskonałości i kreowania nowej, lepszej rzeczywistości.

Gomar-StalGomar-Stal został założony przez Małgorzatę i Marcina Lemiowskich, osoby z wizją

i determinacją w tworzeniu silnego i stabilnego przedsiębiorstwa jakim jest obecnie

nasza firma. W ciągu 13 lat dynamicznego rozwoju, inwestycji i zaangażowania właścicieli,

firma systematycznie powiększała liczbę zatrudnionych pracowników, stając się

znaczącym „graczem”, w obszarze hurtowej i detalicznej sprzedaży wyrobów hutniczych,

i to nie tylko na lokalnym rynku.

Firma Handlowo-Usługowa Gomar--Stal powstała w 2006 roku, posiada więc ponad 13-letnie doświadcze-nie w hurtowej i detalicznej sprzeda-ży wyrobów hutniczych. Współpraca z największymi producentami stali stała się gwarantem wysokiej jako-ści sprzedawanych wyrobów, a kom-petencje, kreatywność i rzetelność kadry pracowniczej i zarządzającej, pomagają sukcesywnie podbijać ko-lejne rynki zbytu.

Trudna droga do sukcesuPoczątki jednak nie były łatwe... Sie-dziba firmy mieściła się w Bochni, w wynajmowanym lokalu biurowym przy ul. Partyzantów, a magazyn w oddalonych o 12 km Mikluszowi-cach. Położenie to utrudniało koordy-nację pracy między poszczególnymi działami organizacji, wymagało spo-rego zaangażowania logistycznego, a tym samym wpływało na efektyw-ność pracy.

Rosnący z roku na rok popyt, stale powiększające się portfolio nowych klientów i wzrost tym samym liczby zamówień oraz chęć zmian i dalsze-go rozwoju, wymusiły największą, jak dotąd, inwestycję firmy - budowę hali biurowo-magazynowej przy ul. Krzyżanowickiej 44B. Nowa siedziba, nie przez przypadek powstała w po-bliżu Bocheńskiej Strefy Aktywno-ści Gospodarczej. Utworzone zostało ponad 30 miejsc pracy, sama inwe-stycja z uwagi na doskonałą lokaliza-cję, okazała się strzałem w dziesiątkę. Dogodne położenie, przy zjeździe z autostrady A4, stwarza idealne wa-

runki logistyczne zarówno dla firmy, jak również dostawców i odbiorców.

Dział handlowy i administracjaSukces i rozwój firmy – to zasługa pra-cujących w niej ludzi. W przypadku działalności opartej na sprzedaży, istot-ną rolę odgrywają handlowcy. To wła-śnie oni monitorują potrzeby klientów, rozmawiają z nimi, słuchają sugestii, dzięki którym są w stanie dostosować ofertę maksymalnie odpowiadającą potrzebom rynku i jednocześnie kon-kurencyjną w danym obszarze usług. Elastyczne oraz indywidualne podej-ście do każdego zamówienia, mądre słuchanie klienta i terminowość reali-zacji, gwarantują budowanie trwałych biznesowych relacji. Dział handlowy Gomar-Stal to serce firmy. Współpra-cuje on ze wszystkimi pozostałymi działami: księgowością, magazynem, zaopatrzeniem i logistyką. Sprzedaw-

cy stanowią potężną siłę, która wpływa na wysoką pozycję firmy na rynku i zwiększe-nie obrotów oraz zy-sków sprzedażowych. Dlatego inwestycja w kapitał ludzki, roz-wój i szkolenia pra-cowników – to również priorytety kadry zarzą-dzającej firmą.

MagazynPodstawowym zadaniem magazy-nu jest odpowiedzialność za przyj-mowanie i wydawanie towarów, spo-rządzanie raportów, identyfikacje, sprawdzanie zgodności, przyjmowa-nych i wydawanych towarów, z odpo-wiednią dokumentacją. Dział ten musi wykazywać się sprawną organizacją

pracy, umiejętnością pracy pod pre-sją czasu, aby zapewnić terminową realizację zamówień. Także tutaj nie-zwykle ważny jest rozwój pracowni-ków oraz szkolenia z obsługi maszyn, wózków widłowych, suwnic, pił ta-śmowych itd. Decyzja dotycząca bu-dowy nowej hali do obróbki stali, to kolejny krok w kierunku podniesienia jakości usług. Działanie takie usprawni funkcjonowanie magazynu, poprzez zwiększenie przestrzeni magazyno-wej, a co za tym idzie, przyspieszy rozładunek i załadunek towarów.

