rok xxxviii bank i kredyt · form: (7) we may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare...

83
3 Stanisław Gomułka Growth versus Security Choice and the Generational Difference in Preferences Wpływ różnic w preferencjach między generacjami na optymalny wybór między wzrostem a konsumpcją 7 Andrzej Rzoƒca, Aristomene Varoudakis The Quality of Fiscal Adjustments in Transition Economies Jakość dostosowań fiskalnych w krajach przechodzących transformację ustrojową 29 Artur Kowalczyk Klauzule zmienności oprocentowania a atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu jako formy oszczędzania. Aspekty ekonomiczne, prawne i etyczne Floating Interest Rate Clauses and the Attractiveness of Term Deposits with a Floating Rate as Saving Instruments. Economic, Legal and Ethical Aspects 44 Marek Szczepaniec Wielkość firmy a wzorce korzystania z usług bankowych Firm Size and the Use of Banking Services 55 Ewa Wójcik Polskie gospodarstwa domowe na rynku oszczędności Polish Households on Savings Market 67 Bogusław Czarny Metodologiczne osobliwości ekonomii The Methodological Pecularities of Economics 78 Hanna Sochacka-Krysiak Grzegorz Szczodrowski, Polski system podatkowy Review of the book by Grzegorz Szczodrowski, The Polish Tax System 81 Leokadia Or´ziak Małgorzata Iwanicz-Drozdowska (red.), Konglomeraty finansowe Review of the book edited by Małgorzata Iwanicz-Drozdowska, Financial Conglomerates Integracja rynków finansowych w Unii Europejskiej (educational insert in Polish only) Marta Penczar Ochrona konsumenta na integrującym się rynku bankowym w Unii Europejskiej Consumer Protection in the Integrating European Union Banking Market lipiec 2007 Bank i kredyt Bank i kredyt ROK XXXVIII Czasopismo NBP poświęcone ekonomii i finansom National Bank of Poland’s Journal on Economics and Finance

Upload: others

Post on 28-Mar-2021

1 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

3 Stanisław Gomułka GrowthversusSecurityChoiceandtheGenerationalDifferenceinPreferences Wpływ różnic w preferencjach między generacjami na optymalny wybór między wzrostem a konsumpcją

7 Andrzej Rzoƒca, Aristomene Varoudakis The Quality of Fiscal Adjustments in Transition Economies Jakość dostosowań fiskalnych w krajach przechodzących transformację ustrojową

29 Artur Kowalczyk Klauzule zmienności oprocentowania a atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu jako formy oszczędzania. Aspekty ekonomiczne, prawne i etyczne Floating Interest Rate Clauses and the Attractiveness of Term Deposits with a Floating Rate as Saving Instruments. Economic, Legal and Ethical Aspects44 Marek Szczepaniec Wielkość firmy a wzorce korzystania z usług bankowych Firm Size and the Use of Banking Services55 Ewa Wójcik Polskie gospodarstwa domowe na rynku oszczędności Polish Households on Savings Market67 Bogusław Czarny Metodologiczne osobliwości ekonomii The Methodological Pecularities of Economics78 Hanna Sochacka-Krysiak

�Grzegorz Szczodrowski, Polski system podatkowy Review of the book by Grzegorz Szczodrowski, The Polish Tax System81 Leokadia Or´ziak

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska (red.), Konglomeraty finansowe Review of the book edited by Małgorzata Iwanicz-Drozdowska, Financial Conglomerates

IntegracjarynkówfinansowychwUniiEuropejskiej(educationalinsertinPolishonly) Marta Penczar Ochrona konsumenta na integrującym się rynku bankowym w Unii Europejskiej Consumer Protection in the Integrating European Union Banking Market

lipie

c20

07

Bank i kredytBank i kredytROK XXXVIII

Czasopismo NBP poświęcone ekonomii i finansomNational Bank of Poland’s Journal on Economics and Finance

Page 2: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Rada Naukowa/Scientific CouncilPeter Backé (Oesterreichische Nationalbank), Wojciech Charemza (University of Leicester; Narodowy Bank Polski), Stanisław Gomułka (London School of Economics and Political Science), Marek Góra (Szkoła Główna Handlowa), Marek Gruszczyński (Szkoła Główna Han-dlowa), Urszula Grzelońska (Szkoła Główna Handlowa), Danuta Hübner (European Commission), Krzysztof Jajuga (Akademia Eko-nomiczna we Wrocławiu), Cezary Józefiak (Uniwersytet Łódzki), Bartłomiej Kamiński (University of Maryland; The World Bank), Je-rzy Konieczny (Wilfrid Laurier University), Wojciech Maciejewski (Uniwersytet Warszawski), Krzysztof Marczewski (Szkoła Główna Han-dlowa; Instytut Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego), Ewa Miklaszewska (Akademia Ekonomiczna w Krakowie), Timothy P. Opiela (DePaul University, Chicago), Witold Orłowski (Niezależny Ośrodek Badań Ekonomicznych; Szkoła Biznesu Politechniki Warszawskiej), Zbigniew Polański (zastępca przewodniczącego/Deputy Chairman, Narodowy Bank Polski; Szkoła Główna Handlowa), Bogusław Pie-trzak (Szkoła Główna Handlowa; Narodowy Bank Polski), Wiesława Przybylska-Kapuścińska (Akademia Ekonomiczna w Poznaniu), Zbyne

^

k Revenda (Vysoká s

^

kola ekonomická v Praze), Michel A. Robe (American University; U.S. Commodity Futures Trading Com-mission), Michał Rutkowski (The World Bank), Sławomir Stanisław Skrzypek (przewodniczący/Chairman, prezes/President, Narodowy Bank Polski), Adalbert Winkler (European Central Bank), Charles Wyplosz (Graduate Institute of International Studies, Geneva)

Kolegium Redakcyjne/Editorial BoardPiotr Boguszewski, Tomasz Chmielewski, Elżbieta Czarny, Krzysztof Gajewski (sekretarz kolegium redakcyjnego/Assistant Editor), Mał-gorzata Iwanicz-Drozdowska, Ryszard Kokoszczyński, Adam Koronowski, Wojciech Pacho, Bogusław Pietrzak (zastępca redaktora na-czelnego/Deputy Managing Editor), Zbigniew Polański (redaktor naczelny/Managing Editor), Andrzej Rzońca, Cezary Wójcik, Zbi-gniew Żółkiewski

Zgodnie z wykazem sporządzonym przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego dla potrzeb przyszłej oceny parametrycznej jednostek naukowych, publikacjom naukowym w „Banku i Kredycie" przyznawane jest 6 punktów.

Wydawca/PublisherNarodowy Bank Polski

Kontakt/Contactulica Świętokrzyska 11/21, 00-919 Warszawa, Polandtel.: +48 22 585 43 26fax: +48 22 653 13 21e-mail: [email protected]://www.nbp.pl/bankikredyt

Projekt/ProjectDOCTORAD

Skład i Druk/Typesetting and printingDrukarnia NBP/Printing House of the NBP

Korekta/EditingDepartament Komunikacji Społecznej NBP/Department of Information and Public Relations NBP

Prenumerata/Subscription„RUCH” SA - wpłaty na prenumeratę przyjmują: jednostki kolportażowe właściwe dla miejsca zamieszkania lub siedziby prenumeratora (dostawa w sposób uzgodniony). Wpłaty przyjmuje Od-dział Krajowej Dystrybucji Prasy „RUCH“ SA na konto: Pekao SA IV O/Warszawa 12401053-40060347-2700-401112-001 lub kasa Oddziału. Cena prenumeraty ze zleceniem dostawy za granicę jest o 100% wyższa od krajowej. Zlecenia na prenumeratę dewizową, przyjmowane od osób zamieszkałych za granicą, realizowane są od dowolnego numeru w danym roku kalendarzowym. Wpłaty są przyjmowane na okresy kwartalne w terminie: do 5.12 - na I kw. następnego roku, do 5.03 - na II kw.br., do 5.06 na III kw. br., do 5.09 na IV kw. br. Informacje o warunkach pre-numeraty w „RUCH” SA OKDP, ul. Jana Kazimierza 31/33 00-958 Warszawa, można uzyskać pod tel. 532-87-31, 532-88-20.

www.ruch.pol.plPrenumerata własna i zamawianie pojedynczych egzemplarzy: Narodowy Bank Polski - Departament Komunikacji Społecznej, ulica Świętokrzyska 11/21, 00-919 Warszawa, nakład: 1200

konto: Centrala NBP - Departament Operacyjno-Rachunkowynr konta: NBP DOR 871010-0000-0000-1323-9600-0000 2007 r. - 204,00 zł, 1 egz. - 17,00 zł

Page 3: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

�Bank i kredyt lipiec 2007 On invitation

Abstract

The primary purpose of the paper is to capture in a growth model the conflict of interests between the generation of the young and entrepreneurial on the one hand and the generation of the old and pensioners on the other. The model is applied to assess the size of the gap between optimal economic policies for these two groups. The key role of the time preference rate is shown. The theoretical results obtained are then used to interpret the differences in actual economic policies between Central Europe and China.

Keywords: conflict, generations, growth, preferences

JEL: E21, E60

Streszczenie

Głównym celem artykułu jest analiza w ramach modelu wzrostu gospodarczego konfliktu interesów między generacją ludzi młodych i przedsiębiorczych z jednej strony a generacją ludzi starszych, zwykle rencistów i emerytów z drugiej strony. Przedstawiony model jest użyty do oceny tego, jak duża może być różnica między optymalnymi politykami dotyczącymi stopy inwestycji i tempa wzrostu między tymi dwoma grupami. Pokazana jest zasadnicza rola stopy dyskonta przyszłej konsumpcji. Otrzymane wyniki teoretyczne są następnie użyte do interpretacji różnicy w polityce gospodarczej między Europą Centralną a Chinami.

Słowa kluczowe: konflikt, generacje, wzrost, preferencje

Growth versus Security Choice and the Generational Difference in Preferences

Wpływ ró˝nic w preferencjach mi´dzy generacjami na optymalny wybór mi´dzy wzrostem a konsumpcjà

Stanisław Gomułka*

* London School of Economics and Political Science, e-mail: [email protected]

Page 4: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 2007� Na zaproszenie

1. Introduction

The choice of an optimal economic system can be viewed as a question of the preferences of individuals with respect to the income that may need to be forgone in order to enjoy a desirable level of job (income) security. A highly competitive, market-oriented economic system has proved to be more innovative and more efficient, thus also more productive, than any centrally-planned system. Therefore, the expected lifelong income of an individual in a competitive system is higher than would otherwise be. However, the microeconomic fundamentals of such a system rest on the widespread use of strong incentives: both positive (bonuses, promotions, higher status) and negative (loss of income, demotion, loss of job). The result of such an incentive system is the prevalence of high uncertainty with respect to incomes, jobs and social positions.

Within a market-based system we have various regulations, customs and policies which may limit this uncertainty, even though there may be costs of such limitations for the average level of income and its future rate of growth. The demand for security varies among individuals and societies. Therefore, the choice of such regulations and policies is typically dependent on the specific circumstances of a given country. Perhaps the most important of these circumstances is the age distribution of members of a society. Some societies, such as Chinese or Indian, are dominated by the young, poor and unemployed. In those societies the primary concerns are high employment and rapid economic growth. However, the formerly socialist countries in Central and Eastern Europe (CEE) have stable or declining populations dominated by relatively old workers and pensioners. In those countries there is, typically, a sharp clash of interests between the generation of the young and entrepreneurial on the one hand and the generation of the old and the pensioned on the other.

The primary purpose of this paper is to apply a growth model that could capture this conflict and help to assess the size of the gap between optimal policies for these two groups. The model may be used to interpret political election battles in Central Europe and the difference in economic policies between Central Europe and China.

2. The growth model

The transition economies belong to the category of emerging economies, ones in which the primary source of new technology is the technologies that have been accumulated by the developed economies of the world’s technology frontier area (TFA). The production relationship that may be assumed to apply worldwide is the standard constant-returns-to-scale production function, in which the index of quality T of the key inputs, capital K and labour L, is labour-augmenting:

(1)

where Y is total net output. Crucial now is the assumption concerning the determination of technological changes, that is changes in T. As I argue elsewhere (Gomułka 1990), these changes in the TFA are best explained by the level of the combined research and development (R&D) activity of the entire world economy. Now I use the stylised fact that over a long period of time the K/Y ratios in developed countries have been fairly stable. Taking into account (1), such stability is possible only if T has been changing over time in the same way as the ratio K/L, that is if K/L and T have been proportional each to the other. Thus if the stock of all the technologies present in the TFA is freely available to investors in any emerging economy, which I assume is the case, the choice of a specific T in such an economy would be determined by the parallel choice of K/L, since

(2)

where a is constant. While technologies of the TFA are themselves free, by (2) an investment in fixed capital would be required to absorb and take advantage of them. Given this technology function, we have that, in the countries outside the TFA:

(3)

where A is another constant. By (3), output is proportional to the stock of physical capital. This is the so-called AK model (Barro, Sala-i-Martin 1995). In this model the standard neoclassical law of declining marginal productivity of capital applies only in the short term. In the long term, technological changes increase the marginal productivity of capital sufficiently to ensure that this productivity is constant.

We may now proceed further by assuming that households maximise their total future utility – properly discounted and related to consumption. To simplify, people are assumed to live forever, so they maximise

(4)

In (4) above and (5) below, k is the K/L ratio, n is the growth rate of labour L, w is the wage rate, r is the net profit rate,u(c) is the utility flow and ρ is the time preference rate.

The choice of per capita consumption c is subject to the budget constraint:

(5)

where

Page 5: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

�Bank i kredyt lipiec 2007 On invitation

In (5), k.+nk is the investment expenditure per

worker, and therefore the difference between total income w+rk and that investment expenditure is the income left to finance consumption, c. Euler’s 1st order maximisation condition implies that:

(6)

where

, so it is the elasticity of the marginal utility u’. Following Barro and Sala-i-Martin (1995), let us consider a utility function for which Θ is a constant, a number between zero and one. This function has the form:

(7)

We may note that if Θ is zero, thenu(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1, then u(c) = lnc, so in this case the marginal utility u’ is inversely related to c.

We assume further that firms select k so as to maximise profits, or the difference between output AK and the sum rK+wL+δK, where δ is the depreciation rate. The 1st order maximisation condition implies that:

(8)

Combining (6) and (8) gives us the growth rate of consumption along the optimal path:

(9)

Along such a path the growth rate

is thus

constant. Therefore the growth rate of the k-ratio must be the same constant. Hence:

(10)

Now we can deduce the optimal saving rate in such an economy. Note that gross investment is K

.+δK. Threfore the

ratio of that investment to total output, equal to AK,must be the optimal savings rate, to be denoted by s. Hence:

(11)

By substituting (10) into (11), we obtain that:

(12)

3. Two distinct types of individuals

Recent parliamentary elections in Poland, former Czechoslovakia, Hungary and the Baltic Republics have

become battlegrounds between those who emphasise solidarity and security, and those who place more emphasis on reforms and policies needed to promote employment and growth. To the first group belong, above all, pensioners whilst the second group includes the young generation, typically well educated and often unemployed, as well as entrepreneurs of all ages. I shall denote these two groups with letters P (pensioner) and Y (young). Group P is interested less in long term growth and, instead, wants higher social transfers and greater public spending on health. Group Y wishes to promote growth as a way to secure employment and long-term income. Individuals of group Y want more investment in physical and human capital as well as lower taxes on labour and profits.

In the model presented above we have two parameters to express individual preferences: Θ – the elasticity of marginal utility and ρ – the time preferences rate. My key assumption is that the values of those two parameters differ between these two groups. The difference is likely to be particularly strong with respect to the time preference rate. This rate should be expected to be relatively high for type P individuals and low for type Y individuals. This difference would reflect the concern of P individuals with consumption over short period of time, so they would discount heavily the consumption in the more distant future. On the other hand, Y individuals also value the more distant consumption. Many of these individuals are typically well-off, or expect to be so. Hence, for them the marginal utility of consumption should be low compared to the average utility, in other words fall with rising consumption. Individuals of the P type may be assumed to have relatively low income, so for them the marginal utility might be almost as high as the average utility, in other words should be almost unchanged with rising consumption. Although we have no precise estimates of Θ and ρ for these two groups, the two situations worth comparing are the following:

• Situation I, in which Θ and ρ are the same forthose two groups and

• SituationII, in which Θ is the same for groups P and Y, while ρis high for group P and low for group Y.

4. Implications for optimal growth strategies

Let us derive implications for savings and growth of these differences in preferences as between groups P and Y in situation II, which may be considered to be much closer to reality than situation I in the present circumstances of Central and Eastern Europe (CEE). The implications for growth and savings are tightly linked, since:

(13)

Page 6: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 2007� Na zaproszenie

Thus the growth rate of output on the long-term optimal path is, in this model, strictly proportional to the optimal savings rate. In view of (12), we have that:

(14)

where the first term on the right hand side is the growth rate of output per worker, to be denoted by gY/L. Let sP and gP

Y/Lbe respectively the optimal savings rate and the optimal per capita growth rate from the point of view of P individuals, and let sY and gY

Y/L be the corresponding rates for Y individuals. We can now derive the differences between sY and sP, and between gY

Y/L and gPY/L,namely:

(15)

and

(16)

It is instructive to give the parameters in (15) and (16) specific values, so that the difference in policy preferences between groups P and Y can be seen more clearly. Since Θ is between 0 and 1, let it be equal to ½. The coefficient A is the inverse of the capital/output ratio. For the countries of CEE, A may be taken to be 1/3. Hence:

(17)

and

(18)

A key role of the difference between time preference rates is thus revealed. To specify further, let this difference equal to (a) 2%, (b) 5% and (c) 10%. Even in the case of a very moderate difference (a), there would be a significant difference in the optimal growth strategy between groups Y and P. In the possibly more realistic case (b), this difference would become quite large. It is therefore not surprising that election debates are, in CEE, so confrontational.

Earlier in the paper I mentioned that the elasticity of the marginal utility, denoted above by Θ, may be lower for P individuals than for Y individuals. If this were the case, the P group would value investment in future consumption a little more. The intergenerational gap between economic policies would then be somewhat reduced. However, people of these two groups should not be expected to differ much in respect of their utility functions. One can even take the view that there are no significant differences in Θbetween individuals.

5. China versus CEE

The model above may be used to explain large differences in national savings and growth rate of output between China and most CEE countries. In China (and in some of the other countries of South-East Asia), the proportion of young people in total population is much higher than in CEE countries. Moreover, the solidarity and security syndromes in China may be not as highly developed as in Europe. Consequently, the growth strategies chosen in China reflect mainly the preferences of Y-type individuals, whilst in Poland, and most of the CEE countries, they reflect to a much greater extent the preferences of P-type individuals. In particular, if there is a labour reserve, as in China, conditions (13) and (14) imply that the strategy with a higher s is also capable of increasing the growth rate of employment.

6. Long-term risks

In an economy dominated by P-type individuals, macroeconomic policy would promote large social transfers and large public expenditures on consumption-related services, such as health and housing. This in turn would require the imposition on workers and firms of adequately large taxes. Such a policy would limit the long-term growth of per capita consumption. As a result, Y-type individuals would in such an economy be faced with the prospect of a permanently and significantly lower income than their own optimal policy would secure. In addition, in the medium term, a disproportionately large proportion of them would be unemployed. The response to this prospect of some, perhaps many, of those individuals might be to emigrate to the richer member countries of the European Union. A large emigration from Poland to the UK and Ireland since 2004 is such a response. This emigration, in turn, would lower the standard of living of future pensioners. Thus the current generation of P individuals, by insisting on their short-term interests, could be acting against the interests of all in the long term.

Optimal economic policy of a nation is one that takes into account the interests not only of those individuals who vote, but also those who do not vote yet – and to some extent, the interests of the unborn. This may be recognised by many P-type individuals, and certainly should be recognised by political leaders. The policy actually chosen is, as a result, a weighted combination of the two optimal policies discussed above, in which the weights reflect the strategic intergenerational compromise.

References

Barro R. J., Sala-i-Martin X. (1995), EconomicGrowth, McGraw-Hill, New York.Gomułka S. (1990), TheTheoryofTechnologicalChangeandEconomicGrowth, Routledge, London.

Page 7: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

�Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

Abstract

An analysis of fiscal adjustment patterns in Central and Eastern Europe and Central Asia is conducted here, including recent years. The main question addressed in the article is whether sustainable fiscal adjustment has been achieved primarily through downsizing potentially less productive public expenditure, or possibly at the expense of potentially growth-promoting expenditure. In addition, the article also addresses a related issue of whether fiscal policy has been managed in a sufficiently counter-cyclical way in the countries in question.

Keywords: sustainability of fiscal adjustment, transition economies, public finances and business cycle

JEL: B32, E62, E65

Streszczenie

Artykuł przedstawia analizę epizodów zacieśnienia polityki fiskalnej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i Azji Centralnej. Artykuł odpowiada na pytanie, czy trwałe dostosowania fiskalne były dokonywane głównie poprzez ograniczanie potencjalnie mniej produktywnych wydatków publicznych, czy też kosztem wydatków potencjalnie prorozwojowych. Analizowane jest również dodatkowe zagadnienie charakteru polityki fiskalnej w odniesieniu do cyklu koniunkturalnego.

Słowa kluczowe: trwałość dostosowań fiskalnych, kraje transformacji ustrojowej, finanse publiczne a cykl koniunkturalny

The Quality of Fiscal Adjustments in Transition Economies

JakoÊç dostosowaƒ fiskalnych w krajach przechodzàcych transformacj´ ustrojowà

Andrzej Rzońca*, Aristomene Varoudakis**

received: 13 March 2007, final version received: 7 May 2007, accepted: 28 May 2007

* Warsaw School of Economics, Collegium of Economic Analysis, e-mail: [email protected]** The World Bank.

Page 8: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 2007� Makroekonomia

1. Introduction

Changes in fiscal deficit might be social welfare increasing, if they stabilized output1 and output fluctuations were not caused, as some economists claim2, by the response of economic agents – seeking to maximize their utility – to technology shocks. In particular, there are strong arguments for allowing automatic stabilizers to operate. If a government frequently adjusted distortionary taxes to prevent fiscal balance from changing over a business cycle, this would tend to increase deadweight losses generated by taxation. These losses would be proportional to the square of the tax rate. Thus, to minimize distortions, the government should set tax rates at a level which, guaranteeing the government’s solvency, would be as stable as possible (Barro 1979; Elmendorf, Mankiw 1998). However, supplementing automatic stabilizers with discretionary changes in fiscal deficit would generally be unnecessary given the growing monetary policy ability to smooth a business cycle. Moreover, attempts to stabilize output through discretionary changes in fiscal deficit are often risky since there is usually a substantial lag between the moment where such changes are deemed desirable by policy makers and the time where they can actually be implemented. It may easily happen that fiscal policy stimulates aggregate demand during booms, and cools it down over recessions. Besides, it is by far easier to increase deficit than to reduce it later. Consequently, in many countries it was increased to such a high level that stabilization policy came to mean deficit reduction rather than the smoothing of business fluctuations through fiscal policy.

Fiscal deficit allows governments to brag about the benefits of increased public expenditure, while neglecting to mention the costs of taxation necessary to finance the expenditure in the long term. Such a separation of benefits from cost assessment has to lead to substantial inefficiencies. One may consider fiscal deficit to be a rough measure of that public expenditure which would hardly ever occur, if it had to be immediately financed through increased taxation. In turn, fiscal consolidation3 can be understood as a return to the situation where the costs of and benefits from public expenditure are more or less balanced in the opinion of most economic agents.�

1 One may find various estimates of the benefits of successful stabilization policy in e.g. Lucas (2003). It seems that these benefits would not necessarily have to be significant, even if stabilization policy could be effective in smooth-ing a business cycle. 2 See, e.g. Prescott (1986).3 Fiscal consolidation, fiscal adjustment, fiscal contraction, tightening fiscal policy, all those terms mean curbing imbalances in public finances consisting in excess of expenditure over revenue.� This would not guarantee, however, that public expenditure is set at a level conducive to economic growth. For instance, the fastest possible economic growth might not be compatible with economic agents’ utility maximization. Secondly, up to a certain point the ruling majority/more active economic agents could impose taxes on various minorities/more passive economic agents who do not benefit from public expenditure.

In addressing fiscal imbalances, governments have to tackle two interrelated issues. Firstly, fiscal consolidation ought to last. Secondly, it should be implemented in a way which maximizes the positive influence on long-term economic growth.

Transitory fiscal deficit may stimulate an economy, when it operates below potential, and accelerate the restoration of full employment.5 Deficit becomes really harmful for long-term economic growth only when it becomes persistent. To remove that adverse impact on growth, deficit has to be removed. Deficit reduction, when it is not lasting, has hardly any positive effect on long term economic growth.

There is extensive evidence from OECD countries that the composition of fiscal adjustments matters for their sustainability. Consolidations that have relied primarily on tax increases and cuts in public investment have not been sustainable, while those underpinned by cuts in social transfers and expenditure on wages and salaries have had more lasting effects because they have tackled the main types of expenditure that revealed a strong upward drift.6 At the same time, sustained fiscal adjustments have enabled faster growth already over the short or medium term because measures perceived as lasting have led, e.g. to the strengthening of wage discipline in enterprises and – as a result – to the widening of their ability and propensity to invest. This ability and propensity have been additionally enhanced by sharp reductions in real interest rates. These results have also been verified for developing countries, with the difference that when fiscal consolidations have been supported by better mobilization of tax revenues (through tax base broadening), the probability of sustainability has increased.7 Work conducted for transition economies has come to similar conclusions: policies relying on expenditure downsizing have been more successful in producing lasting adjustments than those relying on revenue increases.8

An analysis of fiscal adjustment patterns in Central and Eastern Europe and Central Asia (ECA countries) is here conducted, including recent years (up until 200�). The main question addressed in the article is whether durable fiscal adjustment has been achieved primarily through downsizing potentially less productive public expenditure, or possibly at the expense of potentially growth-promoting expenditure. In addition, we also address a related issue of whether fiscal policy is being managed in a sufficiently counter-cyclical way in ECA.

5 This does not imply that smoothing business fluctuations through counter-cyclical fiscal policy is recommendable. At the current stage of development of economics, a consensus has been reached that fiscal policy should not play such a role (see, e.g. DeLong 2000). 6 See, e.g. Alesina, Perotti (1996); McDermott, Wescott (1996); Alesina, Ardagna (1998); Alesina, et al. (1998; 1999).7 See e.g. Giavazzi et al. (2000); Gupta et al. (2002). 8 See e.g. Purfield (2003).

Page 9: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

�Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

As far as we are aware, hardly any analysis of the type we are undertaking has been conducted. The analysis examines in more detail the composition of adjustments than have done most other studies, e.g. it discusses the functional distribution of public expenditures, an issue which has often been neglected in previous studies. Our analysis is also much more detailed as far as an issue of adjustments’ sustainability

is concerned, e.g. it indicates changes in main fiscal categories over 2 years after adjustments, which turned out to be sustainable and unsustainable respectively (surprisingly, also this issue has usually been passed over in previous studies).

The remainder of the article consists of six sections (numbered from 2 to 7). Section 2 identifies periods of fiscal adjustments in ECA. Sections 3 and 4 discuss the

Box 1. Potentially growth promoting expenditure

It is generally assumed that certain categories of public expenditure may have positive effects on economic growth, and so they can easily be labelled ‘desirable’. To affect growth positively, public expenditure has to enhance fac-tors’ productivity or their supply strongly enough to outweigh the adverse effects of taxation. Note that a larger sha-re of any public expenditure in output may result in larger wastefulness.1 On the one hand, its proper supervision is more difficult and more costly; on the other hand the possibilities for its productive location are scarcer.

If public expenditure left the factors’ productivity or their supply unaffected or increased them only slightly, such expenditure would be costly in terms of economic growth, since all expenditure has to be financed, and most current ways of financing lead to deleterious consequences.

Some public expenditure is harmful for economic growth even abstracting from the costs of the taxation necessary for its financing. On the one hand, it may reduce the inputs’ productivity if it changes the structure of aggregate demand and stimulates rent-seeking activities. On the other hand, it may lower inputs’ supply, e.g. by increasing benefits from being unemployed or non-employed.2

Under public expenditure potentially conducive to economic growth, one should mention in particular pub-lic goods, i.e. goods for which individual payment is impossible and which may be consumed by any number of persons at the same time. The goods most commonly considered public, which at the same time are considered to enhance economic growth, are: first of all, law and order, if it ensures the inviolability of individual property and enables quick and full enforcement of contracts (inclusive of claims from dishonest business partners); 3 second, national defense, if it does not consume more resources than is necessary to convince economic agents that any potential aggressors are effectively deterred from attacking the country;� and third, basic scientific research.5 The government’s role may be sometimes limited to financing supply of these goods, actually provided by private enterprises.6

Another category of public expenditure that may positively influence economic growth is spending on merit goods, i.e. goods the beneficiaries of which are not only their direct users. Goods commonly classified under this category are basic infrastructure, education and basic health care.7 This is expenditure which this article focuses on.

The notions of public goods and externalities related to merit goods entail a certain trap. Firstly, the defini-tion of these notions is quite broad and creates certain risk that the government may enter spheres where its involvement is unnecessary or may even be harmful.8 Secondly, the existence of such goods, despite the fact that it shows a certain market failure, does not necessarily mean, that the government is able to neutralize this imperfection without causing other disturbances.9 Note that public authorities manage their resources on average less effectively than households do.10

1See e. g. Hulten (1996); Pritchett (2000); Heitger (2001); Afonso et al. (2003; 2006); Baldacci et al. (2004).

2 An adverse impact of high public expenditure/consumption on economic growth was confirmed in, e.g. Barro (1991); Barro, Lee (1993); Guseh (1997); Fölster, Henrekson (1998); Heitger (2001); Dar, Amirkhalkhali (2002).3 See e.g. Keefer, Knack (1997); Sala-i-Martin (1997). However, the resolution of disputes between contractual parties need not be the exclusive responsibility of government; see, e.g. Balcerowicz (2003).� See e.g. Landau (1996); Baffes, Shah (1998); Aizeman, Glick (2003).5 For an overview of the effects of public policies (inclusive of expenditure on basic research), see, e.g. Jaumotte, Pain (2005). 6 See e.g. Balcerowicz (1995). 7 See e.g. Aschauer (1989a; 1989b; 1989c; 1998; 2000a; 2000b); Easterly, Rebelo (1993); Baffes, Shah (1998); Ramirez et al. (2000); Miller, Tsoukis (2001); Bleaney et al. (2001); Easterly et al. (2003); Gyimah-Brempong, Wilson (2004).8 A textbook example of public goods are services provided by lighthouses, for which however individual payments were made in 19th century United Kingdom; see, e.g. Balcerowicz (2003).9 See, e.g. Krueger (1990).10 Empirical confirmation for this thesis can be found inter alia in Fischer (1991).

Page 10: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200710 Makroekonomia

size and composition of these adjustments. Section 5 analyses their sustainability. Section 6 indicates business cycle phase during which fiscal imbalances were mostly accumulated and reduced. Section 7 concludes.

2. Episodes of fiscal adjustments in ECA

This article focuses on fiscal adjustments, i.e. on discretionary fiscal deficit reductions. However, in transition economies it is hard to distinguish

discretionary changes in fiscal balance from those driven by automatic stabilizers. To avoid analysing reductions which were presumably caused by cyclical factors, only significant reductions are considered. Despite this precaution, in the case of transition economies the risk of discussing episodes of fiscal adjustment which did not in fact take place is rather high because of incessant changes in the definition of general government. To minimize this risk, we also use data collected by other institutions (IMF and European Commission) and check whether it leads to

Table 1 . Episodes of fiscal adjustments in ECA in 1996-2004

Countries1) Years of adjustment

Size of fiscal policy tightening according to:Robustness of adjustment

basic data set2) WEO2) AMECO3)

Russia 1998-1999 9.1 6.3 .. (robust)Kyrgyzstan 1996-1997 8.8 9.8 .. (robust)Albania 1997-1998 8.0 5.9 .. (robust)Moldova 1998-1999 7.2 9.1 .. (robust)Lithuania 2000-2001 5.8 6.� 0.2�) (robust)Turkey 2000-2001 5.7 -1.6 .. (unrobust)Macedonia 1999-2000 5.6 �.1 .. (robust)Azerbaijan 2000 5.5 �.2 .. (robust)Macedonia 2002-2003 5.� 5.5 .. (robust)Bosnia and Herzegovina 2002-2003 5.0 3.7 .. (robust)Bosnia and Herzegovina 2000-2001 �.8 2.8 .. (almost robust)Georgia 200� �.7 5.3 .. (robust)Estonia 2000-2001 �.6 �.5 2.9 (robust)Albania 2002-2003 �.3 3.� .. (robust)Armenia 2001-2002 �.2 5.� .. (robust)Georgia 1999-2000 �.1 2.8 .. (almost robust)Moldova 2000-2001 �.1 2.0 .. (unrobust)Kyrgyzstan 2001-2002 3.9 3.6 .. (robust)Lithuania 1996-1997 3.7 2.9 .. (almost robust)Kazakhstan 1999-2000 3.7 7.� .. (robust)Slovak Republic 2001-2002 3.5 0.6 3.8 (robust)Romania 1998-1999 3.5 3.1 .. (robust)Armenia 1996-1997 3.5 2.9 .. (almost robust)Serbia and Montenegro 200� 3.3 .. .. (impossible to assess)Belarus 2003-200� 3.2 1.9 .. (almost robust)Russia 200� 2.8 3.3 .. (robust)Azerbaijan 200� 2.7 1.8 .. (almost robust)Russia 2000 2.6 �.6 .. (robust)Czech Republic 200� 2.5 1.9 3.� (robust)Romania 2001 2.3 -0.2 .. (unrobust)Azerbaijan 1998 2.3 -2.3 .. (unrobust)Croatia 2000 2.1 1.9 .. (almost robust)Latvia 2000 1.8 1.6 2.6 (strong according to Ameco)Kazakhstan 2001 1.7 3.3 .. (strong according to WEO)

Additional episodes revealed in the WEO data setEstonia 1997 .. 3.8 1.5Hungary 2003-200� .. 3.0 3.1Ukraine 1998-1999 .. �.0 ..Moldova 1997-1998 .. 5.0 ..Turkey 1998-1999 .. 8.8 ..

Memo: Average size of

10 largest adjustments5) 6.6 5.3adjustments from 11 to 20 �.2 �.0adjustments from 21 to 30 3.0 2.2all adjujstments �.3 3.6

1) The data set does not include Tajikistan, Turkmenistan and Uzbekistan.2) Fiscal impulse is defined as a change in primary balance.3) Fiscal impulse is defined as a change in cyclically adjusted primary balance.�) According to accrual data reported in AMECO data base, fiscal tightening in Lithuania took place one year earlier.5) All averages are computed according to the decreasing order of adjustments’ size, the implied by basic data set.

Source: AMECO, WEO, World Bank (ECA fiscal database)

Page 11: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

11Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

similar conclusions to these drawn from the World Bank fiscal database – our basic source of data.

Some arbitrary decisions are unavoidable when defining the thresholds of fiscal deficit reductions taken for analysis. One decides to take into further consideration only periods during which the general government primary balance9 improved by at least 2% of GDP within one year or by 1.5% of GDP per year over a period of two years. Similar thresholds were assumed by Purfield (2003), and Rzońca, Ciżkowicz (2005). Cyclically adjusted data, available for EU-8 countries, is used to verify whether these thresholds are set at levels suitable for the isolation of exclusively discretionary fiscal reductions. In the verification procedure we have applied the thresholds assumed, e.g. by Alesina, Perotti (1996) – i.e. we check whether in isolated periods of substantial primary deficit improvement, primary structural balance10 increased by at least 1.5% within one year or by 1.25% per year over a period of two years.

We have narrowed the time span of the analysis down to the years 1996-200�, as we are searching for lessons still potentially useful for the countries under discussion – the lessons of the early transition period seem to be of limited applicability to their current situation. Besides, detailed data for the early transition period is rare and is likely to include larger measurement error than data for subsequent years.

32 episodes fall within the aforementioned definition of fiscal adjustment. 5 adjustments took place in EU-8, 10 in SE, 5 in middle-income CIS, 11 in low-income CIS, and 1 in Turkey. Large initial imbalances in public finances partly explain why adjustments were relatively frequent in ECA.

The results obtained seem to be fairly robust. 20 out of the 32 episodes tally with those obtained using the IMF WEO or Eurostat data set respectively. 7 episodes are almost robust, i.e. improvement in primary balance achieved during these periods is lower than the thresholds assumed, according to the IMF WEO data, by merely 0.1-0.2% of GDP. The robustness of 1 episode cannot be assessed due to the absence of the corresponding value in the IMF WEO data set. 4 episodes are unrobust. One may add 2 other episodes to the list of fiscal adjustments in ECA. Improvements in primary balance achieved during these 2 periods are close to the thresholds assumed, according to basic data, and exceed these thresholds by far according to the

9 General government primary balance is a difference between general gov-ernment revenue and general government expenditure excluding interest pay-ments; thus, primary balance is equal to fiscal balance plus interest payments. We focus on primary balance, since fluctuations of interest payments cannot be considered discretionary (Alesina, Perotti 1996). 10 Structural balance is a fiscal balance adjusted for effects of business cycle. It cannot be computed for all countries subject to our analysis because majority of these countries have completed no single business cycle since the beginning of their transition. Thus, it is impossible to get reliable measures of output gap and of elasticity of fiscal variables relative to output gap. Both these measures are required to compute structural balance.

IMF or Eurostat data respectively. Lastly, at the bottom of the table 1, 5 other episodes are listed, which are distinguished using the IMF WEO data set, but whose occurrence cannot be confirmed in the basic data set, since it lacks the corresponding values (these 5 episodes are not discussed in detail).

3. Size of fiscal adjustments in ECA

Fiscal policy tightening was quite sizeable during the episodes considered. In each year, the general government primary balance improved, on average, by 2.7% of GDP. The average scope of fiscal impulse ranged from 2.2% of GDP per year in EU-8 to 2.8% and 2.9% of GDP per year in low-income and middle-income CIS respectively. However, adjustments were not as large (nor as frequent) so as to entirely remove imbalances in public finances in ECA.

Although the number of episodes for which we have cyclically adjusted data is limited, the large size of primary balance improvements on the one hand, and the moderate sensitivity of public finances to cyclical fluctuations revealed in data for EU-8, on the other hand, suggest that the thresholds for primary balance have been set high enough to properly distinguish between discretionary and cyclical improvements. The contribution of a cyclical component to the improvement ranged from a nil contribution in the case of Slovakia in 2001–2002 to 1% of GDP in the case of Estonia in 2000-2001. Note that the increase in GDP momentum in Estonia at this time (by about 6.2 percentage points) was quite strong even by ECA standards. As general government in EU-8 is larger than in other ECA countries, on average automatic stabilizers in the latter economies are supposed to be weaker than in the former economies. Besides, adjustments in EU-8, as measured by a scope of primary balance improvement, were, on average, not as large as in other ECA regions. If overall size of adjustments is taken into consideration, the strongest adjustments11 were implemented in Russia in 1998–1999, in Kyrgyzstan in 1996–1997, in Albania in 1997–1998 and in Moldova in 1998–1999. In all these cases, primary balance improved by more than 7% of GDP. If one focuses on the scope of primary balance improvement per year, then one has to add to the strongest adjustment episodes fiscal policy tightening in Azerbaijan in 2000 and in Georgia in 2004. Note that none of the strongest adjustments came from EU-8.

The size of adjustments was strongly correlated with the initial fiscal imbalances in public finances. The larger these were, the stronger the adjustment which had to be made. Adjustment size also exhibited a weak positive correlation with initial public debt and initial public expenditure to GDP ratio (but only if 11 Fiscal adjustment is considered to belong to the strongest ones if it was larger by more than one standard deviation from the average adjustment.

Page 12: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200712 Makroekonomia

the overall size of adjustments – and not per year data – was considered). It was apparently uncorrelated with initial general government revenue to GDP ratio, but it exhibited some weak positive correlation with initial tax effort.12 Lastly, it was uncorrelated with the public finance situation following fiscal adjustments. (In most cases, independently of the adjustment’s size, the government still ran a deficit after fiscal policy was tightened). All this suggests that fiscal deficit was usually downsized in ECA after imbalances rose to such a level that the government could not continue in its loose fiscal policy, and that these imbalances were rarely reduced beyond the minimum where that government could easily begin borrowing again.

4. Composition of fiscal adjustments in ECA

In 11 out of the 3� cases under consideration, the improvement of fiscal stance resulted solely from a fall in the public expenditure to GDP ratio. The fall ranged from 3.7 percentage points in Croatia in 2000 to 15.3 percentage points in Bosnia and Herzegovina in 2000–2001, and averaged 8.3 percentage points. Apart from Bosnia and Herzegovina, the deepest fall13 took place in Moldova in 1998–1999, in Russia in 1998-1999, in Kyrgyzstan in 1996–1997, and in Lithuania in 2000-2001. In Bosnia and Herzegovina, Moldova and Lithuania, public expenditure was at that time curbed even in nominal terms – by 5.9%, 8.5% and 1�.8% respectively. In all the five cases, it was cut in real terms: by about 15% in Bosnia, Lithuania, and Kyrgyzstan, and by 30–40% in Moldova and Russia who were tackling

12 Tax effort index is a ratio of the actual tax revenue to the predicted tax reve-nue. The predicted tax revenue is calculated through regression linking tax rev-enue with various proxies for tax base and factors that may influence a country’s ability to tax. Explanatory variables of predicted tax revenue may include: GDP per capita, ratio of imports and exports to GDP, share of mining and agricultural sectors in GDP, population growth, public/external debt to GDP, inflation. See, e.g. Piancastelli (2001) for more details on tax effort. We are grateful to E. Skrok for providing us with the data on tax effort in ECA countries.13 A fall in public expenditure to GDP ratio is considered to be very deep if it is larger by more than one standard deviation from the average change of that ratio during adjustments considered.

the consequences of the financial crisis. Note that 3 out of the 5 episodes of the largest cuts in public expenditure fell on periods of the strongest adjustments. This shows that the size of an adjustment is not independent of its composition, as in practice it is hard to reduce the largest fiscal imbalances by increasing taxes.1�

With the 11 episodes mentioned, the large fall in public expenditure was often accompanied by a substantial decrease in general government revenue. In Armenia in 1996–1997, in Georgia in 1999–2000, in Estonia and Moldova in 2000–2001, this decrease did not exceed 1% of GDP, but in all countries it averaged 3.2% of GDP, and in Bosnia and Herzegovina, it reached 10.5% of GDP. In these cases, the reduction of imbalances in public finances meant an immediate lowering of tax burden.

In 8 cases out of the other 2�, the improvement of fiscal stance was mainly due to a curtailment of public expenditure. During these episodes, general government spending was reduced, on average, by 2.4% of GDP, and revenue was increased by 1.1% of GDP. The fall in public expenditure to GDP ratio was the weakest in Azerbaijan in 1998 (1.9 percentage points), and the strongest in Russia in 2004 (2.8 percentage points). In Russia, general government revenue remained almost unchanged relative to GDP. In most other countries it increased by less than 1% of GDP. Much larger increases appeared only in Albania in 2002-2003 (2.1% of GDP) and in Azerbaijan in 2000 (2.7% of GDP).

In the six cases, fiscal imbalances were reduced mostly through a rise in taxes. In all these cases, general government revenue increased by more than 10% in real terms, and in most of them – by above 15%. In the three cases, i.e. in Bosnia and Herzegovina in 2002–2003, and Macedonia in 1999-2000 and 2002-2003, tax increases were very large also when taken relative to GDP, being close to 4% of GDP. At the same time, only during one episode, i.e. in Macedonia in 2002–2003, was public expenditure curbed in real terms. In one other case, that of Romania in 2001, its increase was moderate. In 1� However, the case of Albania in 1997-1998 indicates that strong adjustment may be revenue driven.

Table 2 . Size of adjustments in ECA in 1996-2004 and its possible determinants

Type of adjustmentNumber of epi-sodes

Overall size of

adjustment

Initial primary balance

Average primary

balance 2 years after adjustment

Initial public debt

Initial general government expenditure excluding interest

payments

Initial general govern-

ment revenue

Initial tax

effort

The strongest adjustment � Above 6.1 -9.� -1.� 56.3 38.3 28.8 1.11

Moderately strong adjustment 10 [�.3; 6.1) -3.6 0.5 39.8 37.1 33.5 1.15

Moderately weak adjustment 15 [2.�; �.3) -3.0 -0.7 32.8 32.1 29.1 0.90

The weakest adjustment 5 Below 2.� -2.3 -0.9 35.7 33.3 31.0 1.09

Memo: correlation coefficient with size of adjustment -0.57 -0.02 0.20 0.12 -0.06 0.18

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 13: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

13Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

the remaining four cases, the real momentum of public spending amounted to about 5% or even exceeded this level. Its ratio to GDP fell only due to strong economic growth.

In the last nine cases a rise in taxes was the exclusive source of fiscal tightening. General government revenue momentum, which was high during the seven episodes previously discussed, in these cases reached extremely

high values (except for Romania in 1998–1999). In the two extreme cases, that of Georgia in 2004 and Albania in 1997–1998, it amounted to about 50%. However, it is worth remarking that in all cases public expenditure was increased much less. Its ratio to GDP increased, on average, by 0.6 percentage points, whereas the corresponding revenue ratio rose by �.7 percentage points. Public expenditure increased most

Table 3 . General composition of fiscal adjustments in ECA countries in 1996-2004

CountriesYears of adjust-ment

Size of adjust-ment

Basic data set IMF WEOChange in Contribution of Change in Contribution of

primary expen-diture

revenue

primary expen-diture

to fiscal im-

pulse

rev-enue to fiscal im-

pulse

primary expen-diture

rev-enue

primary expen-diture to fis-

cal im-pulse

Rev-enue to fiscal im-

pulse

(in % of GDP) (in %) (in % of GDP) (in %)Russia 1998-1999 9.1 -1�.6 -5.5 159.9 -59.9 -12.0 -5.7 190.3 -90.3Kyrgyzstan 1996-1997 8.8 -10.3 -1.5 116.8 -16.8 -12.0 -2.2 122.8 -22.8Albania 1997-1998 8.0 0.5 8.5 -6.2 106.2 1.7 7.6 -29.1 129.1Moldova 1998-1999 7.3 -15.3 -8.0 210.5 -110.5 -17.2 -8.1 188.� -88.�Lithuania 2000-2001 5.7 -9.1 -3.� 158.1 -58.1 -8.9 -2.5 138.3 -38.3Macedonia 1999-2000 5.7 -1.� �.3 2�.2 75.8 -0.8 3.3 18.5 81.5Turkey 2000-2001 5.7 0.7 6.� -12.2 112.2 7.5 5.9 �73.9 -373.9Macedonia 2002-2003 5.� -1.6 3.8 29.8 70.2 -5.6 -0.1 101.1 -1.1Azerbaijan 2000 5.� -2.7 2.7 �9.8 50.2 -1.� 2.7 33.8 66.2Bosnia and Herzegovina 2002-2003 5.0 -1.1 3.9 21.� 78.6 -�.3 -0.6 116.8 -16.8Bosnia and Herzegovina 2000-2001 �.8 -15.3 -10.5 320.0 -220.0 -8.5 -5.8 310.0 -210.0Estonia 2000-2001 �.7 -5.6 -0.9 119.7 -19.7 -5.5 -1.0 122.0 -22.0Georgia 200� �.6 1.3 5.9 -27.3 127.3 -1.5 3.9 27.3 72.7Albania 2002-2003 �.3 -2.2 2.1 51.2 �8.8 -2.6 0.8 76.6 23.�Armenia 2001-2002 �.2 -2.5 1.7 59.1 �0.9 -3.8 1.6 70.7 29.3Moldova 2000-2001 �.1 -�.8 -0.7 116.0 -16.0 -3.3 -1.3 165.9 -65.9Georgia 1999-2000 �.1 -�.3 -0.2 103.7 -3.7 -3.2 -0.� 11�.7 -1�.7Kyrgyzstan 2001-2002 �.0 0.3 �.3 -8.1 108.1 0.7 �.3 -19.1 119.1Lithuania 1996-1997 3.7 -2.1 1.6 57.6 �2.� -1.6 1.3 55.3 ��.7Kazakhstan 1999-2000 3.6 0.2 3.8 -�.2 10�.2 -3.9 3.5 52.6 �7.�Slovakia 2001-2002 3.5 -0.7 2.8 19.3 80.7 -1.0 -0.� 172.3 -72.3Armenia 1996-1997 3.5 -�.� -0.9 126.5 -26.5 -3.0 -0.1 103.5 -3.5Romania 1998-1999 3.� 0.2 3.6 -�.� 10�.� 0.2 3.2 -�.9 10�.9Serbia and Montenegro 200� 3.3 -0.9 2.� 28.3 71.7 .. .. .. ..Belarus 2003-200� 3.2 0.1 3.3 -3.2 103.2 -0.8 1.1 �1.1 58.9Russia 200� 2.8 -2.8 0.0 99.� 0.6 -2.0 1.3 60.2 39.8Azerbaijan 200� 2.7 -2.5 0.2 93.� 6.6 -1.8 0.1 96.0 �.0Russia 2000 2.6 0.5 3.1 -20.8 120.8 -1.3 3.3 27.9 72.1Czech Republic 200� 2.5 -2.1 0.� 82.7 17.3 -2.2 -0.� 119.3 -19.3Romania 2001 2.3 -0.9 1.� 39.0 61.0 -0.9 -1.1 -378.0 �78.0Azerbaijan 1998 2.3 -1.9 0.� 80.9 19.1 2.8 0.5 120.6 -20.6Croatia 2000 2.1 -3.7 -1.6 175.8 -75.8 -�.1 -2.2 215.6 -115.6Latvia 2000 1.8 -�.� -2.6 2�1.2 -1�1.2 -�.9 -3.3 299.3 -199.3Kazakhstan 2001 1.6 1.� 3.0 -81.9 181.9 0.7 3.9 -21.2 121.2

Additional episodes revealed in the WEO data setHungary 2003-200� .. .. .. .. .. -2.6 0.� 87.3 12.7Estonia 1997 .. .. .. .. .. -2.� 1.� 63.1 36.9Ukraine 1998-1999 .. .. .. .. .. -8.2 -�.2 205.7 -105.7Moldova 1997-1998 .. .. .. .. .. -3.3 1.7 65.� 3�.6Turkey 1998-1999 .. .. .. .. .. -6.9 1.9 78.7 21.3Memo: 10 largest adjustments 6.6 -5.5 1.1 75.2 2�.8 -5.3 0.0 135.5 -35.5

adjustments from 11 to 20 �.2 -3.5 0.7 78.8 21.2 -3.3 0.7 97.6 2.�adjustments from 21 to 30 3.0 -1.� 1.6 �6.0 5�.0 -1.� 0.8 26.� 73.6

all adjustments �.3 -3.3 1.0 71.1 28.9 -3.2 0.� 96.� 3.6Source: WEO, World Bank (ECA fiscal database)

Page 14: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200714 Makroekonomia

in Kazakhstan in 2001 (by 1.4 percentage points), and revenue increased most in Albania in 1997–1998 (by 8.5 percentage points). Thus, growing revenues were mostly used to reduce fiscal imbalances or were accumulated – and to a more limited extent – spent. On the other hand, in most cases public expenditure increased relative to GDP, despite strong economic growth. This situation could easily lead to large fiscal imbalances, if the economy slowed down.