Dział logistyki i transportuNa wyjątkowe miejsce w firmie za-sługuje także obszar zarządzania lo-gistyką. Bardzo ważny jest szybki przepływ informacji między działa-mi: handlowym, logistycznym a ma-gazynem. Chodzi przecież o spraw-

Inwestycji jeszcze nie koniec...Kluczowa dla nas stała się nieustanna inwestycja w sprzęt, infrastrukturę i roz-wój kadry pracowniczej. W ostatnim czasie została podjęta decyzja o kolej-nym przedsięwzięciu, jakim jest budowa drugiej hali pod centrum obróbki stali. Świadczone przez nas usługi serwisowe umożliwiają dostosowanie materiału do indywidualnych potrzeb klienta oraz redukcję kosztów związanych z zaangażo-wanym kapitałem, poprzez skrócenie własnych procesów obróbki. Są to m. in. cięcie piłą taśmową i cięcie plazmowe blach. W planie mamy także, po zakoń-czeniu trwającej budowy, zakup lasera 3D do profili i rur. Staramy się bacznie ob-serwować rynek i szybko oraz precyzyjnie odpowiadać na jego potrzeby.

Marcin LemiowskiPrezes Gomar-Stal

ną realizację zamówień. Czas dostawy jest tu-taj bardzo ważnym, ale nie kluczowym kryte-rium. Należy zadbać tak-że o dobry stan przewo-żonych towarów, po to, by zminimalizować ry-zyko reklamacji. Gomar--Stal w oparciu o własną flotę samochodową, za-

pewnia dostawę zakupionych towa-rów do każdego z klientów.

Nagrody i certyfikatyGomar-Stal jest laureatem, przyzna-wanego przez „Puls Biznesu”, tytułu „Gazele Biznesu” za lata: 2015, 2016, 2017, 2018. Wyróżnienie to otrzymują najdynamiczniej rozwijające się małe i średnie przedsiębiorstwa, które do-skonale radzą sobie nawet wśród znacznie większych konkurentów. Fir-ma wdrożyła również System Zarzą-dzania Jakością ISO 9001, a wszystkie sprzedawane przez nią wyroby posia-dają wymagane certyfikaty i atesty.

Działania na rzecz społeczności lokalnejGomar-Stal chętnie angażuje się w inicjatywy i działania na rzecz spo-łeczności lokalnej. Wspiera akcje pro-mujące bezpieczeństwo uczniów na drogach m. in. Ogólnopolski Turniej Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym Województwa Małopolskiego. Fir-ma pomaga również przy organizacji dużych imprez szkolnych na terenie Gminy Drwinia. Wspiera także inicjaty-wy w zakresie rozwoju kultury i sportu. Działania na rzecz lokalnych klubów sportowych - BKS Bochnia i KS Pro-mień Mikluszowice, dają młodym lu-dziom szanse rozwoju i realizacji pasji sportowych. Gomar-Stal był jednym ze sponsorów Turnieju im. Tomka Piotrowskiego, ku pamięci zmarłego w 2000 roku, niespełna 19-letniego, zawodnika MOSiR-u i BKS-u Bochnia. Na wsparcie firmy mogą też liczyć strażacy z OSP Mikluszowice, OSP Dziewin oraz PSP w Bochni.

HAL-MONTIdea stworzenia firmy rodzinnej, gwarantującej stabilność i partnerską solidność

biznesową, przyświecała od początku założenia, w Bochni, firmy HAL-MONT.

Firma HAL-MONT powstała w 1996 roku. Zarejestrowana wówczas w Bochni, z fak-tycznym miejscem działalności w Krakowie, od lat, dzięki osobie ówczesnego wła-ściciela – Zbigniewa Kurczaka – mocno związana z miastem soli, na wielu płasz-czyznach: biznesowych, kulturalnych oraz społecznych. Swoją ustawową działalność skupia na wykonywaniu wszelkiego rodza-ju konstrukcji stalowych, hal magazyno-wych, salonów samochodowych, obiektów przemysłowych i specjalnego przeznacze-nia. W swoim portfolio posiada obiekty tak nietypowe, jak kominy, chłodnie czy mosty. Realizacja przyjmowanych przez firmę zle-ceń odbywa się poprzez kompleksową ob-sługę inwestycji, od sporządzenia projektu,

uzgodnień warunków zabudowy, po-przez organizację inwestycji, proces budowy, stały nadzór, aż do końco-wego odbioru zlecenia. Ponad 20 lat doświadczenia, stawianie priorytetu na równowagę pomiędzy satysfakcją pracownika a zadowoleniem klien-ta, zaowocowało całym szeregiem udanych realizacji, polecanych przez zadowolonych zleceniodawców, re-komendujących HAL-MONT, jako rze-telnego i sprawdzonego partnera.

Bochnia od zawsze obecna w historii firmyZbigniew Kurczak, nieżyjący już zało-życiel firmy HAL-MONT, był wielolet-nim działaczem Bocheńskiego Klubu Sportowego, prezesem klubu, do końca mu oddanym. Zgodnie z jego wolą, BKS co roku organizuje turnie-je dla juniorów, obecnie upamięt-niające imię zmarłego prezesa. Jako członek Głównej Komisji Rewizyjnej Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośni-ków Ziemi Bocheńskiej, zawsze chęt-nie wspierał inicjatywy lokalne, które w dalszym ciągu są kontynuowane przez obecnych właścicieli firmy HAL--MONT. Przedsięwzięcia non-profit na stałe są wpisane w historię dzia-łalności firmy. W latach 2013-2014, HAL-MONT był sponsorem klubu BKS Bochnia, pomagając mu tym samym przetrwać trudny okres w swojej dzia-łalności.

Sprawdzony zespół gwarancją sukcesuWszystkie projekty konstrukcyjne, od momentu powstania firmy HAL-MONT, wykonywane są przez ten sam zespół autorski, co gwarantuje wysoką ja-kość realizacji, sprawną wymianę in-formacji oraz minimalizację czasu potrzebnego na opracowanie pełnej dokumentacji wykonawczej. Dostęp do specjalistycznego branżowego oprogramowania daje możliwość wy-konywania wszelkiego rodzaju zleceń, na najwyższym europejskim poziomie.

W trosce o najwyższą jakość usługFirma HAL-MONT posiada upraw-nienia zakładu I i II grupy wg PN-M-69009 oraz zakładowy system jakości produkcji potwierdzony certy-fikatami ISO i TÜV. Całość produkcji, w obszarze przyjętych zleceń, wyko-nywana jest pod ciągłym nadzorem i certyfikacją Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach.W ramach programu operacyjnego na lata 2007-2013, współfinansowa-nego z Europejskiego Funduszu Roz-woju Regionalnego, firma HAL-MONT znacząco udoskonaliła proces wy-konywania konstrukcji stalowych, uzyskując parametry techniczne pro-

duktów na poziomie wiodących firm w Polsce.Siłą firmy jest nie tylko indywidual-ne podejście do każdego z klien-tów, ale i indywidualne traktowanie pracowników. Wynika to z przyjętej filozofii nieżyjącego założyciela fir-my, Zbigniewa Kurczaka, którego ideą było stworzenie firmy rodzin-nej. Dzięki takiemu podejściu HAL--MONT może poszczycić się stabilną kadrą o wieloletnim doświadczeniu, doskonałych umiejętnościach oraz wiedzy teoretycznej i praktycznej. Ta-kie podejście do pracy i klienta do-ceniają zadowoleni odbiorcy usług, postrzegając w HAL-MONT spraw-dzonego i rzetelnego partnera bizne-sowego.