All in all, expenditure curtailments were responsible for more than 70% of primary balance improvements during the episodes considered, and tax increases – for less than 30%. Adjustments driven by expenditure cuts were most frequent in EU-8, and in low-income CIS. In the former region, 5 out of the 6 adjustments were made mostly or exclusively through expenditure curtailment, and in the latter region – 9 out of the 12. Note that in EU-8 and low-income CIS, general government revenue to GDP ratio was the highest and the lowest in ECA respectively. In the case of EU-8, this suggests that taxes are popularly considered to be excessively high (at least if one assumes that governments introducing

adjustments were guided by economic agents’ preferences). In the latter region, the relatively high frequency of adjustments based on expenditure cuts may also confirm the presence of problems associated with the broadening of the tax base. In turn, in SE and middle-income CIS, adjustments driven by revenue increases prevailed. In the former region, 7 out of the 10 episodes had such a character, and in the latter – 3 out of the 5 episodes. In the case of SE, adjustments based on revenue increases were undertaken mostly in countries like Albania, with low revenue relative to GDP, or in countries like Macedonia and Romania, where this ratio is moderate. By contrast, in countries like Bosnia and Herzegovina or Croatia, where the tax burden is high in relation to GDP, fiscal imbalances were reduced through expenditure cuts.15 In middle-income CIS, the timing of revenue based

15 Attempts to relate the composition of fiscal adjustments in SE with initial tax burden encounters a certain limitation. In Albania in 2002-2003, primary deficit was reduced mostly through expenditure cuts, whereas in Bosnia and Herzegovina in the same period a rise in taxes was introduced. However, in the case of Albania, cyclical fluctuations may have played a role in determining the composition of the adjustment. In turn, in the case of Bosnia and Herzegovina, the assessment of the adjustment’s composition changes if one applies the IMF WEO data.

Table 4 . Basic features of fiscal adjustments in ECA in 1996-2004 ordered according to their general composition

Size of adjust-ment

Adjustment based on:

Num-ber of adjust-ments

Change in expen-diture

Change in reve-nue

Fiscal im-pulse

Initial primary balan-ce1)

Average prim. balance 2 years after adjust-ment

Public debt before ad-just-ment

Expen-diture-before adjust-ment

Re-venue be-fore adjust-ment

In-itial taxeffort

Stron-gest adjust-ment

expenditure cuts only 3 -13.� -5.0 8.� -9.8 (-9.8) -1.0 56.3 �2.6 32.9 1.28

expenditure cuts mostly 0 .. .. .. .. .. .. .. .. ..

tax increases mostly 0 .. .. .. .. .. .. .. .. ..

tax increases only 1 0.5 8.5 8.0 -8.5 (-8.5) -2.6 .. 25.1 16.6 0.63

Mode-rately strong adjust-ment

expenditure cuts only 3 -10.0 -�.9 5.1 -5.7 (-5.7) 0.9 1�.2 �8.6 �2.9 1.33

expenditure cuts mostly 2 -2.5 2.� �.9 -5.0 (-5.0) -0.8 36.1 25.6 20.5 0.90

tax increases mostly 3 -1.3 �.0 5.3 -2.8 (-2.8) -0.7 �8.8 �1.1 38.3 1.32

tax increases only 2 1.0 6.2 5.2 -0.3 (0.�) 5.7 59.8 25.2 2�.9 0.90

Mode-rately weak adjust-ment

expenditure cuts only 3 -�.5 -0.6 3.9 -2.9 (-2.9) -0.� 27.9 2�.6 21.7 0.77

expenditure cuts mostly 5 -2.� 0.8 3.2 -3.6 (-3.2) -2.6 2�.6 35.0 31.� 0.90

tax increases mostly 2 -0.8 2.6 3.� -3.� (-�.7) -1.5 50.6 �1.1 37.7 0.92

tax increases only 5 0.3 3.6 3.� -2.3 (-2.2) 0.2 37.0 30.0 27.8 0.97

Weakest adjust-ment

expenditure cuts only 2 -�.1 -2.1 2.0 -5.2 (-5.2) -2.6 63.2 �7.9 �2.7 1.31

expenditure cuts mostly 1 -1.9 0.� 2.3 -2.0 (-2.0) -2.6 2.8 21.1 19.1 0.96

tax increases mostly 1 -0.9 1.� 2.3 -2.1 (-2.1) -0.2 23.9 30.� 28.3 1.10

tax increases only 1 1.� 3.0 1.7 2.7 (2.7) 3.7 25.5 19.1 21.9 1.10

Total

expenditure cuts only 11 -8.3 -3.2 5.1 -5.9 (-5.9) -0.6 38.1 �0.3 3�.� 1.16

expenditure cuts mostly 8 -2.� 1.1 3.5 -3.7 (-�.3) -1.9 2�.8 30.9 27.2 0.91

tax increases mostly 6 -1.1 3.1 �.2 -2.9 (-3.0) -0.8 �3.0 39.3 36.5 1.20

tax increases only 9 0.6 �.7 �.1 -2.0 (-2.0) 1.1 �1.9 27.2 25.2 0.90

1) Numbers in brackets refers to averages considering only these adjustments for which data on average primary balance two years after is available.

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 15: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

15Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

adjustments clearly shows that increases in natural resource prices largely determined the composition of those adjustments.

Table � below summarizes the basic features of fiscal adjustments ordered according to their composition. Expenditure cuts were correlated with initial primary deficit and, as a result, with fiscal adjustment size. By contrast, taxes were often raised when initial imbalances were moderate. Strong fiscal adjustments were frequently accompanied by tax revenue decreases. Surprisingly, reductions in spending depended on initial public debt at most oppositely to the way one would have expected, i.e. the largest reductions were undertaken in countries with relatively low rather than large public debt. Highly indebted countries often tried to balance public finances with tax increases. Public expenditure was frequently cut only at the point where there was no further room for a rise in taxes. Strong adjustments driven by expenditure curtailments were undertaken mostly in countries with large tax effort. In the countries where the initial tax burden was relatively low, tax increases prevailed as a way to rebalance public finances. The countries in which adjustments were based exclusively on a rise in taxes were distinguished by limited tax effort. Attempts to base fiscal adjustments mostly on tax increases were also undertaken in the countries which already had a relatively high tax burden. In those countries where tax increases represented a major (but not exclusive) measure to reduce fiscal imbalances, tax effort before fiscal tightening was among the largest in the sample considered. However, these attempts usually failed. In these cases, two years after the adjustment the situation returned to similar imbalances in public finances to those exhibited prior to tax increases. In general, fiscal adjustments ended before a balance in public finances had been restored. Adjustments based exclusively on tax increases were the only ones which were followed by primary surpluses. This confirms that, on the one hand, governments rarely made an adjustment in public finances voluntarily (more frequently they were forced by financial markets), but, on the other hand, they did manage to refrain from spending all the windfalls from the rising prices of natural resources.

Not all detailed measures included in the programs of fiscal policy tightening were as conducive to economic growth as the adjustments’ overall composition.

Looking at the positive aspects, in 20 out of the 3� cases,16 the fiscal adjustment program contained measures aimed at lowering the momentum of public expenditure on wages and salaries below the GDP growth rate. In the case of adjustments driven by expenditure cuts, this category of spending was curtailed not only relative to GDP but in real terms as well. It is also worth remarking that the fall in expenditure on

16 Or out of the 31 cases for which respective data is not missing

wages relative to GDP was particularly frequent in the case of adjustments based exclusively on tax increases. By contrast, this relation’s fall was least frequent, when the rise in taxes was the most important but not the exclusive measure of reducing imbalances in public finances. Competitive salaries are by far less important for bureaucratic performance than, e.g., recruitment schemes based on fair and stable rules.17 However, in many ECA countries such schemes have apparently not been implemented in practice. Moreover, in some of these countries salaries are often supplemented with unofficial incomes. When this is so, any increase in official income accruing to public servants would be likely to further enhance competition for rents related to government jobs.18 Note that the public sector share in total employment in ECA is still distinctly larger than in most other countries. Thus, any change in the opportunity cost of working in the private sector instead of working in the state sector could have a much stronger impact on wage pressure in ECA than elsewhere.

Curtailment of subsidies to enterprises was almost as much a part of fiscal adjustment programs in ECA as of the cuts in expenditure on wages and salaries. The ratio of these subsidies to GDP was reduced in 18 cases,19 but the reductions made led, on average, to larger savings than cuts in spending on wages and salaries. Subsidies were curtailed most often when a government based an adjustment mostly on expenditure cuts. Where a government reduced fiscal imbalances exclusively by a rise in taxes, subsidy increases prevailed over subsidy cuts. This indicates that windfalls from rising prices of natural resources were not only partly spent; they were spent on purposes potentially detrimental to economic growth. Subsidies, among other things, soften businesses’ budgetary constraints, distort the regulatory mechanisms of prices and induce rent seeking activities.

Curtailment of subsidies was reflected in a fall of expenditure on economic affairs to GDP ratio in a functional breakdown of public spending. The fall occurred in the 15 cases.20 The largest savings was reached due to cuts in expenditure on agriculture. Expenditure on fuel and energy was most frequently curbed, albeit differences between various types of spending on economic affairs in frequency of their reductions were not large. Total contribution of cuts in expenditure on economic affairs to primary balance improvement amounted on average to 0.6% of GDP and was the largest among all major categories of spending in the functional breakdown. Note that the average contribution was lowered by an increase in this expenditure in a vast majority of adjustments, based exclusively on rises in taxes.

17 See, e.g. Rauch, Evans (2000).18 See, e.g. Krueger (1974).19 Out of the 29 cases for which data on subsidies is available. 20 Out of the 26 cases for which data on expenditure on economic affaires is available.

Page 16: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200716 Makroekonomia

Expenditure on defence was reduced even more frequently than spending on economic affairs. In almost two thirds of adjustments considered it decreased in relation to GDP and in more than a half of episodes – in real terms. However, only in

the case of 2 adjustments (in Russia in 1998-1999 and in Bosnia and Herzegovina in 2002-2003) these cuts brought savings exceeding 1% of GDP – average savings were lower than 0.2% of GDP.

Table 5. Changes in selected categories of public expenditure during fiscal adjustments in ECA in 1996-2004

(a) Economic breakdown of expenditure

Adjustment based on:

Economic breakdown

Capital expen-diture

Current primary expendi-

ture

Expendi-ture on goods & services

Wages and salaries Subsidies Transfers

Change in % of GDP

expenditure cuts only -2.2 -5.8 -3.6 -0.9 -0.9 -0.5

expenditure cuts mostly -0.9 -1.0 -0.3 0.0 -0.5 -0.1

tax increases mostly 0.1 -1.1 -0.7 -0.1 -0.5 0.1tax increases only 0.3 0.6 -0.� -0.2 0.� 0.2

Frequency of decreases re-lative to GDP1)

expenditure cuts only 100.0 100.0 90.9 (100) 5�.5 (60.0) 63.6 (77.8) 27.3 (37.5)

expenditure cuts mostly 75.0 (85.7) 75.0 37.5 (�2.9) 50.0 (57.1) 75.0 (85.7) 62.5 (71.�)

tax increases mostly 33.3 100.0 83.3 50.0 (60.0) 50.0 (60.0) 33.3 (�0.0)tax increases only 33.3 33.3 33.3 (�2.9) 77.8 22.2 (25.0) 33.3 (50.0)

Change in re-al terms in %2)

expenditure cuts only -33.� -11.2 -12.5 -3.2 -2�.7 6.0

expenditure cuts mostly -8.9 6.6 9.1 11.0 �.2 9.8

tax increases mostly 18.9 �.1 1.9 6.0 22.9 8.0tax increases only 3�.7 9.7 3.1 �.3 �9.9 8.�

Frequency of de-creases in re-al terms1)

expenditure cuts only 90.9 81.8 72.7 (80.0) 5�.5 (60.0) 63.6 (77.8) 18.2 (25.0)

expenditure cuts mostly 62.5 (71.�) 37.5 25.0 (28.6) 0.0 50.0 (57.1) 0.0

tax increases mostly 16.7 16.7 33.3 33.3 (�0.0) 23.3 (�0.0) 0.0tax increases only 33.3 11.1 22.2 (28.6) ��.� 22.2 (25.0) 22.2 (33.3)

(b) Functional breakdown of expenditure

Adjustment ba-sed on:

Functional breakdown

Expendi-ture on de-

fense

Expenditure on public or-der and sa-

fety

Expendi-ture on

economic affairs

Expenditure on social se-

curity and we-lfare services

Expendi-ture on ho-using and

community amenities

Expendi-ture on

education

Expendi-ture on health

Change in % of GDP

expenditure cuts only -0.2 -0.3 -1.3 -1.5 -0.7 -0.5 -0.�

expenditure cuts mostly -0.2 -0.2 -0.6 -0.3 -0.3 -0.2 0.0

tax increases mostly -0.� 0.2 -1.� 0.3 -0.1 0.1 0.�tax increases only 0.0 0.5 0.� 0.7 0.3 0.1 0.2

Frequency of decreases relative to GDP1)

expenditure cuts only 36.� (57.1) �5.5 (71.�) 5�.5 (85.7) �5.5 (71.�) �5.5 (83.3) 27.3 (�2.9) 63.6 (100)

expenditure cuts mostly 62.5 (71.�) 62.5 (71.�) 50.0 (57.1) 50.0 (57.1) 37.5 (75.0) 62.5 (71.�) 50.0 (57.1)

tax increases mostly 50.0 (75.0) 33.3 (50.0) 50.0 (100) 33.3 (50.0) 33.3 (50.0) 16.7 (25.0) 16.7 (25.0)tax increases only 55.6 (62.5) 0.0 22.2 (25.0) 22.2 (25.0) 11.1 (12.5) 33.3 (37.5) 22.2 (25.0)

Change in re-al terms in %2)

expenditure cuts only 2.5 -6.5 -21.6 -5.5 -18.3 -6.1 -11.5

expenditure cuts mostly 13.7 -0.1 -2.� 6.� -12.2 5.8 11.3

tax increases mostly -�.9 13.9 -7.9 10.6 16.2 11.7 16.0tax increases only 16.� �5.2 3�.9 17.0 70.� 15.3 37.6

Frequency of decreases in real terms1)

expenditure cuts only 27.3 (�2.9) 36.� (57.1) 5�.5 (85.7) 27.3 (�2.9) �5.5 (83.3) 18.2 (28.6) 36.� (57.1)

expenditure cuts mostly 37.5 (�2.9) 37.5 (�2.9) 25.0 (28.6) 25.0 (28.6) 25.0 (50.0) 12.5 (1�.3) 25.0 (28.6)

tax increases mostly 50.0 (75.0) 16.7 (25.0) 33.3 (66.7) 0.0 16.7 (25.0) 0.0 0.0tax increases only 55.6 (62.5) 0.0 22.2 (25.0) 22.2 (25.0) 11.1 (12.5) 22.2 (25.0) 0.0

1) Numbers in brackets refers to frequency computed after missing values had been excluded.2) GDP deflator is used in computations.

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 17: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

1�Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

Considering the negative aspects of the adjustments’ composition, note that only in 13 cases21 did fiscal adjustments plans include cuts in transfers to households relative to GDP; in a similar number of episodes, this category of spending was actually increased. Merely in the case of adjustments driven mostly by expenditure cuts, transfer increases were clearly less frequent than their reductions. However, their value in real terms grew very fast during episodes of this type, with the average momentum approaching almost 10%. They grew perceptibly slower only in the case of adjustments based exclusively on spending curtailment. Their average momentum was still as high as 6%, but lower than GDP growth. So, transfer cuts in relation to GDP, while rare, turned out to be large enough to outweigh more frequent but more moderate transfer increases. All in all, fiscal adjustments were rarely used to reduce incentives to stay away from work.

This assessment is hardly altered when expenditure on social security and welfare services in the functional breakdown of public spending is viewed. This category of expenditure was reduced as rarely as transfers to households in the economic breakdown – it fell in relation to GDP in the 13 cases.22 However, the functional breakdown reveals larger differences between adjustments based on expenditure cuts and tax increases respectively in an approach to welfare systems than does the economic breakdown. During adjustments driven by expenditure curtailments, spending on social security and welfare services was reduced relative to GDP. It also decreased in real terms, where fiscal tightening was exclusively based on expenditure cuts (albeit merely 2 adjustments, i.e. in Kyrgyzstan in 1996–1997 and in Russia in 1998–1999, mostly contributed to this decrease). By contrast, in the case of adjustments driven by a rise in taxes, increases in spending on social security were both frequent and large. Its growth in real terms noticeably outpaced output momentum. Furthermore, its increases were mostly accompanied by rises in expenditure on housing and community amenities – sometimes significant (as, e.g. in Kazakhstan in 1999-2000), whereas in the case of adjustments driven by expenditure cuts, this latter category of spending was often deeply curbed.

Leaving large part of public expenditure intact, governments often had to curb potentially growth-promoting expenditure.

In the 22 cases, capital expenditure was reduced.23 Both the frequency of reductions and their average size were notably large during adjustments based exclusively on expenditure cuts. In no such episode, the category of spending considered was raised, and its average fall

21 Out of the 26 cases for which data on transfers to households are available.22 Out of the 26 cases for which data on expenditure on social security and welfare services to households are available. 23 Out of the 33 cases for which data on capital expenditure are available.

exceeded 2% of GDP, that is about one third of its initial level. By contrast, when the adjustments were driven by a rise in taxes, this category grew fast in real terms. It also slightly increased relative to GDP. The largest increase (2.2% of GDP) took place in Georgia (yet from a very low level) where revenue to GDP ratio was raised as a result of tax base’s broadening. In countries benefiting from rising prices of natural resources these increases were more limited.

In the 12 cases, expenditure on education was cut.2� The most severe reduction was made in Russia in 1998–1999 in the aftermath of financial crisis, in Romania in 1998–1999, also hit by crisis, and in Armenia in 1996-1997, when the pace of recovery after initial slump decelerated. In the other cases, the possible decreases in relation to GDP resulted from strong economic growth, as a real value of this expenditure mostly grew, and sometimes very fast.

In the 1� cases, expenditure on health was curtailed.25 Again, a distinct difference between adjustments based on expenditure curtailment and these driven by tax increases respectively, occurs. In none of the former episodes did spending on health increase relative to GDP, whereas in the vast majority of the latter cases, it did.

In most cases, curtailing the last 3 categories of expenditure was not necessarily unreasonable from the perspective of long-term economic performance, given their usually low efficiency in ECA (see, e.g. Afonso et al. 2006). Thus, any negative assessment of these cuts stems largely from the fact that they often allowed governments to avoid dealing with an overgrown welfare system and social traps it creates.

5. Sustainability of fiscal adjustments in ECA

For reasons presented at the beginning of this article, one is interested not only in the number of episodes of fiscal adjustment or in their size and composition, but also in whether they were sustainable. To isolate successful adjustments from unsuccessful ones, one may again use the threshold similar to this in Purfield (2003). Hereafter, an adjustment is considered to be successful if the average primary balance over 2 years after fiscal policy tightening is still better by at least 2% of GDP relative to its level prior to adjustment26. From among sustained adjustments, a sub-group of the most successful episodes is distinguished, i.e. a sub-group of these episodes which were followed by further improvement in primary balance over 2 years after adjustment.

2� Out of the 26 cases for which data on expenditure on education are available.25 Out of the 26 cases for which data on expenditure on health are available.26 Out of the 26 cases for which data on expenditure on education are available.

Page 18: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 20071� Makroekonomia

In 6 out of the 3� analysed adjustments, it is too early to assess whether or not they were sustained. 21 episodes turned out to be successful, inclusive of 12 adjustments followed by further improvement in fiscal stance. 7 adjustments were unsuccessful. Sustainability of 2 out of 21 successful episodes is not confirmed by data from the IMF WEO, and 1 episode is at the margin. On the other hand, 1 episode considered unsuccessful using basic data set is fairly successful according to the IMF WEO. This latter data set also indicates 3 more the most successful adjustments than does the basic data set. The frequency of successful adjustments relative to unsuccessful ones was more or less similar across ECA regions (in particular if one considers measurement errors in basic data set and the IMF WEO respectively to be comparable).

The most successful episodes were more or less equally distributed among adjustments of different

size. However, one cannot claim that the size of fiscal adjustments was of no importance for their sustainability. Only 1 out of the 7 unsuccessful adjustments (in Macedonia in 1999-2000) was stronger than average and as many as 6 were weaker. This hardly comes as a surprise, since the strength of the deficit reduction is an indication of the government’s determination to permanently improve the situation in public finances. Expressing the point in another way, the larger the reduction in fiscal imbalances, the longer the period with a given propensity of government to spend, before they approach their initial level. Obviously, the government’s propensity to spend is not exogenous with respect to room for further spending. However, it is exactly its natural inclination to spend which makes large over-tightening of fiscal policy highly unlikely.

Sustainability was also related to the level of initial imbalances, broadly understood. Public debt in the

Table 6 . Sustainability of fiscal adjustments in ECA countries in 1996–2004

Countries1) Years of adjustment

Basic data set IMF WEOPrimary balance

Assessment of adjust-ment sustainability

Primary balance Assessment of adjustment

sustainability

a year before

adjustment

over 2 years after adjustment

a year before

adjustment

over 2 years after adjustment

Russia 1998–1999 -5.5 �.7 Most successful -3.5 6.� Most successfulKyrgyzstan 1996–1997 -16.1 -9.� Successful -17.� -8.6 SuccessfulAlbania 1997–1998 -8.5 -2.6 Successful -7.5 -2.2 SuccessfulMoldova 1998–1999 -7.8 1.8 Most successful -6.2 �.7 Most successfulLithuania 2000–2001 -5.7 0.3 Most successful -6.9 -0.3 Most successfulTurkey 2000–2001 0.� 5.7 Successful 6.5 0.1 UnsuccessfulMacedonia 1999–2000 -1.3 -�.1 Unsuccessful 0.2 -�.3 UnsuccessfulAzerbaijan 2000 -5.3 -0.7 Successful -�.3 -0.2 Most successfulMacedonia2) 2002–2003 -�.� 1.� Most successful -�.5 1.� Most successfulBosnia and Herzegovina2) 2002–2003 -2.9 0.5 Successful -3.8 0.5 Most successfulBosnia and Herzegovina 2000–2001 -7.7 0.1 Most successful -6.5 -1.2 Most successfulGeorgia 200� -1.0 .. Too early to assess -0.� .. Too early to assessEstonia3) 2000–2001 -3.8 2.1 Most successful -3.9 2.� Most successfulAlbania2) 2002–2003 -�.7 -0.9 Successful -3.6 -0.9 SuccessfulArmenia�) 2001–2002 -5.5 -0.9 Most successful -�.7 -0.7 Most successfulMoldova 2000–2001 -0.5 2.9 Successful 2.9 2.2 UnsuccessfulGeorgia 1999–2000 -�.9 0.0 Most successful -3.9 -0.1 Most successfulKyrgyzstan 2001–2002 -8.� -3.5 Most successful -7.5 -3.3 Most successfulLithuania 1996–1997 -3.9 -�.3 Unsuccessful -3.8 -5.7 UnsuccessfulKazakhstan 1999–2000 -0.9 �.0 Most successful -6.8 3.2 Most successfulSlovakia 2001–2002 -�.7 -1.5 Successful -�.7 -1.5 Most successfulRomania 1998–1999 -3.1 -0.9 Successful -1.� 0.7 SuccessfulArmenia 1996–1997 -3.2 -�.2 Unsuccessful -5.7 -�.3 UnsuccessfulSerbia and Montenegro 200� -2.1 .. Too early to assess .. .. ..Belarus 2003–200� -2.7 .. Too early to assess -1.� .. Too early to assessRussia 200� -0.1 .. Too early to assess 2.8 .. Too early to assessAzerbaijan 200� -3.1 .. Too early to assess -0.6 .. Too early to assessRussia 2000 3.7 1.2 Unsuccessful 2.9 �.0 UnsuccessfulCzech Republic 200� -5.2 .. Too early to assess -�.1 .. Too early to assessAzerbaijan 1998 -2.0 -2.6 Unsuccessful -1.5 -2.3 UnsuccessfulRomania 2001 -2.1 -0.2 Unsuccessful 0.8 0.1 UnsuccessfulCroatia 2000 -6.� -3.� Most successful -6.� -3.7 Most successfulLatvia 2000 -3.9 -1.9 Most successful -3.2 -1.2 Most successfulKazakhstan 2001 2.7 3.7 Unsuccessful 0.6 3.0 Successful

Additional episodes revealed in the WEO data setHungary 2003–200� .. .. .. -5.1 .. Too early to assessEstonia 1997 .. .. .. -1.� -1.9 UnsuccessfulUkraine 1998–1999 .. .. .. -3.7 1.0 SuccessfulMoldova 1997–1998 .. -0.3 .. -�.5 3.7 SuccessfulTurkey 1998–1999 .. 5.5 .. -2.3 3.2 Successful

1 Countries are ordered according to decreasing size of fiscal adjustments.2 The data on primary balance in Albania, Bosnia and Herzegovina and Macedonia in 2005 in basic data set is taken from WEO.3 The data on interest payments in Estonia in 2003 in basic data set is taken from WEO.� The primary balance in Armenia in 200� is computed without excluding privatization receipts from revenue

Source: WEO, World Bank (ECA fiscal database).

Page 19: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

1�Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

countries which succeeded in permanently reducing fiscal deficit was initially, on average, more than twice as large as for countries which turned out to be unsuccessful. The difference in an initial deficit between these two groups of countries was even more striking. In the former group, the initial primary deficit was larger than 3% of GDP except for 4 countries (Kazakhstan in 1998, Moldova and Turkey in 1999, and Bosnia and Herzegovina in 2001). Note also that the largest deficits preceded the most successful adjustments. In the latter group, it was generally much lower than 3% of GDP, with the exception of 2 countries (Armenia and Lithuania in 1995). It seems that costs of extremely large deficits are so visibly high that, once borne, they can effectively keep government, at least for some time, from returning to loose fiscal policy.

The composition of fiscal adjustments also mattered for their sustainability. This is also unsurprising given that, as shown in previous paragraphs, adjustment size and composition were closely related to each other in ECA. However, composition ought to matter in its own right as well, and this fact is clearly visible in the case of the most successful adjustments. Expenditure curtailment in the current period is likely to soften a government’s inclination to increase spending in the future. Taking rents related to public expenditure away from some groups makes it more difficult to grant subsequent rents to other economic agents, since the first group starts to intently scrutinize government policy in this respect. Thus, by granting new rents government would take the risk of substantial political costs. In any case, seeking rents when other groups were forced to go without becomes embarrassing.

In ECA, deficit reductions driven exclusively by expenditure cuts were clearly more sustainable than other types of adjustments. 10 out of the 11 adjustments based exclusively on expenditure cuts were sustained. Furthermore, 8 out of these 10 episodes were among the 12 most successful adjustments. As a result, the scope of expenditure cuts in the case of most successful adjustments exceeded, on average, the size of successful primary deficit reductions. By contrast, in the case of unsuccessful adjustments, the bulk of the improvement in fiscal stance was due to tax increases.

However, the focus on expenditure cuts was not enough for ultimate success. Unsustainable episodes included all types of adjustments, and in similar proportions. One (in Armenia in 1996–1997) was exclusively driven by spending curtailments and two (in Russia in 2000 and in Kazakhstan in 2001) were based on tax increases only. Another 2 (in Azerbaijan in 1998, and in Lithuania in 1996-1997) were made mostly through expenditure reductions, while the remaining 2 (in Romania in 2001 and in Macedonia in 1999–2000) – mostly through a rise in taxes. However, all unsuccessful adjustments driven by reductions in spending were followed by the Russian crisis which had a detrimental effect on fiscal stance in the countries in question.

The sustainability of fiscal adjustments also correlated to some extent with initial tax burden (as measured by general government revenue to GDP or by tax effort), since the latter had an effect on both adjustment size and composition. It seems that when taxes reached a very high level, governments were reluctant to increase them further, but they did not refrain from increased spending. Once large fiscal imbalances had come about, expenditure curtailment turned out to be the only feasible way of reducing them.

Looking more closely at adjustment composition, one cannot help noticing other differences.

The successful adjustments included cuts in expenditure on wages and salaries whereas in the majority of unsuccessful adjustments this category of spending actually increased. In the case of the former adjustments, subsidies were mostly curtailed. Their cuts were most frequent in the case of the most successful adjustments. By contrast, unsuccessful episodes of fiscal tightening were distinguished by subsidies leveling off relative to GDP (with 2 exceptions – in Russia in 2000 they strongly increased, while in Azerbaijan in 1998 they were sharply reduced). Data on expenditure on economic affairs (in the functional breakdown of public spending) exhibits (qualitatively) a similar difference between successful and unsuccessful adjustments respectively. In the vast majority of the former adjustments this category of expenditure was reduced. During the latter

Table � . Basic features of unsuccessful and successful fiscal adjustments respectively in ECA in 1996–2004

Type of adju-

stment

Fiscal impulse

Primary balance a year

before ad-justment

Average balance

two years after ad-justment

Change in pri-mary

expen-diture

Change in revenue

Contribution of change

in expendi-ture to fiscal impulse

Contribution of change in revenue to fiscal impulse

Public debt

before adjust-ment

Prima-ry expen-diture be-fore ad-justment

Rev. before adjust-ment

Initial tax

effort

S1) 5.0 -5.2 -0.1 -�.6 0.� 91.3 8.7 ��.8 36.0 30.8 1.09MS2) �.7 -5.� 0.� -6.3 -1.6 130.5 -30.5 �5.9 38.3 32.9 1.10US3) 3.1 -0.9 -1.5 -1.2 1.8 32.2 67.8 18.5 27.7 26.8 0.91

1) S means successful fiscal adjustments. 2) MS means most successful adjustments3) US means unsuccessful fiscal adjustments.

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 20: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200720 Makroekonomia

episodes its reductions were as frequent as its increases. Generally speaking, successful adjustments dealt with some of the most harmful rents created by public expenditure whereas unsuccessful fiscal tightening left these rents mostly intact.

As far as the functional breakdown of public expenditure is concerned, the successful adjustments also often included cuts in expenditure on defence. By contrast, in the case of unsuccessful adjustments this category of spending increased. During the former episodes expenditure on housing and community amenities mostly decreased, while over the latter episodes its increases were more frequent than its cuts.

However, it is not the case that successful adjustments compared favourably with unsuccessful ones in all details of the adjustment composition.

Let’s return to the economic breakdown of public spending. Theoretically, fiscal adjustment achieved

by cutting public capital formation should not be sustainable. If deficit was reduced through merely deferring government investment, it would be expected to quickly return to its pre-adjustment level. However, this rule did not hold in ECA. In the majority of successful adjustments, fiscal imbalances were reduced largely by cutting public capital formation. In only 3 episodes of sustained fiscal tightening did capital expenditure not fall relative to GDP (in Albania in 1997–1998, in Turkey in 2000–2001 and in Macedonia in 2002–2003). Furthermore, it decreased most frequently (and deeply) in the case of the most successful adjustments. There was only 1 such adjustment (in Macedonia in 2002–2003) which did not include capital expenditure cuts. By contrast, only in the case of 2 unsuccessful adjustments, capital expenditure was curbed in relation to GDP (in Armenia and Lithuania in 1996–1997); in the other cases it increased.

Table � . Changes in selected categories of public expenditure during fiscal adjustments in ECA in 1996–2004(a) Economic breakdown

Type of adjustment

Economic breakdown

Capital expenditure

Current pri-mary expen-

diture

Exp. on goods & services

Wages and salaries Subsidies Transfers

Change in % of GDPSuccessful -1.5 -2.8 -1.8 -0.6 -0.6 0.0Most successful -2.1 -�.1 -2.8 -0.8 -0.6 0.1Unsuccessful 0.1 -1.0 -1.0 0.0 0.0 -0.1

Frequency of decre-ases relative to GDP1)

Successful 85.7 (85.7) 76.2 (76.2) 61.9 (65.0) 61.9 (65.0) 52.� (57.9) 28.6 (31.6)Most successful 91.7 (91.7) 83.3 (83.3) 75.0 (81.8) 58.3 (63.6) 50.0 (66.7) 25.0 (�2.9)Unsuccessful �2.9 (�2.9) 57.1 (57.1) 57.1 (66.7) �2.9 (�2.9) 57.1 (57.1) �2.9 (50.0)

Change in real terms in %2)

Successful -19.3 -1.1 -2.5 -1.5 -0.1 8.2Most successful -27.8 -3.7 -7.5 -3.7 -1.7 10.0Unsuccessful 20.� 5.3 1.2 13.1 11.8 9.2

Frequency of decre-ases in real terms1)

Successful 76.2 (76.2) �2.9 (�2.9) �2.9 (�5.0) �7.6 (50.0) �7.6 (52.6) 1�.3 (15.8)Most successful 91.7 (91.7) 58.3 (58.3) 66.7 (72.7) 50.0 (5�.5) �1.7 (55.6) 8.3 (1�.3)Unsuccessful 28.6 (28.6) 28.6 (28.6) �2.9 (50.0) 28.6 (28.6) 28.6 (28.6) 1�.3 (16.7)

(b) Functional breakdown

Type of adjustment

Functional breakdown

Expendi-ture on defense

Expendi-ture on public or-der and sa-fety

Expendi-ture on eco-nomic af-fairs

Expendi-ture on social security and welfare services

Expendi-ture on housing and com-munity amenities

Expendi-ture on education

Expendi-ture on health

Change in % of GDP

Successful -0.� -0.1 -0.9 -0.6 -0.3 -0.2 0.0Most successful -0.� -0.2 -0.8 -0.9 -0.� -0.3 -0.2

Unsuccessful 0.2 0.1 -0.3 0.1 -0.1 -0.1 -0.1Frequency of decreases relative to GDP1)

Successful 61.9 (86.7) 38.1 (53.3) �7.6 (71.�) �2.9 (60.0) 38.1 (57.1) 38.1 (�2.1) �7.6 (52.6)Most successful 58.3 (87.5) �1.7 (62.5) 58.3 (87.5) �1.7 (71.�) �1.7 (62.5) 25.0 (37.5) 50.0 (75.0)

Unsuccessful 28.6 (33.3) 28.6 (33.3) �2.9 (50.0) 1�.3 (16.7) 1�.3 (25.0) 28.6 (33.3) �2.9 (50.0)

Change in real terms in %2)

Successful -8.5 �.� -2.5 2.2 19.6 1.5 6.5Most successful -8.8 -1.� -0.2 0.8 25.33) 0.5 2.3

Unsuccessful 3�.1 19.6 2.2 11.� 7.3 7.6 1.9

Frequency of decreases in real terms1)

Successful 52.� (73.3) 28.6 (�0.0) �2.9 (6�.3) 19.0 (26.7) 38.1 (57.1) 19.0 (21.1) 19.0 (21.1)Most successful 50.0 (75.0) 25.0 (37.5) 50.0 (75.0) 16.7 (28.6) �1.7 (62.5) 25.0 (37.5) 25.0 (37.5)

Unsuccessful 1�.3 (16.7) 1�.3 (16.7) �2.9 (50.0) 1�.3 (16.7) 1�.3 (25.0) 1�.3 (16.7) 28.6 (33.3)1) The numbers in brackets refers to frequency computed after missing value being excluded.2) GDP deflator is used in computations.2) The average is biased by a three digit momentum of expenditure on housing and community amenities in Kazakhstan in 1999–00.

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 21: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

21Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

Obviously, this does not mean that without cutting capital expenditure a government cannot sustain an improved fiscal stance. It does, however, reveal the deep-seated nature of sustainable fiscal tightening. It seems that successful adjustments are mostly those which are imposed on governments by market forces (recall that most successful adjustments were preceded by the largest fiscal imbalances). Imposed adjustments are likely to be sharp enough to improve fiscal stance for a longer period. As capital expenditure is more flexible than most current spending, it naturally falls first ‘victim’ to government difficulties in further borrowing. Conversely, if governments do not curtail capital expenditure, this presumably means that they are not under market pressure to tighten fiscal policy, and without such pressure they rarely undertake sufficiently ‘tough’ measures to permanently improve the situation in public finances.

Both types of adjustments also exhibited some similarities. The most striking of these casts further doubts on whether the improvements in fiscal stance so far considered successful will be sustained over a longer period: during adjustments of both types, social privileges were rarely touched. Transfers to households kept pace with strong economic growth. In the case of successful adjustments, they were the only major economic category of spending which increased in real terms. During most successful adjustments they increased even in relation to GDP. Note that, in general, they are distinguished by their tendency to grow. They have a recurring nature. Granting entitlements to new groups is rarely preceded by the removal of previous ones. It is more likely that the beneficiaries of prior social privileges will try to maintain their relative income position and will claim larger assistance.27 Once these claims are met, it is easier to justify subsequent claims.28

27 Note that this inclination of economic agents in general, and of the benefi-ciaries of social assistance in particular, to compare their situation with the posi-tion of others would be sufficient to keep social spending from falling relative to GDP even if the number of beneficiaries was constant. 28 The nature of capital expenditure strongly differs from that of social spen-ding, e.g. building a new road to one place may encourage inhabitants of other places to demand a similar road, but persons from the former place are unlikely to claim another road – parallel to the one just built; at most, they will try to get maintenance financing.

Note also that bureaucracy has at least two reasons to expand social spending (even if there was no particular demand for it). On the one hand, public servants want to believe that their job is important, and on the other hand they are aware that any downsizing of the welfare system creates the risk that they may lose their jobs. In many ECA countries, transfers to households already represents a large share of public expenditure (in most EU-8 and SE countries it amounts to about 40%, and in the case of Macedonia it even exceeds 50%). So, any lasting improvement in public finances can hardly be achieved without curbing social privileges. Demographic changes make the downsizing of welfare systems more and more urgent.

The functional breakdown of public expenditure in ECA indicates that during successful adjustments, and in particular over the most successful ones, some steps to downsize welfare systems were nevertheless undertaken. Although expenditure on social security and welfare services were rarely curbed in real terms, its increases usually did not exceed output momentum. The fall in this category of spending relative to GDP along with the decline in expenditure on wages and salaries suggests that at least bureaucracy managing welfare systems was reduced. This was not the case of unsuccessful adjustments.

The low number of unsuccessful adjustments in ECA and their heterogeneity with respect to composition make it difficult to estimate any logit model of sufficient quality, which would explain in a more quantitative way what factors made adjustments sustained or – conversely – unsustained. However, attempts to construct logit model of adjustments’ sustainability in ECA allow one to draw at least one binding conclusion. Results obtained confirm that majority of successful adjustments were preceded by significant imbalances in public finances and (at most) slow output growth.29 Such results suggest

29 These 2 variables, i.e. primary balance and GDP growth a year before fiscal pol-icy tightening entered various specifications of estimated logit model almost always in a statistically significant way. Change in expenditure on education was the only variable which made both these indicators statistically insignificant. Additionally, GDP momentum a year before fiscal tightening turned out to be insignificant also when change in capital expenditure was introduced into the equation.

Table � . Changes in major fiscal variables 2 years after adjustments in ECA

Type of ad-just-ment

Change inaverage primary balance over 2

years after adjustmentaverage primary expenditure over 2 years after adjustment

average revenue over 2 years after adjustment

relative to year before adjustment

relative to last year of

adjustment

relative to year before

adjustment

relative to last year of

adjustment

relative to year before adjustment

relative to last year of

adjustmentChange in re-lation to GDP

S1 5.1 0.1 -�.5 0.2 0.7 0.�MS2 5.8 1.1 -6.7 -0.� -0.9 0.7US3 -0.6 -3.7 1.9 3.2 1.3 -0.6

Frequency of fall in relation to GDP

S1 0.0 �2.9 85.7 �7.6 33.3 �2.9MS2 0.0 0.0 91.7 50.0 50.0 25.0US3 71.� 100.0 28.6 1�.3 28.6 57.1

1 S means successful fiscal adjustments. 2 MS means most successful adjustments3 US means unsuccessful fiscal adjustments.

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 22: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200722 Makroekonomia

that governments in ECA were usually incapable to undertake decisive measures to restore fiscal discipline unless they were driven to a wall by market forces.

Table 9 compares paths of primary balance, expenditure and revenue after successful and unsuccessful adjustments.

In the case of successful adjustments, initial fiscal policy tightening was mostly followed by a further improvement in fiscal stance: as is mentioned before, such an improvement occurred in 12 out of the 21 cases. Primary balance considerably worsened, i.e. by more than 2% of GDP, only in 2 countries (in Kyrgyzstan after the adjustment in 1996–1997 and in Albania in 1997–1998). However, the size of previous adjustments in these 2 countries was more than � times as large as the scope of subsequent worsening. Where a further improvement in fiscal stance occurred after an adjustment, it resulted mostly but not exclusively from an increase in government revenue relative to GDP. This increase was significant in 2 cases out of the 12 most successful adjustments (in Russia after the adjustment in 1998–1999, and in Bosnia and Herzegovina after 2000–2001). Revenue also increased strongly after another adjustment (in Moldova after 2000–2001), but in this case the increase did not result in an improvement in primary balance. After 3 out of the 12 most successful adjustments, revenue decreased, yet in no case was the fall in taxes strong. By contrast, tax to GDP declined after as many as 6 out of the 9 successful adjustments not followed by an improvement in primary balance. However, the lack of further improvement in fiscal stance could hardly be attributed to the decline in tax to GDP ratio, as only in 1 country was it significant (in Slovakia after the adjustment in 2001–2002). Where primary balance did not continue to improve after an adjustment, this was mostly due to an increase in public expenditure. Spending expanded in 3 countries (in Kyrgyzstan after the adjustment in 1996–1997, in Azerbaijan after 2000, and in Moldova after 2000–2001). In one country (Moldova), the expansion did raise expenditure to GDP ratio even above its pre-adjustment level. Expenditure considerably decreased merely after 1 successful adjustment not followed by a further improvement in primary balance (in Slovakia after 2001–2002). By contrast, public spending expanded merely after 1 out of the 12 most successful adjustments (in Russia after 1998–1999), and after the 6 adjustments, it decreased, sometimes considerably (in Moldova after the adjustment in 1998–1999, in Croatia and Latvia after 2000). All this suggests that expenditure cuts (which were the major source of primary balance improvements during the most successful adjustments) may actually ease long-term pressures put on government by various groups of interests to increase public spending. In any case, public expenditure, after being cut, does not return

to its previous level as easily as it fills room made by tax increases.

Unsuccessful adjustments were followed by such a loose fiscal policy that, except for 2 countries (Kazakhstan and Romania after the adjustment in 2001), imbalances in public finances exceeded those prior to adjustments. The worsening of the primary balance was mainly driven by an expansion of public expenditure. Public expenditure did not increase in one country alone, and it stayed below its pre-adjustment level only in 2 countries, i.e. Kazakhstan and Romania, where the reversal in fiscal policy did not outweigh effects of its previous tightening. The revenue side of the budget also contributed to the worsening of primary balance. However, the revenue fall did not offset its previous increase, except for 2 countries (Armenia and Lithuania after the adjustment in 1996-1997). Changes in both expenditure and revenue after unsuccessful fiscal adjustments confirm that fiscal imbalances usually stem from too high expenditure and not from too low revenue. If a country lacks an effective mechanism to limit spending pressures, taxes will always be too low to cover public expenditure.

Sustainable fiscal adjustment pays off not only because it strengthens fundamentals for long-term economic growth. It can also reward a government for the effort of rebalancing public finances much sooner.

First, it may set in motion a virtuous circle of strengthened public finances and increased government credibility. The more balanced public finances are, the lower sovereign interest spreads and the less costly, on the one hand, new borrowing and, on the other hand, the servicing of debt previously incurred. Therefore, discretionary fiscal deficit reduction is subsequently strengthened by a fall in interest payments, which occurs if economic agents assess fiscal adjustment to be sustainable. Conversely, the larger the fiscal deficit, the more costly public debt servicing, including that debt which was incurred in the past. A government which wants to spend too much may end up in a situation where it will spend more but only on interest payments.

Successful adjustments were undertaken in a situation of growing interest payments. In the case of 13 out of the 21 episodes, the costs of debt servicing in the last year of adjustment were larger than a year before fiscal tightening. This suggests again that the bulk of successful adjustments were – to some extent – imposed on governments by market forces. However, after the reduction of imbalances in public finances, the poor assessment of the stability of the countries under discussion was largely revised. A year after adjustments, interest payments fell in the case of 19 episodes, and in the subsequent year – in the case of 1� episodes. Savings on costs of servicing public debt 2 years after the adjustment relative to last year of fiscal tightening,

Page 23: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

23Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

amounted, on average, to 1.2% of GDP. Only in the case of 5 adjustments (i.e. in Estonia after the adjustment in 2000–2001, in Kyrgyzstan after 1996–1997 and 2001–2002, in Croatia after 2000, and in Macedonia after 2002–2003), interest payments did not fall. Interestingly, 4 of these adjustments (i.e. in Estonia, Kyrgyzstan in 2001–2002, Croatia and Macedonia) were among the most successful ones. Note however, that in the first of these countries interest payments were vestigial, while in the following two countries burden of public debt was among the largest in ECA and the adjustments considered merely alleviated fiscal imbalances (but did not remove them); in the case of Macedonia in turn, interest payments 2 years after the adjustment were similar to those in last year of fiscal policy tightening, but considerably lower than before the adjustment.

In the case of adjustments which turned out to be unsuccessful, interest payments started to fall already during fiscal tightening. This may be explained by, usually, a more limited size of initial imbalances than these preceding sustained adjustments. The costs of public debt servicing decreased during 6 out of the 7 adjustments. In the following two years, they dropped in the case of � and 5 episodes respectively. 2 years after adjustments, they were, on average, lower by 0.6% of GDP than in last year of fiscal tightening. They increased only after 2 adjustments (this in Lithuania in 1996–1997 and in Azerbaijan in 1998, i.e. in countries which severely experienced consequences of Russian crises in 1998; yet, in subsequent years both these countries undertook another adjustment which lastly lowered their interest payments).

Secondly, sustainable fiscal adjustment can lead to non-Keynesian effects,30 that is to say it can strengthen economic growth not only in the long term, but in the short term as well. Non-Keynesian effects may occur if a government, facing the spectre of a fiscal crisis, decides to reduce deficit strongly enough to stop the growth of public debt. The origin of non-Keynesian effects in

30 Studies on non-Keynesian effects of fiscal adjustments started with the semi-nal paper by F. Giavazzi, and M. Pagano (1990). Surprisingly, there are still only few papers devoted to these effects in transition economies – see, e.g. Purfield (2003); Rzońca, Ciżkowicz (2005).

such a case is the credibility gained by the government due to its decisive fiscal adjustment. Such adjustment dispels the uncertainty left in the public mind by the government’s previous unsustainable policy.31 The occurrence of non-Keynesian effects may also depend on the fiscal adjustment’s composition. Reducing expenditure, particularly on wages and salaries, softens wage pressure in the whole economy. A fall in real wage momentum increases the price competitiveness of businesses on the international market (real depreciations are lasting only if they are accompanied by fiscal policy tightening).32 Strengthened wage discipline may also raise enterprises’ profits, profits which affect both their capacity and their propensity to invest.33 Note that fiscal adjustment’s composition conducive to non-Keynesian effects’ occurrence is similar to the composition of adjustment, which most often turns out to be sustainable.

The size of the deficit’s reductions in ECA countries averaged out 2.7% of GDP per year, and in the case of successful adjustments it was by far larger. Thus, for the majority of the episodes considered, and notably in the case of adjustments sustained, it by far exceeded the thresholds assumed. This feature, in the light of previous empirical studies, increased the probability that they will induce non-Keynesian effects. Furthermore, the composition of fiscal adjustments was, in general, conducive to the occurrence of non-Keynesian effects, as 19 out of the 34 adjustments were driven exclusively or mostly by expenditure curtailments, and a number of adjustments based on rise in taxes included cuts in spending on wages and salaries. In the case of successful adjustments (not to mention the most successful ones), this dominance of expenditure reductions over tax increases was even more overwhelming. Most adjustments, inclusive of successful ones, had only one feature which made non-Keynesian effects occurrence less plausible. This was lack of cuts in transfers to households, i.e. cuts which

31 See e. g. Blanchard (1990); Sutherland (1995).32 See, e.g. Edwards (1989).33 Increase in taxes, accelerating wage momentum, would have precisely op-posite effects. See, e.g. Alesina et al. (1999); Lane, Perotti (2001).