Hal-mont w bocheńskiej strefie aktywności Wszystkie drogi prowadzą do... Bochni. Miłość do tego miasta, któ-rą zapoczątkował nieżyjący już za-łożyciel firmy – Zbigniew Kurczak - kontynuowana jest po dziś dzień w rozlicznych działaniach o wymia-rze społecznym i non profit. Tym bardziej, niemal oczywistym było, iż w dalszej perspektywie postępują-cego rozwoju, firma HAL-MONT wła-śnie w Bochni będzie chciała znaleźć swoją gospodarczą przystań. Sukces wygranego, w kwietniu 2015 r., miej-skiego przetargu na sprzedaż terenu o powierzchni 3,2 ha - zlokalizowa-nego w Bochni, przypieczętowany został zakupieniem gruntu położo-nego w obrębie Bocheńskiej Strefy Aktywności Gospodarczej. Ten impo-nujących rozmiarów teren, w założe-niu firmy, przeznaczony zostanie pod budowę zakładu wytwarzania kon-strukcji stalowych, a jego powierzch-nia obliczana jest na około 3 000 metrów kwadratowych. Zatrudnienie znajdzie tutaj 20 osób. Tym samym planowane jest przeniesienie całości produkcji z dotychczasowej, krakow-skiej, siedziby zakładu.

Firma została założona przez braci Mabuchi – Kenichi i Takaichi, którzy zdecydowali się uruchomić produkcję silników do zabawek dla dzieci. Keni-chi już w dzieciństwie dał się poznać jako ambitny i niezwykle pomysłowy konstruktor, tworząc modele samo-lotów i statków. Eksperymentował także z różnymi sposobami ich uru-chomienia, zaczynając od stosowa-nia benzyny jako paliwa napędowego. Koncepcja stworzenia parowca napę-dzanego lampą spirytusową, a wła-ściwie poważne poparzenia, którym uległ eksperymentując w ten sposób, stały się impulsem do stworzenia zabawek napędzanych „bezpiecz-ną mocą”. Te poszukiwania, w póź-niejszych latach, doprowadziły go do produkcji silników, niezbędnych w sprawnym funkcjonowaniu wielu branż, w tym przede wszystkim mo-toryzacyjnej.

stwo i komfort pasażerów podróżują-cych samochodami na całym świecie.

Mabuchi Motor światową potęgąBędziemy dążyć do dalszego zwiększa-nia konkurencyjności poprzez tworze-nie coraz lepszych metod i procesów produkcyjnych oraz wprowadzanie ich do wszystkich naszych lokalizacji – to inspirujące i motywujące słowa preze-sa Mabuchi Motor, pana Hiroo Okoshi, który zarządza centralą firmy w mie-ście Chiba, w Japonii.W myśl tego, Mabuchi Motor działa w ramach globalnego systemu „5-Re-gion”, dzięki bazom produkcyjnym na głównych rynkach branży motoryza-

Mabuchi Motor PolandMabuchi Motor to działająca na rynku, od 1954 roku, japońska firma produkująca

silniki elektryczne dla wielu branż. Największy udział ma w branży motoryzacyjnej,

która obecnie stanowi ponad 70% działalności firmy i stale się rozwija.

W służbie ideiGłówna idea założycieli – działanie na rzecz międzynarodowej społeczności i nieustający wkład w progres jakości życia społeczeństwa – pozostała nie-zmieniona od czasu założenia firmy. Mabuchi realizuje swoje założenia ideologiczne, poprzez dostarczanie dobrej jakości, niezawodnych produk-tów. Ta wizja pozwala kontynuować ewolucję firmy w dziedzinie motory-zacji. Mabuchi cieszy się rosnącym zaufaniem klientów, co przekłada się na wzrost sprzedaży. Dzięki temu jest wiodącym na świecie producentem małych silników elektrycznych (rocz-na produkcja sięga 1,5 mld). Inno-wacyjne produkty, które mimo że są niewidoczne, wspierają bezpieczeń-

Kenichi MabuchiTakaichi Mabuchi

cyjnej: w Ameryce Północnej i Łacińskiej, Europie, Chi-nach oraz w Azji i na Pacyfiku. Misja globalnego dostawcy realizowana jest poprzez przenoszenie produkcji blisko odbiorców. Firma stale pracuje nad poprawą wydajności produkcji w całej Grupie Mabuchi, łącząc dotychczasową wiedzę i wykorzystywane technologie.