Table 10. Interest payments before, during and after fiscal adjustments in ECA in 1996–2004

Adjustments

Interest payments (in % of GDP)

Year before adjustment

During last year of

adjustment

Year after adjustment 2 years after adjustment

Average Successful 2.9 3.9 3.1 2.7Most successful 2.0 2.3 1.9 1.6Unsuccessful 2.5 2.1 1.7 1.5

Relative to year before adjustment

Relative to year of

adjustment

Relative to previous year

Relative to last year of adjustment

Frequency of increase

Successful 38.1 90.5 66.7 76.2Most successful �1.7 91.7 66.7 66.7Unsuccessful 85.7 57.1 71.� 71.�

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 24: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200724 Makroekonomia

would have led to an increase of labor supply and consequently would have further ease pressure on wage increases in the economy.

Successful adjustments were undertaken in more difficult economic conditions than adjustments which turned out to be unsustained. Average GDP momentum a year before the former ones did not exceed one third of growth which preceded the latter ones. GDP slumped a year before the 8 successful adjustments. Only in the case of every third successful fiscal tightening output growth exceeded 5% (in the case of the most successful episodes this proportion was even worse with merely every fourth adjustment preceded by strong growth). By contrast, no unsuccessful adjustment was preceded by recession. Majority of them were preceded by strong growth

Not surprisingly recession often forced governments to base fiscal adjustment exclusively on expenditure cuts. Four out of the 8 successful adjustments preceded by recession had such a composition. However, contrary to intuition, the other 4 episodes preceded by GDP slump were driven by a rise in taxes (moreover, 3 out of these � episodes were based exclusively on tax increases).

During both successful and unsuccessful adjustments output growth accelerated, but in the case of the latter ones it was still twice as fast as in the case of the former. Growth did increase in 15 out of the 21 successful adjustments and in 6 out of the 7 unsuccessful ones.

Two years after successful adjustments growth further increased and exceeded average output momentum in countries where fiscal tightening was

unsustained. Growth acceleration relative to a year of adjustment took place in 16 countries which reduced imbalances in public finances in a lasting way and only in 1 country which did not succeed on that score. Growth acceleration was particularly frequent after the most successful episodes – 9 of these adjustments were followed by faster growth. Compared to a year prior to adjustment, growth increased in the case of 16 successful adjustments. As many as 11 out of these 16 adjustments were the most successful episodes. By contrast, only 2 unsuccessful adjustments were followed by stronger growth than one which preceded fiscal tightening. However, despite growth deceleration, which followed most unsuccessful adjustments, output momentum still remained high. This suggests that even unsuccessful attempts to balance public finances do not necessarily have to be costly in terms of economic growth.

Growth increased most strongly after adjustments based exclusively on a rise in taxes. Deficit reductions driven exclusively by expenditure cuts were also distinguished by significant growth acceleration. Moreover, it occurred sooner than in the case of adjustments based on tax increases only. Note that both types of uniform composition adjustments were often undertaken in a difficult economic situation, yet they never lead to its worsening. Mixed composition adjustments were followed by somewhat weaker output momentum acceleration. Moreover, in the case of adjustments based mostly on tax increases not only growth change but also its rate was visibly lower than after the other types of fiscal policy

Table 11. Economic performance before, during and after fiscal adjustments in ECA in 1996–2004

Adjustments

GDP growth (in %) Capital formation contribution to GDP growth (in p.p.)

Year before

During adjust-ment

Over 2 years after adjustment

Year before

During adjust-ment

Over 2 years after adjustment

Average Successful All 1.5 3.9 6.6 -0.1 -0.2 3.0Expenditure cuts only 0.8 3.7 5.9 -0.8 -0.8 2.6Expenditure cuts mostly 6.9 9.0 8.8 2.1 1.� �.3Tax rise mostly 0.6 3.6 �.8 -0.8 1.5 1.0Tax rise only 0.� 1.2 7.6 0.5 -1.2 �.2

Most successful 1.8 3.9 6.8 -0.8 -0.3 2.6Unsuccessful 5.� 7.7 5.0 1.1 �.2 1.3

Relative to year before adjust-ment

Relative to period of adjust-ment

Relative to year before adjust-ment

Relative to year before adjust-ment

Relative to pe-riod of adjust-ment

Relative to year before adjust-ment

Fre-quency of in-crease

Successful All 68.2 72.7 81.8 59.1 68.2 86.�Expenditure cuts only 60.0 70.0 90.0 50.0 80.0 80.0Expenditure cuts mostly 66.7 33.3 66.7 66.7 66.7 100.0Tax rise mostly 100.0 100.0 100.0 100.0 33.3 100.0Tax rise only 60.0 100.0 80.0 �0.0 80.0 80.0

Most successful 58.3 75.0 91.7 58.3 66.7 83.3Unsuccessful 85.7 1�.3 28.6 66.7 0.0 50.0

Source: World Bank (ECA fiscal database).

Page 25: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

25Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

tightening. In particular, it was in stark contrast with output momentum after adjustments driven mostly by expenditure cuts. All this suggests that composition of adjustments matters for their outcomes in terms of short term output growth. It may be of minor importance only where initial conditions are really bad. Then, the crucial task ahead of a government is to curb fiscal imbalances so as to avoid a prolonged crisis.

About two thirds of growth acceleration after successful fiscal tightening was explained by an increase in capital formation momentum. In turn, more than a half of growth deceleration after unsuccessful adjustments could be attributed to slowdown in investment. Note however, that capital formation positively contributed to GDP growth only after entrepreneurs became convinced that improvement in fiscal stance was sustained. On impact, growth increase was driven in about three fourths by improvement in net exports and in one fourth by growing private consumption.

A detailed study of whether GDP growth acceleration during adjustments in ECA was driven by non-Keynesian mechanisms or rather occurred in spite of fiscal tightening, goes far beyond the scope of this article. However, one may safely point out that adjustments did not create any visible short term costs in terms of economic growth.

6. Business cycle and fiscal adjustments in ECA

The last issue addressed in this article is in what business cycle phase fiscal imbalances were mostly accumulated and in what phase they were reduced.

To tackle the issue of whether a fiscal policy in ECA was conducted in counter- or rather pro-cyclical way, one has to isolate, apart from periods of adjustment, also episodes of discretionary fiscal loosening. To find the latter, one uses the similar thresholds to these applied in searching for the former, but obviously with opposite sign.

The results presented below have to be considered with even greater caution than these discussed so far. The whole analysis carried out in this article may be biased by possible large measurement error included in fiscal data for ECA and problems with distinguishing discretionary changes in fiscal policy from cyclical ones. Below, another problem arises. To determine a course of the business cycle in ECA, the standard procedure of filtering GDP time series is used.3� However, in the case of most ECA countries, no single business cycle was finished, and in the meantime they experienced sharp and multiple structural changes. Thus, potential output was likely 3� HP filter is applied with smoothing parameter amounting to 100. Such a parameter is usually used for annual data.

to be very unstable there. All in all, the standard and well known weaknesses of using HP filter to calculate potential output are presumably even more serious in the case of ECA than elsewhere, and it is hard to ease them.35

This having been said, it seems that in the vast majority of cases, a fiscal policy in ECA had to be tightened in spite of unfavourable business cycle conditions. 18 out of the 21 successful adjustments were made where GDP was below potential output. Within 3 counter-cyclical successful adjustments, 2 episodes were followed by a further improvement in primary balance, while after 1 adjustment fiscal policy was loosened. In the case of unsuccessful adjustments, the proportion between counter- and pro-cyclical adjustments was even worse. 6 out of the 7 adjustments were undertaken when the output gap was negative. Only very recently some countries started taking advantage of favourable business conditions to reduce imbalances in public finances or to accumulate surpluses. In all 6 last episodes of fiscal tightening GDP exceeded potential output.

This picture hardly improves if one looks at the output gap a year before adjustments. The total number of episodes of counter-cyclical tightening increases merely by one episode and their distribution slightly changes. Successful adjustments include 4 more counter-cyclical episodes (yet merely 1 out of these � episodes was not quickly reversed), and recent adjustments – 2 counter-cyclical episodes less; the number of unsuccessful but counter-cyclical adjustments falls to zero.

The assessment changes more significantly when one uses differences in momentums of GDP and potential output respectively (instead of differences in levels of these variables) to distinguish between various phases of business cycle. When such an approach is applied, the total number of counter-cyclical adjustments increases to 22 episodes. All recent adjustments are still counter-cyclical, the number of unsuccessful but counter-cyclical adjustments increases to 6, and the number of successful counter-cyclical adjustments – to 10. However, still more than a half of successful adjustments had to be made under unfavourable business cycle conditions. This means that the previous fiscal policy was either pro-cyclical (as imbalances in public finances had their cause), or ineffective in boosting aggregate demand, or presumably both – pro-cyclical and ineffective in boosting demand.

A bird’s eye view on the episodes of fiscal policy loosening seems to confirm both presumptions.

First, if fiscal policy was loosened, this was, in fact, quite frequently done in a pro-cyclical way. Six 35 E.g. to take into account possible larger variability of potential output in ECA than in developed countries, one could consider to smooth raw data on observ-able GDP less than is usually suggested. However, one would have to be sure that potential output variability in ECA mimicked (in the statistical sense) this of observable output; next, one ought to have a clear idea of what exact smooth-ing parameter to use and maybe, when to change it.

Page 26: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200726 Makroekonomia

out of the 18 episodes of fiscal policy loosening took place when GDP was above potential output level. The number of episodes of pro-cyclical loosening increases to as many as 13, if one focuses on differences in GDP and potential output momentums respectively.

The assessment does not change too much, if one bases it on the data from a year prior to fiscal policy loosening. Four such episodes were preceded by a positive output gap, and 15 – by GDP growing faster than potential output.36

Second, fiscal policy loosening did boost aggregate demand at most moderately. GDP growth during loosening was, on average, lower by 2.1 percentage points than a year before. Over the two-year period after loosening, it accelerated by 1.5 percentage points, but did not exceed its level prior to fiscal stimulus.

7. Conclusions

Nine main conclusions can be drawn from the analysis conducted here.

1. Fiscal adjustments in ECA were quite sizeable, but not as large (nor as frequent) so as to entirely remove imbalances in public finances.

2. They usually occurred only after imbalances rose to such a level that a government could not continue in its loose fiscal policy.

3. The size of an adjustment was not independent of its composition, as in practice it was hard to reduce the

36 The share of pro-cyclical episodes in all periods of fiscal policy loosening hardly alters, if one lowers the thresholds to 1% and 2% of GDP for worsening in public balance lasting 1 and 2 years respectively (thresholds are lowered by the value of largest cyclical factors’ contribution to change in primary balance, observed in data for EU-8).

largest fiscal imbalances by increasing taxes. Thus, in the vast majority of the cases considered, the improvement of fiscal stance resulted solely or mainly from a decrease in the public expenditure to GDP ratio. By contrast, taxes were often raised when initial imbalances were moderate. Moreover, the timing of revenue based adjustments clearly shows that increases in natural resource prices largely determined the composition of those adjustments.

�. The fiscal adjustment programs often contained curtailment of public expenditure on wages and salaries, of subsidies to enterprises or of expenditure on defence. However, they rarely reduced incentives to stay away from work. Leaving social expenditure intact, governments often had to curb potentially growth-promoting expenditure.

5. The most successful episodes were more or less equally distributed among adjustments of different size. This was mainly the composition which mattered for the adjustments’ sustainability. The scope of expenditure cuts in the case of most successful adjustments exceeded, on average, the size of primary deficit reductions. By contrast, in the case of unsuccessful adjustments, the bulk of the improvement in fiscal stance was due to tax increases.

6. Successful adjustments dealt with some of the most harmful rents created by public expenditure (e.g. with subsidies to enterprises), whereas unsuccessful fiscal tightening left these rents mostly intact. However, it is not the case that successful adjustments compared favourably with unsuccessful in all details of their composition. In the majority of successful adjustments, fiscal imbalances were reduced largely by cutting public investment. By contrast, only in the case of unsuccessful adjustments, capital expenditure was generally increased.

References

Afonso A., Schuknecht L., Tanzi V. (2003), Public sector efficiency: an international comparison, “Working Paper”, No. 2�2, ECB, Frankfurt.Afonso A., Schuknecht L., Tanzi V. (2006), Public sector efficiency: evidence for new EU member states and emerging markets, “Working Paper”, No. 581, ECB, FrankfurtAizeman J., Glick R. (2003), Military expenditure, threats, and growth, “Working Paper”, No. 2003–08, Federal Reserve Bank of San Francisco, San Francisco.Alesina A., Ardagna S., Perotti R., Schiantarelli F. (1999), Fiscal Policy, Profits, and Investment, “Working Paper”, No. 7207, NBER, Cambridge.Alesina A., Ardagna S. (1998), Tales of fiscal adjustment, “Economic Policy: A European Forum”, Vol. 27, October, pp. �87–5�6.Alesina A., Perotti R. (1996), Fiscal Adjustments in OECD Countries: Composition and Macroeconomic Effects, “NBER Working Paper”, No. 5730, NBER, Cambridge.Alesina A., Perotti R., Tavares J. (1998), The Political Economy of Fiscal Adjustments, “Brookings Papers on Economic Activity”, No. 1, pp. 197–266.

Page 27: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

2�Bank i kredyt lipiec 2007 Macroeconomics

Aschauer D. A.(1989a), Is Public Expenditure Productive?, “Journal of Monetary Economics”, Vol. 23, No. 2, pp. 177–200.Aschauer D.A. (1989b), Public Investment and Productivity Growth in the Group of Seven, “Economic Perspectives”, Vol. 13. No. 5, pp. 17–25.Aschauer D.A. (1989c), Does Public Capital Crowd Out Private Capital?, “Journal of Monetary Economics”, Vol. 24, No. 2, pp. 171–188.Aschauer D.A. (1998), How Big Should the Public Capital Stock Be? The Relationship Between Public Capital and Economic Growth, “Public Policy Brief”, Vol. 43, The Jerome Levy Economics Institute of Bard College, Blithewood.Aschauer D.A. (2000a), Public capital and economic growth: issues of quantity, finance, and efficiency, “Economic Development and Cultural Change”, Vol. 48, No. 2, pp. 391–406.Aschauer D.A. (2000b), Do states optimize? Public capital and economic growth, “The Annals of Regional Science”, Vol. 34, No. 3, pp. 343–363.Baffes J., Shah A. (1998), Productivity of Public Spending, Sectoral Allocation Choices, and Economic Growth, “Economic Development and Cultural Change”, Vol. 46, No. 2, pp. 291–303.Balcerowicz L. (1995), Wolność i rozwój: ekonomia wolnego rynku, Wydawnictwo Znak, Kraków.Balcerowicz L. (2003), Toward a Limited State, “Distinguished Lectures”, World Bank, Washington, D.C.Baldacci E., Clemens B., Gupta S., Cui Q. (2004), Social spending, human capital, and growth in developing countries: Implications for achieving MDGs, “Working Paper”, No. 04/217, IMF, Washington, D.C.Barro R.J. (1979), On the determination of the public debt, “Journal of Political Economy”, Vol. 87, No. 1, Part 1, pp. 9�0–971.Barro R.J. (1991), Economic growth in cross section of countries, “Quarterly Journal of Economics”, Vol. 106, No. 2, pp. �07–��3.Barro R.J., Lee J.W. (1993), Losers and Winners in Economic Growth, “Proceedings of the World Bank Annual Conference on Development Economics”, pp. 267–314.Blanchard O.J. (1990), Comment on Giavazzi and Pagano, “NBER Macroeconomics Annual 1990”, NBER, Cambridge.Dar A.A., Amirkhalkhali S. (2002), Government size, factor accumulation, and economic growth: evidence from OECD countries, “Journal of Policy Modelling”, Vol. 24, No. 7-8, pp. 679–692.DeLong B.J. (2000), The Triumph (?) of Monetarism, “Journal of Economic Perspectives”, Vol. 14, No. 1, pp. 83–94. Easterly W., Rebelo S. (1993), Fiscal Policy and Economic Growth: An Empirical Investigation, “Working Paper”, No. 4499, NBER, Cambridge.Easterly W., Serven L., Calderon C. (2003), The limit of stabilization: infrastructure, public deficits, and Growth in Latin America, Stanford University Press, World Bank, Washington D.C.Edwards S. (1989), Real exchange rates, devaluations and adjustment, MIT Press, Cambridge.Elmendorf D. W., Mankiw G. N. (1998), Government debt, “Working Paper”, No. 6470, NBER, Cambridge.Fischer S. (1991), Growth, Macroeconomics, and Development, “Working Paper”, No. 3702, NBER, Cambridge.Fölster S., Henrekson M. (1998), Growth Effects of Government Expenditure and Taxation in Rich Countries, “Working Paper”, No. 503, Industrial Institute for Economic and Social Research, Stockholm.Giavazzi F., Jappelli T., Pagano M. (2000), Searching for Non-Linear Effects of Fiscal Policy: Evidence from Industrial and Developing Countries, “Working Paper”, No. 7460, NBER, Cambridge.Giavazzi F., Pagano M. (1990), Can Severe Fiscal Contractions Be Expansionary? Tales of Two Small European Countries, “NBER Macroeconomics Annual 1990”, NBER, Cambridge.Gupta S., Clements B., Baldacci E., Mulas-Granados C. (2002), Expenditure composition, fiscal adjustment, and growth in low-income countries, “Working Paper”, No. 02/77, April.Guseh J.S. (1997), Government size and economic growth in developing countries: a political-economy framework, “Journal of Macroeconomics”, Vol. 19, No. 1, pp. 175–192.Gyimah-Brempong K. (2004), Wilson M., Health, human capital and economic growth in Sub-Saharan African and OECD Countries, “Quarterly Review of Economics and Finance”, Vol. 44.Heitger B. (2001), The scope of government and its impact on economic growth in OECD countries, “Working Paper”, No. 1034, Kiel Institute of World Economics, Kiel.Heller P.S. (2005), Understanding fiscal space, “Policy Discussion Paper”, No. 05/4, IMF, Washington, D.C.Hulten Ch.R. (1996), Infrastructure Capital and Economic Growth: How Well You Use It May Be More Important Than How Much You Have, “Working Paper”, No. 5847, NBER, Cambridge.Jaumotte F., Pain N. (2005), An overview of public policies to support innovation, “Working Paper”, No. 456, OECD Economics Department, Paris.

Page 28: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 20072� Makroekonomia

Keefer P., Knack S. (1995), Institutions, and economic performance: cross-country tests using alternative institutional measures, “Economics and Politics”, Vol. 7, November, pp. 207–227.Krueger A.O. (1990), Government failures in development, “Working Paper”, No. 3340, NBER, Cambridge.Krueger A.O. (1974), The political economy of rent seeking society, “American Economic Review”, Vol. 64, No. 3, pp. 291–30.Landau D. (1996), Is one of the ‘peace dividends’ negative? Military expenditure and economic growth in the wealthy OECD countries, “Quarterly Review of Economics and Finance”, Vol. 36, No. 2, pp. 183–196.Lane P.R., Perotti R. (2001), The Importance of Composition of Fiscal Policy: Evidence from Different Exchange Rate Regimes, “Working Paper”, No. 2001/11, Trinity College Dublin Economics Department, Dublin.Lucas R.E. Jr. (2003), Macroeconomic Priorities, “The American Economic Review”, Vol. 93, No. 1, March, pp. 1–14.McDermott J.C., Wescott R.F. (1996), An Empirical Analysis of Fiscal Adjustments, “Staff Papers”, Vol. 43, No. 4, International Monetary Fund, Washington D.C., December.Miller N.J., Tsoukis Ch. (2001), On the Optimality of Public Capital for Long-Run Economic Growth: Evidence from Panel Data, “Applied Economics”, Vol. 33, No. 9, pp. 1117–29.Piancastelli M. (2001), Measuring the tax effort of developed and developing countries: cross country panel data analysis – 1985/95, “Working Paper”, No. 818, Institute for Applied Economic Research, Rio de Janeiro. Prescott E.C. (1986), Theory Ahead of Business Cycle Measurement, “Federal Reserve Bank of Minneapolis Quarterly Review”, Fall, pp. 9–22.Pritchett L. (2000), The Tyranny of Concepts: CUDIE (Cumulated, Depreciated Investment Effort) Is Not Capital, “Policy Research Working Paper”, No. 2341, World Bank, Washington, D.C.Purfield C. (2003), Fiscal adjustment in transition countries: Evidence from the 1990s, “Working Paper”, No. 03/36, IMF, Washington, D.C.Ramirez A., Ranis G., Stewart F. (2000), Economic growth and human development, “World Development”, Vol. 28, No. 2, pp. 197-219.Rauch J.E., Evans P.B. (2000), Bureaucratic structure and bureaucratic performance in less developed countries, “Journal of Public Economics”, Vol. 75, No. 1, pp. 49–71.Rzońca A., Ciżkowicz P. (2005), Non-Keynesian effects of fiscal contraction in New Member States, “Working Paper”, No. 519, ECB, Frankfurt.Sala-i-Martin X. (1997), I Just Ran Two Million Regressions, “American Economic Association Papers and Proceedings”, Vol. 87, No. 2, pp. 178–183.Sutherland A. (1995), Fiscal Crises and Aggregate Demand: Can High Public Debt Reverse the Effects of Fiscal Policy, “Discussion Paper”, No. 1246, CEPR, London.

Page 29: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

29Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Streszczenie

Głównymi celami artykułu są: analiza sposobu formu-łowania klauzul zmienności oprocentowania jako jed-nego z czynników decydujących o atrakcyjności lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu oraz ocena zgodności tych klauzul z prawem i etyką.

W początkowej części artykułu zaprezentowano lo-katy terminowe o zmiennym oprocentowaniu jako ele-ment oferty banku komercyjnego dla osób fizycznych. Następnie zidentyfikowano podstawowe czynniki wpły-wające na atrakcyjność tej formy oszczędzania. W to-ku analizy ustalono, że spośród tych czynników jed-nym z najistotniejszych jest możliwość dokonania przez bank niekorzystnej dla deponenta, a merytorycznie nie-uzasadnionej zmiany nominalnego oprocentowania tych lokat. Deponentów nie zabezpieczają przed tym zawarte (najczęściej) w regulaminach określających zasady ich funkcjonowania klauzule zmienności oprocentowania. Aby zweryfikować to przypuszczenie, dokonano szcze-gółowej analizy tych klauzul, podejmując przy tym pró-bę oceny ich zgodności z prawem i etyką.

Słowa kluczowe: lokaty terminowe, oprocentowanie, ochrona konsumenta, polityka cenowa

Abstract

The main aim of the paper is to analyse the way of for-mulating floating-rate clauses as one of the determinants of attractiveness of floating-rate term deposits and the assessment of the compliance of these clauses with law and ethics.

In the initial part of of the paper floating-rate term deposits as an element of commercial bank offer were presented. Then basic factors influencing their attrac-tiveness as a form of saving money were identified. In the course of analysis it was settled that one of the most important factors is the possibility of an economically unfounded (and unfavorable to the depositor) change of the nominal interest paid on these deposits. Depositors are not protected against these changes by floating-rate clauses included (generally) in regulations defining rules of functioning of term deposit accounts. In order to verify this hypothesis, a detailed analysis of these clauses was carried out, together with an attempt to as-sess their compliance with law and ethics.

Keywords: term deposits, interest, consumer protection, price policy

JEL: D18, D14, K12, M31, G21

Klauzule zmiennoÊci oprocentowania a atrakcyjnoÊç lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu jako formy oszcz´dzania Aspekty ekonomiczne, prawne i etyczne

Floating Interest Rate Clauses and the Attractiveness of Term Deposits with a Floating Rate as Saving Instruments Economic, Legal and Ethical Aspects

Artur Kowalczyk*

pierwsza wersja: 30 maja 2007 r., ostateczna wersja: 17 września 2007 r., akceptacja: 9 października 2007 r.

* Wyższa Szkoła Handlu i Finansów Międzynarodowych, Katedra Bankowości, e-mail: [email protected]

Page 30: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200730 Financial Markets and Institutions

1. Wstęp

Bankowe lokaty terminowe, tworzone na bazie rachun-ku terminowych lokat oszczędnościowych, ciągle są jed-ną z najpopularniejszych w Polsce form lokowania nad-wyżek finansowych wygospodarowanych przez osoby fizyczne. Dzieje się tak, mimo że zyski z oszczędzania w takiej formie w bankach są relatywnie coraz niższe, a na rynkach finansowych dostępnych jest coraz więcej bar-dziej dochodowych produktów o charakterze oszczęd-nościowo-inwestycyjnym.

Ogromna, choć nieco słabnąca popularność lo-kat terminowych wiąże się m.in. z ich postrzeganiem przez osoby fizyczne jako formy oszczędzania wolnej od ryzyka. Osoby te uważają, że lokaty terminowe za-pewniają niski, ale pewny dochód, gwarantując przy tym zachowanie nominalnej wartości ulokowanego kapitału. Opinie takie nie są jednak w pełni uzasad-nione, zwłaszcza jeżeli chodzi o lokaty terminowe o zmiennym oprocentowaniu. Atrakcyjność tych ostat-nich nie jest zaś tak wysoka, jak można by sądzić na podstawie przytoczonych opinii.

Jednym z podstawowych czynników obniżają-cych atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu jako formy oszczędzania jest moż-liwość dokonania przez bank niekorzystnej dla de-ponenta, a merytorycznie (ekonomicznie) nieuza-sadnionej zmiany ich nominalnego oprocentowania. Banki zastrzegają sobie prawo do jego zmiany w re-gulaminach określających zasady funkcjonowania tych lokat, zamieszczając w nich odpowiednie po-stanowienia, czyli tzw. klauzule zmienności opro-centowania. Warto się bliżej przyjrzeć, czy banki for-mułują je w taki sposób, by chronić wyłącznie wła-sne interesy ekonomiczne, czy i w jakim stopniu uwzględniają przy tym interesy deponentów. Warto jednocześnie ocenić, czy następuje to z zgodnie z pra-wem i etyką biznesu.

W tym kontekście głównymi celami artykułu są: analiza sposobu formułowania klauzul zmienności oprocentowania jako jednego z czynników decydują-cych o atrakcyjności lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu oraz ocena zgodności tych klauzul z przepisami prawa i zasadami etyki działalności bankowej1.

Badaniem objęto regulaminy określające zasa-dy funkcjonowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu w 18 największych krajowych (ma-jących siedzibę na terytorium Polski) bankach ko-mercyjnych prowadzących działalność detaliczną (lub ich pionach detalicznych), mających w miarę szeroką, w pewnym stopniu porównywalną, ofertę takich lokat terminowych, tj.: Banku BPH SA (2007), Banku Gospodarki Żywnościowej SA (2007), Ban-ku Handlowym w Warszawie SA (2007), Banku Mil-

1 Artykuł uwzględnia stan prawny i faktyczny na 30 kwietnia 2007 r.

lennium SA (b.d.w.), Banku Polska Kasa Opieki SA (2006), Banku Ochrony Środowiska SA (b.d.w.), Ban-ku Zachodnim WBK SA (2006), Deutsche Banku PBC SA (b.d.w.), Dominet Banku SA (2005), Euro Banku SA (2007), Getin Banku SA (2006), ING Banku Ślą-skim SA (2002), Kredyt Banku SA (2007), Lukas Ban-ku SA (2005), Multibanku (2004), Nordea Bank Polska SA (2006), Raiffeisen Bank Polska SA (2005), Volks-wagen Bank Polska SA (b.d.w.)2.

Badaniem nie objęto regulaminów określających zasady funkcjonowania lokat terminowych o zmien-nym oprocentowaniu w PKO Banku Polskim SA (po-stanowienia dotyczące zmiany ich oprocentowania są zawarte w umowach rachunku bankowego) i mBan-ku (ze względu na brak rozwiniętej oferty lokat ter-minowych). Artykuł odzwierciedla postanowienia re-gulaminów według stanu na 30 kwietnia 2007 r.

Dobór banków do badanej próby miał nielosowy charakter celowy. Został dokonany na podstawie li-sty największych banków w Polsce (klasyfikowanych według wielkości aktywów) zawartej w magazynie 50 największych banków w Polsce, stanowiącym do-datek do miesięcznika finansowego „Bank” z maja 2006 r. (Adomski 2006, s. 2). Udział banków objętych badaniem w sumie bilansowej sektora bankowego w Polsce wyniósł blisko 70%.

2. Lokaty terminowe jako element oferty banku komercyjnego

Jednym z podstawowych obszarów aktywności ban-ków komercyjnych jest prowadzenie działalności depozytowej, której elementem jest przyjmowanie wkładów terminowych. Przez (właściwe) wkłady ter-minowe zazwyczaj rozumie się środki pieniężne zde-ponowane w banku przez klienta (określanego jako deponent) na z góry określony okres, w zamian za wcześniej ustalone, stałe bądź zmienne wynagrodzenie w postaci odsetek3.

Zgodnie z szacunkami Narodowego Banku Pol-skiego zobowiązania z tytułu wkładów terminowych ciągle są podstawową formą zobowiązań banków i in-nych monetarnych instytucji finansowych (mif) wobec gospodarstw domowych, w tym osób fizycznych nie-prowadzących działalności gospodarczej, niebędących rolnikami indywidualnymi (tzw. osób prywatnych). Według stanu na 30 kwietnia 2007 r. wynoszą one 137 423,4 mln zł (134 048,4 mln zł w przypadku osób prywatnych), tj. blisko 57% (ponad 55% w przypadku osób prywatnych) ogólnej kwoty zobowiązań mif wobec gospodarstw domowych (zob. tabela 1).

2 W 2002 r. podobną analizę przeprowadził Blajer (2002).3 Zaprezentowana definicja nie obejmuje tzw. wkładów z okresem wypowie-dzenia, niebędących wkładami terminowymi w ścisłym tego słowa znaczeniu, merytorycznie innych niż właściwe wkłady terminowe.

Page 31: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

31Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Wyrazem realizacji przez bank czynności polega-jącej na przyjmowaniu wkładów terminowych jest ofe-rowanie produktów oszczędnościowo-inwestycyjnych, takich jak lokaty terminowe. Klasyczne bankowe lokaty terminowe dla osób fizycznych są produktami oszczęd-nościowo-inwestycyjnymi o rozłożonej w czasie kon-sumpcji, tworzonymi na bazie rachunku terminowych lokat oszczędnościowych. W praktyce zazwyczaj są otwierane (zakładane) w ramach wcześniej zawartej przez osobę fizyczną umowy rachunku bankowego, czę-sto określanej jako tzw. umowa (umowa kompleksowa) konta (osobistego). Banki w takiej umowie najczęściej zobowiązują się do prowadzenia dla osoby fizycznej za-równo rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, jak i rachunku terminowych lokat oszczędnościowych, za-strzegając, że otwarcie każdej kolejnej lokaty terminowej może wymagać (wydania) potwierdzenia dokonania tej operacji.

W części banków możliwe jest także otwarcie ra-chunku terminowych lokat oszczędnościowych przez osoby niemające rachunku oszczędnościowo-rozli-czeniowego. Do obsługi rachunku terminowych lokat oszczędnościowych jest wówczas wykorzystywany tzw. rachunek techniczny.

Zasady funkcjonowania rachunków terminowych lo-kat oszczędnościowych w danym banku są określone w:

– ogólnych warunkach otwierania i prowadzenia rachunków bankowych dla ludności/osób fizycznych (lub regulaminach rachunków bankowych/kont dla lud-ności/osób fizycznych), gdzie zawarte są postanowienia podstawowe, wspólne dla funkcjonowania rachunków bankowych w danym banku;

– regulaminach prowadzenia rachunków termino-wych lokat oszczędnościowych, gdzie zawarte są po-stanowienia istotne wyłącznie dla funkcjonowania ra-chunków terminowych lokat oszczędnościowych w da-nym banku (nie wszystkie banki sporządzają tego typu regulaminy).

Zarówno ww. ogólne warunki, jak i regulaminy w każdym przypadku traktowane są jako integralna część umowy zawartej przez deponenta z bankiem, a ich po-stanowienia stosuje się łącznie.

Istotę klasycznej bankowej lokaty terminowej stano-wi zobowiązanie deponenta do niepodejmowania wkła-du z rachunku terminowych lokat oszczędnościowych

przed upływem okresu trwania lokaty (okresu umow-nego). Lokowanie środków pieniężnych na rachunkach terminowych lokat oszczędnościowych wiąże się więc z ograniczeniem swobody deponenta w zakresie dys-ponowania wkładem (Rajczyk 1997, s. 70).

Klasyczne lokaty terminowe są dość zróżnicowaną grupą produktów oszczędnościowo-inwestycyjnych ofe-rowanych przez banki osobom fizycznym. W praktyce można spotkać lokaty złotowe i walutowe o bardzo róż-nych terminach wymagalności, o stałym bądź zmiennym oprocentowaniu. Różnorodność ta wpływa na pewne zróż-nicowanie motywów zakładania lokat terminowych.

Ogólnie można jednak powiedzieć, że do pod-stawowych motywów zakładania lokat terminowych za-licza się:

w motyw przezornościowy – wiąże się on z moż-liwością poniesienia w przyszłości wydatków, których charakteru oraz poziomu deponenci obecnie nie są w stanie przewidzieć, w tym np. spowodowanych cho-robą czy nieszczęśliwym wypadkiem,

w motyw celowości – jest on związany z pla-nowaniem przez deponentów większych wydatków, np. na zakup samochodu czy edukację dzieci,

w motyw uzyskania dodatkowych dochodów – wiąże się on z chęcią uzyskania przez deponentów do-datkowych dochodów przeznaczanych w szczególności na bieżącą konsumpcję,

w motyw ochrony środków pieniężnych przed inflacją – jest on związany z chęcią utrzy-mania przez deponentów siły nabywczej zgroma-dzonych środków pieniężnych (Kisiel 2005; Korenik 2003, s. 29, 135).

Szczególna rola lokat terminowych wiąże się z tym, że od początku transformacji społeczno-gospodarczej są jedną z kilku podstawowych form lokowania nad-wyżek finansowych przez osoby fizyczne, co potwierdza większość badań (zob. tabela 2 i wykres 1). W różnych okresach istotnymi alternatywami dla nich były (lub są) przede wszystkim obligacje Skarbu Państwa, jed-nostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych (po-wierniczych), polisy ubezpieczeniowe na życie oraz nie-ruchomości. W tym kontekście warto przeanalizować, co decyduje o atrakcyjności lokat terminowych dla osób fizycznych, zwłaszcza omawianych w artykule lokat o zmiennym oprocentowaniu.

Ta b e l a 1 . Zobowiązania z tytułu wkładów terminowych jako element zobowiązań monetarnych instytucji finansowych wobec gospodarstw domowych (osób prywatnych) w mln zł (według stanu na 30 kwietnia 2007 r.)

Waluta zobowiązania

Zobowiązania ogółem wobec:Zobowiązania z tytułu wkładów ter-minowych z terminem pierwotnym

wobec:

Zobowiązania z tytułu wkładów bieżących wobec:

gospodarstw domowych

osób prywatnych

gospodarstw domowych

osób prywatnych

gospodarstw domowych

osób prywatnych

Złotowe i walutowe 241 685,5 220 131,7 137 423,4 134 048,4 100 448,1 82 494,7

Złotowe 210 150,8 190 420,0 115 791,0 112 867,3 91 197,5 74 540,3Źródło: opracowanie własne na podstawie: NBP (2007a).

Page 32: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200732 Financial Markets and Institutions

3. Czynniki wpływające na atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu

Punktem wyjścia do oceny atrakcyjności lokat ter-minowych o zmiennym oprocentowaniu jako formy oszczędzania jest oszacowanie dochodu osiąganego przez deponenta z tego tytułu. W standardowym przy-padku są nim wyłącznie płacone przez bank odsetki, na-liczane zgodnie z nominalną stopą oprocentowania lo-katy terminowej we wcześniej określonym trybie. Jed-nak w przypadku lokat terminowych połączonych z konkursem lub loterią deponent może również uzyskać dodatkowe korzyści w postaci drobnego upominku al-bo nagrody rzeczowej bądź finansowej o dużej war-tości (np. samochodu). Podobne możliwości uzyskania dodatkowych korzyści pojawiają się w przypadku lo-kat oferowanych na warunkach promocyjnych. Z dru-giej strony otwierając lokatę terminową w ramach (na podstawie) ogólnej umowy rachunku bankowego, de-

Tabela 2. Lokaty terminowe na tle innych form lokowania nadwyżek finansowych przez Polaków w latach 1994–2006 w opinii respondentów CBOS

Czy ma Pan(i) /mają Pań-stwo jakieś oszczędności lub inne zasoby materialne, które można spieniężyć w razie potrzeby? Czy jest/są to:

Odsetki odpowiedzi twierdzących (według terminów badań)

IV 1994

IV 1995

XI 1995

X 1996

II 1997

X 1997

III 1999

X 1999

X 2001

X 2002

X 2003

XI 2006

książeczka oszczędnościowa 21 14 17 18 19 16 16 16 13 14 12 10

konto bankowe terminowe w złotych 6 8 11 13 13 15 18 17 19 18 18 17konto bankowe a vista w złotych lub ROR 6 7 9 14 13 13 15 19 32 34 27 34

bony lokacyjne 2 1 2 2 3 2 1 1 1 1 1 2

walutowe konto bankowe terminowe 6 4 4 3 3 3 2 2 3 3 3 3

walutowe konta bankowe a vista 6 3 4 3 3 2 2 2 2 2 1 2

akcje firm notowanych na giełdzie 4 3 2 2 3 4 2 3 3 2 2 3

obligacje Skarbu Państwa 2 2 4 4 8 6 2 3 2 2 2 1

jednostki uczestnictwa w funduszu powierniczym (inwestycyjnym) 2 1 1 2 2 1 2 1 3 1 2 3

indywidualna polisa ubez-pieczenia na życie – – – – 15 13 15 18 25 24 23 20

kosztowności 9 8 9 8 7 7 6 7 8 6 8 7

gotówka w złotych w domu 16 11 15 13 14 15 12 7 12 8 13 11

waluty w domu 3 3 2 3 3 2 2 1 3 2 2 3

wartościowe przedmioty, które można spieniężyć (np. dzieła sztuki) – – – – 4 – – 4 3 2 5 4

pieniądze ulokowane w nie-ruchomościach, które moż-na sprzedać – – – – 11 – – 7 9 8 8 10

pieniądze ulokowane w zie-mi, którą można sprzedać – – – – – – 9 10 8 10 10

inne 2 1 1 2 1 2 2 2 0 1 1 1

Źródło: CBOS (2007, s. 3).

Wykres 1. Sposoby lokowania nadwyżek finansowych w opinii respondentów Pentora – wykorzystywane osobiście w 2005 r.

2%

3%

3%

3%

3%

4%

4%

5%

13%

17%

19%

19%

0 5 10 15 20

terminowa lokata bankowa w USD

obligacje skarbu państwa, komunalne

akcje spółek giełdowych

antyki, dzieła sztuki

terminowa lokata bankowa w euro

gotówka trzymana w domu

terminowa lokata bankowa w zł

działka nieruchomości

złoto, biżuteria

jednostki udziałowe TFI

inwestuję we własną/cudzą firmę

polisa ubezpieczniowa na życie

%

Źródło: Pentor, Audyt Bankowości Detalicznej 2005, za Idzik (2006).

Page 33: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

33Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

ponent może ponosić dodatkowe koszty związane z je-go prowadzeniem.

Zazwyczaj jednak to nominalne oprocentowanie w największym stopniu decyduje o dochodowości lo-katy terminowej. W związku z tym jego poziom jest pod-stawowym czynnikiem wpływającym na wybór przez deponenta określonej lokaty terminowej jako formy oszczędzania i jej głównym atrybutem.

Nominalna stopa oprocentowania określonej lo-katy terminowej o zmiennym oprocentowaniu mo-że mieć mniej lub bardziej indywidualny charakter, w zależności od kwoty deponowanych środków pie-niężnych oraz znaczenia klienta dla banku. Z punk-tu widzenia banku jej walorem jako instrumentu mar-ketingowego jest możliwość natychmiastowej zmiany, nawet w okresie trwania lokaty. W praktyce, zgodnie z zasadami przyjętymi przez większość banków, zmia-ny oprocentowania wkładów na rachunkach termi-nowych lokat oszczędnościowych o zmiennym opro-centowaniu wchodzą w życie z dniem wprowadze-nia. Można zatem powiedzieć, że lokaty terminowe o zmiennym oprocentowaniu jako forma oszczędzania nie dają gwarancji osiągnięcia dochodu określonego przez początkową stopę oprocentowania.

Oceniając atrakcyjność lokat terminowych o zmien-nym oprocentowaniu na podstawie wysokości nominal-nej stopy ich oprocentowania, należy także uwzględnić:

– sposób naliczania odsetek przez bank i terminy ich wpłaty (odsetki mogą być wypłacane z góry bądź z dołu, kapitalizowane z różną częstotliwością bądź nieka-pitalizowane), co wpływa na wysokość tzw. efektywnej stopy oprocentowania,

– konieczność opodatkowania naliczanych odsetek podatkiem od dochodów kapitałowych (obecnie w Pol-sce stopa ich opodatkowania wynosi 19%),

– wysokość inflacji i jej zmiany, które mają wpływ na siłę nabywczą pieniądza.

Niestety deponenci będący osobami fizycznymi nie zawsze potrafią poprawnie oszacować faktyczne docho-dy z lokowania środków na rachunkach terminowych lokat oszczędnościowych o zmiennym oprocentowa-niu. Niektórzy, wybierając lokaty terminowe, kierują się ich nominalnym oprocentowaniem reklamowanym w mediach. Nie zawsze przy tym uwzględniają dodat-kowe warunki banku uprawniające do jego otrzymania, takie jak ulokowanie odpowiednio wysokiej kwoty (rzę-du 10 czy nawet 50 tys. zł).

Przyczyn tych nieprzemyślanych decyzji należy jednak szukać nie tylko po stronie deponentów, ale tak-że banków. Faktem jest, że deponenci wykazują nie-dostateczną staranność, zapoznając się z informacjami dotyczącymi poszczególnych lokat terminowych. Nie zawsze przy tym dysponują odpowiednią wiedzą eko-nomiczno-finansową, by to uczynić. Jednak banki nie bardzo starają się zmniejszyć ten deficyt wiedzy i umie-jętności. Co więcej – czasami, a zdaniem niektórych spe-

cjalistów często, wykorzystują go, stosując reklamy wy-wołujące fałszywe przekonanie (wrażenie) o wyższej niż faktyczna atrakcyjności analizowanych lokat. Niektórym z tych reklam można przypisać znamiona reklamy wpro-wadzającej w błąd w rozumieniu ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji4.

Należy także zaznaczyć, że odsetki od wkładu na rachunku terminowych lokat oszczędnościowych nie zostaną wypłacone deponentowi w całości wówczas, gdy zadysponuje nim przed upływem terminu wy-magalności lokaty terminowej. Dla banku decyzja taka jest równoznaczna z zerwaniem jej umowy. Wiąże się to z utratą przynajmniej części naliczonych do tego mo-mentu odsetek, a nawet z nałożeniem na deponenta do-datkowej opłaty o charakterze karnym5.

Przeciętny deponent w niewielkim stopniu jest za to narażony na utratę środków pieniężnych zgro-madzonych na rachunku terminowych lokat oszczęd-nościowych z powodu bankructwa banku. W szcze-gólności wiąże się to z objęciem ich obowiązkowym systemem gwarantowania depozytów, w Polsce ad-ministrowanym przez Bankowy Fundusz Gwaran-cyjny (BFG). Obowiązek uczestnictwa w nim obej-muje wszystkie banki krajowe, których regulaminy są przedmiotem analizy w niniejszym artykule. W przy-padku ich upadłości (co należy podkreślić – ostat-nio relatywnie rzadkich) BFG zapewnia deponentom, m.in. będącym osobami fizycznymi, zwrot środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach ban-kowych (wraz z należnymi odsetkami):

– nieprzekraczających równowartości w złotych 1 000 euro – w 100%,

– przekraczających równowartość w złotych 1 000 euro, lecz nieprzekraczających równowartości w złotych 22 500 euro – w 90%6.

Może to jednak nastąpić w terminie znacznie późniejszym niż data wygaśnięcia lokaty terminowej, w skrajnym przypadku nawet 9 miesięcy od dnia nie-dostępności środków7. Zależnie od długości tego okre-su deponenci ponoszą wyższe bądź niższe koszty utra-conych możliwości.

Deponent ma oczywiście prawo dochodzenia swoich roszczeń wobec banku przewyższających kwo-tę środków gwarantowanych w trakcie postępowania upadłościowego przewidującego zawarcie układu lub likwidację majątku upadłego banku (Pawlikowski 2005, s. 16). Nie ma jednak pełnych gwarancji ich od-zyskania.4 Ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Dz.U. z 1993 r. nr 47, poz. 211 z późn. zm. (art. 16).5 Szczegółową analizę sposobów postępowania funkcjonujących w Polsce ban-ków w przypadku zadysponowania przed deponenta wkładem na rachunku ter-minowych lokat oszczędnościowych przed upływem terminu jego wymagalno-ści przedstawia Blajer (2003b).6 Ustawa z dnia 14 grudnia 1994 r. o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Dz.U. z 1995 r. nr 4, poz. 18 z późn. zm. (art. 23).7 Ustawa z dnia 14 grudnia 1994 r. o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Dz.U. z 1995 r. nr 4, poz. 18 z późn. zm. (art. 22).

Page 34: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200734 Financial Markets and Institutions

Zestawiając informacje o poziomie środków gwa-rantowanych przez BFG z informacją o przeciętnym po-ziomie oszczędności Polaków, można jednak uznać, że raczej nieliczni deponenci ponoszą duże ryzyko utra-ty środków pieniężnych zgromadzonych na rachunkach terminowych lokat oszczędnościowych (jeżeli w ogóle je ponoszą). Odsetek deponentów dysponujących bardzo dużymi aktywami finansowymi (powyżej 100 tys. zł) ulokowanymi na rachunkach bankowych jest bowiem w Polsce ciągle niewielki. Tylko ich zaś, o ile gromadzą środki w jednym banku, w istotnej części nie obejmują wspomniane gwarancje.

Ogólnie można zatem uznać, że lokaty terminowe, inaczej niż większość form inwestycji finansowych, w dużym stopniu zachowują zasadę ochrony (nomi-nalnego) kapitału, będącą jedną z podstawowych zasad inwestowania.

Podsumowując, można powiedzieć, że oceniając atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocento-waniu jako formy oszczędzania, należy zwrócić uwagę w szczególności na cztery następujące kwestie:

– możliwość utraty środków pieniężnych zgro-madzonych na rachunku terminowych lokat oszczęd-nościowych z powodu bankructwa banku (w przypadku przeciętnego deponenta relatywnie niewielką),

– sankcje związane z zadysponowaniem środka-mi zgromadzonymi na rachunku terminowych lokat oszczędnościowych przed upływem ich terminu wy-magalności,

– wysokość uzyskiwanych odsetek, naliczanych zgodnie ze stopą oprocentowania lokaty terminowej w trybie określonym przez bank, i warunki, zgodnie z którymi może się ona zmienić,

– możliwość indywidualizacji (zwłaszcza ceno-wych) warunków otwierania lokat terminowych.

W praktyce jednym z podstawowych czynni-ków obniżających atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu jako formy oszczędzania jest możliwość dokonania przez bank niekorzystnej dla deponenta zmiany ich nominalnego oprocentowa-nia. Zmiana ta zazwyczaj jest spowodowana zmianą warunków panujących na rynkach finansowych, cze-go wyrazem są wzrost lub spadek stóp procentowych ustalanych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) i stóp procentowych rynku międzybankowego (stawek WI-BOR/WIBID). Może jednak wynikać także z arbitral-nych, ekonomicznie nieuzasadnionych decyzji banku, związanych z wykorzystaniem przez niego przewagi negocjacyjnej w relacjach z deponentami będącymi osobami fizycznymi. Należy przy tym zaznaczyć, że w praktyce nie zawsze można jednoznacznie określić, w jakim stopniu zmiana stopy oprocentowania okre-ślonej lokaty terminowej o zmiennym oprocentowaniu jest spowodowana zmianami sytuacji ekonomicznej w otoczeniu banku, a w jakim ma charakter meryto-rycznie nieuzasadniony.

Niezależnie od tego należy podkreślić, że moż-liwość niekorzystnej zmiany stopy oprocentowania jest, czy raczej powinna być, akceptowana przez każdego de-ponenta jako nieodłączna cecha bankowych lokat ter-minowych o zmiennym oprocentowaniu. Otwierając ta-ką lokatę, deponent godzi się przecież – czasami nie w pełni świadomie – na dzielenie z bankiem ryzyka pro-centowego. Powinien się więc liczyć ze zmianą stopy jej oprocentowania, bezpośrednio spowodowaną zmianami warunków panujących na rynku finansowym i, jeżeli postępuje racjonalnie, uwzględnia taką możliwość. Jed-nocześnie jednak wierzy, że bank w swojej działalności kieruje się dobrymi obyczajami kupieckimi i odpowie-dzialnością powierniczą, a w związku z tym nie zmie-ni tej stopy bez merytorycznego (ekonomicznego) uza-sadnienia. Udziela więc bankowi swego rodzaju kredytu zaufania, nie zawsze zasłużonego.

4. Sposób formułowania klauzul zmienności oprocentowania jako czynnik wpływający na atrakcyjność lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu

Jak już wspomniano, banki zastrzegają sobie prawo do zmiany stopy oprocentowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu w okresie ich trwania. Czynią to, zamieszczając w regulaminach ich funk-cjonowania postanowienia określające warunki i zasady zmiany tej stopy, czyli wspomniane klauzule zmien-ności oprocentowania.

Podstawowym celem wprowadzania klauzul zmien-ności oprocentowania jest zapewnienie sobie przez bank możliwości adaptacji umowy zawieranej z deponentem do zmiennych warunków rynkowych8. Jak podkreśla się w literaturze, znajduje to pełne uzasadnienie w oczy-wistych i niepodważalnych racjach ekonomicznych. Po-ziom oprocentowania lokat, tak jak kredytów, jest prze-cież funkcją wartości pieniądza na rynkach finansowych i podlega, zwłaszcza w dłuższym okresie, istotnym wa-haniom (Rutkowska 2002a, s. 192–193).