Pierwsze kroki w PolsceJedną z ostatnich inwestycji Mabuchi Motor jest fabryka w Polsce, w Bochni – Mieście Soli. Na decyzję o lokaliza-cji wpłynęły czynniki ekonomiczne, w tym między inny-mi strategiczne położenie i możliwość otworzenia rynku pracy dla lokalnej społeczności. Hiroo Okoshi, prezes Mabuchi Motor, opisuje polską fabrykę jako bardzo waż-ne centrum produkcyjne firmy, odpowiadające na rosną-ce zapotrzebowanie ze strony przemysłu europejskiego, a także oczekiwania już istniejących na tym obszarze, klientów. W Bochni powstała zatem fabryka produkująca części dla przemysłu motoryzacyjnego.Od początku stycznia 2018 roku firma działała na terenie miasta Bochnia, w tymczasowym biurze, koncentrując swoją działalność na budowaniu struktury firmy i przygotowywaniu się do realizacji biznesplanu. Działania te kontynuowane są od początku października 2018 roku w nowo oddanej do użytku fabryce - w Bocheńskiej Strefie Aktywności Gospo-darczej (BSAG). Z tej okazji odbyło się uroczyste sadzenie dębów, które było symbolem wzrostu, stabilności i siły.

Dynamiczny rozwójObecnie w Mabuchi Motor Poland pracuje ponad 60 spe-cjalistów, których głównym zadaniem jest zapewnienie sprawnego uruchomienia pierwszej linii produkcyjnej, dedy-kowanej rynkowi samochodowemu. Do tego czasu zespół z pewnością będzie rozbudowywał miejsca pracy o inne grupy zawodowe, m. in.: tokarzy, inżynierów procesowych czy specjalistów ds. jakości. Przewidywane zatrudnienie wyniesie ok. 400 pracowników, a wartość inwestycji plano-wana do 2023 roku, została określona łącznie na 360 mln.

Dlaczego Bochnia?

Sieć drogowa w Polsce znacząco się popra-wiła w wyniku powstania nowych autostrad, co umożliwi sprawne dostarczanie produk-tów naszym klientom. Kolejnym ważnym aspektem był dla nas czynnik ekonomicz-ny. Co prawda euro nie jest walutą używaną w Polsce, jednak jego silny związek ze zło-tym utrzymuje polską walutę na stabilnym poziomie. W związku z tym ryzyko walutowe jest niewielkie.Jednak największa różnica, w porównaniu do innych lokalizacji, widoczna była na rynku pra-cy. Liczba ludności w Polsce jest znacznie wyższa niż w innych rozważanych przez nas krajach. Stwarza to dobry potencjał na zna-lezienie odpowiednich pracowników i to spo-wodowało, że postanowiliśmy zlokalizować naszą fabrykę właśnie w Polsce. Mieliśmy kilka konkurencyjnych propozycji. Jednak w Bochni ukształtowanie terenu w obrębie Strefy Aktywności Gospodarczej ułatwia ko-rzystanie z podstawowej infrastruktury takiej, jak autostrady, elektryczność, woda czy gaz.Otrzymaliśmy tu także duże wsparcie od lokalnych władz. Dodatkowo zwróciliśmy uwagę na to, że w niedalekiej odległości znajduje się wiele placówek edukacyjnych takich, jak uniwersytety czy szkoły z profilami technicznymi, co da nam dobre możliwości zatrudnienia inżynierów do obsługi zautoma-tyzowanych maszyn produkcyjnych.Podsumowując, dlatego właśnie wybraliśmy Bochnię.

Hayashi KatsuyaWiceprezes Zarządu

Mabuchi Motor Poland Sp. z o.o.

Rozważaliśmy kilka opcji dla

lokalizacji naszej fabryki w Europie.

Najważniejszymi czynnikami dla

nas były: dostęp do klientów,

stabilność polityczna, infrastruktura,

oraz rynek pracy.

Rozwój zawodowy nie musi oznaczać zmiany pracyAktywność zawodowa angażuje dużą część naszych zasobów - czasowych,

intelektualnych oraz emocjonalnych, jest źródłem przychodów oraz satysfakcji.

Dlatego warto zatroszczyć się o to, by wykonywany przez nas zawód był dobrany

odpowiednio do naszych predyspozycji i preferencji. Specjaliści ds. rynku

pracy są zgodni – nigdy nie jest za późno na zmianę kwalifikacji zawodowych,

dokształcanie czy alokację, jeśli pozycja zawodowa, którą zajmujemy jest źródłem

niezadowolenia, bądź co gorsza – stresu.

Koncepcja opracowana przez Thomasa Holmesa i Richar-da Rahe’a dowodzi, że zmiany związane z pracą zawodową (takie jak zwolnienie z pracy, rozpoczynanie nowej pracy, zmiana stopnia odpowiedzialności w życiu zawodowym czy nawet warunków zatrudnienia) należą do najsilniejszych stresorów (czynników bezpośrednio wywołujących stres) u człowieka. Dlaczego zatem warto dokonywać tego typu wolt w naszym życiu? Praca zawodowa w życiu współcze-snego człowieka zajmuje jedno z najważniejszych miejsc. W pracy spędzamy nierzadko więcej czasu niż w domu, także w miejscu zatrudnienia poznajemy nowych ludzi, nawiązujemy przyjaźnie oraz zawieramy związki. Praca jest nie tylko podstawą naszej materialnej egzystencji, ale i źródłem poczucia własnej wartości – dzięki niej możemy realizować osobiste cele i ambicje oraz zyskujemy poczu-cie sprawczości względem naszego życia.

Nie bój się zmianZ uwagi na fakt, że w XXI w. praca zajmuje coraz większą i ważniejszą część naszego życia oraz (szczególnie w kul-turach krajów rozwiniętych) stanowi wartość samą w sobie, stale zwiększa się ilość osób, które doświadczają trudności w tym obszarze. Wśród najczęstszych bolączek wymienić można choćby wyzwania związane z nadmierną ilością obowiązków, codziennym stresem, zmianą i podnosze-niem kwalifikacji zawodowych, alokacją, czy syndromem wypalenia zawodowego. Warto mieć świadomość, że niepokój, jaki wywołuje każda szeroko pojęta zmiana do-tycząca naszego życia zawodowego jest zupełnie natu-ralna, gdyż to, co nieznane i nieokreślone zawsze pociąga

za sobą lęk. Strach zaś determinuje nasze wybory – wiele osób mimo wykonywania pracy słabo płatnej, bądź poniżej posiadanych kwalifikacji, z trudem decyduje się na podję-cie decyzji o jej zmianie. Paradoksalnie nawet bardzo zła sy-tuacja, którą dobrze znamy wydaje się nam bezpieczniejszą

opcją niż stawianie czoła zupełnie nowej. Ta, choć poten-cjalnie korzystna, jest bliżej niezdefiniowana, co powoduje dyskomfort. Warto jednak pamiętać, że jeśli zależy nam na rozwoju, zmiany, choć trudne, są nieuniknione.

Nowa praca – nowe życie?Jeśli poważnie zastanawiamy się nad dokonaniem zmiany w naszym życiu zawodowym warto przy tej okazji przyj-rzeć się samemu sobie i zastanowić, jakie powody nami kierują i czy motywacja do niej pochodzi z nas samych. Zdarza się, że decyzję o zmianie pracy czy drogi zawodo-wej podejmujemy pod wpływem innych osób i w rezulta-cie nowe obowiązki nie są zgodne ani z naszymi realnymi potrzebami, ani predyspozycjami. Warto pamiętać, że to co dobre dla innych – niekoniecznie będzie sprawdzało się w naszym przypadku. Jeśli zazdrościmy współpracow-nikowi, który dużo podróżuje, podczas gdy my siedzimy za biurkiem należy się zastanowić, czy ciągła zmiana miejsc pobytu oraz rozłąka z bliskimi są czymś, na co chcemy się świadomie zdecydować. Podobne pytania warto postawić sobie w przypadku awansu – praca pod presją czasu, jaka związana jest z zarządzaniem dużym zespołem, będzie nam dawać satysfakcję, czy może sprawi, że będziemy żyć w ciągłym stresie? Co do zasady, zmiana pracy powinna wiązać się z poprawą naszej sytuacji (zarówno materialnej, jak i zawodowej oraz życiowej), jednak tylko my sami mo-żemy odpowiedzieć sobie na pytanie czy to czego chcemy jest tym czego faktycznie potrzebujemy.