Wprowadzanie klauzul zmienności oprocentowa-nia ma więc w szczególności uchronić bank przed wy-stąpieniem negatywnych następstw wspomnianego ry-zyka procentowego. Postępowanie takie, zwłaszcza w kontekście dużej zmienności warunków panujących na rynkach finansowych, na których obecnie funkcjonują banki, jest w pełni zrozumiałe i z reguły nie jest kwe-stionowane. Klauzule zmienności oprocentowania nie są z zasady uznawane za tzw. niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu art. 3851 Kodeksu cywilnego, tj. postanowienia umowy nieuzgodnione indywidualnie z konsumentem, kształtujące jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco na-8 Podobne przesłanki leżą oczywiście u podstaw formułowania klauzul zmien-ności oprocentowania kredytów (por. Szpringer 2005b, s. 388).

Page 35: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

35Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

ruszające jego interesy9. Nie znaczy to jednak, że nie-które z klauzul zmienności oprocentowania lokat ter-minowych funkcjonujące w obrocie gospodarczym nie noszą takich znamion.

Uznając wprowadzanie klauzul zmienności opro-centowania za uzasadnione, należy więc pamiętać, że wiążą się z tym określone niebezpieczeństwa. Bank mo-że przecież formułować te klauzule w taki sposób, że-by chronić wyłącznie własne interesy ekonomiczne, całkowicie przerzucając na deponentów ryzyko pro-centowe, a sobie pozostawiając pełną swobodę kształ-towania oprocentowania lokat terminowych. Może jed-nak formułować je inaczej, w mniejszym bądź większym stopniu uwzględniając interesy deponentów, zwłaszcza będących osobami fizycznymi, jako słabszej strony umo-wy rachunku. Zawsze powinien to jednak czynić zgod-nie z przepisami – być może niedoskonałego – prawa, a jednocześnie tak, aby nie naruszyć zasad etyki dzia-łalności bankowej.

Obowiązek określenia warunków zmiany stopy oprocentowania lokat terminowych o zmiennym opro-centowaniu nakłada na banki ustawa z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Zgodnie z artykułem 52 ust. 2 usta-wy umowa rachunku bankowego powinna określać – o ile strony zastrzegają oprocentowanie środków pie-niężnych zgromadzonych na rachunku – wysokość te-go oprocentowania i tzw. przesłanki dopuszczalności jego zmiany przez bank, a także terminy wypłaty, po-stawienia do dyspozycji lub kapitalizacji należnych od-setek10. Przepis ten:

A. Wskazuje, że warunki (okoliczności, ustawowe „przesłanki dopuszczalności”) zmiany stopy oprocento-wania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu powinny zostać wskazane w umowie rachunku. Tym-czasem banki najczęściej określają je w regulaminach istotnych dla funkcjonowania lokat terminowych. Jest to związane z tym, że – jak wspomniano – banki traktują te regulaminy jako integralną część umów zawieranych z posiadaczami rachunków (deponentami).

B. Bardzo ogólnikowo, wręcz lakonicznie mówi jed-nak o samym obowiązku określenia przez banki tych warunków, nie precyzując, w jaki sposób powinien on zostać spełniony. Banki (mimo istniejącego orzecz-nictwa oraz obecnie obowiązujących przepisów do-tyczących ochrony konsumenta, zawartych w Kodeksie cywilnym) wykorzystują taki charakter tej regulacji, for-mułując klauzule zmienności oprocentowania.

Szczegółowe wnioski z analizy klauzul zmienności oprocentowania zamieszczonych w regulaminach okre-ślających zasady funkcjonowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu przedstawiono poniżej. W szczególności należy zauważyć, że w regulaminach:

9 Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 z późn. zm. 10 Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe. Dz.U. z 1997 r. nr 140, poz. 939 z późn. zm.

A. Wskazuje się wiele przesłanek uprawniających bank do zmiany oprocentowania omawianych lokat, przy czym zastrzega się, że uprawnia go do tego wystąpienie nawet jednej z nich (rzadziej dwóch). W niektórych re-gulaminach wymienia się nawet 7 lub 8 tzw. parametrów rynku finansowego (lub nawet ich grup), których zmia-ny mogą być podstawą zmiany oprocentowania lokat ter-minowych. Należą do nich w szczególności:

– poziom (stopa) inflacji,– ustalana przez RPP stopa oprocentowania kredy-

tu redyskontowego udzielanego przez Narodowy Bank Polski (NBP),

– ustalana przez RPP stopa oprocentowania kredytu lombardowego udzielanego przez NBP,

– ustalana przez RPP stopa referencyjna, wyznacza-jąca minimalną rentowność 7-dniowych bonów pieniężnych, wykorzystywanych w operacjach otwartego rynku,

– ustalana przez RPP stopa rezerw obowiązkowych, wysokość ich oprocentowania i zasady odprowa-dzania,

– stopy rentowności bonów skarbowych i obligacji skarbowych emitowanych przez Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Finansów,

– stawki WIBOR określające oprocentowanie krót-koterminowych kredytów udzielanych na pol-skim rynku międzybankowym,

– stawki WIBID określające oprocentowanie krót-koterminowych lokat przyjmowanych na polskim rynku międzybankowym.

Pozytywnie można ocenić jedynie sposób ich wy-liczenia. W części przypadków nie ma ono charakte-ru przykładowego, lecz zamknięty (przynajmniej teo-retycznie).

B. Czasami nie różnicuje się przesłanek uprawnia-jących bank do zmiany oprocentowania omawianych lo-kat, w zależności od tego, czy zostały otwarte w złotych czy innej walucie. Oznacza to, że (teoretycznie) powo-dem zmiany stopy oprocentowania lokaty terminowej o zmiennym oprocentowaniu w złotych może być zmia-na 3-miesięcznej stawki LIBOR (określającej oprocen-towanie krótkoterminowych kredytów/pożyczek udzie-lanych na rynku międzybankowym w Londynie). To zaś często nie musi mieć racjonalnego uzasadnienia.

C. Dość lub bardzo ogólnikowo określa się niektóre przesłanki uprawniające bank do zmiany oprocentowa-nia omawianych lokat. Przykładowo, w jednym z ban-ków przyczyną zmniejszenia stopy oprocentowania lo-kat terminowych o zmiennym oprocentowaniu może być zmiana „ceny środków finansowych na krajowym rynku międzybankowym” (a więc wspomnianych sta-wek WIBOR/WIBID), a w innym zmiany „ceny środków pieniężnych”. Kolejny bank uzależnia obniżenie stopy oprocentowania tych lokat terminowych od zmiany bli-żej niezdefiniowanego „wskaźnika kosztów finansowa-nia działalności”.

Page 36: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200736 Financial Markets and Institutions

D. Dość lub bardzo ogólnikowo określa się niektóre parametry rynku finansowego, których zmiana uprawnia bank do zmiany oprocentowania omawianych lokat. Przy-kładowo, wiele banków zastrzega sobie w regulaminach możliwość zmiany stopy oprocentowania lokat termino-wych o zmiennym oprocentowaniu w przypadku zmiany stawki WIBOR (lub stawki WIBID). W zasadzie jest to dość zrozumiałe. WIBOR odzwierciedla przecież koszt pozyska-nia środków pieniężnych na rynku międzybankowym i jest przy tym doskonałym barometrem panujących na nim na-strojów. Jednak stawek np. WIBOR jest kilka – w praktyce stosuje się m.in. WIBOR 3- i 6-miesięczny – a ich poziom zależy od okresu zapadalności kredytów udzielanych na rynku międzybankowym. Poza tym WIBOR może się zmie-niać codziennie.

E. Wskazuje się przesłanki uprawniające bank do zmiany oprocentowania omawianych lokat i w praktyce w ogóle nie bierze się ich pod uwagę lub uwzględnia się w stopniu minimalnym, prowadząc politykę cenową na rynku depozytowo-kredytowym. Jedną z nich jest zmia-na ustalanej przez RPP stopy oprocentowania kredytu redyskontowego udzielanego przez NBP. Spośród stóp procentowych ustalanych przez RPP podstawowe zna-czenie dla działalności depozytowo-kredytowej banków komercyjnych funkcjonujących w Polsce ma stopa refe-rencyjna. Od dłuższego czasu praktycznie nie korzystają one za to z kredytu redyskontowego. Mimo to zmiana stopy jego oprocentowania w większości regulaminów jest traktowana jako przesłanka uprawniająca bank do zmiany stopy oprocentowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu.

F. Nie określa się wielkości minimalnych zmian pa-rametrów rynku finansowego lub dochodowości instru-mentów finansowych, będących podstawą zmiany opro-centowania omawianych lokat i ich wzajemnych relacji. Teoretycznie więc powodem znacznej – zupełnie nie-proporcjonalnej – obniżki stopy oprocentowania okre-ślonej lokaty terminowej o zmiennym oprocentowaniu może być spadek rentowności bonów skarbowych o 0,001 punktu procentowego.

G. Nie zastrzega się, że zmiany oprocentowania omawianych lokat mogą nastąpić wyłącznie zgodnie z kierunkiem zmian parametrów rynku finansowego lub dochodowości instrumentów finansowych będących te-go podstawą. Oznacza to, że np. wyraźnemu wzrostowi wspomnianej stopy referencyjnej nie musi towarzyszyć nawet niewielki wzrost stopy oprocentowania lokat ter-minowych o zmiennym oprocentowaniu.

H. Nie zastrzega się, że oprocentowanie omawia-nych lokat o określonym terminie wymagalności może się zmienić tylko w przypadku zmiany dochodowości instrumentów finansowych o porównywalnym terminie wymagalności. Oznacza to, że (teoretycznie) powodem zmiany stopy oprocentowania długoterminowej (np. 10-letniej) lokaty o zmiennym oprocentowaniu może być zmiana rentowności bonów skarbowych z 5-tygo-

dniowym terminem wykupu, co nie zawsze musi mieć racjonalne uzasadnienie. Oczywiście taka sytuacja wią-że się w szczególności z uniwersalnym charakterem ana-lizowanych regulaminów. Jak już wspomniano, ich po-stanowienia często stosuje się zarówno do rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, jak i rachunków ter-minowych lokat oszczędnościowych prowadzonych dla osób fizycznych. W niektórych bankach uzależnia się od nich także decyzje o zmianach oprocentowania kre-dytu odnawialnego w rachunku oszczędnościowo-roz-liczeniowym. Uniwersalny – wydaje się, że nie do końca właściwy – charakter postanowień regulaminowych nie jest jednak wystarczającym uzasadnieniem takiego spo-sobu ich formułowania.

I. Zazwyczaj nie określa się przedziału czasowego (lub określa się go bardzo szeroko), w którym mogą nastąpić zmiany oprocentowania omawianych lokat spowodowane zaistnieniem przesłanek wskazanych przez bank. Przykładowo w jednym z banków zmiana stawek oprocentowania, spowodowana przesłankami określonymi w regulaminie może nastąpić „w ciągu 45 dni od ostatniego dnia miesiąca, w którym zaistniały te przesłanki”.

J. Pojawiają się (na szczęście bardzo rzadko) stwier-dzenia niepoprawne merytorycznie. Przykładowo, w jednym z banków zmiana stopy oprocentowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu może być następstwem zmiany poziomu rezerw obowiązkowych, „ustalanych przez Prezesa NBP”. W rzeczywistości, zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim stopy rezerwy obowiązkowej banków i wysokość jej oprocentowania ustala Rada Polityki Pie-niężnej, a zasady i tryb jej naliczania oraz utrzymywania Zarząd NBP, tj. organy NBP inne niż Prezes NBP11.

K. Zmiany oprocentowania omawianych lokat, co niezmiernie istotne, traktuje się jako jednostronne uprawnienie, a nie zobowiązanie banku do określonych zachowań na rynku depozytowym. Wyrazem tego są po-jawiające się w regulaminach sformułowania, takie jak: „bank zastrzega sobie prawo”, „bank jest uprawniony”. Można przypuszczać, że sankcjonują one nierówność stron umów rachunku bankowego zawieranych przez banki z osobami fizycznymi12.

Wszystko to w zasadzie uniemożliwia deponen-tom prognozowanie kierunku i skali zmian wysokości oprocentowania lokat terminowych o zmiennym opro-centowaniu. Bankom pozwala natomiast na praktycznie w pełni swobodne kształtowanie jego poziomu.

Powyższe negatywne obserwacje sposobu formuło-wania klauzul zmienności oprocentowania zamieszczo-nych w regulaminach określających zasady funkcjono-wania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu

11 Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim. Dz.U. z 1997 r. nr 140, poz. 938 z późn. zm. (art. 12, art. 40).12 Już w 2003 r. problem ten był podnoszony przez Instytut Badań nad Go-spodarką Rynkową (IBnGR 2003, s. 29–30).

Page 37: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

37Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

nie dotyczą oczywiście wszystkich banków, ale niestety sporej ich części. Przykładowo:

– na 18 przeanalizowanych regulaminów tylko w 4 określono wielkość minimalnych zmian parame-trów rynkowych, będących podstawą zmiany stopy oprocentowania lokat terminowych o zmiennym opro-centowaniu;

– na 11 regulaminów wprost wymieniających zmia-nę „stawki WIBOR/WIBID” jako podstawę zmiany stopy oprocentowania lokat terminowych o zmiennym opro-centowaniu tylko w 5 uściślono, o którą stawkę chodzi.

Znamienne jest także, że na wszystkie przeanali-zowane regulaminy tylko w jednym bank deklaruje, że wprowadzając zmiany stopy oprocentowania lokat ter-minowych będzie się kierował „zasadami należytości i dobrych obyczajów kupieckich”. Pokazuje to, że ban-ki, nawet jeśli widzą problem ustalania i zmiany opro-centowania lokat terminowych, to wyłącznie w kon-tekście prawnym. Pozwala zaś przypuszczać, że nie do-strzegają moralno-etycznego wymiaru tego zagadnienia. Kwestie te warto poddać szerszej ocenie.

Oceniając przeanalizowane klauzule zmienności oprocentowania, należy stwierdzić, że w większości przypadków nie można jednoznacznie uznać, że bez-pośrednio naruszają one ogólnikowy przepis zawarty w art. 52 ust. 2 ustawy Prawo bankowe. Formułując ta-ki wniosek, należy jednak podkreślić, że podobne do po-wyższych praktyki banków w zakresie konstruowania przepisów określających zasady zmian oprocentowania były już, i to niejednokrotnie, kwestionowane zarówno przez Sąd Najwyższy, jak i Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) oraz Rzecznika Praw Obywatelskich.

Ogólnie można powiedzieć, że zgodnie z postulowa-nymi w orzecznictwie rozwiązaniami zazwyczaj uznaje się, iż zastrzeżenie w umowie uprawnienia banku do zmia-ny oprocentowania „wymaga dla swej skuteczności okre-ślenia konkretnych okoliczności, od jakich zmiana ta jest uzależniona”13. Wskazuje się przy tym, że okoliczności te w miarę możliwości powinny być określone w taki sposób, aby w przyszłości można było ocenić, czy:

– rzeczywiście wystąpiły i czy w związku z tym zmiana oprocentowania lokat lub kredytów przez bank jest obiektywnie usprawiedliwiona,

– skala dokonanych przez bank zmian oprocento-wania lokat lub kredytów odpowiada skali zmian tych okoliczności14.

Akceptując takie podejście, należałoby uznać, że wiele z przeanalizowanych klauzul zmienności opro-centowania przynajmniej w części nie spełnia przed-stawionych warunków, zwłaszcza drugiego.

13 Uchwała Sądu Najwyższego z 6 marca 1992 r., III CZP 141/91, OSNC 1992, nr 6, poz. 90; uchwała Sądu Najwyższego z 19 maja 1992 r., III CZP 50/92 OSP 1993, z. 6, poz. 119. Podaję za: Rogoń (2005, s. 442–443).14 Podstawę do takiej interpretacji stwarza decyzja Prezesa UOKiK nr RWA-9/99 z 28 lipca 1999 r. Podaję za: Rutkowska (2002, s. 193).

Nawet jednak przyjmując, że przeanalizowane klauzule literalnie nie naruszają przepisu zawartego w art. 52 ust. 2 ustawy Prawo bankowe, z pewnością można je uznać za niezgodne z duchem prawa. Nie uwzględniają bowiem podstawowego celu i funkcji re-gulacji stworzonej przez ustawodawcę. W jego zamyśle wspomniany przepis miał przecież zapewnić lepszą ochronę ekonomicznych interesów deponentów przed nieuzasadnionymi zmianami oprocentowania m.in. lo-kat terminowych. Tymczasem banki, kształtując klau-zule zmienności oprocentowania tak, jak to pokazano, celowo wypaczają intencje ustawodawcy. W takiej sytu-acji, jak to idealnie ujmuje W. Szpringer, „spełnienie na-kazu ustawy, by regulamin i umowa określały przesłanki zmian zmiennej stopy, jest czysto formalne, gdyż i tak nie daje szansy klientom na podważanie prawidłowości dokonywanych zmian” (Szpringer 2005a, s. 130).

Pewne wątpliwości budzi też zgodność niektórych z przeanalizowanych klauzul zmienności oprocento-wania z obecnie obowiązującymi, wspominanymi już przepisami Kodeksu cywilnego w zakresie ochrony kon-sumenta15. Chodzi tu zwłaszcza o klauzule najbardziej ogólne, w tym ocenione jako mogące sankcjonować nie-równość stron umowy rachunku bankowego16.

Po pierwsze, trudno uznać, że klauzule te są sfor-mułowane jednoznacznie, czyli spełniają tzw. zasadę transparentności, którą wprowadza art. 385 ust. 2 Ko-deksu cywilnego. M. Olczyk pisze, że funkcjonujące obecnie w praktyce bankowej klauzule zmienności opro-centowania powinny być „w przeważającej części uzna-ne za nietransparentne” (Olczyk 2001, s. 75). Jeżeli tak jest (a do takiego wniosku w wielu przypadkach skłania również przeprowadzona analiza), to zgodnie z przy-wołanym przepisem Kodeksu cwilnego powinny być in-terpretowane na korzyść konsumenta.

Po drugie, jest kwestią dyskusyjną, czy klauzul tych nie należałoby uznać za niedozwolone klauzule umow-ne w rozumieniu art. 3851 Kodeksu cywilnego. Co może za tym przemawiać?

Jak już wspomniano, ustawodawca uzależnia uzna-nie nieuzgodnionego indywidualnie z konsumentem po-stanowienia umowy za niedozwoloną klauzulę umow-ną od tego, czy kształtuje ono jego prawa i obowiązki sprzecznie z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając je-go interesy. Oba te warunki w przypadku przynajmniej niektórych z przeanalizowanych klauzul zmienności oprocentowania – zamieszczonych w regulaminach, a więc niewątpliwie nieuzgodnionych indywidualnie 15 Ustawa z 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny. Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 z późn. zm. Analizowane kwestie zostały szczegółowo uregulowane w zmie-niającej Kodeks cywilny ustawie z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny (Dz.U. z 2000 r. nr 22, poz. 271).16 W tym kontekście pojawia się jeszcze jeden problem istotny z punktu wi-dzenia analizowanego zagadnienia: czy zmiana oprocentowania stanowi zmia-nę (wymaga zmiany) umowy rachunku, czy nie stanowi (nie wymaga), jak uzna-je większość banków. Opinie na ten temat są jednak podzielone. Zob. np. Mazur (2007, s. 127), Tollik (2000, s. 151).

Page 38: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200738 Financial Markets and Institutions

z deponentem – mogły, choć nie musiały zostać na-ruszone. Czy bowiem, przykładowo, uzależnienie zmia-ny stopy oprocentowania lokaty terminowej o zmien-nym oprocentowaniu od zmiany „ceny [bliżej nie-określonych – dopisek autora] środków pieniężnych” nie jest niezgodne z dobrymi obyczajami, a zarazem nie narusza interesów konsumentów? Czy jednak narusza je rażąco? Gdyby odpowiedź była twierdząca, to klauzula ta jako nietransparentna mogłaby zostać uznana za nie-wiążącą deponenta.

Formułując takie przypuszczenia, należy jednak zaznaczyć, że pojęcia „sprzeczności z dobrymi obycza-jami” oraz „rażącego naruszenia interesów konsumenta” są pojęciami nieostrymi, ocennymi. Jak podkreśla się w literaturze, szczególnie trudne jest ścisłe rozróżnienie „rażącego” i „zwykłego” naruszenia interesów konsu-menta (Rutkowska 2002b, s. 67). W tym przypadku jest to zaś niezmiernie ważne.

Wydaje się więc, że wydawanie na tej podstawie jednoznacznej opinii o zgodności bądź niezgodności z prawem cywilnym przeanalizowanych klauzul zmien-ności oprocentowania mogłoby być nie w pełni upraw-nione17. Dalej idące wnioski można za to wyciągnąć, oceniając omawiane klauzule wyłącznie w kategoriach etycznych.

Etyczne ramy działalności bankowej w Polsce są wyznaczone przez tzw. Zasady Dobrej Praktyki Ban-kowej przyjęte przez Związek Banków Polskich, tj. sa-morządową organizację skupiającą m.in. wszystkie ban-ki komercyjne mające siedzibę w Polsce. Należy więc uznać, że Zasady obowiązują każdy z tych banków i po-winny być przez nie przestrzegane.

W Zasadach czytamy m.in. (ZBP 2007):• „Banki, uznając, iż są instytucjami zaufania

publicznego, w swojej działalności kierują się przepisa-mi prawa, uchwałami samorządu bankowego, normami przewidzianymi w Zasadach oraz dobrymi zwyczajami kupieckimi, z uwzględnieniem zasad: profesjonalizmu, rzetelności, rzeczowości, staranności i najlepszej wie-dzy”, a także:

• „Zasady działania banku w stosunkach z klien-tami, informacje o świadczonych usługach, a także umo-wy, dokumenty bankowe i pisma kierowane do klientów powinny być formułowane w sposób precyzyjny i zro-zumiały” oraz:

• „Banki, informując o rodzajach i warunkach świadczonych usług, powinny zapewnić klientowi pełną i rzetelną informację, w tym o możliwościach uzyskania dodatkowych korzyści oraz kosztach i ry-zykach związanych z poszczególnymi oferowanymi

17 W tym kontekście warto przypomnieć, że Urząd Ochrony Konkurencji i Kon-sumenta, kontrolując w 2003 r. wzorce umowne stosowane na rynku bankowo-ści detalicznej, nie uznał żadnego z analogicznych do przeanalizowanych posta-nowień określających warunki zmian oprocentowania rachunków bankowych za niedozwoloną klauzulę umowną. Wnioski z tego badania można znaleźć w: UOKiK (2003). Na tle wspominanej wcześniejszej decyzji Prezesa UOKiK wy-niki tej kontroli wydają się dyskusyjne.

usługami, umożliwiając klientowi dokonanie wła-ściwego wyboru”18.

Czy analizując klauzule zmienności oprocentowa-nia zamieszczone w regulaminach określających zasady funkcjonowania lokat terminowych o zmiennym opro-centowaniu, można uznać, że sposób ich formułowania jest oznaką stosowania się do zaprezentowanych zasad dobrej praktyki? Wydaje się, że nie.

• Po pierwsze, trudno przyjąć, że omawiane klauzule są formułowane z zachowaniem zasady (naj-wyższej) staranności (rozumianej jako dokładność), „w sposób precyzyjny i zrozumiały”. Jak wyżej wy-kazano, są one pełne ogólników i stwierdzeń mało pre-cyzyjnych. Tym samym można uznać, że formułując je, banki łamią jedną z powszechnie obowiązujących za-sad biznesu, która nakazuje precyzyjnie informować każdego kontrahenta o cenowych warunkach transakcji i możliwości ich zmiany. Jest to istotne zwłaszcza dla-tego, że lokaty terminowe są, jak już wspomniano, pro-duktami o konsumpcji rozłożonej w czasie. W związ-ku z tym każdy deponent potrzebuje pewnego rodzaju gwarancji, że w przyszłości dochodowość lokaty ter-minowej nie ulegnie znacznym, ale ekonomicznie nie-uzasadnionym zmianom.

• Po drugie, trudno przyjąć, że klauzule te for-mułowane są z zachowaniem zasady rzeczowości (ro-zumianej jako obiektywizm). Przeciwnie, jak wyżej wy-kazano, są one formułowane zgodnie z zasadą asymetrii na korzyść banku. Powinno zaś być odwrotnie. Osoby fizyczne są przecież, jak wspomniano, z definicji słab-szą stroną umów zawieranych z bankiem, będącym pro-fesjonalnym przedsiębiorcą.

• Po trzecie, trudno uznać, że klauzule te for-mułowane są tak, aby umożliwić deponentom „dokonanie właściwego wyboru” z szerokiej rynkowej oferty lokat ter-minowych. Przeciwnie, sposób ich formułowania przez banki utrudnia deponentom przeprowadzenie kalkulacji ekonomicznych niezbędnych do podjęcia racjonalnej de-cyzji w zakresie lokowania wygospodarowanych nad-wyżek finansowych. Tym samym może im uniemożliwić osiągnięcie oczekiwanej stopy zwrotu z inwestycji przy za-chowaniu akceptowanego poziomu ryzyka, przyczyniając się do wystąpienia kosztów utraconych możliwości.

Problem ten potęguje to, że deponenci czasami nie są nawet świadomi istnienia tego rodzaju nieko-rzystnych dla nich postanowień w regulaminach ban-kowych (lub umowach rachunku bankowego). Tym-czasem, jak pokazuje dokonana analiza, pojawiają się one bardzo często i można się obawiać, że nie tylko w regulaminach określających zasady funkcjonowania lokat terminowych. Przypuszczenie to przynajmniej częściowo potwierdza dokonana przez autora ponad

18 Wykorzystując w artykule postanowienia Zasad Dobrej Praktyki Bankowej do oceny praktyk stosowanych przez banki w odniesieniu do lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu, należy zastrzec, że trzecie z nich zgodnie z in-tencją autorów ma się odnosić do reklamy produktów bankowych.

Page 39: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

39Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

rok wcześniej analiza regulaminów określających wa-runki wydawania i zasady używania kart kredytowych (Kowalczyk 2006, s. 48–50). Występują w nich praktycz-nie identyczne postanowienia dotyczące zasad kształ-towania oprocentowania kredytów związanych z funk-cjonowaniem kart kredytowych. Świadczy to niestety o tym, że banki przyjmują ten sam niewłaściwy spo-sób (styl) określania warunków realizacji zarówno ope-racji kredytowych, jak i operacji depozytowych. Nie sa-tysfakcjonuje stwierdzenie, że mimo podejmowanych prób banki „nie są w stanie w żaden sposób znaleźć for-muły zastrzeżenia, która równocześnie broniłaby w peł-ni interesy klienta i zapewniała bankom niezbędne mi-nimum elastyczności działania”19. Wydaje się, że pole do takiego kompromisu istnieje, co zresztą potwierdzają niektóre z przeanalizowanych regulaminów. Dowodzi tego również sytuacja panująca obecnie na silnie kon-kurencyjnym rynku zabezpieczonych hipotecznie kre-dytów mieszkaniowych w Polsce.

Jeszcze do niedawna zmiany oprocentowania kre-dytów mieszkaniowych w złotych w niektórych ban-kach dokonywane były na podstawie autonomicznych, nie zawsze merytorycznie uzasadnionych decyzji ich zarządów. Dziś w dużej części banków decyzje w tym zakresie zapadają w ścisłym związku ze zmianą wskaza-nego w umowie (rzadziej regulaminie), zazwyczaj jedne-go, wskaźnika rynkowego (wybranej stawki WIBOR)20. Postanowienia dotyczące modyfikacji oprocentowania kredytów mieszkaniowych są przy tym formułowane dość precyzyjnie, a każdym razie precyzyjniej niż po-stanowienia dotyczące zmiany oprocentowania lokat terminowych.

W tym miejscu wypada zaznaczyć, że wątpliwości powinno wzbudzić już samo „przerzucanie” klauzul zmienności oprocentowania z umów rachunku ban-kowego do powiązanych z nimi regulaminów, z którymi deponenci zapoznają się znacznie rzadziej. Postano-wienia te zawierają przecież informacje newralgiczne z punktu widzenia przeciętnego deponenta. Czy ta-kie postępowanie dowodzi zatem, że banki chcą prze-kazać potencjalnym deponentom pełną informację o ofe-rowanym produkcie? Na to pytanie również trudno od-powiedzieć pozytywnie.

Podsumowując dotychczasowe rozważania, moż-na z pewnością stwierdzić, że to, w jaki sposób banki formułują klauzule zmienności oprocentowania w re-gulaminach określających zasady funkcjonowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu:

– jeśli nawet (w części przypadków) pozostaje zgod-ne z literą prawa, to z pewnością nie jest zgodne z jego duchem i nie licuje z etyką banków jako instytucji za-ufania publicznego,

19 Działania takie na przykładzie jednego z banków opisuje cytowana w tym miejscu Korenik (2003, s. 231).20 Wynika tak z informacji podawanych przez analityków rynku bankowego. Zob. Macierzyński, Radomski (2007).

– przyczynia się przede wszystkim do ochrony ich interesów, a nie interesów deponentów będących oso-bami fizycznymi.

Wpływa to na ograniczenie atrakcyjności lokat ter-minowych jako formy lokowania środków pieniężnych. Nie gwarantuje bowiem, że:

– bank bez ekonomicznego uzasadnienia nie zmie-ni stopy oprocentowania lokaty terminowej o zmiennym oprocentowaniu w okresie jej trwania i jednocześnie

– zmieni ją, jeśli wystąpią przesłanki, stosownie do ich skali, zachowując przy tym (postulowaną w li-teraturze i z pewnością pożądaną) zasadę asymetrii na korzyść deponentów.

Należy jednak zastrzec, że taki charakter przeanali-zowanych klauzul zmienności oprocentowania nie musi zawsze, automatycznie działać na niekorzyść deponen-tów. Teoretycznie może dawać bankom możliwość ela-styczniejszego, bardziej proklienckiego reagowania na zmiany warunków panujących na rynku finansowym.

Trudno także obronić tezę, że banki obecnie na-gminnie wykorzystują zastrzeżone sobie w regulami-nach prawo do manipulowania stopą oprocentowania lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu, ra-żąco naruszając przy tym interesy deponentów. Jed-nak zawarte w tych regulaminach sformułowania za-wsze pozostawiają bankom taką możliwość, z której w przeszłości, zwłaszcza w szczególnych okoliczno-ściach, korzystały. Świadczy o tym np. sytuacja na rynku tzw. lokat antypodatkowych, którą warto w tym miejscu przypomnieć.

W końcu 2001 r. w okresie poprzedzającym wej-ście w życie nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych21 wprowadzającej podatek od do-chodów kapitałowych (tzw. podatek Belki), banki za-oferowały klientom indywidualnym stosunkowo wy-soko oprocentowane długoterminowe lokaty, zwane lo-katami antypodatkowymi. Były to 5-, 10-letnie lokaty o oprocentowaniu stałym w poszczególnych 1-, 3-mie-sięcznych okresach odsetkowych. Miały one być naj-lepszym sposobem na uniknięcie opodatkowania osią-gniętych zysków, a jednocześnie atrakcyjną formą dłu-goterminowego lokowania środków. Tymczasem prak-tycznie bezpośrednio po wejściu w życie wspomnianej nowelizacji niektóre banki rozpoczęły obniżki oprocen-towania lokat antypodatkowych, istotnie zmniejszające ich atrakcyjność z punktu widzenia deponentów.

Według szacunków dziennikarzy „Rzeczpospolitej” (zob. tabela 3) oprocentowanie części lokat antypodat-kowych (9 z 14 analizowanych) w latach 2001–2003 spadło bardziej niż oprocentowanie lokat terminowych o krótszych terminach wymagalności oferowanych na zasadach ogólnych. W konsekwencji w niektórych przy

21 Ustawa z dnia 21 listopada 2001 r. o zmianie ustawy o podatku dochodo-wym od osób fizycznych oraz ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne. Dz.U. z 2001 r. nr 134, poz. 1509.

Page 40: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200740 Financial Markets and Institutions

padkach stało się niższe od oprocentowania tych ostatnich22. Co więcej, ogólna redukcja oprocento-wania 3 lokat antypodatkowych była większa niż skumulowane obniżki stopy referencyjnej ustalanej przez RPP (w analizowanym okresie RPP obniżyła stopę referencyjną 11 razy: z 13% do 6,25%, czyli o 6,75 pkt proc. (NBP 2007b)).

Analiza decyzji banków dotyczących oprocento-wania lokat antypodatkowych nasuwa przypuszcze-nie, że miało ono być jedynie „wabikiem”, przyciąga-jącym osoby fizyczne poszukujące najkorzystniejszej długoterminowej formy lokowania środków pienięż-nych w przededniu gruntownej zmiany przepisów podatkowych. Banki zaś, przynajmniej niektóre, od początku nie zamierzały dotrzymać obietnicy złożo-nej posiadaczom lokat antypodatkowych, skuszonym wizją nieopodatkowanych, teoretycznie pewnych zy-sków. Zachowanie takie jest charakterystyczne dla tzw. marketingu transakcyjnego, a stoi w sprzeczności z marketingiem partnerskim. Trudno więc uznać, że zmierza do zbudowania dobrej, trwałej relacji z klien-tem, opartej na obopólnych korzyściach.

Wydaje się też, że zmniejszając atrakcyjność lokat antypodatkowych – w części przypadków z pewnością bez wystarczającego ekonomicznego uzasadnienia – banki łamały niepisaną, ale nie-odzowną w każdym biznesie zasadę lojalno-ści wobec kontrahenta. Wykorzystywały przy tym to, że deponenci de facto nie mogli zerwać lo-kat antypodatkowych. Czyniąc to, musieliby bo-wiem, zgodnie z przepisami znowelizowanej ustawy

22 Szerzej zmiany te opisuje Blajer (2003a; 2004).

o podatku dochodowym od osób fizycznych, zapłacić podatek od całości osiągniętych zysków.

Zaprezentowany przypadek nie jest zresztą od-osobniony. W publikacjach prasowych z lat 2000–2004 bardzo często zwracano uwagę, że banki w swoich de-cyzjach cenowych na detalicznym rynku depozytowo- -kredytowym tylko w pewnym stopniu, a przy tym czę-sto z opóźnieniem uwzględniają zmiany stóp procento-wych dokonywane przez Radę Polityki Pieniężnej. Pod-kreślano przy tym, że postępując w ten sposób, zawsze „dbają o swój interes kosztem klienta” (Słojewska 2001; podobnie: Blajer 2002; Myczkowska 2004). Podobne opi-nie wyrażali też niektórzy przedstawiciele świata na-uki, np. Z. Dobosiewicz (2003, s. 161) czy W. Szpringer (2002, s. 179).

Dziś możliwości osiągania przez banki nieuzasad-nionych korzyści ekonomicznych w wyniku prowadze-nia takiej polityki cenowej są mniejsze niż jeszcze 3–4 lata temu. Wiąże się to w szczególności z:

– zmniejszeniem się skali wahań rynkowych stóp procentowych,

– wyraźnym ogólnym wzrostem popytu ban-ków na pieniądz (wynikającym ze stopniowego wy-kształcania się w Polsce tzw. kultury życia na kre-dyt, a w szczególności z boomu na rynku kredytów mieszkaniowych, któremu towarzyszy doskonała ko-niunktura),

– zmianami w preferencjach konsumentów w zakre-sie form oszczędzania i inwestowania, w szczególności ze wzrostem ich skłonności do inwestowania środków pieniężnych w jednostki funduszy inwestycyjnych,

– zmniejszeniem się strukturalnej nadpłynności systemu bankowego w Polsce.

Tabela 3 . Zestawienie zmian oprocentowania lokat antypodatkowych i standardowych lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu w okresie 15 listopada 2001 – 7 marca 2003 r.

Bank

Standardowa lokata terminowao zmiennym oprocentowaniu

(12-miesięczna)

Lokata antypodatkowa(na najdłuższy możliwy termin)

oprocentowanie 7.03.2003 spadek w pkt proc. spadek w pkt proc. oprocentowanie

7.03.2003Bank nr 1 3,45 4,55 6,30 3,60

Bank nr 2 3,75 6,35 5,95 3,25

Bank nr 3 4,10 5,40 8,15 3,60

Bank nr 4 3,65 5,45 6,47 4,00

Bank nr 5 4,10 5,40 6,65 4,65

Bank nr 6 3,50 6,05 6,54 4,46

Bank nr 7 4,25 6,25 7,25 4,00

Bank nr 8 4,50 7,20 6,18 5,12

Bank nr 9 4,80 6,25 6,25 4,80

Bank nr 10 5,30 5,70 6,30 5,20

Bank nr 11 5,20 6,80 6,20 5,80

Bank nr 12 3,65 5,85 7,35 5,15

Bank nr 13 4,55 6,55 6,75 4,75

Bank nr 14 5,05 5,50 5,25 6,75Uwaga: w zestawieniu uwzględniono banki, których regulaminy były przedmiotem analizy we wcześniejszej części artykułu.

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych z: Blajer (2003a).

Page 41: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

41Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Można zatem powiedzieć, że przed merytorycznie nieuzasadnionymi zmianami oprocentowania lokat ter-minowych powstrzymują obecnie banki, przynajmniej niektóre:

– zaostrzająca się konkurencja na detalicznym ryn-ku bankowym, w niektórych jego segmentach bardzo in-tensywna, zwłaszcza na wspomnianym rynku zabezpie-czonych hipotecznie kredytów mieszkaniowych,

– wyraźnie silniejsza niż jeszcze kilka lat temu po-zycja przetargowa deponentów (związana m.in. z za-ostrzającą się konkurencją),

– rosnąca obawa przed utratą dobrego wizerunku, który staje się jednym z ważniejszych niematerialnych aktywów banków.

5. Zalecenia dla posiadaczy lokat terminowych o zmiennym oprocentowaniu w kontekście istniejących klauzul zmienności oprocentowania

Zmiany rynkowych warunków funkcjonowania ban-ków nie spowodowały jednak, że całkowicie zanikły możliwości manipulowania oprocentowaniem lokat ter-minowych w sposób naruszający interesy deponentów. W tym kontekście warto się zastanowić, jaki sposób postępowania obecnie zalecić deponentom chcącym w pełni chronić swoje ekonomiczne interesy na ryn-ku depozytowym. Wydaje się, że ich działania powinny w szczególności polegać na dokładnym zapoznaniu się z informacjami nt. warunków prowadzenia rachunków terminowych lokat oszczędnościowych i analizie do-tychczasowego postępowania banków na rynku depo-

zytowym. Pozyskane przez deponentów informacje mo-gą (i powinny) pochodzić zarówno ze źródeł zależnych od banku (tj. w szczególności rzadko analizowanych re-gulaminów), jak i niezależnych od banku, o charakterze formalnym (jak np. rankingi lokat terminowych pu-blikowane przez fachową prasę) i nieformalnym. Te dru-gie powinny przy tym pozwalać na pewną weryfikację wiarygodności, rzetelności i kompletności informacji uzyskanych w banku oraz skonfrontowanie ich z prak-tyką rynkową.

Deponentom należałoby jednocześnie sugerować:A. Korzystanie z produktów oszczędnościowo-in-

westycyjnych innych niż lokaty terminowe o zmiennym oprocentowaniu, o podobnej dochodowości i porówny-walnym ryzyku, zapewniających wyższą płynność. Cho-dzi tu zwłaszcza o tzw. konta oszczędnościowe, tworzo-ne na bazie rachunków oszczędnościowych. Obecnie są one w ofercie dużej części głównych krajowych banków komercyjnych prowadzących działalność detaliczną.

B. Podejmowanie współpracy wyłącznie z bankami o doskonałej rynkowej reputacji i kontynuowanie współ-pracy ze sprawdzonymi bankami, które wykazały się odpowiedzialnością powierniczą, uczciwością i rzetel-nością. Lokaty terminowe są przecież tzw. produktami (dobrami) zaufania.

Jednocześnie należy mieć nadzieję na dalszy rozwój konkurencji na detalicznym rynku bankowym w Pol-sce. Praktyka (vide sytuacja na rynku zabezpieczonych hipotecznie kredytów mieszkaniowych) pokazuje bo-wiem, że to właśnie konkurencja – a nie możliwe do obejścia przepisy prawa – jest faktycznym gwarantem ekonomicznych interesów konsumentów.

Page 42: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200742 Financial Markets and Institutions

Bibliografia

Adomski G. (2006), Optymizm uzasadniony wynikami, „Bank”, nr 5, dodatek 50 największych banków w Polsce.Bank BPH SA (2007), Regulamin rachunków oszczędnościowych a’vista i terminowych, Warszawa.Bank Gospodarki Żywnościowej SA (2007), Regulamin prowadzenia rachunków bankowych, wydawania kart płatniczych Maestro/ Maestro dla młodzieży, korzystania z systemów bankowości telefonicznej i internetowej oraz udzielania kredytu odnawialnego dla posiadaczy Integrum, Warszawa.Bank Handlowy w Warszawie SA (2007), Regulamin Rachunków Bankowych ,,Konto Osobiste Citibank”, Warszawa.Bank Millennium SA (b.d.w.), Regulamin ogólny otwierania i prowadzenia rachunków bankowych dla osób fizycznych w Banku Millennium Spółka Akcyjna, Warszawa.Bank Polska Kasa Opieki SA (2006), Ogólne warunki otwierania i prowadzenia przez Bank Polska Kasa Opieki S.A. rachunków wkładów oszczędnościowych, Warszawa.Bank Ochrony Środowiska SA (b.d.w.), Ogólne warunki otwierania i prowadzenia rachunków oszczędnościowych i oszczędnościowo-rozliczeniowych dla osób fizycznych, Warszawa.Bank Zachodni WBK SA (2006), Regulamin kont dla ludności, Wrocław.Blajer P. (2002), Według własnego uznania, „Rzeczpospolita”, 16 maja.Blajer P. (2003a), Nabici w lokatę, „Rzeczpospolita”, 3 marca.Blajer P. (2003b), Kosztowne rozstanie, „Rzeczpospolita”, 5 czerwca.Blajer P. (2004), Więcej zabierają niż wypłacają, „Rzeczpospolita”, 15 kwietnia.CBOS (2007), Zasoby materialne Polaków i sposoby radzenia sobie z trudnościami finansowymi. Komunikat z badań, CBOS, Warszawa.Deutsche Bank PBC SA (b.d.w.), Regulamin otwierania i prowadzenia bankowych rachunków oszczędnościowych dla osób fizycznych, Warszawa.Dobosiewicz Z. (2003), Bankowość, PWE, Warszawa.Dominet Bank SA (2005), Regulamin lokat terminowych w Dominet Banku S.A., Warszawa.Euro Bank SA (2007), Regulamin Konta dla osób fizycznych w Euro Banku S.A., Warszawa.Getin Bank SA (2006), Regulamin lokat terminowych złotowych dla osób fizycznych w GETIN Banku S.A., Warszawa.IBnGR (2003), Zagrożenia dla konsumentów na rynku bankowości detalicznej w Polsce, Raport opracowany na zlecenie UOKiK, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, Gdańsk.Idzik M. (2006), Polacy wobec oszczędzania – opinie, zachowania rynkowe, preferencje, 24 marca, Pentor Research International http://www3.ing.pl/1/_itemserver/ing_NN/Dziennikarska.Akademia.Ubezpieczeniowa.Pentor.pdfING Bank Śląski SA (2002), Ogólne warunki otwierania i prowadzenia przez ING Bank Śląski S.A. rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych, oszczędnościowych oraz lokat terminowych dla osób fizycznych, Warszawa.Kisiel M. (2005), Lokaty bankowe – jak wybrać coś dla siebie? http://www.bankier.plKorenik D. (2003), Oszczędzanie indywidualne w Polsce. Produkty różnych pośredników i ich atrakcyjność, Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu.Kowalczyk A. (2006), Wybrane aspekty kształtowania oprocentowania kredytów związanych z funkcjonowaniem kart kredytowych na rynku bankowym w Polsce, „Bank i Kredyt”, nr 4, s. 41–59.Kredyt Bank SA (2007), Regulamin rachunków bankowych dla klientów indywidualnych w Kredyt Banku S.A., Warszawa.Lukas Bank SA (2005), Regulamin konta dla osób fizycznych w LUKAS Banku, Wrocław.Macierzyński M., Radomski Ł. (2007), Podwyżki oprocentowania kredytu, a obietnica marki, http://hydepark.prnews.pl/index.php/podwyzki_oprocentowania_kredytu_a_obietnica_marki,display,26269Multibank (2004), Warunki otwierania i prowadzenia rachunków oszczędnościowych lokat terminowych w MultiBanku, Warszawa.Myczkowska A. (2004), We własnym interesie, „Rzeczpospolita”, 15 września.Mazur L. (2007), Umowa rachunku bankowego. Komentarz, C.H. Beck, Warszawa.NBP (2007a), Należności i zobowiązania monetarnych instytucji finansowych, http://www.nbp.pl.NBP (2007b), Podstawowe stopy procentowe NBP w latach 1989–2007, http://www.nbp.pl/Dzienne/Stopy_procent.htmlNordea Bank Polska SA (2006), Ogólne warunki prowadzenia rachunków bankowych klientów indywidualnych, Gdynia.Olczyk M. (2001), Zmiana treści umowy w czasie trwania stosunku umownego między bankiem a jego klientem na przykładzie zmiany stóp oprocentowania. Część II, „Prawo Bankowe”, nr 2, s. 67–76.Pawlikowski A. (2005), Polski system gwarantowania depozytów na tle rozwiązań zastosowanych w innych państwach UE, „Materiały i Studia”, nr 193, NBP, Warszawa.

Page 43: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

43Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Raiffeisen Bank Polska SA (2005), Regulamin otwierania i prowadzenia przez Raiffeisen Bank Polska S.A. lokat terminowych w złotych dla klientów indywidualnych, Warszawa.Rajczyk M. (1997), Podstawy bankowości komercyjnej. Część 2. Produkty bankowe i obsługa klientów, Fundacja Banku Śląskiego, Bielsko-Biała.Rogoń D. (2005), Rozdział 3. Rachunki bankowe, w: F. Zoll (red.), Prawo bankowe. Komentarz. Tom I, Kantor Wydawniczy Zakamycze, Kraków.Rutkowska E. (2002a), Bankowe wzorce umowne. Oficyna Wydawnicza Branta, Bydgoszcz–Wrocław.Rutkowska E. (2002b), Niedozwolone klauzule umowne w bankowym obrocie konsumenckim. „Prawo bankowe” nr 7–8, s. 66–76.Słojewska A. (2001), Oszczędzający płacą za złych kredytobiorców. „Rzeczpospolita”, 14 grudnia.Szpringer W. (2002), E-commerce e-banking. Wyzwania globalizacji, Difin, Warszawa.Szpringer W. (2005a), Kredyt konsumencki i upadłość konsumencka na rynku usług finansowych UE, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa.Szpringer W. (2005b), Ogólne warunki umów bankowych – platforma współpracy w interesie klientów, w: G. Rytelewska (red.), Bankowość detaliczna. Potrzeby, szanse i zagrożenia, PWE, Warszawa.Tollik R. (2000), Czy w świetle art. 3853 pkt 20 kodeksu cywilnego w brzmieniu ustalonym przez ustawę z 2 marca 2000 r. (Dz.U. nr 22, poz. 271) zastrzeżenie zmiennej stopy oprocentowania jest niedozwoloną klauzulą umowną? „Prawo Bankowe”, nr 7–8, s. 149–152.UOKiK (2003), Usługi bankowe w aspekcie ochrony praw konsumentów. Raport z kontroli wzorców umownych uznanych za niedozwolone, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Warszawa.Volkswagen Bank Polska SA (b.d.w.), Regulamin prowadzenia rachunków bankowych Volkswagen Bank Polska S.A., Warszawa.ZBP (2007), Zasady Dobrej Praktyki Bankowej, Związek Banków Polskich, http://www.zbp.pl/site.php?s=NGQ3ZTBkNzIxMDc4

Page 44: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200744 Rynki i Instytucje Finansowe

Streszczenie

Artykuł prezentuje wyniki badań empirycznych prze-prowadzonych w Polsce na losowej próbie 2 203 ma-łych i średnich firm. Zgodnie z wynikami badań sektor małych i średnich firm jest bardzo zróżnicowany pod względem skali oraz zakresu korzystania z usług ban-kowych. Wzorce zachowań finansowych firm w dużym stopniu determinuje wielkość zatrudnienia. Im większa firma, tym częściej korzysta z kredytów, lokat oraz kart płatniczych.

Słowa kluczowe: małe i średnie firmy (MSP), kredyty, usługi finansowe

Abstract

The article presents the findings from the sample survey (n = 2 203) of small and medium enterprises operating in Poland. The study shows that there were distinctive segments (micro firms, small businesses and medium-si-zed enterprises) that had significantly different levels of usage of banking services. The likelihood of using ban-king services increased with firm size. Medium enterpri-ses were more likely to use credits, time deposits and de-bit cards than small firms and micro firms.

Keywords: small and medium enterprises (SME), credit, financial services

JEL: G21

WielkoÊç firmy a wzorce korzystania z usług bankowych

Firm Size and the Use of Banking Services

Marek Szczepaniec*

pierwsza wersja: 18 marca 2007 r., ostateczna wersja: 1 października 2007 r., akceptacja: 9 października 2007 r.

* Uniwersytet Gdański, Wydział Ekonomiczny, Katedra Makroekonomii, e-mail [email protected]

Page 45: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

45Bank i kredyt lipiec 2007 Financial Markets and Institutions

1. Wstęp

Małe i średnie firmy odgrywają bardzo ważną rolę w go-spodarce. Stanowią najliczniejszą grupę podmiotów go-spodarczych - w Polsce powyżej 99% aktywnie dzia-łających firm (www.parp.gov.pl). W większości kra-jów Europy dają pracę ponad 60% zatrudnionych i wy-kazują znacznie większą zdolność do tworzenia no-wych miejsc pracy niż duże korporacje (European Com-mission 2003).