Zadbaj o równowagęStres w pracy, syndrom wypalenia zawodowego czy prze-pracowanie mogą mieć różne przyczyny. Wielu z nas za-stanawia się jak ustrzec się przed tymi zjawiskami, które w coraz większym stopniu dotykają pracowników pol-skich firm, niezależnie od ich wielkości. Rzeczą absolutnie kluczową w dbaniu o właściwą higienę pracy jest rozdzie-lenie życia zawodowego od prywatnego. Współcześnie obserwować możemy coraz mocniejsze zacieranie granicy między tymi obszarami. Tymczasem odpoczynek nie jest

i nie powinien być traktowany jako fanaberia, gdyż jest on niezbędny do tego by móc efektywnie pracować. Dlatego warto zadbać o odpowiednią organizację pracy – optymal-ne wykorzystanie czasu pozwala ograniczyć kontakt z obo-wiązkami służbowymi do czasu realnie potrzebnego na ich wypełnienie. Kluczowa w procesie regeneracji organizmu jest także regularna aktywność fizyczna oraz hobby, które umożliwia psychiczny odpoczynek od zajęć zawodowych, którym poświęcamy większą część naszego tygodnia.

Work & life balanceMówiąc o równowadze między życiem zawodowym i ro-dzinnym, warto przywołać (i stosować w praktyce) ideę work & life balance, która w swojej istocie sprowadza się do przekonania, iż w życiu przychodzi nam pełnić nie tylko rolę pracownika, ale także, partnera/partnerki, matki/ojca, syna/córki czy przyjaciela/przyjaciółki. – W związku ze zmianami polityczno-społeczno-ekonomicznymi, jakie za-szły w Polsce w ciągu ostatnich 20 lat, wśród zagrożeń doty-kających pracowników wymienić możemy także te związane z przykładaniem nadmiernej wagi do pracy zawodowej i za-niedbywaniem innych obszarów życia – mówi Gabriela Sło-wińska, psycholog i psychoterapeuta. Dlatego w XXI w. kluczowa jest umiejętność utrzymania zdrowego balansu między wszystkimi funkcjami, jakie realizujemy w życiu. Wdrożenie założeń koncepcji work & life balance pozwala zyskać poczucie harmonii przejawiające się nie tylko ogól-nym zadowoleniem z życia, ale i satysfakcją z pracy.Jak wspominaliśmy na początku naszego artykułu roz-wój zawodowy jest ważnym aspektem życia, gdyż daje poczucie sprawstwa, zadowolenia oraz pozwala sukce-sywnie podnosić nasz status materialny. Planując karie-rę zawodową należy jednak zadbać o to, by nie popaść w pułapkę niekończących się zmian pracy i poszukiwa-nia tej idealnej. Zdrowy balans między potrzebą rozwoju oraz poczuciem stabilizacji jest tym, co sprawi, że bę-dzie się nam żyć przyjemniej, wbrew pozorom efektyw-niej i bez zbędnej presji.

Gabriela Słowińska, Beata Pałac

rys. empro (fb/everybodywantstobeempro)

Prowadzisz firmę lub instytucję działającą w Bocheńskiej Strefie Aktywności Gospodarczej lub jej otoczeniu?

ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACYJuż wkrótce kolejne wydanie magazynu Heart of Business.

Skontaktuj się z nami: biuro@ekombud.pl