Rozwój firm z sektora małych i średnich przed-siębiorstw (MSP) jest możliwy w dużej mierze dzięki korzystaniu z szerokiego spektrum usług finansowych. Wykorzystując różne usługi finansowe, małe i średnie firmy mogą realizować bieżące transakcje, zwiększać nakłady inwestycyjne, powiększać kapitał obrotowy, le-piej zarządzać gotówką, pomnażać zgromadzone środ-ki oraz rozwiązywać przejściowe problemy z brakiem płynności.

W literaturze naukowej problematykę wykorzysta-nia produktów finansowych w sektorze MSP porusza wielu autorów (zob. Lopez-Gracia, Aybar-Arias 2000; Berggren et al. 2000; Bitler et al. 2001; Asselbergh 2002; Klapper et al. 2002; Hommel, Schneider 2003; Wagenvoort 2003; Mitchell, Pearce 2005). Bardzo często analizują: kwestie dostępności kredytów oraz ewentualnej dys-kryminacji kredytowej małych firm (zob. Cavalluzzo et al. 2002; Blanchflower et al. 2003; Berger et al. 2005), re-lacje kredytowe (zob. Berger, Udell 1995; Petersen, Ra-jan 2000; Lehmann et al. 2004), innowacje w dziedzinie oceny zdolności kredytowej małych i średnich firm (systemy scoringowe) (zob. Frame et al. 2001), zmiany w systemach bankowych i ich wpływ na finanse MSP (zob. Cole, Wolken 1996; Bratkowski et al. 2000; Rauch, Hendrickson 2004; Feakins 2004; Cole et al. 2004), de-terminanty sukcesu oraz przetrwania MSP (zob. Bec-chetti, Trovato 2002; Astebro, Bernhardt 2003), a tak-że problemy ryzyka i asymetrii informacji (występującej przy udzielaniu przez banki kredytów małym i średnim firmom) (zob. Stiglitz 1981).

Finanse małych i średnich firm budzą też zaintere-sowanie banków centralnych oraz agend rządowych (od-powiedzialnych np. za utrzymanie konkurencji w sek-torze bankowym). Bank of England w latach 1994–2004 przygotował 11 obszernych raportów z serii Finance for Small Firms; prowadził też badania sondażowe za-chowań finansowych SME (Fraser 2004). Podobne opra-cowania powstają w USA w ramach projektów FED (Fe-deral Reserve Bank) (FED 2002).

Banki centralne (odpowiedzialne m.in. za stabil-ność systemu finansowego) śledzą przede wszystkim akcję kredytową skierowaną do sektora MSP, wysokość oprocentowania kredytów, stopień zabezpieczenia kre-dytów, wartość kredytów zagrożonych, dostępność kre-dytów oraz potencjalne zjawisko dyskryminacji kre-dytowej. Instytucje rządowe odpowiedzialne za utrzy-

manie „free and fair competition” (takie jak np. brytyjska Competition Commission) badają m.in. dostęp małych i średnich firm do usług kredytowych, wysokość opłat i prowizji oraz oprocentowanie kredytów, a także bariery wejścia na rynek usług finansowych (zob. Competition Commission 2002).

W Polsce badania wzorców korzystania z usług ban-kowych prowadzone są m.in. przez Polską Agencję Roz-woju Przedsiębiorczości (zob. np. PARP 2000; 2004), instytuty naukowo-badawcze, agencje badawcze oraz ośrodki akademickie.

Niniejsza publikacja ma na celu poszerzenie wie-dzy o wzorcach korzystania z usług bankowych w sek-torze małych i średnich przedsiębiorstw oraz pokazanie zależności pomiędzy wielkością firmy (mierzoną wiel-kością zatrudnienia) a jej zachowaniami finansowymi.

Wyniki badań mogą być stosowane w bankowości m.in. do segmentacji. Dotychczas w praktyce bankowej klu-czowym głównym kryterium segmentacji była wartość ob-rotów. Zdaniem autora segmentacja wg obrotów powinna być uzupełniana segmentacją wg wielkości zatrudnienia z jednego prostego powodu – wartość obrotów „widzia-nych” przez bank nie zawsze odzwierciedla rzeczywistą skalę działalności oraz charakter potrzeb finansowych firm z sektora MSP (znaczna część firm – 18% mikro, 29% małych i 50% średnich firm korzystała w 2004 r. z usług dwóch lub większej liczby banków).

2. Problemy badawcze

W artykule poruszono następujące problemy badawcze: • Czy istnieją istotne różnice między wzorcami ko-

rzystania z usług bankowych w trzech grupach firm (wy-różnionych na podstawie wielkości zatrudnienia): fir-mach mikro (zatrudniających do 9 pracowników), fir-mach małych (zatrudniających 10–49 pracowników) i firmach średnich (zatrudniających 50–249 pracowników)?

• Z jakich produktów bankowych korzystają firmy mikro, firmy małe i firmy średnie?

• Czy polskie małe i średnie firmy korzystają z róż-nych produktów finansowych (w szczególności z kre-dytów) w podobnym stopniu, co firmy o zbliżonej wiel-kości prowadzące działalność gospodarczą w krajach wysoko rozwiniętych?

3. Projekt badawczy

W artykule zaprezentowano wyniki badań przeprowa-dzonych w 2004 r. metodą wywiadu bezpośredniego na dwóch próbach: (1) próbie 1 001 firm mikro (zatrud-niających do 9 pracowników) oraz (2) próbie 1 202 firm małych i średnich (zatrudniających od 10 do 249 osób). W obu przypadkach dobór prób miał charakter losowy, a operatem losowania była baza firm REGON prowa-

Page 46: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200746 Rynki i Instytucje Finansowe

dzona przez Główny Urząd Statystyczny. Zastosowanie dwóch prób badawczych podyktowane było faktem, że istnieje ogromna dysproporcja między liczbą firm mikro oraz firm małych i średnich. Według danych PARP fir-my mikro stanowią aż 97% populacji aktywnych firm w Polsce (w 2002 r. było ich 1 682 473; małych firm było 37 142, średnich – 13 086, a dużych firm – 2 723) (www.parp.gov.pl). Przy jednej próbie badawczej wiedza o za-chowaniach małych i średnich firm bazowałaby na nie-wielkiej liczbie wywiadów.

Do badania wylosowano 3 000 firm (2 200 firm na liście podstawowej plus rezerwa 800 firm); 19% firm odmówiło udziału w badaniu; próbę uzupełniano z li-sty rezerwowej, zachowując 3 cechy wyjściowej firmy (w której ankieterzy spotkali się z odmową): wielkość za-trudnienia, branżę, region. Wywiady prowadzone były z osobą odpowiedzialną za wybór instytucji finansowej

lub osobą mającą pełną wiedzę w tej dziedzinie – najczę-ściej był to właściciel firmy, ale wywiady prowadzono także z dyrektorami i prezesami firm, dyrektorami ds. fi-nansowych oraz głównymi księgowymi.

Badaniem zostało objętych 10 sekcji PKD – firmy stanowiące w sumie 95% podmiotów zarejestrowa-nych w bazie REGON; z badania wyłączono sekcje: A (rolnictwo, łowiectwo i leśnictwo), B (rybactwo), C (górnictwo) i L (administracja publiczna i obro-na narodowa; obowiązkowe ubezpieczenia społeczne i powszechne ubezpieczenie zdrowotne). Tabela 1 po-kazuje strukturę branżową firm w próbie (struktura próby odpowiada strukturze badanej populacji ge-neralnej).

Próbę pod względem obrotów charakteryzuje tabela 2. Widać w niej wyraźnie, że zdecydowana większość firm mikro (aż 92,3%) ma roczne obroty poniżej 1,5 mln zł,

Tabela 1 . Charakterystyka próby według sekcji PKD

Sekcja PKD

Firmy mikron = 1 072

Firmy małen = 921

Firmy średnien = 310

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

Produkcja (prze-mysł) (sekcja D) 103 9,6 303 32,9 150 48,4

Budownictwo (sekcja F) 92 8,6 123 13,4 40 12,9

Handel hurtowy i detaliczny (sekcja G)

404 37,7 312 33,9 62 20,0

Hotele/restaura-cje (sekcja H) 37 3,5 28 3,0 2 0,6

Transport (sekcja I) 84 7,8 30 3,3 14 4,5

Pośrednictwo finansowe (sekcja J)

47 4,4 7 0,8 1 0,3

Obsługa nieruchomości (sekcja K)

161 15,0 74 8,0 24 7,7

Edukacja (sekcja M) 17 1,6 6 0,7 0 0,0

Ochrona zdro-wia (sekcja N) 40 3,7 1 0,1 1 0,3

Pozostałe (sekcja O) 87 8,1 37 4,0 16 5,2

OGÓŁEM 1.072 100,0 921 100,0 310 100,0Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r.

Tabela 2 . Charakterystyka próby według obrotów – deklaracje respondentów

Obroty w 2003 r.

Firmy mikron = 1 072

Firmy małen = 921

Firmy średnien = 310

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

do 1 500 000 zł 989 92,3 265 28,8 13 4,2

1 500 001 – 3 000 000 zł 58 5,4 197 21,4 10 3,2

3 000 001 – 5 000 000 zł 20 1,9 138 15,0 21 6,8

powyżej 5 000 000 zł 5 0,5 321 34,9 266 85,8

OGÓŁEM 1.072 100,0 921 100,0 310 100,0Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r.

Page 47: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

47Bank i kredyt lipiec 2007 Financial Markets and Institutions

a zdecydowana większość (85,8%) firm średnich notuje obroty powyżej 5 mln zł.

W celu zaprezentowania danych charakteryzują-cych cały segment MSP w Polsce (dane dla całego seg-mentu prezentowane są w poniższych tabelach w ko-lumnach zatytułowanych „Ogółem MSP”) zastosowano procedurę ważenia wyników (podobna metodyka ba-dawcza stosowana jest w USA przy badaniach son-dażowych pt. Survey of Small Business Finances realizo-wanych na zlecenie amerykańskiego banku centralnego (Bitler et al. 2001), a także w projektach monitorujących dostęp małych i średnich firm do zewnętrznego finanso-wania w Europie – European Commission 2003). Przy obliczaniu wskaźników „Ogółem MSP” wykorzystano następujące wagi : firmy mikro 97,1%, firmy małe 2,1%, firmy średnie 0,8%.

Tam, gdzie zaszły zasadnicze zmiany – np. w wy-korzystaniu różnych kanałów dystrybucji produktów fi-nansowych – zostały też przedstawione najnowsze dane z 2007 r. (opisywane w artykule główne zależności wy-stępują bez względu na rok badania – autor prowadzi ba-dania sektora MSP od 1997 r.).

4. Rachunki bieżące i bankowość transakcyjna

W Polsce wszystkie firmy mają rachunek bieżący, bo taki jest wymóg prawny (dawniej, prowadząc działalność go-spodarczą, można było obejść się bez takiego rachunku, korzystając wyłącznie z operacji gotówkowych lub po-siłkując się rachunkiem osobistym). Rachunki bieżące służą firmom przede wszystkim do realizacji przelewów, otrzymywania zapłaty za sprzedane towary lub świad-czone usługi oraz gromadzenia środków pozwalających

na utrzymanie płynności finansowej. Jak nietrudno przewidzieć, im więcej osób za-

trudnia firma, tym więcej wykonuje przelewów (zob. ta-bela 3). W grupie firm mikro mediana miesięcznej licz-by przelewów wynosi 10, a średnia 17. W grupie małych firm liczby te wzrastają odpowiednio do 30 (mediana) i 64 (średnia), a w grupie firm średnich wynoszą 105 (mediana) i 249 (średnia).

W zdecydowanej większości przypadków (84%) przelewy składane są przez pracowników badanych firm w oddziałach banków. Przez internet banking przechodzi 11% przelewów, ponad przez home ban-king 2%, a niecałe 2% przelewów zlecanych jest dro-gą telefoniczną.

Im więcej osób zatrudnia firma, tym częściej przy realizacji przelewów korzysta z kanałów elektronicz-nych i tym rzadziej przelewy składa osobiście pra-cownik firmy w banku (zob. tabela 4). Wzrost popular-ności bankowości elektronicznej (widoczny szczególnie w podsegmencie średnich firm) niewątpliwie wpły-wa na przyspieszenie obiegu pieniądza w gospodarce i przyczynia się do obniżki kosztów usług bankowych (przelewy elektroniczne są nawet kilka razy tańsze niż przelewy tradycyjne).

Prowadzone przez autora od 1997 r. badania pokazują nieprzerwany wzrost znaczenia kanałów elektronicznych. Wskaźnik wykorzystania internet banking w sektorze MSP w 2007 r. osiągnął poziom 42%. Ciągle utrzymują się róż-nice pomiędzy firmami mikro, małymi i średnimi w dzie-dzinie wykorzystania kanałów elektronicznych (im więk-szy poziom zatrudnienia, tym częściej firmy korzystają z elektronicznych kanałów dystrybucji).

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w dziedzinie dystrybucji produktów finansowych (chodzi nie tylko

Tabela 3 . Liczba przelewów w miesiącu

SegmentLiczba przelewów w miesiącu

mediana średniaFirmy mikro (n = 860) 10 17

Małe firmy (n = 752) 30 64

Średnie firmy (n = 244) 105 249

OGÓŁEM MSP (n = 1 856) 10 20Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n=1856).

Tabela 4 . Sposób przekazywania przelewów (w %)

Sposób przekazywania przelewówOgółem

MSP

Odsetek przelewów przekazywanych w dany sposób:

firmy mikron = 963

małe firmyn = 903

średnie firmyn = 292

Złożony przez pracownika w oddziale banku 84 85 69 42

Internet banking 11 10 18 32

Home / office banking 2 2 11 22

Zlecenie telefoniczne 2 2 3 3

Inny 1 1 0 0

RAZEM 100 100 100 100

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 158).

Page 48: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200748 Rynki i Instytucje Finansowe

o produkty bankowości transakcyjnej, ale też lokaty, kre-dyty i inne bardziej skomplikowane usługi finansowe) występują wyraźne różnice między preferencjami ban-ków oraz ich klientów (uwaga ta dotyczy w szcze-gólności firm mikro). Banki chciałyby obsługiwać ry-nek masowy (a za taki uważany jest segment firm mikro) za pomocą relatywnie tanich kanałów elektronicznych, a bardziej wymagającym (czytaj: większym, mającym silniejszą pozycję negocjacyjną) firmom oferować obsłu-gę relacyjną (przydzielając im doradców czy opiekunów klienta oraz umożliwiając dostęp do specjalistów pro-duktowych oraz branżowych). Tymczasem najmniejsze podmioty gospodarcze wyraźnie deklarują potrzebę ko-rzystania z doradztwa finansowego (przedsiębiorcy z re-guły nie dysponują odpowiednią wiedzą o bardzo boga-tej ofercie usług finansowych, poza tym nie zatrudniają wyspecjalizowanych służb finansowych potrafiących samodzielnie skonstruować optymalny dla firmy port-fel produktów bankowych) oraz wykazują obawy przed korzystaniem z bankowości internetowej. Firmy mikro w wielu przypadkach nie dysponują odpowiednią ba-zą sprzętową i nie korzystają nawet z Internetu (wskaź-niki korzystania z Internetu rosną wraz z wielkością za-trudnienia – w czasie opisywanego badania wynosiły odpowiednio: 50% w firmach mikro, 75% w firmach ma-łych i 92% w firmach średnich).

Banki, które przywiązują dużą wagę do obsługi sek-tora małych i średnich firm (np. takie banki, jak: Uni-

credit, Barclays, Bank of America czy Wells Fargo), coraz częściej zaczynają obejmować obsługą doradczą coraz niższe segmenty rynku (w przypadku grupy Unicredit doradców przydziela się nawet firmom o rocznych ob-rotach poniżej 5 mln euro) (Szczepaniec et al. 2006).

Oferowanie lepszych warunków obsługi oraz atrak-cyjniejszych warunków cenowych większym firmom znajduje jednak wiele uzasadnień. Banki swoją politykę

Tabela 5 . Kanały dystrybucji produktów bankowych wykorzystywane przez firmy – segmentacja wg wielkości firmy (w %)

Kanały dystrybucjiOgółem

SPP (w %)

Firmy mikron = 572

Małe firmyn = 472

Średnie firmyn = 264

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

Placówka banku 83,3 478 83,6 396 83,9 216 81,8

Internet banking 42,4 237 41,4 256 54,2 178 67,4

Bankomaty 26,0 149 26,0 132 28,0 78 29,5

Telefoniczne usługi bankowe 9,0 47 8,2 70 14,8 53 20,1

Home banking 3,3 18 3,1 45 9,5 49 18,6

Mobile banking 1,0 5 0,9 6 1,3 7 2,7

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2007 r. (n = 1 308).

Tabela 6 . Przeciętna wysokość salda utrzymywanego przez firmy z sektora MSP na rachunku bieżącym

Wysokość saldaw zł

OgółemMSP

Firmy mikro(n = 532)

Małe firmy(n = 343)

Średnie firmy(n = 128)

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

do 3 000 59 322 61 72 21 11 93 001 – 5 000 18 94 18 50 15 5 45 001 – 10 000 13 68 13 68 20 13 1010 001 – 20 000 4 22 4 62 18 21 1620 001– 50 000 4 19 4 59 17 38 30powyżej 50 000 2 7 1 32 9 40 31RAZEM 100 532 100 343 100 128 100

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 1003).

Wykres 1 . Korzystanie z lokat termino-wych przez firmy z sektora MSP

10 1020

33

90 9080

67

0

10

20

30

40

50

60

70

80

90

100

Firmy mikroOgółem Małe firmy Średnie firmy

Nie

Tak

%

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 203).

Page 49: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

49Bank i kredyt lipiec 2007 Financial Markets and Institutions

cenową tłumaczą najczęściej wyższym ryzykiem, wy-sokimi kosztami obsługi małych firm oraz mniejszą skalą i liczbą operacji bankowych (za które banki po-bierają opłaty i prowizje). Rzadziej wspomina się o do-stępie banków do taniego pieniądza (w postaci sald na rachunkach bieżących).

Dane w tabeli 6 pokazują, że w miarę wzrostu skali działalności gospodarczej wyraźnie rośnie wy-sokość sald na rachunkach bieżących. W grupie firm mikro aż 61% badanych podmiotów utrzymuje na ra-chunku tylko do 3 000 zł, natomiast w grupie firm średnich identyczny odsetek firm (61%) utrzymuje saldo wyższe niż 20 000 zł.

Firmom średnim łatwiej jest negocjować indywidu-alne warunki obsługi, bo 50% z nich korzysta z usług co najmniej dwóch banków (a więc w każdej chwili mogą przenieść część lub całość operacji do innego banku). W grupie firm małych wskaźnik wykorzystania dwóch lub większej liczby banków wynosi 29%, a w grupie firm mikro tylko 18%.

Z punktu widzenia banków, rachunki bieżące są doskonałą podstawą do ustanowienia wielowymiaro-wych relacji z klientami. Firma mająca w banku ra-chunek bieżący w pierwszej kolejności składa w nim lokaty terminowe oraz wnioski kredytowe (Szcze-paniec 2005).

5. Lokaty terminowe

Wyniki badania pokazują, że w Polsce najmniejsze pod-mioty gospodarcze mają problemy z uzyskiwaniem nad-wyżek finansowych, a co za tym idzie stosunkowo rzad-

Tabela 7 . Zakres korzystania z różnych rodzajów lokat terminowych (odsetek firm)

Rodzaj lokaty Ogółem MSP(w %)

Firmy mikron = 1 001

Małe firmyn = 909

Średnie firmyn = 293

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczba odpowiedzi

odsetekodpowiedzi

3 miesiące 2,6 26 2,6 44 4,8 14 4,8

12 miesięcy 2,2 22 2,2 27 3,0 8 2,7

1 miesiąc 2,0 19 1,9 48 5,3 25 8,5

6 miesięcy 1,8 18 1,8 31 3,4 7 2,4

kilkudniowe 1,4 13 1,3 33 3,6 25 8,5

overnight 1,1 8 0,8 49 5,4 51 17,4

1 tydzień 0,7 6 0,6 25 2,8 17 5,8

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych (n = 2 203).

Wykres 2 . Korzystanie z kredytów przez firmy z sektora MSP

18 18

38

61

82 82

62

39

0

10

20

30

40

50

60

70

80

90

100

Nie

Tak

Firmy mikroOgółem Małe firmy Średnie firmy

%

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 203).

Tabela 8 . Korzystanie z kredytów

Korzystanie z kredytówOgółem

MSP(w %)

Firmy mikron = 1 001

Małe firmyn = 909

Średnie firmyn = 293

liczba odpo-wiedzi

odsetekodpo-wiedzi

liczba odpo-wiedzi

odsetekodpo-wiedzi

liczba odpo-wiedzi

odsetekodpo-wiedzi

Firma nie korzysta z kredytów 81,6 825 82,4 567 62,4 114 38,9

Firma korzysta z kredytów,w tym: 18,4 176 17,6 345 37,6 179 61,1

– firma spłaca tylko wcześniej zaciągnięty kredyt 8,7 85 8,5 156 17,2 61 20,8

– firma spłaca wcześniej zaciągnięty kredyt i uruchomiła nowy 2,9 27 2,7 62 6,8 60 20,5

– firma uruchomiła tylko nowy kredyt 6,7 64 6,4 124 13,6 58 19,8

RAZEM 100 1 001 100 909 100 293 100Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 203).

Page 50: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200750 Rynki i Instytucje Finansowe

ko korzystają z lokat terminowych. Lokaty takie ma za-ledwie 10% firm z sektora MSP. Korzystanie z lokat wy-raźnie rośnie wraz z wielkością zatrudnienia w firmach (zob. wykres 1). W firmach mikro z lokat terminowych korzysta 10%, w firmach małych wskaźnik wykorzysta-nia lokat wynosi 20%, a w firmach średnich 33%.

Dla porównania – w Wielkiej Brytanii aż 41% ma-łych i średnich przedsiębiorstw utrzymuje depozyty ter-minowe (a ich łączna wartość szacowana jest na 92 mld funtów) (Fraser 2004).

Wśród polskich firm mających lokaty terminowe naj-większą popularnością cieszą się lokaty 3-miesięczne (z których korzysta 2,6% ogółu MSP), 12-miesięczne (2,1%) oraz 1-miesięczne (2,1%) (zob. tabela 7). Dla najmniejszych firm niektóre lokaty, jak np. overnight (często wykorzysty-wane przez firmy średnie) są praktycznie niedostępne. Dzieje się tak ze względu na minimalne progi kwotowe (najczęściej 50–100 tys. zł). Mamy więc do czynienia ze zjawiskiem pewnej dyskryminacji małych firm, które nie mogą optymalnie zarządzać swoimi płynnymi aktywami.

Inne (poza lokatami terminowymi w złotych) formy lokowania nadwyżek finansowych pojawiają się w seg-mencie MSP bardzo rzadko. Zakup akcji zadeklarowało 1,1% badanych firm, a bonów skarbowych – 0,9% firm. Z oferty funduszy inwestycyjnych skorzystało 0,6% ba-danych firm. Lokaty terminowe w walutach obcych utrzymywało 0,6% badanych firm.

6. Kredyty

Działania takie, jak zwiększanie produkcji i zatrudnienia oraz wprowadzanie innowacji w sektorze MSP są moż-liwe w dużym stopniu dzięki korzystaniu z kredytów bankowych. Kredyty średnio- i długoterminowe sta-nowią najważniejsze zewnętrzne źródło finansowania inwestycji w sektorze MSP; z kolei kredyty w rachunku bieżącym pomagają małym i średnim firmom rozwiązy-wać krótkookresowe problemy z płynnością.

W Europie większość małych i średnich firm jest uzależniona od banków, jeśli chodzi o zewnętrzne fi-nansowanie. Zgodnie z wynikami sondażu ENSR 2002 (przeprowadzonego w 19 krajach Europy) z różnego ro-

dzaju kredytów korzystało aż 76% małych i średnich firm. Większości (60%) badanych firm wystarczała kwo-ta kredytu poniżej 100 tys. euro (European Commission 2003).

W USA wskaźnik korzystania z kredytów w seg-mencie małych firm (w USA za małą firmę uważa się przedsiębiorstwo zatrudniające do 500 pracowników) wynosił w 1998 r. 55% (w grupie firm zatrudniających od 100 do 499 pracowników odsetek firm korzystających z kredytów sięgał aż 92%, ale nawet w grupie najmniej-szych firm – zatrudniających mniej niż dwóch pracow-ników – kształtował się na poziomie 33%) (FED 2002).

W Wielkiej Brytanii w ostatnich 3 latach aż 80% MSP korzystało z zewnętrznych źródeł finansowania (uwaga: statystyki te obejmują poza kredytami także le-asing, factoring, karty kredytowe i inne zewnętrzne źró-dła finansowania) (75% w podsegmencie firm bez za-trudnienia i 98% w grupie firm zatrudniających od 50 do 249 pracowników); prawie 2 miliony firm (53% MSP) korzystało z overdraftów (łączna wartość overdraftów szacowana była na 12 miliardów funtów), a około 900 tys. firm korzystało z pożyczek terminowych term loans (24% MSP) (wartość tych pożyczek sięgała rocznie 64 mld funtów) (Fraser 2004).

W Polsce stopień wykorzystania kredytów jest wy-raźnie niższy niż w krajach wysoko rozwiniętych. Z kre-dytów bankowych korzysta tylko 18,4% małych i śred-nich firm (uruchamiając nowy kredyt lub spłacając wcześniej zaciągnięte kredyty) (zob. wykres 2 i tabela 8). Z badań wynika, że im więcej osób zatrudnia firma, tym częściej deklaruje korzystanie z kredytów. W gru-pie firm mikro odsetek podmiotów korzystających z kre-dytów wyniósł 18%, w grupie małych firm już 38%, a w grupie firm średnich 61%.

Ze względu na różnice metodologiczne porównania mają jedynie charakter poglądowy. Przykładowo w bada-niach prowadzonych w innych krajach często nie precy-zuje się okresu wykorzystania produktów finansowych. W niektórych badaniach pyta się respondentów: „Czy firma korzystała z kredytów?”, w innych: „Czy firma ko-rzystała z kredytów w ciągu ostatnich 12 miesięcy?”, a jeszcze innych: „Czy firma korzystała z kredytów w ciągu ostatnich 3 lat?”.

Tabela 9 . Popularność różnych rodzajów kredytów – kredyty uruchomione w ostatnich 12 miesiącach

Rodzaj kredytuOgółem

MSP(w %)

Firmy mikron = 1 001

Małe firmyn = 909

Średnie firmyn = 293

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

liczbaodpowiedzi

odsetekodpowiedzi

Kredyt w rachunku bieżącym 5,1 48 4,8 102 11,2 66 22,5

Kredyt obrotowy 2,5 23 2,3 49 5,4 40 13,7

Kredyt inwestycyjny złotowy 2,1 19 1,9 59 6,5 38 13,0

Kredyt inwestycyjny dewizowy 0,4 4 0,4 4 0,4 8 2,7

Inne kredyty 0,3 3 0,3 2 0,2 3 1,0

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 203).

Page 51: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

51Bank i kredyt lipiec 2007 Financial Markets and Institutions

Wśród kredytów bankowych największą popular-nością cieszą się kredyty w rachunku bieżącym (w cią-gu 12 miesięcy poprzedzających badanie z kredytu tego skorzystało 5,1% firm). Rzadziej badane firmy korzystają z kredytów obrotowych (2,5%) i kredytów inwestycyj-nych złotowych (2,1%) (zob. tabela 9).

Tak niskie wskaźniki wykorzystania kredytów ban-kowych (szczególnie kredytów inwestycyjnych) po-wodują, że możliwości rozwoju polskiej gospodarki nie są w pełni wykorzystywane, ale warto nadmienić, że wi-na raczej nie leży po stronie banków.

Zgodnie z wynikami badania w ostatnich 3 la-tach tylko 3% małych i średnich firm spotkało się z odmową udzielenia kredytu. Zdecydowana większość ba-danych firm w ogóle nie składała aplikacji kredytowych. Przedsiębiorcy pytani o przyczyny niekorzystania z kre-dytów najczęściej odpowiadali, że „z zasady nie korzystają z kredytów” (54% wskazań na pierwszym miejscu wśród trzech najważniejszych przyczyn niekorzystania z kredytów) lub że obawiają się zadłużania firmy (20% wskazań). Rzadziej wska-zywano na zbyt wysokie oprocentowanie (8%), zbyt wysokie prowizje (6%) oraz zbyt ostre wymogi i zabezpieczenia (3%). Opisywane niskie wskaźniki korzystania z kredytów wynikają w Polsce bardziej z obaw przedsiębiorców przed wykorzysta-niem zewnętrznego finansowania inwestycji (większość firm z sektora MSP finansuje inwestycje ze środków własnych) (Szczepaniec 2006), braku bieżących nadwyżek finansowych pozwalających na spłatę rat kredytowych, braku rządowych programów gwarancji kredytowych dla małych firm (pro-gramy takie są popularne w USA czy Wielkiej Brytanii) niż z utrudnień w dostępie do kredytów (chociaż w dziedzinie procedur kredytowych, a także stosowania systemów sco-ringowych banki mają jeszcze wiele do zrobienia).

7. Karty płatnicze i kredytowe

Karty płatnicze zapewniają wiele korzyści zarów-no bankom, jak i użytkownikom kart. Banki ma-

ją możliwość zarabiania pieniędzy z tytułu pro-wizji od transakcji opłaconych kartą oraz z tytu-łu opłat za wydanie karty, przypominania klien-tom o swoim istnieniu przy okazji każdej trans-akcji, a także mocniejszego związania klienta (z bankiem) za pomocą programów lojalnościowych (bardzo popularnych np. w USA).

Z punktu widzenia firm karty płatnicze są wy-godnym środkiem regulowania bieżących płatności, po-zwalają wycofać gotówkę w oddziałach większych ban-ków na całym świecie oraz zapewniają możliwość gro-madzenia punktów w programach lojalnościowych.

W Polsce z kart płatniczych wystawionych na pod-stawie rachunku firmowego korzystało 27,3% badanych firm (zob. wykres 3). Stopień wykorzystania kart płat-niczych rośnie wraz z wielkością firmy – 27% w gru-pie firm mikro, 34% w małych firmach, 38% w grupie firm średnich.

Tabela 10. Wykorzystanie pozostałych usług finansowych w firmach MSP

Rodzaj usługiOgółem

MSP(w %)

Firmy mikron = 1 001

Małe firmyn = 909

Średnie firmyn = 293

liczbaodpo-wiedzi

odsetekodpo-wiedzi

liczbaodpo-wiedzi

odsetekodpo-wiedzi

liczbaodpo-wiedzi

odsetekodpo-wiedzi

Doradztwo finansowe 6,1 60 6,0 106 11,7 35 11,9

Gwarancje bankowe 3,5 33 3,3 98 10,8 66 22,5

Skrytki depozytowe 3,4 34 3,4 47 5,2 25 8,5

Doradztwo podatkowe 3,1 31 3,1 46 5,1 18 6,1

Rozliczenia zagraniczne w systemie SWIFT 2,1 19 1,9 43 4,7 49 16,7

Obsługa inkasa dokumentowego 2,0 19 1,9 24 2,6 19 6,5

Usługi biura maklerskiego 1,4 14 1,4 20 2,2 10 3,4

Skup i inkaso czeków 1,3 13 1,3 11 1,2 11 3,8

Obsługa akredytyw importowych i ekspor-towych 0,8 7 0,7 22 2,4 21 7,2

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2203).

Wykres 3. Zakres wykorzystania kart płatniczych przez firmy z sektora MSP

27 2734 38

73 7366 62

0

10

20

30

40

50

60

70

80

90

100

Nie

Tak

Firmy mikroOgółem Małe firmy Średnie firmy

%

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 203).

Page 52: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200752 Rynki i Instytucje Finansowe

Z punktu widzenia firm znacznie atrakcyjniej-szym (od zwykłych kart płatniczych) produktem fi-nansowym są biznesowe karty kredytowe. Przy ko-rzyściach charakterystycznych dla kart płatniczych karty kredytowe dodatkowo: stanowią uzupełniające źródło środków finansowych (łatwo dostępny kredyt), gwarantują niskie koszty kredytu pod warunkiem re-gulowania zobowiązań w odpowiednim terminie oraz zwiększają płynność finansową firmy (która może ko-rzystać z karty, gdy jej partnerzy handlowi spóźniają się z płatnościami).

O przydatności kart kredytowych w działalności biznesowej świadczy ich popularność w krajach wysoko rozwiniętych. W USA z takich kart korzysta 34% małych firm (FED 2002, s.30), w Kanadzie 24% (Canadian Ban-kers Association 2003), a w Wielkiej Brytanii aż 55% ma-łych i średnich firm (Fraser 2004).

W Polsce (w momencie badania, czyli w 2004 r.) biznesowe karty kredytowe były dopiero wprowa-dzane na rynek i korzystały z nich tylko pojedyncze firmy.

8. Inne usługi bankowe

Wśród innych usług bankowych wykorzystywanych przez firmy z sektora MSP największą popularnością cieszyły się usługi doradztwa finansowego (korzystało z nich 6,1% badanych firm). Na kolejnych miejscach znaj-dowały się takie usługi, jak: gwarancje bankowe (3,5%), skrytki depozytowe (3,4%) i doradztwo podatkowe (3,1%) (zob. tabela 10).

9. Charakterystyka zachowań finansowych małych i średnich firm

Stosowane w tytule artykułu pojęcie „wzorca zacho-wań finansowych” oznacza „charakterystyczne dla danego segmentu zachowania finansowe”, wyraźnie różniące się w przypadku firm mikro, małych firm i firm średnich.

W firmach mikro (zatrudniających do 9 pracowni-ków) odnotowano najniższe wskaźniki korzystania z kredytów, lokat terminowych oraz kart płatniczych. Fir-my mikro utrzymują najniższe salda na rachunkach oraz wykonują najmniej przelewów. W relacje z bankiem bar-dzo mocno zaangażowany jest właściciel firmy, który nie tylko podejmuje decyzje o wyborze banku, ale także zaj-muje się zbieraniem i analizą ofert usług finansowych. Przy wyborze banku (a w tym segmencie najczęściej tyl-ko jeden bank obsługuje firmę) bardzo ważna jest loka-lizacja oddziału. Aż 45% firm mikro wybrało bank znaj-dujący się w odległości nieprzekraczającej 1 km.

Firmy małe (zatrudniające od 10 do 49 pracowni-ków) praktycznie we wszystkich analizach znajdują się pomiędzy firmami mikro a firmami średnimi.

Firmy średnie (zatrudniające od 50 do 249 pra-cowników) korzystają z większej liczby produktów fi-nansowych, częściej korzystają z kredytów, factoringu, lokat, kart płatniczych oraz usług elektronicznych; re-alizują więcej przelewów; częściej inwestują. Utrzymują wyższe salda na rachunku bieżącym. Grupa decyzyjna (związana z wyborem banku) w firmach średnich jest większa niż firmach mikro (w procesy decyzyjne często są włączane osoby z zarządu firmy). Uzyskaniem oraz

Tabela 11. Charakterystyka segmentów; kryterium segmentacji: wielkość zatrudnienia (w %)

WskaźnikSegment firm (wg wielkości zatrudnienia)

firmy mikro(do 9 osób)

firmy małe(10–49 osób)

firmy średnie(50–249 osób)

Liczba firm w próbie 1 001 909 293

Inwestycje dokonane w 2003 r. 41 53 74

Źródła finansowania inwestycji: 89 91

– środki własne 91

– kredyty 14 30 40– leasing 8 20 31

Plany inwestycyjne w 2004 r. 36 51 63

Korzystanie z usług tylko jednego banku 82 72 50

Korzystanie z usług wielu banków (3 i więcej) 3 6 17

Odległość banku głównego od siedziby firmy do 1 km 45> 6 km 8

do 1 km 27> 6 km 17

do 1 km 22> 6 km 23

Saldo na rachunku bieżącym powyżej 50 tys. zł 1 9 31

Posiadanie lokat terminowych 10 20 33

Korzystanie z kredytów 18 38 61

Korzystanie z kart płatniczych 27 34 38

Korzystanie z internet banking 14 20 35

Dostęp do Internetu 50 75 93

Źródło: opracowanie własne na podstawie badań empirycznych z 2004 r. (n = 2 203).

Page 53: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

53Bank i kredyt lipiec 2007 Financial Markets and Institutions

wstępną analizą ofert produktów finansowych nie zaj-muje się już osobiście właściciel, tylko pracownicy ad-ministracyjni. Połowa firm średnich współpracuje co najmniej z dwoma bankami. Lokalizacja oddziału ban-ku ma w tej grupie firm relatywnie mniejsze znaczenie (może ze względu na fakt, że właściciel czy osoba za-rządzająca nie załatwiają osobiście większości prostych spraw bankowych).

10. Podsumowanie

Jak wynika z prezentowanych badań, sektor małych i średnich firm jest bardzo zróżnicowany pod wzglę-dem skali oraz zakresu korzystania z usług bankowych. Wzorce zachowań finansowych firm w największym stopniu są determinowane przez wielkość zatrudnienia oraz wartość obrotów. Wraz ze wzrostem zatrudnienia rośnie zakres wykorzystania praktycznie wszystkich produktów finansowych.

Analizy porównawcze wykazały, że w Polsce sto-pień wykorzystania głównych produktów bankowych (w segmencie małych i średnich firm) jest wyraźnie niż-szy niż w USA, Kanadzie czy Wielkiej Brytanii (chociaż ze względu na różnice metodologiczne dane te należy traktować jako orientacyjne). Brak szerszego dostępu do usług kredytowych jest barierą rozwoju szczególnie

w przypadku firm mikro. Sytuacja może się poprawić, gdy banki zaczną stosować systemy scoringowe (pozwa-lające precyzyjniej oceniać ryzyko kredytowe) oraz gdy zwiększy się skala gwarancji rządowych udzielanych przy kredytach na rozpoczęcie czy rozwój działalności gospodarczej. Wiele zależy także od samych przed-siębiorców, którzy powinni poczynić postępy w takich dziedzinach, jak: zarządzanie finansami czy planowanie biznesowe, oraz częściej ubiegać się o zewnętrzne fi-nansowanie inwestycji.

Zaprezentowane wyniki badań empirycznych mogą znaleźć wiele zastosowań w praktyce go-spodarczej. Po pierwsze, mogą być wykorzystywane w bankach komercyjnych do segmentacji (gdzie do-tychczas częściej stosuje się segmentację bazującą na wielkości obrotów) oraz do różnicowania lub opracowania ofert produktowych, przygotowanych na miarę potrzeb poszczególnych grup firm. Po dru-gie, dzięki przedstawionym wynikom badań można ocenić potencjalną skalę oddziaływania impulsów monetarnych (zmian stóp procentowych) na sektor firm. Po trzecie, widać wyraźnie, że przy tak dużych różnicach w zachowaniach finansowych wszelkie rządowe programy mające na celu stymulowanie rozwoju sektora MSP powinny być różnicowane i dopracowywane pod kątem specyfiki poszczegól-nych segmentów firm.

Bibliografia

Asselbergh G. (2002), Financing firms with restricted access to financial markets: the use of trade credit and factoring in Belgium, “The European Journal of Finance”, Vol. 8, No. 1, s. 2–20.Astebro T., Bernhardt I. (2003), Start-up financing, owner characteristics, and survival, “Journal of Economics and Business”, Vol. 55, No. 4, s. 303–319.Bank of England (2004), Finance for Small Firms – An Eleventh Report, London.Becchetti L., Trovato G. (2002), The Determinants of Growth for Small and Medium Sized Firms. The Role of the Availability of External Finance, “Small Business Economics”, Vol. 19, No. 4, s. 291–306.Berger A. Frame S., Miller N. (2005), Credit Scoring and the Availability, Price, and Risk of Small Business Credit, “Journal of Money, Credit, and Banking”, Vol. 37, No. 2, s. 191–222.Berger A., Frame S. (2005), Small Business Credit Scoring and Credit Availability, “Working Paper”, No. 2005–10, Federal Reserve Bank of Atlanta.Berger A., Udell G. (1995), Relationship lending and lines of credit in small firm finance, “Journal of Business”, Vol.68, No. 3, s. 351–381.

Page 54: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200754 Rynki i Instytucje Finansowe

Berggren B., Olofsson Ch., Silver L. (2000), Control Aversion and the Search for External Financing in Swedish SMEs, “Small Business Economics”, Vol. 15, No. 3, s. 233–242.Bitler M., Robb A., Wolken J. (2001), Financial Services Used by Small Businesses: Evidence from the 1998 Survey of Small Business Finances, “Federal Reserve Bulletin”, April, s. 183–205.Blanchflower D., Levine P., Zimmerman D. (2003), Discrimination in the small-business credit market, “The Review of Economics and Statistics”, Vol. 85, No. 4, s. 930–943.Bratkowski A., Grosfeld I., Rostowski J. (2000), Investment and finance in de novo private firms. Empirical results from the Czech Republic, Hungary and Poland, “Economics of Transition”, Vol. 8, No. 1, s. 101–116. Canadian Bankers Association (2003), Competition in the Canadian Small and Medium-Sized Business Financing Market, Submission to the Department of Finance, http://www.cba.ca/en/content/reports/031222%20SME%20paper%20final%20untracked.pdfCavalluzzo K. Cavalluzzo L., Wolken J. (2002), Competition, Small Business Financing, and Discrimination: Evidence from a New Survey, “Journal of Business”, Vol. 75, No. 4, s. 641–680. Cole R, Wolken J. (1996), Bank and Nonbank Competition for Small Business Credit: Evidence from the 1987 and 1993 National Surveys of Small Business Finances, “Federal Reserve Bulletin”, November, s. 983–995.Cole R., Goldberg L., White L. (2004), Cookie Cutter vs. Character: The Micro Structure of Small Business Lending by Large and Small Banks, “Journal of Financial and Quantitative Analysis”, Vol. 39, No. 2, s. 227–251.Competition Commission (2002), The supply of banking services by clearing banks to small and medium-sized enterprises. A report on the supply of banking services by clearing banks to small and medium-sized enterprises within the UK, March, http://www.competition-commission.org.uk/rep_pub/reports/2002/462banks.htmEuropean Commission (2003), SMEs and Access to Finance (2000), “Observatory of European SMEs”, No. 2, http://ec.europa.eu/enterprise/enterprise_policy/analysis/doc/smes_observatory_2003_report2_en.pdfFeakins M. (2004), Commercial Bank Lending to SMEs in Poland, “Small Business Economics”, Vol. 23, No. 1, s. 51–70.FED (2002), Report to the Congress on the Availability of Credit to Small Businesses, Board of Governors of the Federal Reserve System, Washington, D.C., http://www.federalreserve.gov/boarddocs/RptCongress/sbfreport2002.pdfFrame S., Srinivasan A., Woosley L. (2000), The Effect of Credit Scoring on Small-Business Lending, “Journal of Money, Credit, and Banking”, Vol. 33, No. 3, s. 813–825.Fraser S. (2004), Finance for Small and Medium-Sized Enterprises. A Report on the 2004 UK Survey of SME Finances (2004), Department for Business, Enterprise and Regulatory Reform, http://www.berr.gov.uk/files/file39407.pdfHommel U., Schneider H. (2003), Financing the German Mittelstand, “EIB Papers”, Vol. 8, No. 2, s. 52–90. Klapper L., Saria-Allende V., Sulla V. (2002), Small- and Medium-Size Enterprise Financing in Eastern Europe, “Policy Research Working Paper”, No. 2933, World Bank, Washington, D.C.Lopez-Gracia J., Aybar-Arias C. (2000), An Empirical Approach to the Financial Behaviour of Small and Medium Sized Companies, “Small Business Economics”, Vol. 14, No. 1, s. 55–63.Mitchell K., Pearce D. (2005), Availability of Financing to Small Firms Using the Survey of Small Business Finances, “Small Business Research Summary”, No. 257, U.S. Small Business Administration, http://www.sba.gov/advo/research/rs257tot.pdfPARP (2000), Finansowanie rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Warszawa, http://www.parp.gov.pl/files/74/81/95/finansowanie.pdfPARP (2004), Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce w latach 2002–2003, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości, Warszawa, http://www.parp.gov.pl/files/74/81/104/raport0203.pdfRauch J., Hendrickson J. (2000), Does Bank Consolidation Hurt the Small Business Borrower? “Small Business Economics”, Vol. 23, No. 3, s. 219–226.Stiglitz J., Weiss A. (1981), Credit Rationing in Markets with Imperfect Information, “The American Economic Review”, Vol. 71, No. 3, s. 393–410.Szczepaniec M. (2005), Proces wyboru banku w segmencie małych i średnich firm, „Marketing i Rynek”, nr 12, s. 33–38.Szczepaniec M. (2006), Finansowanie inwestycji w małych i średnich przedsiębiorstwach, „Gospodarka Narodowa”, nr 3, s. 60–70. Szczepaniec M., Pietrzak J., Czuba T. (2006), Modele obsługi bankowej małych i średnich firm. Trendy światowe 2006, QUALIFACT, Gdańsk.Wagenvoort R. (2003), SME finance in Europe: introduction and overview, “EIB Papers”, Vol. 8, No 2, s. 10–20.

Page 55: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

55Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Streszczenie

Artykuł dotyczy istotnego dla gospodarki zagadnienia oszczędności indywidualnych. Omówiono w nim czyn-niki determinujące zachowania gospodarstw domowych w sferze konsumpcji i akumulacji w gospodarce ryn-kowej. Przedstawiono także zachowania polskich go-spodarstw domowych w początkowym okresie trans-formacji. Artykuł zawiera również analizę potencjału polskich gospodarstw domowych w sferze oszczędzania z uwzględnieniem zróżnicowania regionalnego oraz po-szczególnych typów gospodarstw. Omawia ponadto per-spektywy rozwoju rynku oszczędności w Polsce.

Słowa kluczowe: oszczędności, oszczędzanie, dochody, gospodarstwa domowe

Abstract

The article discusses the issue of individual savings which is of vital importance for the economy of every modern country. First, the factors determining decisions made by households as regards spending and saving are described. The focus is on factors that were included in the most popular models and theories. Then, the article concentrates on situation of Polish households from the beginning of transformation till present. Next, Polish ho-useholds’ financial potential in terms of saving is ana-lysed with account taken of regional diversity and dif-ferent types of households. Finally, the article addresses the prospects of Polish savings market.

Keywords: savings, saving, income, households, con-sumption

JEL: D12

Polskie gospodarstwa domowe na rynku oszcz´dnoÊci

Polish Households on Savings Market

Ewa Wójcik*

pierwsza wersja: 7 czerwca 2006 r., ostateczna wersja: 14 września 2007 r., akceptacja: 5 października 2007 r.

* Wyższa Szkoła Bankowości i Finansów w Katowicach, e-mail: [email protected]

Page 56: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200756 Financial Markets and Institutions

1. Wstęp

Gromadzenie oszczędności przez osoby indywidual-ne ma ogromne znaczenie dla gospodarki. Stanowią one źródło kapitału finansowego, który jest czynni-kiem niezbędnym do inwestycji będących jednym ze źródeł wzrostu gospodarczego. Odkładanie środków fi-nansowych przez konsumentów ogranicza ich wydatki, a tym samym łagodzi presję na wzrost cen. Duża ilość zaoszczędzonych środków zapewnia stabilność pienią-dza oraz rozwój rynku finansowego. Duże oszczęd-ności zmniejszają ponadto negatywny wpływ deficytu budżetowego na inwestycje. Zbyt niskie oszczędności w stosunku do inwestycji sprawiają, że gospodarka jest w nierównowadze i musi korzystać z kapitału zagranicz-nego. W długiej perspektywie zgromadzone środki przy-czyniają się do wzrostu dobrobytu, stwarzając warunki do zwiększenia konsumpcji w przyszłości.

Potrzeba oszczędzania w gospodarstwach domo-wych pojawia się w związku z różnymi motywami, czę-sto wywołanymi przewidywaniem wystąpienia pewnych potrzeb w przyszłości i koniecznością ich zaspokojenia. Możliwość oszczędzania powstaje dopiero w sytuacji, gdy środki finansowe gospodarstw domowych są na tyle duże, że po zaspokojeniu podstawowych potrzeb zwią-zanych z ich funkcjonowaniem pozostaje nadwyżka. Wykorzystanie tej nadwyżki na cele oszczędzania zależy od skłonności gospodarstw domowych do oszczędzania, której miarą jest m.in. relacja oszczędności do PKB. W Polsce skłonność do oszczędzania jest niewielka w po-równaniu z większością krajów rozwiniętych.

Rozwój klasy średniej i jej potencjału finansowego w naszym kraju gwarantuje jednak istnienie puli wol-nych środków, które mogą być zagospodarowane przez różne instytucje finansowe, oferujące produkty oszczęd-nościowe.

Z punktu widzenia gospodarstw domowych funk-cjonujących w realiach gospodarki rynkowej, w jakiej w wyniku transformacji lat 90. znalazła się Polska, oszczę-dzanie jako forma zabezpieczenia na przyszłość coraz częściej jest postrzegane jako konieczność.

Celem artykułu jest:– analiza czynników wpływających na strukturę po-

działu środków na konsumpcję i akumulację, – określenie możliwości polskich gospodarstw do-

mowych w sferze oszczędności,– próba prognozy rozwoju polskiego rynku oszczędności. W pierwszej części artykułu przedstawiono czyn-

niki determinujące decyzje gospodarstw domowych do-tyczące konsumpcji i oszczędzania oraz dominujące w tej dziedzinie teorie. Omówiono również motywy, który-mi kierują się gospodarstwa domowe decydując o prze-znaczeniu środków na akumulację. W kolejnej części skoncentrowano się na sytuacji polskich gospodarstw w początkowym okresie transformacji i ocenie ich po-tencjału w sferze oszczędzania. Podjęto również próbę

analizy wpływu różnorodnych czynników na skłonność do oszczędzania w Polsce. Końcowa część zawiera roz-ważania dotyczące prawdopodobnych kierunków roz-woju akumulacji i konsumpcji z uwzględnieniem mo-tywów, które mogą wpływać na decyzje polskich go-spodarstw domowych w najbliższej przyszłości.

2. Czynniki wpływające na decyzje gospodarstw domowych w zakresie akumulacji i konsumpcji

Badania dotyczące konsumpcji indywidualnej oraz aku-mulacji przeprowadzane są na populacji gospodarstw domowych. Gospodarstwo domowe jest podstawowym, ekonomicznie samodzielnym podmiotem gospodarują-cym na rynku, głównie w sferze konsumpcji (Borowska-Kwasik 1997, s. 97). Stanowi je osoba lub grupa osób połączonych najczęściej więzami rodzinnymi, wspólnie zamieszkujących i utrzymujących się.

Celem działania gospodarstwa domowego jest za-spokojenie indywidualnych potrzeb wszystkich jego członków. Jest on realizowany dzięki posiadanym środ-kom pozyskiwanym z pracy lub kapitału bądź poprzez wykorzystanie oszczędności z okresów wcześniejszych lub źródeł zewnętrznych, takich jak kredyt. Ponieważ potrzeby indywidualne są w zasadzie nieograniczone, wobec ograniczenia środków na ich realizację będących do dyspozycji członków gospodarstwa nie można mówić o ich pełnym zaspokojeniu, lecz jedynie o optymalnym (Rytelewska 2001, s. 514). Potrzeby podlegają ponadto stałej ewolucji, pojawiają się ciągle nowe, a te, które kie-dyś należały do potrzeb wyższego rzędu, stają się pod-stawowymi.

Decyzje podejmowane przez gospodarstwa wynika-ją z konieczności podziału posiadanych środków na ce-le spożycia i akumulacji na przyszłość.

Zasadniczym czynnikiem determinującym wiel-kość konsumpcji jest dochód gospodarstwa domowego. Jego wzrost przekłada się jednak na wzrost spożycia tyl-ko do pewnego stopnia, gdyż udział wydatków na kon-sumpcję w strukturze wydatków ogółem maleje wraz ze wzrostem dochodu. Intensywność potrzeb zmniejsza się w miarę ich zaspokajania, dlatego też przyrost zadowo-lenia związany ze zwiększeniem konsumpcji danego do-bra jest coraz mniejszy. Wzrost dochodu powoduje więc obniżenie skłonności do konsumpcji, a zwiększenie skłonności do oszczędzania. W miarę wzrostu dochodu maleje też krańcowa skłonność do konsumpcji mierzona jako stosunek przyrostu wydatków konsumpcyjnych do przyrostu dochodów. Tendencja ta jest wynikiem po-większania się stanu posiadania gospodarstwa i coraz wyższego standardu jego wyposażenia. Ponadto awersja do ryzyka, przejawiającego się niepewnością uzyskania dochodów na niezmienionym poziomie w przyszłości, skłania gospodarstwa do zabezpieczenia się przed taką ewentualnością poprzez oszczędzanie.

Page 57: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

57Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

W sytuacji, gdy dochód przewyższa potrzeby kon-sumpcyjne gospodarstwa domowego, powstaje nad-wyżka środków, które mogą być przeznaczone na aku-mulację, czyli oszczędności w różnej formie. Wzrost do-chodu przy stabilizacji konsumpcji będzie więc stwa-rzał większe możliwości w zakresie oszczędzania. Re-latywnie wysoki dochód jest zatem głównym czyn-nikiem determinującym skłonność do oszczędzania. Za-leżność między poziomem zamożności społeczeństwa a skłonnością do oszczędzania potwierdzają dane (Lo-ayza et al. 2000; Liberda 2000).

Kwestia proporcji podziału dochodów na konsump-cję i akumulację była przedmiotem zainteresowania wie-lu ekonomistów, czego owocem są hipotezy podejmujące próbę określenia i uporządkowania czynników determi-nujących wydatki na spożycie oraz oszczędności. Wśród dominujących teorii znajduje się teoria J.M. Keynesa (1936), która koncentruje się głównie na konsumpcji i zakłada, że jej poziom jest uzależniony od dochodu bieżącego. Keynes stwierdza ponadto, że wyższy poziom dochodu determinuje wyższą stopę oszczędności.

Kolejne istotne teorie wyjaśniające zależności mię-dzy dochodem a oszczędnościami to hipoteza cyklu życia F. Modiglianiego (1954) oraz hipoteza permanent-nego dochodu M. Friedmana (1957). Teorie te różnią się od teorii J.M. Keynesa założeniem o planowaniu kon-sumpcji przez jednostkę w okresie całego życia. W teo-rii cyklu życia zakłada się, że okres życia jest wielkością skończoną i uwzględnia zależność konsumpcji od wieku jednostki, natomiast w przypadku teorii permanentnego dochodu długość życia jest ujęta w kategorii nieskoń-czoności. Obydwie teorie przyjmują, że oszczędności stanowią konsumpcję odłożoną w czasie, i zakładają, iż jednostki rozkładają konsumpcję w czasie życia tak, aby zmaksymalizować funkcję użyteczności. Wielkość konsumpcji w danym momencie będzie zależeć od pre-ferencji jednostki względem czasu. W obydwu teoriach zakłada się również racjonalne postępowanie jednostek, optymalizację decyzji, myślenie perspektywiczne oraz dążenie do stałej krańcowej użyteczności z konsumpcji.

Zgodnie z założeniami teorii permanentnego do-chodu konsumpcja zależy od dochodu traktowanego jako suma przewidywanego dochodu bieżącego i war-tości aktywów. Dochód przejściowy, tymczasowy, czy-li różnica między bieżącym dochodem a dochodem per-manentnym, jest w przeważającej części oszczędzany. Krańcowa skłonność do konsumpcji w przypadku te-go typu dochodu jest bliska zera. Teoria cyklu życia zakłada natomiast, że dochody są gromadzone w cią-gu lat pracy na pokrycie potrzeb konsumpcji w czasie emerytury. Dochody są zmienne w czasie, a chęć wy-gładzania konsumpcji1 w całym okresie życia powoduje

1 Zjawisko to polega na dążeniu do zapewnienia sobie takiego samego poziomu konsumpcji w całym okresie trwania życia jednostki. Gospodarstwa domowe dopuszczają do deficytu w złych latach oraz doprowadzają do nadwyżki w do-brych, aby spłacić zaciągnięte pożyczki. Preferują bowiem stabilny strumień konsumpcji, identyczny we wszystkich latach.

zmienną stopę oszczędności. Agregatowa stopa oszczęd-ności będzie więc zależeć od struktury demograficznej kraju. Oszczędności dokonywane przez osoby mło-de równoważyłyby zużywanie oszczędności osób star-szych, gdyby nie występował wzrost ludności oraz pro-dukcyjności. Powoduje on, że zarówno dochód pokoleń młodszych, jak i ich możliwości oszczędzania są więk-sze i dlatego agregatowa stopa oszczędzania rośnie (Li-berda 2000).

Założenia teorii cyklu życia i permanentnego do-chodu oznaczają, że w ich centrum znajdują się dwa ele-menty: struktura dochodów oraz struktura demograficz-na. Pomijają one natomiast motywy oszczędzania, takie jak motyw przezorności, ostrożności, niepewność przy-szłego dochodu. Z tego powodu dalsze badania i kolejne modele stopniowo uwzględniały aspekty pominięte w teorii cyklu życia i permanentnego dochodu.

Ponadto, istotny wydaje się fakt, że wcześniejsze modele i funkcje konsumpcji były konstruowane wy-łącznie na podstawie danych makroekonomicznych. Dopiero w ciągu ostatnich 20 lat zostały uzupełnione analizami mikroekonomicznymi wykorzystującymi in-formacje z gospodarstw domowych. Mikroekonomicz-ne podejście kwantyfikuje założenia rozszerzające obu standardowych modeli i negatywnie weryfikuje niektóre z nich (Liberda 2000, s.18).

Teorie standardowe zakładały w pełni racjonalne postępowanie jednostek, co nie odzwierciedlało rze-czywistości. Ponieważ w praktyce obserwuje się wiele odstępstw od nich, w modelach opisujących zjawiska ekonomiczne zaczęto uwzględniać również aspekt psy-chologiczny. Prace psychologów behawioralnych, szcze-gólnie D. Kahnemana i A. Tversky’ego (1979; 1984) po-zwoliły na wyjaśnienie wielu zachowań, które pro-wadziły do rozdźwięku między teorią ekonomiczną i praktyką. W 1988 r. H. Shefrin i R. Thaler opracowali behawioralną hipotezę cyklu życia, opierającą się na rzeczywistych zachowaniach ludzi, nie zawsze racjonal-nych (Shefrin, Thaler 1988). Istotnymi jej elementami są: teoria samokontroli, konta mentalne oraz sposób pre-zentacji alternatyw przy podejmowaniu decyzji.

Teoria samokontroli zakłada współistnienie w psy-chice człowieka dwóch przeciwstawnych postaw: wie-lu krótkowzrocznych hedonistów, z których każdy kon-troluje konsumpcję w danym przedziale czasu, oraz stra-tega kierującego się dalszą perspektywą, planującego na przyszłość. Zachowanie człowieka świadczy o tym, że te dwie postawy walczą ze sobą. Zadaniem stratega jest zapanowanie nad hedonistami w celu maksymalizacji funkcji użyteczności ze wszystkich okresów. Wówczas dochodzą do głosu wola oraz mechanizm samokontroli (Thaler 1981).

Konta mentalne związane są z tendencją do wy-odrębniania różnych części majątku jednostki, który „mentalnie” jest dzielony na bieżące dochody, bieżący majątek oraz przyszłe dochody (Shefrin, Thaler 1985).

Page 58: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200758 Financial Markets and Institutions

Bieżące dochody pomniejszone są o stopę oszczędności przeznaczonych na emeryturę, bieżący majątek obej-muje skumulowane oszczędności o innym przeznacze-niu niż emerytura, natomiast przyszłe dochody to do-chody spodziewane w przyszłości i oszczędności gro-madzone na czas ustania aktywności zawodowej. Istotą wyodrębnienia kont jest różna krańcowa skłonność do konsumpcji z każdego elementu majątku. Największa, bliska jedności, jest skłonność do konsumpcji z konta bieżących dochodów. Najmniejszą, bo prawie zerową skłonność do konsumpcji jednostki przejawiają wzglę-dem przyszłych dochodów.

Kolejnym elementem teorii samokontroli jest oce-na alternatyw w procesie decyzyjnym (Kahneman, Tver-sky 1984). Wiąże się ona z wyborem punktu odniesienia, względem którego określane są zyski lub straty. Sposób przedstawienia tej samej alternatywy (z punktu widze-nia wypłat: dodatnich lub ujemnych) w różny sposób wpływa na podejmowane decyzje. Wiąże się to z awer-sją do ryzyka przy analizowaniu dodatnich alternatyw oraz skłonnością do ryzyka przy alternatywach ujem-nych. Funkcja użyteczności jest bardziej stroma dla strat niż dla zysków, gdyż straty bolą bardziej niż zyski cieszą (Kahneman et al. 1991; Tversky, Kahneman 1992).

Trudności ze skwantyfikowaniem czynników psy-chologicznych ograniczają aparat badawczy i dlatego ich wpływ na procesy oszczędzania nie jest szczegółowo empirycznie zweryfikowany.

Czynniki, które znalazły odzwierciedlenie w wy-mienionych teoriach ekonomicznych, nie są jedyny-mi determinantami wyborów gospodarstw domowych w sferze akumulacji i spożycia. Chociaż w warunkach swobody wyboru, jaką zapewnia gospodarka rynkowa, podejmowane decyzje są subiektywne i autonomiczne, to jednak pozostają one pod wpływem wielu czynników, które najogólniej można podzielić na zewnętrzne i we-wnętrzne.

Czynniki zewnętrzne wynikające ze związków go-spodarstwa domowego z otoczeniem obejmują:

– politykę państwa,– ogólną sytuację gospodarczą,– podaż.Celem państwa powinno być zapewnienie korzyst-

nych warunków do gromadzenia oszczędności przez go-spodarstwa domowe, gdyż jest to źródło najtańszych funduszy, które mogą być wykorzystane do finansowa-nia gospodarki. Chcąc stymulować wzrost i rozwój go-spodarczy państwo powinno więc stosować rozwiąza-nia, które zachęcą do oszczędzania w formach uzna-nych przez nie za najbardziej pożądane. Rozwiązania zwiększające atrakcyjność pewnych form oszczędzania mają zachęcić do nich gospodarstwa domowe i zwięk-szyć ich skłonność do oszczędzania. Taką funkcję mo-gą pełnić zwolnienia czy ulgi podatkowe (np. w Niem-czech osoba wpłacająca składki w towarzystwach ubez-pieczeniowych przez okres dłuższy niż 12 lat jest zwol-

niona z podatku) (Gostomski, Kamping 2002, s. 107). Podobny cel może być realizowany w sytuacji starzenia się ludności poprzez stosowanie przez państwo zachęt podatkowych dla oszczędzających na poczet przyszłej emerytury, aby znieść zagrożenie niewydolnością sys-temu emerytalnego.

Polityka cenowa państwa, polegająca np. na usta-laniu stawek podatkowych, obciążeniu podatkiem ak-cyzowym niektórych dóbr, pozwala z kolei oddziaływać na popyt na towary i usługi w zróżnicowanym zakresie, uzależnionym od elastyczności popytu (tj. jego wraż-liwości na zmiany ceny). Związki między ceną a po-pytem na towary i usługi przedstawiane są za pomocą krzywej Marshala (Laidler, Estrin 1991, s. 40).

Aparat państwowy może również wpływać na ce-ny poprzez politykę celną, która może ograniczyć lub zwiększyć napływ pewnych dóbr do kraju, przyczynia-jąc się do zmniejszenia lub zwiększenia podaży i w na-stępstwie oddziałując na cenę. Duże znaczenie w tym kontekście może mieć również polityka kursowa. Pań-stwo może wpływać na poziom cen bezpośrednio po-przez przeciwdziałanie praktykom monopolistycznym bądź pośrednio, stosując środki prawne umożliwiające zwiększenie liczby podmiotów po stronie podaży (np. liberalizację przepisów).

Sytuacja gospodarcza kraju, mierzona wielkością PKB per capita, oraz poziom rozwoju kraju określają stopień zamożności społeczeństwa. Dochody społe-czeństwa oraz stosowane instrumenty polityki docho-dowej i podatkowej przesądzają o ostatecznej ilości pie-niędzy, które mogą zostać przeznaczone na konsumpcję i oszczędności. Jednym z bardziej istotnych wyznaczni-ków ubóstwa jest stopa bezrobocia; brak regularnych do-chodów zmusza bowiem do ograniczenia wydatków na spożycie i wyklucza możliwość oszczędzania.

Brak ograniczeń podaży stwarza idealną sytuację w zakresie możliwości swobodnego kształtowania kon-sumpcji i akumulacji. W sytuacji deficytu podaży pew-nych dóbr prawdopodobne są bowiem przesunięcia po-pytu na inne dobra bądź przymusowe oszczędzanie.

Czynniki wewnętrzne wpływające na decyzje go-spodarstw domowych dotyczące podziału środków na akumulację i konsumpcję mogą mieć charakter obiek-tywny lub subiektywny.

Czynniki oddziałujące na decyzje niezależnie od woli podejmujących je osób, czyli obiektywny, to:

– czynniki demograficzne (np. struktura gospodar-stwa i jego liczebność, wiek głowy gospodarstwa do-mowego, liczba i wiek dzieci),

– czynniki geograficzne (np. miejsce zamiesz-kania),

– czynniki społeczne (np. wykształcenie człon-ków gospodarstwa domowego) (Krasiński et al. 1984, s. 207–209).

Czynniki demograficzne w istotnym zakresie okre-ślają potrzeby gospodarstwa domowego.

Page 59: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

59Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Z wiekiem głowy gospodarstwa domowego zwią-zane są różne obowiązki społeczne, np. budowanie pod-staw materialnych rodziny, wychowanie i wykształcenie dzieci2, zdobycie pozycji zawodowej, gromadzenie środ-ków na czas emerytury. Z wiekiem maleje ponadto skłonność do ryzyka, a rośnie potrzeba bezpieczeństwa.

Z kolei o związku miejsca zamieszkania z charakte-rem odczuwanych potrzeb świadczą obserwowane zróż-nicowanie wyposażenia gospodarstw miejskich i wiej-skich w określone dobra (na przykład w dobra trwa-łego użytku) czy różny stopień korzystania z usług ban-kowych.

Spośród czynników społecznych jedną z istotniej-szych determinant skłonności do oszczędzania jest po-ziom wykształcenia.

Czynniki subiektywne, o podłożu psychologicz-nym, będące przejawem cech osobowości członków go-spodarstwa domowego są trudne do skwantyfikowania i znajdują wyraz np. w:

– przekonaniach, – przyzwyczajeniach,– modzie, – naśladownictwie (Kramer 1997, s. 69). Cechy indywidualne, takie jak dojrzałość emocjo-

nalna, umiejętność planowania, kierowania się tzw. od-roczonymi gratyfikacjami, posiadanie wizji przyszłości, uwzględnianie w swoim postępowaniu szerszej per-spektywy, w odróżnieniu od działania pod wpływem impulsu, mają ogromne znaczenie w kształtowaniu po-staw wobec oszczędzania.

Przekonania i przyzwyczajenia istotnie ograniczają podatność na zmiany i mogą być barierą przyjmowania nowych rozwiązań. Z kolei podatność na modę oraz chęć naśladowania innych sprzyjają upowszechnianiu pewnych wzorów zachowań w sferze konsumpcji. Czę-sto nawet pomimo nieodczuwania danych potrzeb kon-sumenci są skłonni ponosić wydatki na ich zaspokoje-nie, naśladując innych, dla zdobycia prestiżu czy z in-nych pobudek, nie zawsze racjonalnych. Taka postawa prokonsumpcyjna będzie z pewnością ograniczać skłon-ność do oszczędzania.

3. Motywy oszczędzania

Możliwości finansowe z jednej strony, a z drugiej mo-tywy gospodarstw domowych kształtują strumienie i kierunki czasowo wolnych środków finansowych, któ-re przeznacza się na oszczędności. Podejmując decyzje o oszczędzaniu, gospodarstwa domowe mogą kierować się następującymi motywami: przezorności, ostrożności, potrzeby niezależności, przedsiębiorczości, chęci wy-

2 Przykładowo posiadanie dzieci determinuje wielkość wydatków na pewne dobra lub usługi, natomiast w zakresie oszczędzania może kreować potrzebę za-bezpieczenia ich przyszłości poprzez odkładanie środków w formie polis ubez-pieczeniowych.

korzystania wyższej stopy procentowej3, zwiększenia dobrobytu, pozostawienia spadku, skąpstwa (Key-nes 1936).

Przejawem motywu przezorności może być chęć zgro-madzenia środków na starość, kształcenie itp. Z kolei mo-tyw ostrożności wynika z przewidywania możliwości wy-stąpienia różnych nieoczekiwanych zdarzeń, jak np. cho-roba czy utrata pracy, i chęci zabezpieczenia się przed taką ewentualnością. Posiadanie zasobów pieniężnych ponad bieżące potrzeby daje poczucie wolności i niezależności bez względu na okoliczności. Wyższa stopa procentowa skłania do gromadzenia oszczędności, dając możliwość powiększenia zgromadzonego kapitału. Oszczędzający kie-ruje się możliwością uzyskania dodatkowych korzyści w związku z przewidywaną zmianą ceny pewnych aktywów. Dążenie do większego dobrobytu w przyszłości kosztem konsumpcji bieżącej jest czynnikiem zwiększającym skłon-ność do oszczędzania. Posiadanie dzieci może natomiast rodzić potrzebę pozostawienia spadku, zapewnienia do-statniej przyszłości kolejnym pokoleniom. Motyw skąp-stwa wpływa na oszczędności poprzez ograniczanie bie-żących wydatków.

W literaturze wymieniane są ponadto motywy: transakcyjny i celowy. Motyw transakcyjny wynika z braku synchronizacji pewnych zdarzeń i strumieni pieniędzy potrzebnych w związku z ich wystąpieniem. O wadze tego motywu będzie świadczyć m.in. wysokość środków przechowywanych w gotówce, które charakte-ryzuje wysoka płynność. Z kolei motyw celowy pojawia się w sytuacji, gdy oszczędności mają być przeznaczone na konkretny cel, np. zakup mieszkania, samochodu czy środków trwałego użytku (Korenik 2003, s. 28). Z punktu widzenia gospodarstw domowych szczególne znaczenie ma zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, bądących podstawą materialnego bytu rodziny. Ze względu na swą wagę inwestycje mieszkaniowe gospodarstw, tj. zakup mieszkań i nieruchomości oraz remonty kapitalne do-mów zaliczane są przez niektórych ekonomistów rów-nież do oszczędności (Liberda 2000, s. 80).

Wymienione motywy i cele oszczędzania wpły-wają istotnie na kierunki oraz formy lokowania czasowo wolnych środków. Ponieważ jednak mają one źródło w psychice człowieka, ich wpływ na indywidualne de-cyzje nie jest dokładnie zbadany. Informacje dotyczą-ce motywów postępowania jednostek pozyskiwane są w badaniach mikroekonomicznych przeprowadzanych w grupie gospodarstw domowych.

W centrum zainteresowań największej liczby eko-nomistów pozostaje w ostatnich latach zwłaszcza mo-tyw przezorności. Został on uwzględniony przykładowo w modelach H. Leland (1968) i M. Kimbal (1990), jako próba przybliżenia do rzeczywistości modeli cyklu życia i permanentnego dochodu, w związku z obserwowany-mi odstępstwami od nich.

3 Motyw ten nazywany jest również motywem spekulacyjnym.

Page 60: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200760 Financial Markets and Institutions

4. Oszczędności w Polsce na tle zmian systemu gospodarczego

System gospodarczy wprowadzony w Polsce w wyniku transformacji z początku lat 90. XX w. oznaczał dla go-spodarstw domowych dramatyczne zmiany, wynikające z przejścia od gospodarki centralnie planowanej do ryn-kowej. Zmiany w procesach gospodarczych wywołały konieczność adaptacji jednostek do nowych warunków, co wpłynęło na ukształtowanie określonych postaw wo-bec konsumpcji i oszczędzania.

W pierwszym okresie transformacji zaznaczył się znaczny spadek dochodów realnych w wyniku zamroże-nia płac oraz restrykcyjnej polityki fiskalnej i monetar-nej. Gospodarstwa domowe były zmuszone ograniczyć wydatki; niejednokrotnie środki, którymi dysponowały, wystarczały na zaspokojenie jedynie podstawowych po-trzeb. Może o tym świadczyć struktura wydatków, z któ-rej wynika, że w 1989 r. wydatki na żywność stanowiły 48–60% ogółu wydatków. W kolejnych latach miały one tendencję spadkową, w 1997 r. stanowiły już tyl-ko 30–44% wydatków (Kędzior 1999, s.179). W 2004 r. udział wydatków gospodarstw domowych na żywność w wydatkach ogółem wyniósł 19,2% (GUS 2006c).

Jak podaje B. Liberda (2000), mimo że w 1990 r. dochody rozporządzalne spadły o 26%4, skłonność do oszczędzania, mierzona udziałem oszczędności w do-chodzie do dyspozycji, wzrosła w porównaniu z po-przednim rokiem z 0,17 do 0,19. Z kolei w 1991 r. pomimo znacznie mniejszego spadku dochodów roz-porządzalnych (o 5%) skłonność do oszczędzania spa-dła do 0,15, a konsumpcja się nie zmieniła. Zdaniem autorki na takie nietypowe zachowanie mogły wpły-nąć: nominalnie wysokie oprocentowanie (które w uję-ciu realnym okazało się jednak ujemne), dezorientacja i brak wiary w powodzenie reform. Na początku 1990 r. w wyniku gwałtownego ograniczania inflacji mógł rów-nież zadziałać efekt Pigou5. W tym okresie nastąpił po-nadto znaczny spadek wartości dolara, tym dotkliwszy, że oszczędności dewizowe stanowiły tradycyjnie wy-soko cenioną formę oszczędności. Deprecjacji nie unik-nęły również zasoby złotówkowe, których siła nabywcza w latach 1988–1991 spadła o połowę. Taki stan rze-czy musiał mieć znaczenie dla postaw jednostek wobec oszczędzania. Znaczna utrata wartości gromadzonych przez lata środków spowodowała spadek poczucia bez-pieczeństwa. Wobec tego część osób utraciła wiarę w sens oszczędzania, część postanowiła natomiast od-tworzyć środki (Liberda 2000, s. 66).

4 Z danych dotyczących osobistych dochodów realnych w początkowym okre-sie transformacji wynika natomiast, że skala zjawiska była inna. Jak podaje By-walec (1995), przeciętne roczne tempo wzrostu osobistych dochodów realnych ludności w latach 1989-1993 wyniosło 2,4%.5 Efekt Pigou oznacza, że wzrost skłonności do oszczędzania wynika z chę-ci odtworzenia przez gospodarstwa domowe zasobów pieniężnych utraconych wskutek hiperinflacji i spadku wartości dolara w wyniku ustalenia jego stałego kursu.

W kolejnych latach istotny wpływ na decyzje po-dejmowane przez gospodarstwa domowe w Polsce w za-kresie konsumpcji i oszczędzania prawdopodobnie miał ich stan posiadania, który znacznie odbiegał in minus od wyposażenia gospodarstw w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej. Decyzje o oszczędzaniu były więc wielokrotnie odkładane, kosztem zaspokojenia potrzeb w zakresie spożycia, niezrealizowanych w poprzednich latach. Co więcej – wydaje się, że wiele decyzji podejmo-wanych w tej sferze było nieracjonalnych, gdyż wydatki rosły pomimo spadku dochodów realnych, co ozna-cza, że gospodarstwa korzystały ze swoich oszczędności z okresów wcześniejszych. Z drugiej strony wzrost wy-datków może wskazywać, że spadek dochodów nie był tak głęboki, jak wynikałoby z oficjalnych danych. W re-zultacie w tym czasie odnotowano silne dążenie do wy-równywania różnic w zakresie zasobów rzeczowych, ta-kich jak: mieszkanie, artykuły wyposażenia mieszkań czy sprzęt elektroniczny. Wzrosły zakupy dóbr trwałego użytku, stopniowo poprawiało się wyposażenie gospo-darstw w artykuły, które do tej pory były na rynku niedo-stępne. Przeprowadzone w 1996 r. badania bezpośrednie wykazały, że ponad 67% gospodarstw deklarowało chęć nabycia dalszych dóbr trwałego użytku (Kędzior 1999, s. 182). Również badania przeprowadzone w ostatnich la-tach wskazują na dalsze duże zainteresowanie tym seg-mentem dóbr. W 2005 r. aż 41% gospodarstw domowych wykorzystało uzyskane kredyty i pożyczki na zakup dóbr trwałego użytku (Czapiński, Panek 2006). Zasoby tych dóbr stwarzają możliwości realizacji podstawo-wych funkcji gospodarstw domowych. Dobra trwałego użytku, stanowiąc tzw. domową infrastrukturę, są czę-ścią trwałego majątku konsumpcyjnego oraz uczest-niczą w procesie zaspokajania potrzeb gospodarstwa do-mowego (Kędzior 1999, s. 147).

Deklarowane w badaniach częste korzystanie przez gospodarstwa z pożyczek lub wcześniej zgromadzonych oszczędności (Kędzior 1999, s. 157–158) można wytłu-maczyć zjawiskiem wygładzania konsumpcji. W sytuacji spadku dochodów w celu ochrony poziomu konsumpcji gospodarstwa korzystają ze środków zgromadzonych w okresie, gdy poziom dochodów był wystarczająco wy-soki, aby pozwolić na akumulację, bądź – jak to miało miejsce w Polsce w gospodarce nakazowo-rozdzielczej – gdy ograniczenia podaży wymuszały oszczędności. Dążenie do wyrównania różnic w wyposażeniu gospo-darstw domowych może również wynikać z chęci do-równania pod względem konsumpcji gospodarstwom w krajach zamożniejszych pomimo relatywnie mniej-szych możliwości finansowych.

Kolejnego potwierdzenia potrzeby zniwelowania różnic między poziomem konsumpcji gospodarstw do-starczył boom kredytowy z lat 1996–1997 oraz z 1999 r. Gospodarstwa domowe zaciągały wówczas kredyty po-mimo wzrostu realnych stóp procentowych i niezależnie od ich poziomu (Liberda 2000, s. 76).

Page 61: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

61Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

Mimo utrzymywania się dużej skłonności do kon-sumpcji stopa oszczędności prywatnych w PKB ma-lała jedynie w latach 1991–1993, a od 1994 r. pozostaje na stabilnym poziomie około 19–20% (Liberda 2000, s. 72). Relacja spożycia i akumulacji do PKB w cenach bie-żących nieznacznie zmieniła się od 1995 r., kiedy wy-niosła odpowiednio 79,1 i 18,7 w stosunku do 81,9 i 20,1 w 2004 r. (GUS 2006d).

5. Determinanty oszczędzania w Polsce

W krajach o wysokim poziomie dochodu na 1 miesz-kańca zasoby zgromadzonych oszczędności są znaczne, np. w „starej” Unii Europejskiej relacja oszczędności do PKB wynosi średnio 170%. Tymczasem w Polsce wskaź-nik ten kształtuje się na poziomie 50% i nie odbiega istotnie od średniej w krajach „nowej” Unii, gdzie wy-nosi 47% (UniCredit, Pionier Global Asset Management, Pekao SA 2004).

Stopa oszczędności w Polsce wynosi około 20% PKB. Tymczasem w opinii ekonomistów stopa oszczęd-ności zadowalająca dla gospodarki powinna wynosić 25–30% PKB. Wynika to z faktu, że inwestycje krajowe stanowią 25–26% PKB; różnica musi więc zostać po-kryta środkami pochodzącymi z zagranicy. Napływ tych środków w formie inwestycji bezpośrednich lub port-felowych na giełdę powoduje z kolei zwiększenie de-ficytu na rachunku obrotów bieżących bilansu płat-niczego. Korzystniejszy jest więc taki poziom oszczęd-ności, który pozwala na pokrycie wszystkich potrzeb inwestycyjnych kraju, co zapobiega uzależnieniu od kapitału zagranicznego. Istotne jest zwłaszcza ograni-czenie negatywnego wpływu wysoce płynnego kapitału o charakterze spekulacyjnym na stan koniunktury go-spodarczej oraz stabilność procesów wzrostu gospodarki w długim okresie.

Z kolei stopa oszczędności gospodarstw domowych w Polsce kształtuje się na poziomie około 10% dochodu do dyspozycji i nie odbiega od poziomu w krajach Unii Eu-ropejskiej (UE 27), gdzie wynosi 11%. W krajach strefy eu-ro ich poziom jest natomiast wyższy i wynosi 13,7% (Eu-rostat). Wysoką skłonność do oszczędzania odnotowuje się przykładowo we Włoszech, Niemczech i Francji.

Niewielkie oszczędności wynikają z faktu, że zni-koma część Polaków dysponuje jakimikolwiek nadwyż-kami finansowymi. W 2003 r. posiadanie oszczędności deklarowało 21% gospodarstw domowych, co oznaczało spadek w porównaniu z latami 1998–2000, kiedy od-setek ten wynosił 25–26%. Z bieżących dochodów, po odliczeniu wydatków, na oszczędności mogło sobie po-zwolić w 2003 r. jedynie 12% polskich gospodarstw do-mowych. Brak możliwości oszczędzania deklarowało aż 56% spośród nich (GUS 2006b).

Jak wcześniej wspomniano, na kształtowanie stru-mienia oszczędności gospodarstw domowych w warun-

kach gospodarki rynkowej istotny wpływ ma wiele czyn-ników pochodzących zarówno z otoczenia gospodarstw domowych, jak i wynikających z indywidualnych cech poszczególnych gospodarstw. Omówione czynniki ma-ją również niebagatelne znaczenie dla procesu oszczę-dzania w Polsce.

Polityka państwa, a więc środki i rozwiązania praw-ne oddziałujące na oszczędności często mają charakter doraźny i chaotyczny, co nie ułatwia gospodarstwom domowym podejmowania decyzji o formach oraz kie-runkach oszczędzania i inwestowania6.

Ogólna sytuacja gospodarcza w Polsce sprzyja na-tomiast rozwojowi oszczędności indywidualnych. Po-nieważ, jak wynika z danych empirycznych, poziom oszczędności w skali gospodarki jest rosnącą funkcją do-chodu, należy odnotować fakt, że w Polsce PKB per capi-ta według parytetu siły nabywczej w cenach stałych ro-śnie nieprzerwanie od 1992 r. i do 2006 r. zwiększył się z 5,7 tys. dolarów do 13,8 tys. dolarów (IMF 2006). Znaj-duje to odzwierciedlenie w większej zamożności społe-czeństwa oraz możliwościach w zakresie oszczędzania. W najbliższych latach sytuacja finansowa gospodarstw domowych powinna nadal się poprawiać. Jak podają NBP oraz GUS (2007), w 2006 r. tempo realnego wzrostu dochodu do dyspozycji gospodarstw domowych wynio-sło 6,4% wobec 1,6 % w 2004 r. i 2,5% w 2005 r. Dyna-mika realnego wzrostu funduszu wynagrodzeń wzrosła z 5,6% w 2005 do 9% w 2006 r. Częściowo wiąże się to ze wskaźnikiem bezrobocia, który w ostatnich latach ma tendencję spadkową. Z danych GUS wynika, że w 2006 r. wynosił on niespełna 15% czynnych zawodowo wobec 20% w 2003 r.

W kontekście sytuacji ekonomicznej interesujące jest obserwowane w Polsce niekorzystne społecznie zja-wisko wysokiej polaryzacji, tj. istnienia bardzo istotnych różnic między sytuacją gospodarstw domowych lepiej uposażonych i rodzin biednych. Miarą wielkości tego zjawiska są wyniki badania GUS z 2006 r., które wyka-zały, że 20% osób znajdujących się w najlepszej sytuacji dochodowej dysponowało 42% dochodów całej badanej zbiorowości, podczas gdy na 20% osób pozostających w sytuacji najgorszej przypadało 6,6% dochodów. Wielkość dochodów znalazła odzwierciedlenie w wysokości wy-datków: poziom przeciętnych miesięcznych wydatków 20% osób o najwyższych dochodach w gospodarstwach ogółem był 4,2 razy wyższy od poziomu wydatków 20% osób o najniższych dochodach (GUS 2006). Dodatkowo zróżnicowanie sytuacji ekonomicznej gospodarstw do-mowych w Polsce się pogłębia. Indeks Giniego, będący

6 Wprowadzenie w 2002 r. podatku od odsetek bankowych spowodowało np. odpływ części oszczędności z banków. Kolejnym przykładem może być fiasko indywidualnych kont emerytalnych – IKE. Znikome zachęty podatkowe dla oszczędzających na IKE, tj. jedynie zwolnienie z 19-procentowego podatku od dochodów kapitałowych i to dopiero w chwili wypłaty środków, sprawiły, że ta forma gromadzenia funduszy nie spełniła oczekiwań ustawodawcy. W koń-cu 2005 r. IKE zostały założone przez niespełna pół miliona osób, wobec ocze-kiwanych 2 milionów. W 2006 r. liczba IKE wzrosła natomiast do 840 tysięcy.

Page 62: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200762 Financial Markets and Institutions

najpopularniejszym miernikiem rozwarstwienia eko-nomicznego, podniósł się od początku transformacji do 2006 r. z 27,2 pkt do 34,1 pkt7 (The World Bank 2006; Pisera 2006).

Zróżnicowanie dochodów ma duże znaczenie dla stopy oszczędzania. Jak wynika z badań, przeciętne sto-py oszczędzania rosną zauważalnie po przekroczeniu 1,5-krotności średniego dochodu, a jeszcze większy wzrost stopy oszczędzania (3–5-krotny) następuje po dwukrotnym przekroczeniu wysokości średniego docho-du. W Polsce przy 4-krotności średniego dochodu stopa oszczędności wyniosła 40% (Liberda 2000, s. 93).

Dla rynku oszczędności istotne jest istnienie klasy średniej, która – jak się powszechnie uznaje – posiada największe zasoby wolnych środków pieniężnych. Wy-kształciła się ona w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej, która stwarza warunki do wypracowania ma-jątku i jego pomnażania. W krajach rozwiniętych klasa ta istnieje już od dawna, jej potencjał jest więc znacznie większy niż w gospodarkach wschodzących. Ponadto pokolenia spadkobierców zgromadziły kapitały o nie-bagatelnej wielkości8. W gospodarkach, w których pro-wadzone są szacunkowe badania majątku, np. w USA, Wielkiej Brytanii, udział spadku w całym majątku ży-ciowym stanowi od 1/5 do 1/4 (Liberda 2000, s. 19). Spadek jest coraz powszechniejszym źródłem zwięk-szenia oszczędności w krajach bogatych i dotyczy naj-zamożniejszych grup społecznych.

Tymczasem w Polsce klasa średnia zaczęła po-wstawać w latach 90. minionego wieku wraz z wpro-wadzeniem gospodarki rynkowej, jest więc słabo roz-winięta, a w zasadzie obecnie kształtuje się dopiero jej pierwsze pokolenie. W związku z tym spadek w naszym kraju nie jest dobrem powszechnym, nie ma majątków dziedziczonych z pokolenia na pokolenie. Reprezentan-tami klasy średniej w naszym kraju są osoby około 40. roku życia, a więc młodsze niż w krajach rozwiniętych, bardzo dobrze wykształcone, często właściciele firm lub menedżerowie, osoby niezależne finansowo, które własnymi siłami zdobyły majątek, w przeciwieństwie do klasy średniej w krajach rozwiniętych, gdzie często przechodzi on z pokolenia na pokolenie. Postawy ta-kich osób w stosunku do oszczędzania są inne niż osób dziedziczących majątek. Wykazują one dużą znajomość rynków finansowych, która wpływa na zwiększoną ak-

7 W Europie pod tym względem wyprzedzają Polskę na przykład: Portugalia (38,5), Wielka Brytania (36), Irlandia (35,9) i Grecja (35,4), na świecie Stany Zjednoczone (40,8), Australia (35,2) oraz kraje trzeciego świata. Kraje Starej Eu-ropy (Niemcy ze wskaźnikiem 28,3; Norwegia – 25,8; Belgia – 25) oraz Węgry – 26,9; Słowacja – 25,8; Czechy – 25,47 pozostają w tyle.Z danych Banku Światowego wynika, że najwyższe wskaźniki nierówności do-chodów odnotowuje się w „azjatyckich tygrysach” i krajach Ameryki Łacińskiej. Nierówności dochodowe w Polsce są zbliżone do notowanych w krajach an-glosaskich oraz nieco wyższe niż w krajach skandynawskich. 8 W Niemczech kwota przekazana spadkobiercom w latach 90. XX w. wyniosła około 500 mld marek. Ocenia się, że napływ funduszy ze spadków w tym kra-ju spowodował wzrost oszczędności poza systemem bankowym (Pietrzak 2003, s. 123).

tywność na tych rynkach. Wysoki poziom wykształcenia tych osób dodatkowo zwiększa skłonność do oszczę-dzania (Jabłoński 2005).

6. Profil i potencjał polskich gospodarstw domowych na rynku oszczędności

Badania cech demograficznych, geograficznych i spo-łeczno-zawodowych gospodarstw domowych pozwalają określić profil tych gospodarstw, które mają potencjał niezbędny do funkcjonowania na rynku oszczędności.

Z badań przeprowadzanych przez GUS wynika, że w 2006 r. najwyższy status materialny w naszym kra-ju miały gospodarstwa osób pracujących na własny rachunek. Przeciętny miesięczny nominalny dochód rozporządzalny na osobę w tych gospodarstwach był o 32,1% wyższy od dochodu w gospodarstwach ogółem. Z kolei w najgorszej sytuacji znajdowały się gospodar-stwa osób utrzymujących się ze źródeł niezarobkowych, tj. dochodów z tytułu własności, alimentów, zapomóg, pożyczek oraz różnego rodzaju świadczeń socjalnych: zasiłków, emerytur, rent.

Zamożność mieszkańców Polski mierzona wyso-kością PKB na jednego mieszkańca była zróżnicowana w poszczególnych regionach geograficznych. W 2003 r. najkorzystniej pod tym względem przedstawiała się sytuacja w regionie centralnym (województwo łódzkie i mazowieckie) oraz południowym (województwa mało-polskie i śląskie). W najgorszej sytuacji byli mieszkańcy regionu wschodniego, obejmującego województwa: lu-belskie, podkarpackie, podlaskie i świętokrzyskie, oraz regionu północnego, a więc województw: kujawsko- pomorskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego (GUS 2006d).

Jak wynika z danych GUS, w 2006 r. najwyższy poziom bezrobocia uważanego za istotny wyznacznik ubóstwa występował w województwach: warmińsko-mazurskim, zachodniopomorskim i kujawsko-pomor-skim. Najniższą wartość wskaźnik bezrobocia osiągnął w województwach: małopolskim, mazowieckim i wiel-kopolskim.

Kombinacja demograficznych, geograficznych oraz społeczno-zawodowych cech gospodarstw domowych oraz poziomu ich dochodów wskazuje, że główny po-tencjał finansowy gospodarstw w Polsce skupiony jest w miejskich gospodarstwach osób pracujących na wła-sny rachunek, znajdujących się regionach najmniej do-tkniętych bezrobociem. Te gospodarstwa wydają się mieć relatywnie największe możliwości zgromadzenia nadwyżki środków finansowych, która może być prze-znaczona na oszczędności.

Z punktu widzenia standardowych teorii i modeli istotnym elementem jest, jak wspomniano, sytuacja de-mograficzna. Jak wykazują badania, ludność w Polsce starzeje się – w ogólnej liczbie ludności odnotowuje się

Page 63: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

63Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

spadek osób w wieku 18–29 lat, rośnie natomiast licz-ba osób powyżej 60 lat. Ocenia się, że do 2030 r. osoby w wieku powyżej 60 lat będą stanowić najliczniejszą grupę społeczeństwa (GUS 2006a). Taka sytuacja jest niekorzystna dla rynku oszczędności, gdyż osoby starsze oszczędzają mniej. Struktura wieku oraz liczebność po-szczególnych roczników jest istotna z punktu widzenia teorii cyklu życia, która zakłada, że oszczędności są gro-madzone przez gospodarstwa w okresie aktywności za-wodowej, aby pokryć potrzeby konsumpcyjne po przej-ściu na emeryturę.

Zgodnie z teorią cyklu życia jednostki wygładzają konsumpcję przez cały czas jego trwania, co oznacza, że oszczędności w młodszych grupach wiekowych są ujemne lub niskie, gdyż dochody są niższe od prze-widywanego dochodu życiowego. Wzrost oszczęd-ności przypada na lata aktywności zawodowej, gdy dochód przekracza przewidywany dochód życiowy. Szczyt oszczędności przypada na wiek 60–65 lat i w tym momencie gospodarstwo domowe powinno zacząć konsumować zgromadzone środki, chociaż w praktyce nie zawsze ma to miejsce. B. Liberda, któ-ra badała oszczędności w przekroju wiekowym w Pol-sce w latach 1994–1998, stwierdziła, że największe nadwyżki gromadziły gospodarstwa w dwóch grupach wiekowych: 18–34 lata oraz 50–54 lata. Taki stan rze-czy był niezgodny z teorią cyklu życia, według któ-rej oszczędności młodych gospodarstw domowych powinny być znikome. Fakt ten może wynikać stąd, że w naszym kraju osoby młode stosunkowo szybko osiągają wysoki pułap dochodów. Duże nadwyżki fi-nansowe gospodarstw domowych w wieku 50–54 lat związane są natomiast ze zjawiskiem szczytu oszczęd-ności przedemerytalnych przypadającego w Polsce o 5–10 lat wcześniej niż na świecie.

Przeprowadzony w 2002 r. Narodowy Spis Po-wszechny ujawnił, że liczebność gospodarstw do-mowych w Polsce ma tendencję spadkową i wynosi 2,84 osoby. Według prognoz GUS w 2006 r. liczba ta wyniesie 2,68, w 2010 r. – 2,56, a dwadzieścia lat później osiągnie poziom 2,29 osób (GUS 2006). Szacuje się w związku z tym, że w najbliższym cza-sie będzie rosła liczba gospodarstw dwuosobowych bezdzietnych, tzw. DINKIES (Double Income No Kids), które według badań GUS znajdowały się w najlepszej sytuacji dochodowej (GUS 2006b; 2006c). Badania GUS wskazują ponadto na silne powiązanie pomiędzy wielkością gospodarstwa i jego składem osobowym a poziomem dochodu rozporządzalnego na osobę.

Zmiany demograficzne, polegające na spadku udziału dzieci, znajdują na ogół wyraz w znacz-nym wzroście stopy oszczędzania (Liberda 2000, s. 50).

7. Perspektywy rozwoju rynku oszczędności w Polsce

Uwzględniając ogólną sytuację ekonomiczną krajowych gospodarstw domowych oraz poziom ich dochodów, można stwierdzić, że w Polsce istnieją korzystne wa-runki do rozwoju rynku oszczędności. Chociaż nic nie wskazuje na możliwość wzrostu skłonności do oszczę-dzania w naszym społeczeństwie, można oczekiwać, że oszczędności będą rosły w ujęciu wartościowym za-równo w związku z napływem nowych środków, jak i wzrostem wartości już zainwestowanych.

Działania konsumentów w sferze spożycia i aku-mulacji determinują jednak również subiektywna ocena własnej sytuacji, poczucie stabilizacji finansowej czy za-grożenia biedą w przyszłości. Odsetek gospodarstw oce-niających swoją sytuację jako złą lub bardzo złą jest zaś stosunkowo wysoki – w 2003 r. kształtował się na po-ziomie 35–40% (GUS 2006b). Jako przyczyny takiej sytu-acji podawano: zbyt niskie płace, emerytury i renty, brak możliwości dodatkowych zarobków, brak pracy, wysokie koszty utrzymania mieszkania oraz długotrwałą chorobę lub inwalidztwo w rodzinie. Relatywnie wysokie było także poczucie zagrożenia biedą. W 2003 r. aż 19% go-spodarstw obawiało się, że jest ono realne, i nie widziało możliwości poradzenia sobie w takiej sytuacji. Poniżej granicy niedostatku żyje 22% gospodarstw w Polsce we-dług ujęcia obiektywnego, natomiast aż 51% według ujęcia subiektywnego (Czapiński, Panek 2006). Mimo to jednak odsetek gospodarstw, w których stałe dochody nie pozwalały na zaspokojenie bieżących potrzeb, spa-da systematycznie od 1994 r. i w 2005 r. był dwukrotnie niższy i wynosił 37% (Czapiński, Panek 2006).

Coraz bardziej optymistyczne są też wyniki badań nastrojów społecznych w zakresie sytuacji finansowej gospodarstw domowych i konsumpcji indywidualnej. Nastroje społeczne mierzone wartością wskaźnika uf-ności konsumenckiej w latach 2005–2007 znacznie się poprawiły (GUS 2007). Wynika to prawdopodobnie z faktu, że ocena sytuacji przez gospodarstwa domowe ma charakter procykliczny, czyli poprawia się w okresie ekspansji gospodarczej, a spada w okresie recesji. Trwa-jący więc obecnie wzrost gospodarczy wywołuje po-prawę nastrojów społecznych.

Wydaje się, że poprawa sytuacji dochodowej oraz nastrojów społecznych w Polsce w ostatnim okresie po-winna korzystnie wpłynąć na możliwości gospodarstw domowych w zakresie oszczędzania. W najbliższych la-tach należałoby więc oczekiwać zwiększenia strumienia oszczędności gospodarstw domowych w Polsce. Z dru-giej strony możliwy jest również dalszy wzrost poziomu spożycia, w tym m.in. dóbr uznawanych dotychczas za luksusowe. Utrzymywanie konsumpcji na relatywnie wysokim poziomie w stosunku do dochodu prawdopo-dobnie wiąże się z dążeniem do zmniejszenia dystansu

Page 64: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200764 Financial Markets and Institutions

względem poziomu konsumpcji w krajach bogatszych9. Z kolei wybór między konsumpcją a akumulacją mo-że zależeć od tego, czy gospodarstwa potraktują wzrost dochodu jako permanentny, czy tymczasowy. Krańcowa skłonność do konsumpcji z pierwszego rodzaju docho-du jest bowiem bliska jedności; w przypadku dochodu przejściowego wynosi natomiast zero.

W analizie możliwości dalszego rozwoju rynku oszczędności w Polsce istotne wydaje się uwzględnienie motywów, które ostatecznie wpływają na decyzje go-spodarstw domowych kształtujące podział środków na konsumpcję i akumulację.

W badaniach przeprowadzanych przez GUS w la-tach 1997–2003 polskie gospodarstwa domowe za głów-ny cel oszczędzania uznawały chęć zabezpieczenia się na wypadek zdarzeń losowych, na starość, leczenie, re-habilitację, a w następnej kolejności na remont, zakup mieszkania, domu oraz na zabezpieczenie przyszłości dzieci. Badania firmy Pentor z 2005 r. potwierdziły ta-ką samą kolejność deklarowanych celów oszczędzania. Wynika stąd, że przy podejmowaniu decyzji o oszczę-dzaniu dominował motyw przezornościowy, a następnie motyw celowy.

Motywy, którymi kierują się gospodarstwa domowe przy podejmowaniu decyzji o oszczędzaniu, uzasadniają tezę o możliwości różnokierunkowego wpływu poprawy ogólnej sytuacji ekonomicznej i nastrojów społecznych na skłonność do oszczędzania. Optymistyczne postrze-ganie przyszłości może np. ograniczać oddziaływanie motywu przezorności, w związku z przewidywanym polepszeniem sytuacji dochodowej gospodarstw domo-wych. Z kolei motyw celowy może stać się istotniejszy w przypadku, gdy gospodarstwa decydując się na zakup mieszkania lub artykułów luksusowych zaczną groma-dzić środki na ten cel. Duże znaczenie może mieć fakt, że spora część gospodarstw domowych w Polsce posiada własny dom lub mieszkanie; spośród wszystkich gospo-darstw 40% ma dom, a 25% mieszkanie (Liberda 2000, s. 97)10. Z kolei obserwowany w ostatnim okresie wzrost zainteresowania rynkiem nieruchomości, w tym luk-susowych zagranicznych, może oznaczać chęć nabycia

9 Zjawisko to określane jest terminem „catching up with the Joneses”.10 Wielkości te są podobne jak w gospodarkach o wyższym poziomie rozwoju.

kolejnych domów czy apartamentów jako wakacyjnych lub może być podyktowany motywem spekulacyjnym w związku z oczekiwanym wzrostem wartości nierucho-mości w nowych krajach Unii. Kontynuacja dobrej ko-niunktury na giełdzie może dodatkowo wzmóc działanie motywu spekulacyjnego. Nie ma więc jednoznacznej od-powiedzi na pytanie, jak rozwinie się sytuacja na rynku oszczędności gospodarstw domowych w Polsce w naj-bliższej przyszłości.

Poza wymienionymi czynnikami duże znaczenie dla oszczędzania w Polsce mogą mieć czynniki natury psychologicznej, np. przyzwyczajenia społeczeństwa, które utrudniają wprowadzanie zmian i zniechęcają do przyjmowania nowych rozwiązań, np. deklarowany brak zaufania do instytucji finansowych może ograni-czać oszczędzanie w nich. Ponadto, zdaniem wielu spe-cjalistów, Polacy nie mają wyrobionego nawyku oszczę-dzania i nie myślą o zapewnieniu sobie dostatniej przy-szłości. W opinii psychologów biznesu skłonność do oszczędzania wynika z dojrzałości emocjonalnej, prze-jawiającej się odrzuceniem impulsu jako motoru dzia-łania, spojrzeniem w szerszej perspektywie, posiada-niem wizji, planowaniem oraz kierowaniem się tzw. od-roczonymi gratyfikacjami.

Dla postaw wobec oszczędzania w Polsce ważny wydaje się także niski poziom edukacji finansowej spo-łeczeństwa oraz jego podatność na reklamy, które pro-mują konsumpcyjny styl życia. Boom konsumpcyjny w Polsce rozpoczął się w 1997 r. i trwa do chwili obec-nej. Zapewne przyjmowanie postawy prokonsumpcyjnej będzie destrukcyjnie wpływać na odczuwanie potrzeby oszczędzania. Jak zauważono, zależność między wie-kiem a materializmem i „zakupoholizmem” w 2005 r. była liniowa, tzn. im młodsze osoby, tym większe na-stawienie materialistyczne i skłonność do zakupów (Czapiński, Panek 2006). Wchodzenie w dorosłość tzw. pokolenia T (roczników urodzonych w początkowym okresie transformacji) może oznaczać, że podejście ma-terialistyczne stanie się w najbliższych latach jesz-cze powszechniejsze, co może negatywnie wpłynąć na oszczędzanie.

Niski poziom edukacji finansowej społeczeństwa przejawia się także brakiem świadomości co do realnych

Tabela 1 . Czynniki wpływające na oszczędzanieCzynniki sprzyjające oszczędzaniu Bariery oszczędzania Dobra sytuacja ekonomiczna Postawy prokonsumpcyjne

Spadek bezrobocia „Zakupoholizm”

Poprawa sytuacji dochodowej Zjawisko catching up with the Joneses

Wzrost dochodu traktowanego jako przejściowy Wzrost dochodu traktowanego jako permanentny

Dobra koniunktura na giełdzie Zainteresowanie rynkiem nieruchomości

Brak zaufania do instytucji finansowych

Brak edukacji finansowej

Czynniki emocjonalne – impulsywność

Zmiany demograficzne – starzenie się ludnościŹródło: opracowanie własne.

Page 65: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

65Bank i kredyt lipiec 2007 Rynki i Instytucje Finansowe

możliwości zaspokojenia potrzeb emerytów przez przy-musowy system ubezpieczeń. Okazuje się, że gwaran-tuje on świadczenia na poziomie około 1/3 dzisiejszych całkowitych dochodów gospodarstw domowych (Li-berda 2000, s. 132). Powszechna znajomość tego wskaź-nika mogłaby umożliwić podjęcie właściwych decyzji co do wysokości dobrowolnych wpłat do systemów eme-rytalnych lub oszczędzania we własnym zakresie na po-trzeby emerytury po uwzględnieniu własnych potrzeb i oczekiwań.

Zestawienie czynników mogących wpływać na oszczędzanie pozytywnie lub ograniczająco zawiera tabela.

8. Podsumowanie

Zagadnienia związane z oszczędzaniem znajdują się w centrum zainteresowania wielu teorii ekonomicznych, podejmujących próbę projekcji wielkości akumulacji po-przez usystematyzowanie czynników mających wpływ na indywidualne decyzje. Czynniki te są jednak liczne, a ich działanie wielokierunkowe, co sprawia, że w rze-czywistości obserwuje się wiele odstępstw od uznanych teorii. Złożoność psychiki człowieka, jego wrażliwość na czynniki wypływające z otoczenia, w którym funk-cjonuje, sprawiają, że niejednokrotnie podejmowane de-cyzje są nieprzewidywalne, a często bywają oceniane wręcz jako nieracjonalne.

Przeniesienie wielu teorii na polski grunt jest skom-plikowane, gdyż sytuacja gospodarstw domowych za-sadniczo zmieniła się tu dopiero na początku lat 90. XX w., kiedy zaczęły funkcjonować w realiach gospo-darki rynkowej. Pojawiły się wówczas nowe potrzeby, a z drugiej strony nieistniejące wcześniej możliwości ich zaspokojenia. Sprawiło to, że zachowania gospodarstw w sferze spożycia i akumulacji często były spontaniczne i nie zawsze racjonalne. Utrzymująca się nadal wzmo-żona konsumpcja wpływa negatywnie na, i tak niezbyt wysoką, skłonność do oszczędzania.

Ponadto gospodarstwa domowe w Polsce ciągle są mniej zamożne niż gospodarstwa w krajach o roz-winiętej gospodarce rynkowej. Fakt ten znajduje od-

zwierciedlenie zarówno w poziomie konsumpcji, jak i możliwościach oszczędzania. Nadal istnieją duże dys-proporcje w sytuacji materialnej poszczególnych grup gospodarstw, na dodatek pogłębiające się. Trudna jest sytuacja osób utrzymujących się ze świadczeń socjal-nych, żyjących na granicy ubóstwa. Utrzymuje się wy-sokie zagrożenie bezrobociem.

Z drugiej jednak strony dynamicznie rozwija się polska klasa średnia, której wysokie dochody stwarzają równie duże możliwości w zakresie oszczędzania. Po-nadto dobra ogólna sytuacja gospodarcza wpływa na po-tencjał finansowy społeczeństwa, który powinien ujaw-nić się także poprzez rynek oszczędności.

Zapoczątkowane korzystne tendencje na rynku oszczędności w Polsce powinny się umacniać. Już obec-nie w procesie oszczędzania przez polskie gospodarstwa domowe obserwuje się pewne zachowania zgodne z teo-rią permanentnego dochodu i cyklu życia charaktery-styczne dla krajów rozwiniętych (Liberda 2000).

Z drugiej strony istnieje wiele czynników mających negatywny wpływ na oszczędzanie. Należą do nich szczególnie czynniki psychologiczne, których działanie przejawia się w postawach prokonsumpcyjnych, impul-sywnych zachowaniach, braku planowania. Niepokojąca jest zwłaszcza powszechna nieznajomość prawdopodob-nej wielkości przyszłych świadczeń emerytalnych z sys-temu ubezpieczeń społecznych. Skutkiem tego jest brak odpowiednich działań mających na celu zapewnienie sobie dodatkowych oszczędności na czas ustania ak-tywności zawodowej.

Kolejnym niekorzystnym zjawiskiem dla rynku oszczędności jest starzenie się społeczeństwa, ponieważ starsze gospodarstwa domowe oszczędzają mniej lub wręcz, jak wynika z teorii cyklu życia, mogą wykazywać oszczędności ujemne.

Ogólny profil psychologiczny społeczeństwa pol-skiego nie wskazuje na duże możliwości zwiększenia skłonności do oszczędzania, skłania raczej do prognozo-wania wzmożonego rozwoju konsumpcji. W tej sytuacji niezbędny wydaje się wzrost edukacji ekonomicznej i świadomości, które w połączeniu z kontynuacją dobrej koniunktury mogłyby korzystnie wpłynąć na wielkość oszczędności w Polsce.

Page 66: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200766 Financial Markets and Institutions

Bibliografia

Borowska-Kwasik Z. (1997), Gospodarstwo domowe, w: R. Milewski (red.), Elementarne zagadnienia ekonomii, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.Bywalec Cz. (1995), Poziom życia społeczeństwa polskiego na tle procesów transformacji gospodarczej (1989–1993), „Procesy transformacji w Polsce”, zesztyt 10, Polska Akademia Nauk, Instytut Nauk Ekonomicznych, Warszawa.Czapiński J., Panek T. (red.) (2006), Diagnoza Społeczna 2005, VIZJA PRESS&IT, Warszawa.Friedman M. (1957), A Theory of the Consumption Function, Princeton University Press, Princeton. Gostomski E., Kamping Ch. (2002), Pozyskiwanie oszczędności gospodarstw domowych w Niemczech przez banki, w: B. Lepczyński (red.), Bankowość detaliczna. Perspektywy. Rekomendacje, CeDeWu, Warszawa.GUS (2006a), Prognoza gospodarstw domowych na lata 2003–2030, Warszawa.GUS (2006b), Sytuacja bytowa gospodarstw domowych w 2003 r. w świetle wyników ankietowego badania warunków życia ludności, Warszawa.GUS (2006c), Sytuacja gospodarstw domowych w 2004 r. w świetle wyników badań budżetów domowych, Warszawa.GUS (2006d), Rocznik Statystyczny 2005, Warszawa.GUS (2007), Koniunktura konsumencka, Warszawa. IMF (2006), World Economic Outlook Database, September, http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/2006/02/data/index.aspxJabłoński P. (2005), Giełda coraz modniejsza „Rzeczpospolita”, 31 stycznia.Keynes J.M. (1936), The General Theory of Employment, Interest and Money, Macmillan, London.Kędzior Z. (1999), Diagnoza i przewidywanie zachowań gospodarstw domowych w warunkach transformacji gospodarczej, w: J. Kramer (red.), Zachowania podmiotów rynkowych, PWE, Warszawa. Korenik D. (2003), Oszczędzanie indywidualne w Polsce, Wydawnictwo Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu, Wrocław.Kramer J. (1997), Konsumpcja w gospodarce rynkowej, PWE, Warszawa. Krasiński Z., Piasny J., Szulce H. (1984), Ekonomika konsumpcji, PWE, Warszawa. Kahneman D., Tversky A. (1979), Prospect Theory: An Analysis of Decision under Risk, “Econometrica”, Vol. 47, No. 2, s. 263–291.Kahneman D., Tversky A. (1984), Choices, Values and Frames, “American Psychologist”, Vol. 39, No. 4, s. 341–350.Kahneman D., Knetsch J., Thaler R. (1991), The endowment effect, loss aversion, and status quo bias, “Journal of Economic Perspectives”, Vol. 5, No. 1, s. 193–206. Kimbal M. (1990), Precautionary Saving in the Small and in the Large,” Econometrica”, Vol. 58, No. 1, s. 53–73.Laidler D., Estrin S. (1991), Wstęp do mikroekonomii, Gebethner i S-ka, Warszawa. Leland H. (1968), Saving and Uncertainty: The Precautionary Demand for Saving, “Quarterly Journal of Economics”, Vol. 82, No. 3, s. 456–473. Liberda B. (2000), Oszczędzanie w gospodarce polskiej, PTE, Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa.Loayza N., Schmidt-Hebbel K., Serven L. (2000), What drives private saving around the world?, “Policy Research Working Paper”, No. 1, World Bank, Washington, D.C. Modigliani F., Brumberg R. (1954), Utility Analysis and the Consumption Function: An Interpretation of Cross- Section Data, w: K. Kurihara (red), Post- Keynesian Economics, Rutgers University Press, New Brunswick.Pietrzak J. (2003), Czynniki przewagi konkurencyjnej na rynku bankowych usług detalicznych, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk. Pisera R. (2006), Milionerzy z twojej ulicy, „Newsweek”, 23 lipca.Rytelewska G. (2001), Sprzedaż produktów bankowych, w: W.L. Jaworski, Z. Zawadzka (red.), Bankowość. Podręcznik akademicki, Poltext, Warszawa. Shefrin H., Thaler R. (1985), Mental Accounting andConsumer Choice, “Marketing Science”, Vol. 4, No. 3, s. 199–214.Shefrin H., Thaler R. (1988), The Behavioural Life- Cycle Hypothesis, “Economic Inquiry”, Vol. 26, No. 4, s. 609–643.Thaler R., (1981) Some Empirical Evidence on Dynamic Inconsistency, “Economic Letters”, Vol. 8, s. 201–207.Tversky A., Kahneman D. (1992), Advances in prospect theory: Cumulative representation of uncertainty, ”Journal of Risk and Uncertainty”, Vol. 5, No. 4, s. 297–323.UniCredit, Pionier Global Asset Management, Bank Pekao SA (2004), Oszczędzanie po środkowoeuropejsku, http://media.pekao.com.pl/notatka_23012.htmlThe World Bank (2006), Distribution of Income and Consumption, www.worldbank.org

Page 67: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

67Bank i kredyt lipiec 2007 Miscellanea

Streszczenie

Poniżej opisuję główne osobliwości ekonomii, odróżnia-jące ją od rozwiniętych nauk przyrodniczych. Zaczynam od krytyki praktycznych osiągnięć ekonomistów oraz oderwania ekonomii od rzeczywistości. Następnie opi-suję przyczyny tego stanu. Po kolei omawiam: 1) rolę doświadczenia i obserwacji w ekonomii, 2) niepewność i ogólnikowość prognoz ekonomistów, 3) wpływ badania i publikacji wyników na przedmiot badania w ekonomii, 4) wpływ interesów na ekonomię. W zakończeniu przed-stawiam komentarz i wnioski. Sądzę, że kłopoty eko-nomistów z gromadzeniem wiedzy o gospodarowaniu są wynikiem skumulowania się problemów znanych tak-że w naukach przyrodniczych. Uważam, że warunkiem dalszego rozwoju ekonomii jako nauki empirycznej jest zastąpienie skłonności do budowania nierealistycznych modeli gospodarowania dążeniem do tworzenia i te-stowania teorii odwołujących się do wyników badań em-pirycznych.

Słowa kluczowe: metodologia ekonomii, ekonomia jako nauka, falsyfikacjonizm

Abstract

I describe the main peculiarities of economics distinguishing it from natural sciences. I begin with a critical analysis of economists’ practical achievements and of the lack of reality in certain areas of contemporary economic theory. Then I analyse the causes for this situation. I describe in turn: 1. The status of experiment and observation in economics. 2. Uncertainty of economic predictions and their lack of concreteness. 3. The impact of research on the object of economic analysis. 4. The impact of human interests on economics. The final part of the article presents main conclusions: 1. The limited ability of economists to accumulate knowledge stems from accumulation of problems which are known in natural sciences as well. 2. The precondition of further development of economics as an empirical science is to abandon unrealistic models and to develop and test empirical theories.

Keywords: methodology of economics, economics as a science, falsificationism

JEL: B41

Metodologiczne osobliwoÊci ekonomii

The Methodological Pecularities of Economics

Bogusław Czarny*

pierwsza wersja: 25 września 2006 r., ostateczna wersja: 5 września 2007 r., akceptacja: 18 września 2007 r.

* Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, Katedra Ekonomii II, e-mail: [email protected]

Page 68: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200768 Miscellanea

1. Wstęp

Poniżej opisuję wybrane metodologiczne osobliwości ekonomii, różniące ją od rozwiniętych nauk przyrodni-czych1. Jak sądzę, skumulowanie się tych osobliwości jest główną przyczyną względnie małego zaawansowa-nia ekonomii jako nauki empirycznej. Zaczynam od kry-tyki dokonań ekonomii, której osiągnięcia są o wiele mniejsze od osiągnięć nauk przyrodniczych. Następnie opisuję po kolei przyczyny tego stanu. Całą pracę koń-czą komentarz i wnioski.

2. Nędza ekonomii?

Jak pisze Mark Blaug: „Nie jesteśmy w stanie z wyprze-dzeniem większym niż rok przewidzieć tempa wzro-stu GNP w gospodarce, a nawet nie potrafimy traf-nie przepowiedzieć wzrostu NNP w pojedynczych ga-łęziach w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat” (Blaug 1995, s. 355–356; por. Zarnovitz 1968, s. 435–436). Od-powiednich „polskich” przykładów potwierdzających tę diagnozę dostarczają np. krytyczne oceny trafności spo-rządzanych w Polsce prognoz makroekonomicznych pu-blikowane przez Borowskiego (zob. np. Borowski 2007).

Ogólnie ekonomia nie zdołała do tej pory ustalić ta-kiej liczby użytecznych twierdzeń, która pozwoliłaby jej konkurować z naukami przyrodniczymi. Ekonomiści nie mogą się pochwalić tak efektownymi osiągnięciami, jak lądowanie na Księżycu czy przeszczep serca. W dodatku często spierają się publicznie o sprawy – wydawałoby się – podstawowe. Co więcej, popełniają spektakularne pomyłki, wyjaśniając i prognozując przebieg zdarzeń go-spodarczych, co wielu obserwatorom każe wątpić w na-ukowy charakter ich zajęcia.

Na przykład w 12. wydaniu swojego słynnego pod-ręcznika z 1985 r. Paul A. Samuelson twierdził, że Zwią-zek Radziecki od 1928 r. rozwija się szybciej od Sta-nów Zjednoczonych, Niemiec i Japonii. Jeszcze na rok przed upadkiem muru berlińskiego pisał: „Gospodarka radziecka jest dowodem, że – wbrew przekonaniom wie-lu sceptyków – socjalistyczna gospodarka nakazowo-roz-dzielcza może nie tylko działać, lecz nawet rozkwitać” (Samuelson, Nordhaus 1989, s. 837). Tymczasem, na co zwraca uwagę np. Roberts, już na początku 1988 r. dzię-ki pieriestrojce wiadomo było, że gospodarka radziecka od dziesięcioleci przeżywa stagnację (zob. Roberts 2002; por. Skousen 1997).

Zdaniem Blauga wśród ekonomistów powszechna jest niechęć do oceniania teorii ekonomicznych według kryterium oryginalności ich empirycznej zawartości. Blaug pisze, że „postępując w ten sposób, teoretycy (...) dają świadectwo narastającej we współczesnej eko-

1 Tym samym tematem zajmowałem się w pracy Czarny (2004). Niniejszy ar-tykuł jest rozwiniętą i poprawioną wersją tamtej analizy.

nomii tendencji do teoretyzowania, traktowanego jako intelektualna gra, i nie usiłują odnosić swoich tez ani do tego, ani też do jakiegokolwiek innego możliwego świa-ta” (Blaug 1995, s. 31)2.

Także badania publikacji w czołowych czasopi-smach ekonomicznych od lat ujawniają drastyczny brak związku publikowanych prac z rzeczywistością; zob. Canterberry, Burkhardt 1983; Leontief 1982; Oswald 1991. Clower, były wydawca „American Economic Re-view”, pisze, że „wielka część ekonomii jest tak bar-dzo oddalona od czegokolwiek, co choćby trochę przy-pomina realny świat, że często ekonomistom trudno jest traktować swoje zajęcie poważnie” (Clower 1989, s. 23). Z kolei Frey w podsumowaniu artykułu poświęconego krytyce możliwości praktycznego wykorzystania wie-dzy ekonomicznej dodaje: „Wyniki badań nadal nie stanowią przekonującego empirycznego potwierdzenia wpływu ekonomii i ekonomistów na gospodarkę” (Frey 2006, s. 307).

Metodolodzy ekonomii wskazują zwykle na nastę-pujące powody niezadowalającego zaawansowania eko-nomii jako nauki empirycznej.

2.1. Rola doświadczenia i obserwacji

Cechy gospodarowania powodują, że w ekonomii nie-wielką rolę odgrywa doświadczenie (eksperyment), które jest standardowym narzędziem pracy przyrodnika. Ob-serwacja gospodarowania tylko w ograniczonym stopniu jest w stanie zastąpić brakujące dane eksperymentalne3.

Ograniczone możliwości eksperymentowania

Doświadczenie (eksperyment kontrolowany) polega na zmianie jednych cech zjawiska w celu ustalenia ich związków z innymi cechami. Eksperymentator stara się usunąć uboczne wpływy, które mogłyby zakłócić ba-dane związki. Przeprowadzenie doświadczenia wymaga m.in.: 1) wyraźnego wydzielenia możliwych przyczyn i skutków, 2) powtarzalności skutków, 3) możliwości kierowania zmianami przyczyn; por. Nagel 1970, s.

2 W innym miejscu Blaug stwierdza np., że rzucającymi się w oczy przykła-dami niechęci ekonomistów do porzucenia ewidentnie nieprawdziwych teo-rii jest oparta na założeniu racjonalnych oczekiwań nowa makroekonomia kla-syczna. „Wnioskowi, że żaden rodzaj polityki państwa nie jest w stanie wpły-nąć na realną wielkość produkcji, dochodu i zatrudnienia w gospodarce, fakty zaprzeczają raz za razem. (...) A jednak nowej makroekonomii klasycznej ciągle uczy się we wszystkich podręcznikach i ciągle istnieją liczni makroekonomi-ści, którzy gorąco wierzą, że nowa makroekonomia klasyczna ma mocne pod-stawy i że ludzie rzeczywiście formują swoje oczekiwania w racjonalny spo-sób. Nie zmieniają tego nawet wyniki obserwacji giełd. Giełda jest jednym z miejsc, które najlepiej nadają się do testowania tego pomysłu, ponieważ spo-śród wszystkich rynków to właśnie na giełdach ludzie są najsilniej motywo-wani do zabiegania o informacje. A jednak giełda jest usiana anomaliami, spe-kulacyjnymi bańkami, których nie sposób wyjaśnić przy założeniu, że wszy-scy handlujący na giełdzie mają racjonalne oczekiwania (Blaug 1998; podobnie Backhouse 1997, s. 18).3 Zauważmy jednak, że również w niektórych naukach przyrodniczych (np. astronomia, embriologia) przez wiele lat nie posługiwano się eksperymentem. Nie okazało się to nieprzezwyciężalną przeszkodą w gromadzeniu wiedzy.

Page 69: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

69Bank i kredyt lipiec 2007 Miscellanea

387–394. W ekonomii spełnienie tych warunków jest bar-dzo trudne, czego przyczyną jest sama natura procesu go-spodarowania. Wyobraźmy sobie np., że ekonomiści chcą zbadać eksperymentalnie wpływ, jaki na wielkość pro-dukcji wywierają zmiany nakładów na inwestycje.

Po pierwsze, jak zdefiniować „nakłady na inwesty-cje”. Czy odnoszą się one do konkretnego roku? Ile wy-nosi odstęp między latami, w których zwiększa się PKB, a okresem, kiedy zmieniają się wydatki na inwestycje? Wszak na wielkość produkcji w konkretnym roku wpły-wa nie tylko praca maszyn zainstalowanych rok temu, lecz także takich, które pracują od wielu lat. W dodatku związek inwestycji z produkcją trudno odizolować od wpływu innych czynników (na wzrost, poza inwesty-cjami, wpływają np. zmiany cen za granicą). Po drugie, w ekonomii ewentualne doświadczenie zwykle nie jest powtarzalne. Reakcje produkcji na zmiany inwestycji mogą być różne, zależnie np. od działań polityków go-spodarczych. Tymczasem w naukach przyrodniczych to właśnie powtarzalność wyników doświadczenia umoż-liwia intensywną krytykę naukową i decyduje o ak-ceptacji twierdzeń�. Po trzecie, decyzja o wielkości na-kładów na inwestycje wpływa na ludzkie losy. Krótko mówiąc, trudno sądzić, że ktokolwiek pozwoli na za-kłócanie codziennego życia milionów ludzi tylko po to, aby ekonomiści zaspokoili swą ciekawość.

Oczywiście, kłopoty te nie wykluczają możności eksperymentowania przez ekonomistów. Na przykład bank może wprowadzić wyższe oprocentowanie dla oszczędzających, a następnie zbadać jego wpływ na wielkość oszczędności. Podobnie, działanie rynku moż-na symulować, aranżując sytuację, w której znajdują się badane przez eksperymentatora grupy, tak aby osoby te zachowywały się podobnie do ludzi maksymalizujących użyteczność i (lub) zysk. Świadectwem rosnącej roli takich doświadczeń jako źródła informacji dla badają-cego gospodarkę ekonomisty stał się w drugiej połowie XX w. szybki rozwój ekonomii eksperymentalnej (ang. experimental economics).

Entuzjaści ekonomii eksperymentalnej podkreślają jej osiągnięcia. „Moim zdaniem dzieje ekonomii eksperymen-talnej w ciągu ostatnich 20 lat są historią wielkiego sukce-su. Dysponujemy dziś ścisłymi metodami laboratoryjnego sprawdzania modeli ludzkiego zachowania. Niektóre stan-dardowe modele, takie jak model podaży i popytu, oka-zały się bardziej godne zaufania, niż sądziliśmy przed 20 laty. Inne poradziły sobie gorzej, jak model użyteczności oczekiwanej. (...) Wielu teoretyków rozwój ekonomii eks-perymentalnej skłonił do tworzenia raczej teorii prostych, konkretnych i sprawdzalnych niż teorii kompleksowych, abstrakcyjnych i ogólnych. (…) Laboratoryjne obserwacje ostrzegały przed teoretycznymi ślepymi uliczkami w ro-dzaju pewnych wyrafinowanych udoskonaleń teoriogro-wych koncepcji równowagi” (Varian 1992, s. 118-9).

4 Powtarzalność oznacza, że wynik konkretnego badania pojawia się znowu, jeśli badanie zostanie powtórzone przez inną osobę.

Jednak sceptycy powątpiewają w realność per-spektywy stworzenia w ten sposób bazy obserwacyjnej dla ekonomii. Wydaje się to nieprawdopodobne z wielu powodów. Po pierwsze, dane z kwestionariuszy zebrane w innych sytuacjach sugerują, że ludzie reagują inaczej w sztucznej sytuacji, a inaczej, kiedy chodzi o realne i istotne zmiany ich materialnego dobrobytu, natomiast np. związki chemiczne z grubsza zachowują się tak sa-mo, zarówno w laboratorium, jak i poza nim. Po drugie, zbyt często dane eksperymentalne zastępują ważne da-ne empiryczne (O’Brien 1992, s. 103).

Ogólnie: status ekonomii eksperymentalnej jest cią-gle kontrowersyjny. Wielu ekonomistów pozostaje scep-tycznych co do jej osiągnięć i możliwości. Wśród mniej-szości eksperymentujących badaczy istnieją zasadnicze różnice poglądów co do celów, do których osiągnięcia eksperymenty mogą być najbardziej przydatne, właści-wego sposobu dokonywania eksperymentów i wniosków wynikających ze współczesnych badań eksperymental-nych (Sugden 2005, s. 177).

Obserwacja zamiast eksperymentu?

Eksperyment można niekiedy zastąpić porównaniem wyników obserwacji zdarzeń gospodarczych. Co prawda np. manipulowanie ceną w zaaranżowanej sytuacji, kie-dy wszystkie inne okoliczności wpływające na wielkość zapotrzebowania są stałe, w celu zaobserwowania wiel-kości zapotrzebowania odpowiadających różnym po-ziomom ceny, czyli oszacowania przebiegu linii popytu, jest kosztowne. Można jednak odwołać się do informacji z przeszłości o wielkości sprzedaży przy różnych cenach i spróbować zastosować analizę regresji.

Podobnie, co prawda do celów doświadczalnych, nie da się odtworzyć splotu szczegółowych warun-ków politycznych, kulturowych, demograficznych, technologicznych i innych, który doprowadził do powstania kapitalizmu w Europie. Można jednak porównać odpowiednie informacje z wiedzą o hi-storii Chin i Indii, gdzie kapitalizm nie powstał. In-teresujące mogą się także okazać wyniki obserwacji przemian gospodarczych np. w Rosji, Polsce i Chi-nach w końcu XX w. Porównania takie mogą wskazać okoliczności ważne dla powstania kapitalizmu. Kla-sycznych przykładów dostarczają badania procesów racjonalizacji w Europie przeprowadzone przez We-bera (zob. np. Weber 1922; Czarny 1990), a także porównawcze analizy przemiany „od planu do ryn-ku” w Rosji, Chinach i innych krajach realnego so-cjalizmu dokonane przez Stiglitza i innych autorów (zob. np. Hussain et al. 2000; Hoff, Stiglitz 2002; Ellerman, Stiglitz 2003). Jest jednak oczywiste, że liczba odkrywanych przez historyków gospodarczych tego rodzaju „naturalnych eksperymentów”, a zatem także ilość dostarczanych przez nie informacji, jest ograniczona.

Page 70: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200770 Miscellanea

Zauważmy również, że – jak już w połowie XX w. pisał Friedman – wiedza, którą uzyskujemy dzięki obser-wacji, jest o wiele trudniejsza do zinterpretowania niż wiedza zdobyta w wyniku kontrolowanych ekspery-mentów. „Często ma ona charakter kompleksowy, za-wsze zaś jest pośrednia i niekompletna. Gromadzenie odpowiednich informacji jest zwykle bardzo żmudne, a ich interpretacja wymaga zazwyczaj subtelnej analizy i wieloetapowego rozumowania, które rzadko oka-zują się rzeczywiście przekonujące. Niemoż-ność odwołania się ekonomistów do dramatycz-nego i bezpośredniego świadectwa wyników eks-perymentów «krzyżowych» utrudnia wiarygodne sprawdzanie hipotez; jednak efekt ten ma o wie-le mniejsze znaczenie niż utrudnienie osiągnięcia w miarę szybkiej i powszechnej zgody co do wnio-sków, jakie można (...) wyciągnąć z dostępnego świa-dectwa faktów. Sprawia to, że rezygnowanie z za-wodnych hipotez jest procesem powolnym i trud-nym. Rzadko są one porzucane definitywnie (...)” (Friedman 1953, s. 7–8).

Dodatkowo interpretację wyników ob-serwacji utrudnia niska jakość danych sta-tystycznych, którymi posługują się eko-nomiści. Na przykład na przełomie XX i XXI w. w literaturze można było znaleźć kilka dramatycz-nie różnych zestawów współczynników Giniego do-tyczących zróżnicowania dochodów w Polsce (por. np. Keane, Prased 2001; Golinowska 1997). Po-dobnie ocena skali bezrobocia w Polsce była trudna z powodu dużego bezrobocia fikcyjnego i ukrytego. Dla porównania, przyrodnicy o wiele rzadziej mu-szą ufać danym innych ludzi (np. oficjalnym da-nym instytucji państwowych zbieranym do celów innych niż naukowe). W naukach przyrodniczych „(...) możliwość odtworzenia danych wyjściowych ma rozstrzygające znaczenie dla akceptacji wyniku badań. Istnieje zatem zasadnicza różnica między ekonomią a fizyką czy chemią. Kiedy opieramy się na wspólnym zbiorze danych, możemy jedynie do-konywać różnych statystycznych testów tych sa-mych danych wyjściowych, i – jak podobno za-uważył Coase – jeśli tylko będziemy je torturować odpowiednio długo, dane w końcu się przyzna-ją. Wyjściem byłoby: polepszenie jakości danych, ich dostępności, przykładanie odpowiedniej wa-gi do kwestii powtarzalności. Ekonomiści powinni być gotowi tworzyć własne zbiory danych i to w sposób, który umożliwia publiczną kontrolę spo-sobu ich tworzenia” (O’Brien 1991, s. 57).

3. Niepewność prognoz

Twierdzenia ekonomii najczęściej nie odnoszą się do wszystkich gospodarujących społeczeństw. Opi-

sywane przez nie związki zachodzą jedynie w ściśle określonych warunkach. Warunki te są nie tylko złożone, lecz także zmienne. Mają na nie wpływ m.in. cała sfera kultury, system politycz-ny, technologia5. Taka zmienność warunków go-spodarowania sprawia, że dla uniknięcia błędu niedopowiedzenia niezbędne staje się dokładne określenie zakresu obowiązywania poszczegól-nych praw ekonomicznych. Następuje to dzię-ki wymienieniu warunków spełnienia tych re-gularności. Jednak ze względu na wielką liczbę takich warunków sporządzenie odpowiedniej li-sty okazuje się zwykle bardzo trudne.

Zmienność warunków gospodarowania w róż-nych społeczeństwach skutkuje naturalnym po-działem ekonomii na części dotyczące różnych spo-łeczeństw gospodarujących. Rezultatem jest ist-nienie nie jednej spójnej teorii ekonomii, lecz wie-lu luźno powiązanych teorii gospodarowania spo-łeczeństw silnie zróżnicowanych pod względem instytucjonalnym (np. ekonomia gospodarki feu-dalnej, ekonomia gospodarki krajów realnego so-cjalizmu, ekonomia gospodarki prywatno-rynkowej na początku XXI w.).

Przykładem ograniczonego zakresu uogólnień dokonywanych przez ekonomistów jest sformuło-wane na początku lat sześćdziesiątych XX w. pra-wo Okuna, zgodnie z którym między wielkością produkcji a poziomem stopy bezrobocia zachodzi odwrotna zależność: zmiana PKB o 2–2,5% powo-duje skierowaną odwrotnie zmianę stopy bezrobocia o 1 pkt proc. Prawo Okuna odnosi się do wysoko rozwiniętych krajów o gospodarce rynkowej. Oczy-wiście, zależność ta nie mogła obowiązywać w pol-skiej gospodarce np. w latach sześćdziesiątych XX w. (w krajach realnego socjalizmu nie było przecież wte-dy jawnego bezrobocia).

Mimo wszystko zdaniem niektórych ekonomi-stów istnieją prawa ekonomiczne, które odnoszą się do wielu (wszystkich?) społeczeństw gospodarują-cych. Jednak ich treść jest zwykle banalna. Zazwyczaj (inaczej niż w naukach przyrodniczych) stanowią one mało precyzyjne generalizacje, w przypadku któ-rych łatwo jest wskazać liczne wyjątki. Przykładem jest tzw. prawo malejących przychodów. Zgodnie z tym prawem zwiększanie ilości użytego do pro-dukcji czynnika wytwórczego, przy stałej ilości in-nych czynników, od pewnej granicznej wielkości na-

5 Jak pisze L. von Mises: „Wielkości, które obserwujemy, badając ludzkie działanie (...), są w sposób oczywisty zmienne. Bez wątpienia ich zmiany wpływają na wynik naszych działań. Wszystkie wielkości, które możemy obserwować, są zdarzeniami historycznymi, faktami, które nie mogą zostać w pełni opisane bez określenia czasu i miejsca, w których się wydarzyły” (Mises 1957, s. 10–11). I dalej: „W przypadku matematycznego ujęcia fizyki rozróżnienie między stałymi a zmiennymi ma sens; jest ono bardzo ważne w każdym przypadku wyliczeń o charakterze technologicznym. Natomiast w ekonomii nie istnieją żadne stałe związki między różnymi wielkościami” (Mises 1957, 11–12).

Page 71: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

71Bank i kredyt lipiec 2007 Miscellanea

kładu prowadzi do coraz mniejszych przyrostów produkcji6.

Zmienność sytuacji, z którymi mają do czynienia ekonomiści, często sprawia, że posługują się klauzulą ce-teris paribus (łac. przy innych warunkach stałych). Jed-nak stosowanie klauzul ceteris paribus utrudnia spraw-dzanie prawdziwości teorii, osłabiając skuteczność kry-tyki naukowej. Mogą one być używane do ochrony teo-rii przed nieprzychylnym jej świadectwem danych ob-serwacyjnych. Często przecież można powiedzieć, że za-przeczająca teorii obserwacyjna anomalia spowodowana została zmianami warunków gospodarowania, o których autorzy teorii zakładali, że są niezmienne.

Owszem, podobnie jak w ekonomii, założenia ceteris pa-ribus ograniczają również teorie nauk przyrodniczych, jed-nak wnioski wynikające z tych teorii wydają się bardziej god-ne zaufania niż wnioski ekonomistów. Ta różnica jest często wystarczająca, aby na tych wnioskach oprzeć działania prak-tyczne, w rodzaju budowy samolotów i mostów. Ogólnie, teo-ria ekonomiczna prawdopodobnie musi opierać się na więk-szej liczbie założeń ceteris paribus i hipotez pomocniczych niż nauki przyrodnicze, ponieważ na zjawiska gospodarcze wpływa większa liczba potencjalnie zakłócających czynni-ków niż na zjawiska przyrodnicze. W dodatku te zakłócające czynniki z natury rzeczy są zapewne bardziej zmienne (Beed, Beed 2000, s. 423–424). To właśnie dlatego ekonomiści nie mają swoich „stałych Plancka” czy „stałych grawitacji”.

Jak wiadomo, zgodnie z tezą Duhema-Quine’a żad-na teoria nie może zostać obalona przez pojedyncze do-świadczenie. Próbom falsyfikacji poddawane są raczej całe kompleksy powiązanych ze sobą logicznie hipotez (zob. Duhem 1954; Ariew 1984). Na przykład w eko-nomii sprawdzenie hipotezy o stabilności popytu na pie-niądz wymaga przyjęcia hipotez pomocniczych o czyn-nikach wpływających na zmienne, które określają popyt na pieniądz (chodzi np. o metodę pomiaru ilości pie-niądza, sposób powstawania podaży pieniądza). W przy-padku konkretnego sprawdzianu nie da się rozdzielić hi-potezy głównej i hipotez pomocniczych, więc jeśli po-jawia się znaczna różnica między rzeczywistą a ocze-kiwaną na podstawie teorii ilością pieniądza, ten ne-gatywny wynik sprawdzianu nie jest „skoncentrowany”. Odpowiadać zań mogą zarówno główna hipoteza o sta-bilności, jak i jedna lub więcej hipotez pomocniczych.

6 Inne przykłady tego rodzaju praw przytaczał m.in. Oskar Lange. Jego zda-niem: „Najszerszy zasięg historyczny mają (...) techniczno-bilansowe prawa produkcji. Najbardziej ogólne z tych praw są uniwersalne, działają na wszyst-kich szczeblach rozwoju społecznego (...)” (Lange 1980, s. 65). Według Lan-gego techniczno-bilansowe prawa produkcji to powtarzające się relacje mię-dzy działaniami, wynikające z technicznych warunków produkcji. Oto przy-kład: Do wyprodukowania określonego produktu trzeba określonej ilości pracy oraz określonej ilości rozmaitych środków produkcji. Nie można zużywać wię-cej węgla, niż się produkuje (plus lub minus ewentualny import i eksport); zob. (Lange 1980, s. 61-62). Moim zdaniem, techniczno-bilansowe prawa produkcji sformułowane przez Langego są banalnymi wnioskami, które wynikają bez-pośrednio z praw przyrodniczych i z reguł logiki. Sądzę, że bez większego tru-du we wszystkich naukach empirycznych można „odkryć” bardzo wiele takich praw: ekonomicznych (np. „dobra inwestycyjne spadają pod wpływem gra-witacji”), historycznych (np. „władcy feudalni zbudowani są z atomów”) itd.

Zdrowy rozsądek może wtedy sugerować zmianę kon-kretnych części teorii, jednak zdroworozsądkowe reguły są niejasne, co może powodować przewlekłe spory.

W ekonomii jest to szczególnie ważny problem z powodu złożoności sytuacji opisywanych przez eko-nomistów. Wymusza ona liczne założenia upraszczające (np. różniczkowalność funkcji produkcji, doskonała in-formacja, brak efektów zewnętrznych). W rezultacie bar-dzo często empiryczne zaprzeczenie hipotezy sformuło-wanej przy wszystkich tych założeniach nie może być uznane za konkluzywne, ponieważ nie wiadomo, czy je-go przyczyną nie była nieprawdziwość któregoś z tych założeń. Innymi słowy „teza Duhema-Quine’a utrudnia sprawdzanie wszystkich teorii naukowych, w tym teo-rii ekonomicznych (…), lecz w naukach społecznych jej skumulowane skutki mogą z większą siłą osłabiać wia-rygodność przejściowo stabilnych wyników niż w na-ukach przyrodniczych” (Beed, Beed 2000, s. 423–424; por. Cross 1982). W takiej sytuacji „ekonomiści powinni stosować testy, których zawartość informacyjna na temat pomocniczych założeń jest o wiele większa niż na temat podlegającej sprawdzianowi hipotezy. Niestety, zwykle nie robią tego” (O’Brien 1991, s. 55).

Podsumowując: zmienność warunków gospodaro-wania i spowodowane nią ograniczenie zakresu obo-wiązywania prawie wszystkich „praw ekonomicznych” sprawiają, że regularności te i wynikające z nich wnio-ski (np. wyjaśnienia, prognozy) obarczone są znaczną niepewnością. W rezultacie mają one stosunkowo ma-łe znaczenie praktyczne. W dodatku krytyka twierdzeń jest w ekonomii trudna: zaprzeczające im fakty zawsze można wytłumaczyć niespełnieniem któregoś z nie-jasno określonych szczegółowych warunków ich obo-wiązywania. Oczywiście utrudnia to gromadzenie uży-tecznej wiedzy ekonomicznej.

4. Ogólnikowość prognoz

To m.in. właśnie zmienność warunków gospodarowania sprawia, że twierdzenia i prognozy ekonomistów często są ogólnikowe. Zwykle ich uściślenie nie jest możliwe, ponieważ warunki gospodarowania, w tym reakcje ludzi na bodźce, nie są stabilne (powtarzalne), lecz są zmien-ne. W rezultacie zazwyczaj nie da się stwierdzić, np. o ile dokładnie zwiększą się cena i ilość sprzedawanego dobra po wzroście dochodów nabywców lub dokładnie po ilu miesiącach wzrost podaży pieniądza spowoduje zauważalny wzrost średniego poziomu cen w gospo-darce. Innymi słowy w ekonomii rzadko pojawiają się takie twierdzenia, jak względnie dobrze potwierdzona empirycznie „pierwiastkowa” formuła Baumola-Tobina, wyjaśniająca transakcyjny popyt na pieniądz. Wynika z niej – jak wiadomo – że dochodowa elastyczność popytu równa się 0,5, a elastyczność popytu względem stopy procentowej wynosi –0,5 (Baumol 1952; Tobin 1956).

Page 72: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200772 Miscellanea

W wielu innych przypadkach jest inaczej niż w przy-padku formuły Baumola-Tobina. Na przykład sprawdzanie hipotez jest w ekonomii trudne z powodu powszechnego posługiwania się przez ekonomistów metodą statyki po-równawczej. Zwykle zastosowanie tej metody umożliwia jedynie określenie kierunku zmian analizowanej zmien-nej (a nie jej wielkości). „Ponieważ pojawienie się zmia-ny o właściwym znaku (plus lub minus – B.Cz.) jest o wie-le bardziej prawdopodobne niż pojawienie się zmiany ma-jącej jednocześnie właściwy znak i wielkość, ta jakościowa technika badawcza prowadzi do powstania teorii, których zawartość empiryczna jest niewielka i które mają niewiele po-tencjalnych falsyfikatorów. Bardzo trudne, a może nawet nie możliwe jest poddanie takiej teorii surowym sprawdzianom empirycznym. W rezultacie często powstają teorie ekono-miczne, które co prawda są potwierdzone, lecz jednocześnie są trywialne” (Hands 1992, s. 24; por. Blaug 1994, s. 118).

Podobnych kłopotów nastręcza niekiedy rozróż-nianie krótkiego i długiego okresu bez jednoznacznego określenia ich długości (ten przeprowadzany według niejednolitych kryteriów podział pojawia się np. przy obliczaniu wielkości cenowych elastyczności popytu i podaży, w modelu AD/AS, a także w neoklasycznej teo-rii wzrostu)7. Skutkiem może być utrudnienie spraw-dzania konkretnych twierdzeń.

Wnioskiem z prostego neoklasycznego modelu wzrostu jest np. teza o równości temp wzrostu gospodar-czego w stanach wzrostu zrównoważonego (ang. steady states), różniących się od siebie jedynie wielkością sto-py oszczędności. W rezultacie w gospodarce opisywanej tym modelem nie istnieje (skądinąd dobrze potwierdzo-ny empirycznie) dodatni związek między stopą oszczę-dzania a tempem wzrostu gospodarczego. Otóż próby testowania twierdzenia o nieistnieniu związku między poziomem stopy oszczędności a tempem wzrostu go-spodarczego są trudne z powodu braku informacji o dłu-gości „długiego okresu” w tego rodzaju neoklasycznym modelu wzrostu. Nie wystarcza zaprzeczenie takiego twierdzenia poprzez odwołanie się do jednoznacznie nieprzychylnego mu świadectwa faktów. Możliwe jest przecież, że okres, z którego pochodzą dane o oszczęd-nościach i tempie wzrostu, jest zbyt krótki i teza o bra-ku związku między stopą oszczędności a tempem wzro-stu odnosi się do dłuższego okresu. Na przykład, jak pi-sze Mankiw: „Niezdolność oszczędności do wpływania na tempo wzrostu zrównoważonego (...) może wydać się sprzeczna z silną korelacją wzrostu i oszczędności w różnych krajach. Jednak przecież korelacja ta może odzwierciedlać przejściową dynamikę zdarzeń w okre-sie, w którym gospodarki stopniowo osiągają swoje sta-

7 W przypadku obliczeń elastyczności długi okres musi być dostatecznie dłu-gi, aby możliwe stały się zmiany technologii i gustów, które decydują o wiel-kości zapotrzebowania. W modelu AD/AS chodzi o taki okres, w którym mo-gą dokonać się dostosowania płac i cen, umożliwiające gospodarce odzyskanie długookresowej równowagi. Z kolei w przypadku neoklasycznego modelu wzrostu o długości długiego okresu decyduje tempo tworzenia kapitału rze-czowego.

ny wzrostu zrównoważonego” (Mankiw 1995, s. 278). Oczywiście skutkiem opisanych zjawisk jest osłabienie

intensywności krytyki naukowej i spowolnienie tempa gro-madzenia użytecznej praktycznie wiedzy ekonomicznej.

5. Wpływ badania i publikacji wyników na przedmiot badania

W przypadku ekonomii sama procedura badawcza może zmieniać zachowanie gospodarujących ludzi. Podobny wpływ na cechy przedmiotu ekonomii może mieć publi-kacja wyników badań. Utrudnia to gromadzenie wiedzy o gospodarce. W rezultacie zdobyta dzięki badaniu wie-dza ekonomistów nie opisuje normalnego zachowania gospodarujących ludzi, lecz ich zachowanie zmienione pod wpływem oddziaływania metod badawczych i opu-blikowania uzyskanych wyników. Tymczasem celem ba-dania jest opisanie zachowań niezdeformowanych wpły-wami zewnętrznymi8.

Klasycznego przykładu takich kłopotów dostarcza metoda badań ankietowych. Wynika to m.in. z kil-ku przyczyn. Po pierwsze, respondent może uważać, że od jego odpowiedzi zależą ważne dlań sprawy, co może go skłaniać do odpowiedzi innej niż udzielana normalnie. Na przykład robotnik, który nie jest prze-konany o potrzebie strajku, może go poprzeć, licząc na podwyżkę płac. Po drugie, respondent może uznać, że o pewnych sprawach wypada mieć wyrobioną opinię. Może to sprawić, że z przekonaniem udzieli odpowiedzi na pytania, nad którymi do tej pory się nie zastanawiał, np. zabierając głos w dyskusji o pożądanej wysokości deficytu budżetowego. Po trzecie, respondent może nie ujawniać prawdy z obawy przed użyciem przeciwko niemu informacji przekazanej w trakcie wywiadu. Na przykład bezrobotni niechętnie przyznają się do po-dejmowania nielegalnej pracy. Dobrym przykładem kło-potów powodowanych przez upublicznienie wyników badań są natomiast tzw. samoobalające się i samopo-twierdzające się prognozy. Ogłoszenie przez ministra fi-nansów prognozy spadku kursów akcji na giełdzie z po-wodzeniem może np. przyczynić się do obniżki cen pa-pierów wartościowych.

Oczywiście opisane przed chwilą zjawiska nie ułatwiają pracy ekonomistom badającym gospodarkę. Nie oznacza to jednak, że gromadzenie wiedzy o go-spodarowaniu staje się w takiej sytuacji zupełnie nie-możliwe. Publiczne udostępnienie wyników badań eko-nomistów nie zawsze prowadzi do zmian ludzkich za-chowań. Na przykład opisanie przez Nurskego tzw. efek-tu demonstracji wcale nie spowodowało modyfikacji po-staw nabywców dóbr konsumpcyjnych. Konsumenci

8 Co prawda także w naukach przyrodniczych sam akt badania istotnie zmie-nia badane zjawisko, jednak – jak sądzę – zdarza się to o wiele rzadziej. Gospo-darowanie składa się z działań ludzi, którzy, inaczej niż materia nieożywiona, są świadomi i mają wolną wolę.

Page 73: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

73Bank i kredyt lipiec 2007 Miscellanea

nadal wzajemnie naśladują swoje zachowania, podpa-trując sąsiadów i kupując to samo, co ci uznają za godne posiadania.

Znając prawa postępowania ludzi, można prze-widzieć i uwzględnić odnośne zmiany ich zachowań. Pozwala to na uwzględnienie skutków tych zmian przy formułowaniu wyników badań. Jeśli np. z analizy go-spodarki za pomocą modelu AD/AS i krzywej Phillipsa uzupełnionej oczekiwaniami inflacyjnymi wynika, że w nadchodzącym okresie tempo inflacji osiągnie poziom π, to w trakcie badania – wyciągając wnioski z tzw. kry-tyki Lucasa – można założyć, że oczekiwania cenowe w tej gospodarce wynoszą π e = π. Zgodnie z teorią ra-cjonalnych oczekiwań, kiedy rzeczywista stopa bezrobocia u nie jest równa naturalnej stopie bezrobocia u* (u ≠ u*), ludzie powinni skorygować swe oczekiwania inflacyj-ne πe do poziomu π, wyznaczonego równaniem krót-kookresowej krzywej Phillipsa, uwzględniającej ocze-kiwania inflacyjne:

π = πe – a(u – u*),

gdzie: π – stopa inflacji, πw – stopa wzrostu płac nominalnych, πe – oczekiwana stopa inflacji, a – miara wrażliwości płac na poziom bezrobocia, u – rzeczywista stopa bezrobocia, u* – naturalna stopa bezrobocia9. Antycypowanie zmian ludzkich zachowań spowo-

dowanych badaniem nie jest jednak proste i towarzyszą mu arbitralne decyzje, dotyczace np. skali tych zmian. Wbrew prognozom radykalnych zwolenników teorii ra-cjonalnych oczekiwań, w duchu „krytyki Lucasa” za-kładających, że π = πe (zob. wyżej), ogłoszenie koncep-cji krzywej Phillipsa uwzględniającej oczekiwania in-flacyjne nie spowodowało jej zniknięcia. Obserwacja na-dal potwierdza istnienie odwrotnej zależności stopy bez-robocia i tempa inflacji (zob. np. Dornbusch et al. 2003, s. 551). Zwolennicy teorii racjonalnych oczekiwań tłu-maczą to np. niedostępnością ważnych informacji i spo-wodowaną tym błędną oceną sytuacji przez, mających skądinąd racjonalne oczekiwania, ludzi. Innymi słowy niespodziewane zmiany tempa wzrostu ilości pieniądza w gospodarce zmieniają wielkość bezrobocia, a zmiany możliwe do przewidzenia nie zmieniają jego poziomu (por. Lucas 1973) (innym wytłumaczeniem jest „lep-kość” nominalnych płac). Wszystko to pokazuje jednak, że przewidzenie reakcji ludzi na badanie jest trudne.

9 Jednak jeśli π = πe – a (u – u*), to π = πe wtedy i tylko wtedy, gdy u = u*,

a więc w takiej sytuacji krótkookresowa krzywa Phillipsa nie powinna istnieć. (Skoro rzeczywiste tempo inflacji jest zawsze równe oczekiwanemu tempu in-flacji, to rzeczywista stopa bezrobocia jest zawsze równa naturalnej stopie bez-robocia. Oznacza to, że zmianom rzeczywistej stopy inflacji nie towarzyszą od-wrotne zmiany rzeczywistej stopy bezrobocia.

6. Ekonomia a interesy

W trakcie gospodarowania w różnym stopniu dochodzi do realizowania interesów jednostek i grup ludzi, w tym interesów materialnych. W wyniku podmiotowego po-działu dochodów poszczególni ludzie otrzymują np. większą lub mniejszą część dochodu wytworzonego przez całe społeczeństwo. Gospodarujący ludzie ma-ją także interesy niematerialne. Pragną wpływać na po-dejmowane decyzje polityczne i ekonomiczne, chcą, że-by proces gospodarowania był zorganizowany zgodnie z ich poglądami.

Wiedza dostarczana przez ekonomię szczególnie silnie wpływa na możliwość osiągania przez ludzi różnych celów. Prowadzi to czasem do świadomego lub nieświadomego zniekształcania tej wiedzy w celu stworzenia warunków umożliwiających osiąganie ko-rzyści materialnych i niematerialnych przez konkret-ne osoby. Heilbronner twierdzi nawet, że „w przypad-ku analizy spraw społecznych emocjonalny stosunek uczonego do badanych problemów jest nieuchronny”. Jego zdaniem „natura tego zaangażowania jest inna niż natura zaangażowania naukowca, który bada przy-rodę. Owszem, w przypadku nauk przyrodniczych odkrycie niewyjaśnionej anomalii może być zagroże-niem dla intelektualnego «bezpieczeństwa» naukowca przyrodnika, a być może nawet dla jego psychicznej «integralności». Odkrycie to nie może jednak wymu-sić negatywnej moralnej oceny samego badacza jako składnika istniejącego ładu społecznego. W przypadku nauk społecznych pojawienie się nieoczekiwanych wyników badania niemal zawsze osłabia lub wzmac-nia legitymizację systemu, którego częścią nieuchron-nie jest również sam badacz społeczeństwa” (Heilbro-ner 1973, s. 139). Heilbronner pisze dalej: „Zaryzykuję nawet opinię, że każdy naukowiec, który zajmuje się sprawami społecznymi, przystępuje do swojej pracy z (uświadomioną lub nieuświadomioną) chęcią wyka-zania sprawności lub niesprawności badanego przez siebie porządku społecznego” (Heilbroner 1973, s. 141). W skrajnym przypadku deformacja taka polega np. na przedstawianiu jako wiedzy naukowej opisów i twierdzeń nieprawdziwych10.

Można to czynić przynajmniej dwojako. Po pierwsze, zainteresowani sami mogą tworzyć wiedzę zdeformowaną; np. „odkryte” przez Józefa Stalina tzw. podstawowe pra-wo ekonomiczne gospodarki socjalistycznej orzekało, że w krajach realnego socjalizmu „działanie przedsiębiorstw

10 Słabszą wersją podobnego poglądu jest opinia Blauga, który podkreśla, że ważną przyczyną niedojrzałości ekonomii jako nauki empirycznej jest to, że twierdzenia ekonomii dobrobytu są nieustannie przenoszone z ekonomii nor-matywnej i stosowane do oceniania faktów z zakresu ekonomii pozytywnej. Ekonomiści dzielą się chętnie na „planistów” i „wolnorynkowców” i zdra-dzają skłonność do interpretowania faktów empirycznych przemawiających za konkretną hipotezą ekonomiczną lub przeciw niej, w zależności od tych biegunowo odmiennych postaw; zob. (Blaug 1995, s. 204; podobnie Acocella 2002, s. 18).

Page 74: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200774 Miscellanea

podporządkowane jest postulatowi maksymalnego zaspokojenia stale rosnących materialnych i kultu-ralnych potrzeb całego społeczeństwa w drodze nie-przerwanego wzrostu i doskonalenia produkcji so-cjalistycznej na bazie najwyższej techniki”.11 Oczy-wiście istnieniu takiej regularności zaprzeczały rze-czywiście obserwowane zachowania przedsiębiorstw w krajach realnego socjalizmu.

Po drugie, zainteresowani mogą zakłócać krytykę naukową, wpływając w ten sposób na wyniki selekcji teorii ekonomicznych. Można tego dokonać, np. fałszu-jąc wyniki badań, odpowiednio dzieląc środki na rozwój nauki, deformując programy nauczania, umożliwiając ogłaszanie wyników badań tylko wybranym osobom, blokując szanse awansu zawodowego krytykom. Oczy-wiście natężenie tego rodzaju działań bywa różne. Dra-stycznym przykładem są w Polsce losy tzw. szkoły Ka-leckiego (zob. Osiatyński 1984, s. 253–302). W mniej sprzyjających takim praktykom okolicznościach histo-rycznych w grę wchodzą zwykle o wiele subtelniejsze zabiegi (zob. np. względnie niedawne polskie dyskusje o racjonalności gospodarowania; Czarny 1989).

Praktyki takie, spowodowane materialnymi i nie-materialnymi interesami ludzi, mogą utrudnić lub nawet uniemożliwić poznawanie gospodarowania, w szczególności zaś odkrywanie praw ekonomicznych. Na przykład w Polsce po II wojnie światowej przez wie-le dziesięcioleci, aż do końca lat 80. XX w., w bardzo ma-łych nakładach opublikowano tylko kilka podręczników ekonomii z grubsza odpowiadających światowym stan-dardom. Książki, które przez dziesiątki lat powszechnie wykorzystywano w roli podręczników na zajęciach z ekonomii ze studentami, zwykle zawierały wiedzę przestarzałą, niepełną i zniekształconą propagandowo. Jest oczywiste, że obniżało to poziom nauczania ekono-mii, a przez to hamowało rozwój nauk ekonomicznych.

Z drugiej strony pamiętajmy jednak, że nie tyl-ko ekonomia ma wpływ na możliwości realizacji ma-terialnych i niematerialnych interesów jednostek. Wie-dza gromadzona, analizowana i systematyzowana przez nauki przyrodnicze też może go wywierać. Dobrze zna-ny jest opór, jaki swego czasu budziły poglądy Kopernika na budowę Układu Słonecznego, czy też – zdaniem nie-których kontrowersyjna do dziś – darwinowska teoria ewolucji. Nie przeszkodziło to jednak w rozpowszech-nieniu się tych poglądów. Najlepszym zabezpieczeniem przed deformacjami wiedzy ekonomicznej związanymi z wpływem ludzkich interesów jest przestrzeganie za-sady wolności nauki.

11 Zob. Stalin (1952, s. 22); por. Stalin (1949, s. 144; 1952, s. 38). W Polsce krytyka opinii o istnieniu podstawowego prawa ekonomicznego gospodarki so-cjalistycznej aż do końca lat 70. XX w. nie doprowadziła do jej zupełnego ob-umarcia (zob. np. Minc 1980, s. 114). Szczegółowo problematykę tę opisałem w: Czarny (1989, rozdziały 3 i 4).

7. Komentarz i wnioski

Wskazałem rozmaite trudności napotykane przez ekonomi-stów badających gospodarkę. Zwykle są one spowodowane właściwościami badanego przedmiotu, które utrudniają krytykę twierdzeń ekonomicznych (Pagenstecher 1987, s. 35, 39, 50). Oto rekapitulacja: w ekonomii krytyka na-ukowa nie jest łatwa z następujących powodów.

Po pierwsze, kłopoty ekonomistów z zastosowaniem doświadczenia jako źródła informacji o gospodarowa-niu, a także ogólnikowość prognoz ekonomistów po-wodują, że sprawdzanie twierdzeń i całych teorii jest w ekonomii o wiele trudniejsze niż w naukach przyrodni-czych. Osłabia to intensywność krytyki naukowej, a zatem hamuje proces gromadzenia wiedzy ekonomicznej.

Po drugie, ograniczenie ważności twierdzeń do konkretnych okoliczności, zmienność warunków gospo-darowania, kłopoty z ich dokładnym opisaniem, niere-alistyczność założeń sprawiają, że negatywny wynik za-stępującej eksperyment obserwacji wcale nie wymusza rezygnacji ze sprawdzanego twierdzenia. Niepomyślny wynik sprawdzianu można tłumaczyć np. zmianą oko-liczności do tej pory uważanych za niezmienne.

Po trzecie, pracę ekonomistów może utrudniać rów-nież ta okoliczność, że sam akt badania i (lub) pu-blikacja wyników badania zmieniają niekiedy cechy badanego przedmiotu. Także silne uzależnienie moż-liwości realizacji przez ludzi interesów (materialnych i niematerialnych) od treści wiedzy ekonomicznej by-wa powodem względnie trwałych deformacji wie-dzy o gospodarowaniu i osłabia skuteczność krytyki naukowej.

W rezultacie prognozy w ekonomii i naukach społecznych często opierają się nie na dobrze spraw-dzonych i potwierdzonych prawach, lecz na prowizo-rycznych, nieprecyzyjnych generalizacjach, które od-noszą się do trendów i tendencji i które wymagają speł-nienia bardzo wielu „warunków początkowych”. W eko-nomii problemem jest to, że:

Po pierwsze, „nie istnieje zbiór precyzyjnych, «do-brze sprawdzonych i potwierdzonych» praw ogólnych, dotyczących problemów, w przypadku których domaga-my się prognoz, ważymy się formułować prognozy lub potrzebujemy prognoz w celu racjonalnego wsparcia po-lityki gospodarczej” (Hutchison 1964, s.94).

Po drugie, „«niezależne świadectwo faktów» po-twierdzających wszystkie «warunki początkowe», któ-re – w porównaniu ze światem przyrody – często są tak liczne, złożone i trudne do odizolowania, często w prak-tyce niemożliwe jest do odczytania z odpowiednią pre-cyzją i pewnością” (Hutchison 1964, s. 95). U schył-ku XX w. tę opinię całkowicie podzielali np. Caldwell (1982, s. 238–242) i Blaug (1995, s. 22).

Czyżby zatem praktykowanie metodologii nauk przy-rodniczych było w ekonomii po prostu niemożliwe? Czyż-by rację miał A. Rosenberg, który twierdzi, że ekonomia

Page 75: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

75Bank i kredyt lipiec 2007 Miscellanea

nie jest nauką empiryczną, lecz częścią matematyki stosowanej lub normatywną teorią społeczną (Ro-senberg 1992)? Zdania na ten temat są podzielone; np. konferencja z 1989 r., poświęcona zastosowaniom fi-lozofii K. Poppera i I. Lakatosa w ekonomii, ujawniła powszechną niechęć uczestników do oceniania teorii ekonomicznych według kryterium oryginalności ich empirycznej zawartości (de Marchi 1991, s. 504–506, 509). Blaug ostrzega, że alternatywą dla stosowania w ekonomii metodologii nauk przyrodniczych jest re-guła „wszystko jest dozwolone” (ang. anything goes), czyli bezkrytyczna akceptacja wszystkich form współ-czesnej ekonomii z całym jej sformalizowaniem i ode-rwaniem od rzeczywistości.

Do zaakceptowania takiej reguły zachęcają w praktyce, ironizuje Blaug, „nowy antymodernizm, an-tyfundamentalizm, poststrukturalizm, hermeneutyczny dekonstruktywizm, analiza dyskursu, radykalny relaty-wizm, krytyka doktryny „końca filozofii” i – oczywiście – „analiza retoryczna” w rodzaju tej proponowanej przez Deirdre McCloskey (zob. Blaug 1994, s. 129–130). „Choć istnieją niezliczone odmiany tych szkół, lejtmotywem pozostaje zawsze myśl, że w ostatecznym rozrachun-ku nauka i literatura są takim samym rodzajem dzia-łalności, że wszystkie te metody, które stworzono w ce-lu analizowania tekstów literackich, równie dobrze moż-na zastosować do tekstów naukowych, że koncepcje na-ukowe stanowią takie same społeczne konstrukcje jak poematy i powieści i – krótko mówiąc – że świat nie jest niczym więcej niż zestawem słów. Mimo że retoryczna analiza prac ekonomistów jest bardzo potrzebna, koń-cowym skutkiem jest osłabienie empirycznych aspiracji ekonomistów, podważenie znaczenia sukcesu prognozy jako głównego celu ekonomii i, ogólnie, podstawienie w miejsce przyczynowego «wyjaśnienia» celu, w po-staci interpretacyjnego «zrozumienia» (…)” (zob. Blaug 1994, s. 130).

Jednak inne oceny są mniej radykalne. Dorobkiem nauki, w tym ekonomii, nie są tylko ogólne prawa na-ukowe. Jak pisze Solow: „Mamy dostatecznie dużo do roboty bez pretendowania do takiego stopnia zupełności i precyzji, jakiego nie możemy osiągnąć. (...) Prawdziwe funkcje ekonomii analitycznej można najlepiej opisać w sposób nieformalny, jako systematyzowanie naszej, z konieczności niekompletnej, wiedzy o gospodarce, dostrzeganie związków, które mogą uchodzić oczom niezdyscyplinowanym naukowo, przedstawianie kon-kretnych przypadków w sposób zrozumiały – niekiedy nawet przekonujący – przy użyciu kilku podstawowych zasad, dokonywanie ilościowych szacunków skali przy-puszczalnych konsekwencji polityki gospodarczej i in-nych egzogenicznych wydarzeń” (Solow 1985, s. 328–329; cyt. za: Mayer 1993, s. 47). Dalej: „nauka nie roz-wija się ani wyłącznie ani nawet przede wszystkim dzię-ki identyfikowaniu korelacji od dawna znanych cech ob-serwowanych obiektów. Ogromne znaczenie ma także

tworzenie nowych pojęć, czyli nowych sposobów opi-sywania i klasyfikowania zjawisk, ich porównywanie z innymi pojęciami, a także badanie konsekwencji ich zastosowania” (zob. Solow 1985, s. 329; cyt. za: Mayer 1993, s. 47; por. Hausman 1994, s. 13)12.

***

Oto podsumowanie: podobnie jak np. Caldwell (1982), Blaug (1995), O’Brien (1991; 1992) i Backhouse (1997) sądzę, że opisane kłopoty ekonomistów z gromadzeniem użytecznej wiedzy o gospodarowaniu są wynikiem sku-mulowania się opisanych w tym artykule problemów, skądinąd znanych także w naukach przyrodniczych. Z jednej strony Solow ma oczywiście rację, kiedy mówi, że dorobkiem nauki, w tym ekonomii, nie są tylko ogól-ne prawa naukowe. Jeśli jednak zechcemy wyjść poza je-go minimalistyczny program, nieuchronnie wypada się-gnąć po zalecenia Blauga. Oczywiście powinna temu to-warzyszyć zalecana przez sceptyków ostrożność. Me-chaniczne stosowanie pojmowanych restrykcyjnie re-guł metodologicznych grozi pochopną rezygnacją z nie-których koncepcji, a przez to zubożeniem (destrukcją?) ekonomii.

Przy wszystkich tych zastrzeżeniach sądzę, że możliwość dalszego rozwoju ekonomii naprawdę za-leży od tego, jak szybko powszechna skłonność do two-rzenia nierealistycznych modeli gospodarowania zo-stanie zastąpiona dążeniem do tworzenia i testowania teorii odwołujących się do wyników badań empirycz-nych. Oczywiście, decydujące znaczenie ma tu system bodźców, którym podlegają naukowcy. Liczą się np. ak-ceptowane w środowisku kryteria oceny sukcesu na-ukowego, sposób kwalifikowania prac publikowanych w czasopismach i wydawnictwach naukowych, sposób dzielenia funduszy na rozwój nauk ekonomicznych. Już w 1971 r. W. Leontief pisał, że środowiskowe kry-teria zawodowego sukcesu ekonomistów badających go-spodarkę są niewłaściwe. Niedoceniana jest praca em-piryczna, taka jak gromadzenie danych o gospodarce, a przeceniana praca teoretyczna, taka jak tworzenie no-wych zmatematyzowanych teorii lub technik ekonome-trycznych (zob. Leontief 1971, s. 3–5; por. Backhouse 1997, s. 212).

12 Zapewne Solow, Mayer i Hausman zgodziliby się ze stwierdzeniem, że jed-nym z największych osiągnięć ekonomistów jest ich język. Chodzi o dobrze znany zestaw terminów i klasyfikacji w rodzaju „wartości realnej”, „kosztów transakcyj-nych”, „równowagi rynkowej”, „kosztu alternatywnego”, „korzyści skali”, „efektów zewnętrznych”, „nadwyżki całkowitej”, „produktu krajowego brutto” („PKB”), „kur-su odpowiadającego parytetowi siły nabywczej” („kursu PPP”), „równowagi ma-kroekonomicznej”, „mnożnika”, bezrobocia „naturalnego” i „przymusowego” czy „korzyści komparatywnych”. Ten słownik ciągle się rozszerza (np. coopetition). To właśnie dzięki niemu ekonomiści coraz zwięźlej i precyzyjniej opisują, wyjaśniają i analizują skomplikowany świat gospodarki. Te analizy miewają w dodatku wielkie znaczenie praktyczne. Jest to oczywiste np. w przypadku polityki antymonopolowej (np.: czy podzielić to wielkie przedsiębiorstwo?) oraz analizy kosztów i korzyści (np. czy to wielkie lotnisko wybudować w tym akurat miejscu?).

Page 76: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200776 Miscellanea

Bibliografia

Ariew R. (1984), The Duhem Thesis, “British Journal for the Philosophy of Science”, No. 35, s. 313–325. Backhouse R. (1997), Truth and Progress in Economic Knowledge, Edward Elgar Publishing Limited, Cheltenham, UK; Lyme, US. Baumol W. (1952), The Transactions Demand for Cash: An Inventory Theoretic Approach, “Quarterly Journal of Economics”, Vol. 66, No. 4, s. 545–556. Beed C., Beed C. (2000), The Status of Economics As a Naturalistic Social Science, “Cambridge Journal of Economics”, Vol. 24, No. 4, s. 417–435. Blaug M. (1994), Why I am Not a Constructivist: Confessions of an Urepentant Popperian, w: R. Backhouse (red.), New Dimensions in Economic Methodology, Routledge, London. Blaug M. (1995), Metodologia ekonomii, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa. Blaug M. (1998), The Problems with Formalism. Interview with Mark Blaug, „Challenge”, Vol. 41, No. 3, s. 35–45. Borowski M. (2007), W oczekiwaniu na czarną owcę, „Gazeta Wyborcza”, 23 sierpnia, s. 23. Caldwell B.J. (1982), Beyond Positivism. Economic Methodology in the Twentieth Century, Allen & Unwin, London i in. Canterberry E.R., Burkhardt R.J. (1983), What Do We Mean by Asking Whether Economics is a Science? w: A.S. Eichner (red.), Why Economics Is Not Yet a Science?, M.E. Sharpe, Armonk, New York. Clower R.W. (1989), The State of Economics: Hopeless but Not Serious?, w: D. Colander, A.W. Coats (red.), The Spread of Economic Ideas, Cambridge University Press, Cambridge.Cross R. (1982), The Duhem-Quine Thesis, Lakatos, and the Appraisal of Theories in Macroeconomics, “Economic Journal”, Vol. 92, No. 366, s. 320–340. Czarny B. (1989), Dyskusja o racjonalności gospodarowania w polskiej literaturze ekonomicznej po II wojnie światowej, niepublikowana praca doktorska, SGH, Warszawa. Czarny B. (1990), Max Weber o racjonalizacji działań ludzkich, „Studia Socjologiczne”, nr 3–4, s. 5–24. Czarny B. (2004), Pozytywizm i falsyfikacjonizm a sądy wartościujące w ekonomii, „Monografie i Opracowania”, nr 535, SGH, Warszawa.Dornbusch R., Fischer S., Startz R. (2003), Macroeconomics, McGraw-Hill, New York i in. Duhem P. (1954), The Aim and Structure of Physical Theory, Princeton University Press, Princeton. Ellerman D., Stiglitz J. (2003), New Bridges Across the Chasm: Macro and Institutional Strategies for Transitional Economies, w: J.M. Harris, N.R. Goodwin (red.), New Thinking in Macroeconomics, Edwar Elgar, Cheltenham. Frey B.S. (2006), How Influential is Economics, “De Economist”, Vol. 154, No. 2, s. 295–311. Friedman M. (1953), On the Methodology of Positive Economics, w: Essays in Positive Economics, University of Chicago Press, Chicago. Golinowska S. (1997), Ubóstwo w Polsce. Synteza wyników badań, w: Polska bieda II. Kryteria. Ocena. Przeciwdziałanie, IPiSS, Warszawa. Hands D.W. (1992), Falsification, Situational Analysis and Scientific Research Programs: The Popperian Tradition In Economic Methodology, w: N. de Marchi (red.), Post-Popperian Methodology of Economics: Recovering Practice, Kluwer Boston i in. Hausman D. (red.). (1994), The Philosophy of Economics: An Anthology, Cambridge University Press, Cambridge. Heilbroner R.L. (1973), Economics as a „Value-Free” Science, “Social Research”, Vol. 40, No. 1, s. 129–143. Hoff K., Stiglitz J. (2002), After the Big Bang? Obstacles to the Emergence of the Rule of Law in Post-Communist Societies, „Discussion Paper”, No. 0203–03, Columbia University, Department of Economics, New York.Hussain A., Stern N., Stiglitz J. (2000), Chinese Reforms from a Comparative Perspective, w: P. J. Hammond, G. D. Myles (red.), Incentives, Organization, and Public Economics, Oxford University Press, Oxford. Hutchison T.W. (1964), Positive Economics and Policy Objectives, Allen and Unwin, London. Keane M.P., Prased, E.S. (2000), Inequality, Growth and Transfers: New Evidence from the Economic Transition in Poland, „Working Paper”, No. 125, IMF, Washington, D.C. Lange O. (1980), Ekonomia polityczna, PWN, Warszawa. Leontief W. (1971), Theoretical Assumptions and Nonobserved Facts, “American Economic Review”, Vol. 61, No. 1, s. 1–7. Leontief W. (1982), Academic Economics, w: W. L. Marr, B. Raj (red.), How Economists Explain: A Reader in Methodology, University Press of America, Lanham.Lucas R.E. (1973), Some International Evidence on Output-Inflation Tradeoffs, “American Economic Review”, Vol. 63, No. 3, s. 326–334. Mankiw N.G. (1995), The Growth of Nations, “Brookings Papers on Economic Activity”, No. 1, s. 275–310. de Marchi N.K., Blaug M. (1991), Appraising Economic Theories. Studies in the Methodology of Research Programmes, Edward Elgar, Aldershot.

Page 77: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

77Bank i kredyt lipiec 2007 Miscellanea

Mayer T. (1996), Prawda kontra precyzja w ekonomii, PWN, Warszawa. Minc B. (1980), Ekonomia polityczna socjalizmu, PWN, Warszawa. von Mises L. (1957), Theory and History, Yale University Press, New Haven. Nagel E. (1970), Struktura Nauki. Zagadnienia logiki wyjaśnień naukowych, PWN, Warszawa. O’Brien D.P. (1991), Theory and Empirical Observation, w: D.M. Bleaney, I. Stewart (red.), Companion to Contemporary Economic Thought, Routledge, London. O’Brien D.P. (1992), Economists and Data, “British Journal of Industrial Relations”, No. 30, s. 253–285. Osiatyński J. (1984), Przypisy i dodatki, w: M. Kalecki, Dzieła t. 4, PWN, Warszawa. Oswald A.J. (1991), Surveys in Economics, Vol. 1, 2, Basil Blackwell, Oxford. Pagenstecher U. (1987), Verstehen und Erklären in der Nationalökonomie. Methodenkontroversen 1930–1985, Preussler, Nürnberg. Roberts P.C. (2002), My Time with Soviet Economics, “The Independent Review”, Vol. 7, No. 2, s. 259–264. Rosenberg A. (1992), Economics – Mathematical Politics or Science of Diminishing Returns, University of Chicago Press, Chicago.Samuelson P.A., Nordhaus W.D. (1989), Economics, McGraw-Hill, New York. Skousen M. (1997), The Perseverance of Paul Samuelson’s Economics, “Journal of Economic Perspectives”, Vol. 11, No. 2, s. 137–152. Stalin J. (1949), Historia WKP(b). Krótki kurs, KiW, Warszawa. Stalin J. (1952), Ekonomiczeskije probliemy socyalizma w SSSR, „Bolszewik”, nr 18, s. 1–25. Sugden R. (2005), Introduction. Experiment, Theory, World: A Symposium on the Role of Experiments in Economics, “Journal of Economic Methodology”, Vol. 12, No. 2, s. 177–184. Tobin J. (1956), The Interest Elasticity of Transactions Demand for Cash, “Review of Economics and Statistics”, Vol. 38, No. 3, s. 241–247. Varian H.R. (1992), What use is economic theory?, w: A. d’Autume i J. Cartelier (red.), Is Economics Becoming a Hard Science?, Edward Elgar Publishing Limited, Cheltenham, UK; Brookfield, US.Weber M. (1922), Protestantische Ethik und der Geist des Kapitalismus, w: M. Weber (1973), Gesammelte Aufsätze zur Religionssoziologie. C.H. Mohr, Tübingen. Zarnovitz V. (1968), Predictions and Forecasting in Economics, w: D.L. Sills (red.), International Encyclopedia of the Social Sciences, Vol. 12, Macmillan and Free Press, New York.

Page 78: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200778 Recenzje

Recenzowana książka stanowi moim zdaniem cenne oraz interesujące wzbogacenie i uzupełnienie polskiej li-teratury przedmiotu, która jest już dość obfita. Tytułem przykładu przytoczę tu: Ostaszewski et al. (2004), Grą-dalski (2006), Kuzińska (2002), Wach (2005).

Są to oczywiście jedynie pozycje wybrane spośród dzieł reprezentujących ekonomiczne spojrzenie na funk-cjonowanie systemów podatkowych oraz ich rolę w go-spodarce współczesnej. Pomijam w szczególności pu-blikacje reprezentujące tzw. podejście prawnicze i na-leżące raczej do subdyscypliny prawa finansowego, zwanej prawem podatkowym, a nie do dyscypliny na-ukowej o nazwie „ekonomia” – choć w literaturze pol-skiej poświęconej szeroko rozumianym finansom pu-blicznym wyraźny podział na prace prawnicze i eko-nomiczne nie zawsze jest łatwy, a nawet możliwy.

Grzegorz Szczodrowski jest ekonomistą, a jego za-interesowania polskim systemem podatkowym już kilka lat temu znalazły wyraz w napisanej przez Niego książ-ce (Szczodrowski 2002). W tej sytuacji zdecydowałam się podjąć próbę porównania obu publikacji tego Autora, które dzieli okres pięciu lat.

Recenzowana książka, wydana w 2007 r., składa się z czterech części.

Część pierwsza pt. „Podstawy teorii podatku i sys-temów podatkowych” obejmuje podstawowe elementy

teorii podatku (pojęcie podatku, jego budowę, tj. kon-strukcję wewnętrzną, klasyfikację podatków i pojęcie systemu podatkowego jako specyficznego zbioru po-datków), a także funkcje i zasady podatkowe. Zasady te w werbalnej postaci nawiązują bardziej do Adama Smi-tha niż do Adolfa Wagnera; kwestia ta pojawia się w dal-szej części niniejszej recenzji.

Część druga została poświęcona prezentacji ogól-nych zagadnień dotyczących polskiego systemu po-datkowego. Autor omówił tu najważniejsze etapy ewo-lucji tego systemu, źródła prawa podatkowego ze szcze-gólnym uwzględnieniem ordynacji podatkowej oraz za-gadnienia podatkowe nieujęte w ordynacji, jak np. kon-trola skarbowa, odpowiedzialność karna za przestępstwa i wykroczenia skarbowe czy administracja skarbowa.

W części trzeciej, zatytułowanej „Charakterystyka podatków”, Autor zajął się bliżej prezentacją poszcze-gólnych podatków, porządkując je (moim zdaniem słusz-nie) według ich wydajności finansowej, a nie według kolejnego oznaczenia numerycznego w klasyfikacji sto-sowanej w OECD.

W tej części książki czytelnik znajdzie sporo szcze-gółowych informacji na temat (kolejno): podatków ob-rotowych (PTU, akcyzy, podatek od gier), podatków do-chodowych (podatek dochodowy od osób fizycznych w postaci ogólnej i zryczałtowanej oraz podatek do-

Grzegorz Szczodrowski, Polski system podatkowy

Review of the book by Grzegorz Szczodrowski, The Polish Tax System

Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007

Hanna Sochacka-Krysiak*

*Szkoła Główna Handlowa, Katedra Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego.

Page 79: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

79Bank i kredyt lipiec 2007 Reviews

chodowy od osób prawnych), podatków majątkowych, które stanowią swoisty system podatków lokalnych, tworzących łącznie kategorię dochodów własnych sa-morządu terytorialnego, mimo że tylko część z nich re-guluje ustawa o podatkach i opłatach lokalnych.

Nader cennym uzupełnieniem, a zarazem zakończe-niem części trzeciej jest punkt zatytułowany „Koncepcje zmian systemu podatkowego w Polsce”, w którym zaprezen-towano czytelnikowi podstawową wiedzę o tzw. Białej Księ-dze Podatków, koncepcji podatku liniowego w wersji ame-rykańskiej Roberta Halla i Alvina Rabushki oraz koncepcjach podatkowych Centrum im. A. Smitha.

Treścią części czwartej, noszącej tytuł: „Międzyna-rodowe aspekty opodatkowania”, jest omówienie: kwe-stii harmonizacji systemów podatkowych w Unii Eu-ropejskiej, problemów związanych z tzw. podwójnym opodatkowaniem oraz zjawiska tzw. rajów podatkowych. Autor określił pojęcie raju podatkowego, jego rodzaje, formy działania, tworzące warunki atrakcyjne dla poten-cjalnych beneficjentów tej metody uchylania się od ob-ciążeń fiskalnych, a także opisał próby zwalczania rajów podatkowych oraz zapobiegania ich upowszechnianiu.

Porównując zaprezentowaną wyżej konstrukcję re-cenzowanej książki z układem wcześniejszego dzieła, za-uważyć w nim można sporo elementów wspólnych, któ-re jednak ułożone są w innej kolejności i uzupełnione in-formacjami o przebiegu tzw. polskiej transformacji ustro-jowo-systemowej w części dotyczącej podatków. Jest to zresztą w pełni uzasadnione drugą częścią tytułu, sy-gnalizującą zamiar zajęcia się strategią transformacji.

Rozdział wyrażający teoretyczne aspiracje Autora jest poprzedzony opisem procesu harmonizacji podatków w Unii Europejskiej, po czym następuje charakterystyka pol-skiego systemu podatkowego, potraktowana przez Autora jako „bilans zmian pierwszej fazy transformacji”.

Kolejny rozdział zawiera analizę dostosowania pol-skiego systemu podatkowego do wskazówek i zaleceń Unii Europejskiej, wzbogaconą informacjami dotyczący-mi przebiegu negocjacji przedakcesyjnych („polskie sta-nowisko negocjacyjne”).

Ostatni, zamykający książkę z 2002 r., rozdział pt. „Druga faza transformacji – warianty budowy racjonal-nego systemu podatków bezpośrednich” ma w dużej części charakter podsumowania rozważań dotyczących kwestii szczególnie kontrowersyjnych.

Z porównania obu wersji dzieła, noszącego prawie taki sam tytuł i mającego tego samego Autora, wynika, że obecnie mamy do czynienia z wersją bardziej doskonałą, dojrzalszą i bardziej kompleksową. Oceniając całość dzieła w jego nowej wersji, tj. edycji z 2007 r., mogę wy-razić uznanie dla erudycji Autora oraz swobody, z jaką porusza się w skomplikowanym świecie polskich prze-pisów podatkowych.

Lektura książki Grzegorza Szczodrowskiego pt. Pol-ski system podatkowy w wersji prezentowanej obecnie przez Wydawnictwo Naukowe PWN daje czytelnikowi

sporą porcję wiedzy, wzbogaconej w znacznym stopniu autorskimi ocenami opisywanych rozwiązań systemo-wych, dokonywanymi z różnych punktów widzenia. Oceny te formułowane są pod kątem potencjalnego i rzeczywistego oddziaływania wspomnianych wyżej roz-wiązań na gospodarkę, zjawiska i procesy społeczne, po-stawy obywateli, a także – co należy uznać za istotne wo-bec faktu członkostwa Polski w Unii Europejskiej – pod kątem przystosowania polskiego systemu podatkowego do dyrektyw formułowanych przez organy wspólnoty europejskiej oraz do standardów stosowanych w krajach rozwiniętej gospodarki rynkowej, kształtujących relacje między państwem a podatnikami (tj. zarówno przed-siębiorstwami, jak też gospodarstwami domowymi).

Satysfakcja z lektury nie znaczy oczywiście, że na-leży bezkrytycznie akceptować wszystkie poglądy Au-tora i podzielać Jego punkt widzenia na instytucje, któ-rych funkcjonowanie jest niezwykle ważne dla pra-widłowego kształtowania wspomnianych relacji między państwem a społeczeństwem.

Osobiście sądzę, że racjonalny, możliwie mało „tok-syczny” dla gospodarki oraz niezbyt uciążliwy dla oby-wateli system podatkowy jest niezwykle istotnym wa-runkiem nie tylko utrzymania należytego tempa roz-woju gospodarczego, lecz także budowania i umacniania „przyjaznych” powiązań obywateli z wybieranymi przez nich organami władzy publicznej. Powiązania te powin-ny jednak opierać się na dwu podstawowych filarach: zaufaniu obywateli do władzy oraz respekcie tejże wła-dzy wobec obywateli, wyrażającym się min. w kon-sekwentnej, stabilnej i przejrzystej polityce podatkowej.

Przechodząc do drugiej części recenzji, pozwolę so-bie przekazać refleksje na temat poszczególnych części recenzowanej książki. Mam przy tym nadzieję, że reflek-sje te staną się swoistym uzupełnieniem wywodów Au-tora, a może nawet – choćby częściowo – zostaną przez Niego uwzględnione z następnych wydaniach dzieła.

Refleksje te prezentuję w kolejności nawiązującej do układu książki, tj. zgodnie z sekwencją rozważań przyjętą przez Autora.

1. W klasyfikacji podatków, opartej na kryterium podmiotu czynnego, brakuje mi wyraźniejszego, nieco szerszego omówienia instytucji podatków samorządo-wych. Spośrów tych podatków warto wyróżnić podatki lokalne sensu stricto, wobec których możliwe są pewne decyzje organów władzy samorządowej dotyczące wy-sokości obciążeń, oraz podatki zrównane z podatkami lokalnymi w sensie tradycyjnego pojęcia dochodów wła-snych (ich źródła przekazano samorządowi beztermino-wo i w całości), ale regulowane centralnie i jednolite pod względem konstrukcji oraz wysokości.

2. Nawiązując do tekstu poświęconego systemom podatkowym, sugerowałabym wprowadzenie oraz roz-winięcie koncepcji podatku jedynego jako maksymalnie prostej i taniej alternatywy dla skomplikowanych, roz-budowanych (wieloczłonowych) systemów podatko-

Page 80: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200780 Recenzje

wych. Jest to naturalnie koncepcja teoretyczna, a nawet cokolwiek utopijna, ma jednak swoją historię, literaturę, a nawet pewną aktualność, tym bardziej że w praktyce podatek jedyny pojawia się już w niektórych „rajach po-datkowych”.

3. Kwestia podatku jedynego wiąże się z problema-tyką funkcji podatków. Sądzę, że warto byłoby nieco sze-rzej rozwinąć ten temat. Czy możliwe i uzasadnione by-łoby ograniczenie funkcji podatku wyłącznie do funkcji fiskalnej, z równoczesną rezygnacją z tzw. funkcji poza-fiskalnych, będących potencjalnymi instrumentami po-lityki gospodarczej i społecznej? Sądzę, że odpowiednio skalkulowane stawki podatku jedynego, którym mógłby być podatek obrotowy, stworzyłyby warunki do takiego rozwiązania ten systemowego. Przy okazji – niezupełnie zgadzam się z Autorem w momencie, gdy identyfikuje funkcje podatków z funkcjami finansów publicznych w ujęciu R.A. Musgrave’a.

4. Mam pewne uwagi co do sposobu ujęcia i pre-zentacji zasad podatkowych. Dotyczące ich informacje są, moim zdaniem, zbyt obciążone szczegółami o cha-rakterze historycznym i przedstawione czytelnikowi nieco chaotycznie. Osobiście wolałabym klarowny po-dział zasad na fiskalne, ekonomiczne, społeczne i tech-niczne, z wyraźnym wyeksponowaniem niedającej się zneutralizować sprzeczności, tkwiącej w różnych spo-sobach rozumienia pojęcia sprawiedliwości, dotyczącej ostatecznego podziału produktu społecznego.

5. Informacje o systemie podatkowym PRL wydają się z jednej strony zbyt szczegółowe, a z drugiej nie dość wy-czerpujące. Brakuje mi np. ujawnienia politycznego cha-rakteru podatków dotyczących tzw. gospodarki nieuspo-łecznionej oraz prawdziwej istoty podatku obrotowego, obciążającego nabywców dóbr i usług za pośrednictwem cen. Ze spraw drobniejszych – może warto byłoby przy-pomnieć, że pierwszy krok w kierunku łącznego ujęcia w podatku dochodowym osób prawnych bez względu na for-mę własności zrobiono w styczniu 1989 r.

6. Lektura rozdziałów czwartego i piątego (ordyna-cja podatkowa oraz zagadnienia podatkowe nieobjęte or-dynacją) skłania mnie do sugestii, by rekomendować książkę również studentom prawa, a nie tylko ekonomii, zarządzania i politologii (według wstępu).

7. Za bardzo cenny, interesujący oraz inspirujący czytelnika uważam rozdział dziewiąty (Biała Księga Mi-nisterstwa Finansów 1998, podatek liniowy według Hal-la i Rabushki oraz koncepcji Centrum im. A. Smitha). Zawarte tam rozważania można uzupełnić informacją o pewnych tendencjach występujących np. w literaturze niemieckiej, dotyczących ewoluowania tzw. zasady in-dywidualnej zdolności płatniczej w kierunku zasady ekwiwalentności (np. prof. Wolfram Engels z Uniwer-sytetu we Frankfurcie nad Menem – chodzi o podstawę kształtowania relacji między podatnikiem a fiskusem).

8. Interesujący jest także rozdział dziesiąty, z tym że wolałabym inną sekwencję omawiania procesu har-monizacji podatków w UE. Na pierwszym miejscu umieściłabym podatki pośrednie (podatek od wartości dodanej oraz akcyzy), najbardziej ujednolicone co do konstrukcji i najwydajniejsze finansowo, natomiast na miejscu ostatnim – podatki majątkowe, nieobjęte sys-temem dyrektyw unijnych, mało wydajne i zapewne dlatego powszechnie przekazywane samorządowi tery-torialnemu jako dochody własne. Co się tyczy podatków dochodowych – w zakresie dotyczącym osób fizycz-nych warto byłoby skonfrontować zasięg występowania progresywnej i proporcjonalnej postaci tego podatku, a w zakresie dotyczącym osób prawnych na uwagę za-sługuje kwestia stosunkowo niskiej wydajności tego po-datku oraz pojawiających się niekiedy propozycji jego likwidacji (przy założeniu, że dywidendy akcjonariuszy będą opodatkowane w ramach podatku dochodowego od osób fizycznych).

9. Z przyjemnością odnotowuję istotne novum w li-teraturze „podręcznikowej”, a mianowicie omówienie w rozdziale dwunastym problematyki rajów (oaz) podatko-wych. To ważny i chyba wciąż niedoceniany problem, ściśle związany zarówno z systemem, jak też z polityką podatkową, a także sprawnością kontroli skarbowej.

Podsumowując spostrzeżenia i uwagi, które na-sunęły mi się w związku z nową książką dr. Grzegorza Szczodrowskiego, pragnę stwierdzić, że oto pojawiła się na rynku książek poświęconych szeroko rozumia-nej publicznej gospodarce finansowej nowa pozycja, interesująca, wartościowa i w pełni zasługująca na uwagę czytelników.

Bibliografia

Grądalski F. (2006), System podatkowy w świetle teorii optymalnego opodatkowania, Wydawnictwo Szkoły Głównej Handlowej, Warszawa.Kuzińska H. (2002), Rola podatków pośrednich w Polsce, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego, Warszawa.Ostaszewski J., Fedorowicz Z., Kierczyński T. (red.) (2004), Teoretyczne podstawy reformy podatków w Polsce, Difin, Warszawa.Szczodrowski G. (2002), Polski system podatkowy. Strategia transformacji, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego.Wach K. (2005), Systemy podatkowe krajów Unii Europejskiej, Oficyna Ekonomiczna, Oddział Polskich Wydawnictw Profesjonalnych, Kraków.

Page 81: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

81Bank i kredyt lipiec 2007 Reviews

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska (red.), Konglomeraty finansowe

Review of the book edited by Małgorzata Iwanicz-Drozdowska, Financial Conglomerates

Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2007

Leokadia Oręziak*

Konglomeraty finansowe są istotnym elementem współ-czesnych rynków finansowych. Mają one coraz większy wpływ na to, co dzieje się na tych rynkach, a w rezultacie w gospodarkach poszczególnych krajów i całej gospodar-ce światowej. Także w Polsce można obserwować sys-tematyczny wzrost ich znaczenia. Pojawienie się w pol-skiej literaturze książki poświęconej różnorodnym aspek-tom funkcjonowania konglomeratów finansowych wy-chodzi więc naprzeciw zarówno potrzebom praktyki go-spodarczej, jak i potrzebom związanym z kształtowaniem polityki państwa w odniesieniu do rynku finansowego.

Książka Konglomeraty finansowe została napisa-na przez grono pracowników naukowych uczelni eko-nomicznych. Autorzy ci rekrutują się zasadniczo z jed-nostek specjalizujących się w badaniach nad funk-cjonowaniem instytucji finansowych, mających istotne osiągnięcia na tym polu. Daje to czytelnikowi gwarancję, że prezentowane w książce treści są adekwatne do tego, co dzieje się na rynku finansowym zarówno w Polsce, jak i innych krajach.

We „Wprowadzeniu” do książki wskazuje się, że takich określeń, jak „konglomerat”, a także „holding”, „koncern”, „grupa kapitałowa”, używa się do nazwania skomplikowanych organizacji gospodarczych. Jak wska-zują Autorzy, potrzeba zbadania działalności takich or-

ganizacji na rynku usług finansowych wynika głównie z tego, że w krajach Europy Środkowej i Wschodniej wy-stępuje niewiele konglomeratów o rodzimym kapitale, a rynek ten jest zdominowany przez podmioty wcho-dzące w skład instytucji ponadnarodowych. Za uza-sadniony można więc uznać przedstawiony we „Wpro-wadzeniu” cel, którym jest rozpoznanie specyfiki dzia-łania konglomeratów oraz ocena możliwości i celowości ich tworzenia w Polsce, a idąc dalej – szans i zagrożeń związanych z ich funkcjonowaniem.

Lektura książki pozwala stwierdzić, że Autorom udało się zrealizować ten cel. Zawarte w niej treści znacznie powiększają naszą wiedzę na temat takich spe-cyficznych podmiotów rynku, jakimi są konglomeraty fi-nansowe, i mogą być dobrym źródłem poważnej refleksji dla wszystkich uczestników rynku finansowego oraz władz sprawujących nad nim nadzór.

Książka składa się z trzech części obejmujących łącznie osiemnaście odrębnych rozdziałów. Struktura i sekwencja zawartych w nich treści zostały dobrze do-stosowane do celu podjętych badań i specyfiki tematu.

Część pierwsza: „Podstawy teoretyczno-prawne i analiza otoczenia” stanowi dobre tło rozważań za-wartych w dwóch pozostałych częściach pracy. W 1. rozdziale „Pośrednictwo finansowe i konglomeraty

* Szkoła Główna Handlowa, Kolegium Gospodarki Światowej, Katedra Finansów Międzynarodowych.

Page 82: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

Bank i kredyt lipiec 200782 Recenzje

finansowe w teorii ekonomii” (Ryszard Bartkowiak) zo-stała pokazana istota pośrednictwa finansowego i jego ro-la w gospodarce rynkowej. Następnie scharakteryzowano rolę, jaką w pośrednictwie finansowym mogą odegrać konglomeraty finansowe. Istotny jest wniosek Autora na temat zagrożeń związanych z możliwym zmonopolizo-waniem przez te konglomeraty procesu kształtowania cen usług finansowych.

Rozdział 2. „Aspekty prawne funkcjonowania kon-glomeratów finansowych” (Krzysztof Wiater, Marcin Wnukowski) to prezentacja ewolucji i stanu regulacji prawnych dotyczących konglomeratów w Stanach Zjed-noczonych i Unii Europejskiej. Szczególną uwagę zwró-cono na zasady nadzoru nad tymi instytucjami. Z punktu widzenia praktyki gospodarczej duże znaczenie ma cha-rakterystyka regulacji odnoszących się do funkcjonowa-nia konglomeratów finansowych w Polsce oraz zasad nadzoru nad nimi świetle ustawy z kwietnia 2005 r. o nad-zorze uzupełniającym nad instytucjami kredytowymi, zakładami ubezpieczeń i firmami inwestycyjnymi wcho-dzącymi w skład konglomeratu finansowego (będącej transpozycją odpowiednich regulacji unijnych do pol-skiego systemu prawnego). Na zakończenie swych roz-ważań Autorzy wskazali na różne problemy związane ze stosowaniem przepisów tej ustawy.

W rozdziale 3., zatytułowanym „Zmiany społeczno-demograficzne i zmiany struktury oszczędności a funk-cjonowanie konglomeratów finansowych” (Grażyna Ry-telewska) został przedstawiony jeden z ważniejszych czynników mających wpływ na rozwój rynku finansowe-go w Polsce, tj. potrzeby gospodarstw domowych oraz poziom gromadzonych przez nie oszczędności. Scha-rakteryzowany w podrozdziale kierunek zmian spo-łeczno-demograficznych daje obraz tych gospodarstw ja-ko uczestnika rynku usług finansowych oddziałującego na ofertę instytucji finansowych.

Rozdział 4. „Integracja rynku finansowego w Unii Europejskiej i jej znaczenie dla rozwoju i funkcjonowa-nia konglomeratów finansowych” (Błażej Lepczyński) zo-stał poświęcony aktualnemu etapowi tworzenia jednoli-tego rynku finansowego w ramach Unii i najważniejszym tendencjom, które na nim występują. Bliższej analizie zostało poddane zjawisko fuzji i przejęć występujące w sektorze instytucji finansowych (głównie instytucji ubezpieczeniowych i kredytowych). Analizując wpływ integracji detalicznego rynku usług finansowych na dzia-łalność konglomeratów finansowych w UE, Autor wska-zuje na potrzebę stałego monitorowania przez Komisję Europejską przestrzegania zasad konkurencji na rynku fi-nansowym i ochrony interesów konsumentów. Z punktu widzenia kształtowania unijnych regulacji dotyczących rynku finansowego ważna jest końcowa uwaga Autora o tym, że ryzyko protekcjonizmu narodowego będzie wzra-stać. Będzie się to wyrażać w utrudnianiu przez władze narodowe procesów połączeń instytucji finansowych z różnych krajów. Stawia to określone wyzwania przed in-

stytucjami wspólnotowymi i tworzonymi przez nie re-gulacjami prawnymi.

Analizę głównych kwestii nadzoru nad działalno-ścią konglomeratów finansowych w wybranych krajach znajdujemy w rozdziale 5. „Sieć bezpieczeństwa finanso-wego a działalność konglomeratów finansowych” (Mał-gorzata Iwanicz-Drozdowska). Ważnym zagadnieniem podjętym w tej analizie jest możliwość skutecznej ko-ordynacji tego nadzoru przez uprawnione instytucje.

Cześć druga książki, zatytułowana „Zarządzanie konglomeratami finansowymi”, została poświecona za-równo ogólnym, jak i szczegółowym aspektom tego za-rządzania, z uwzględnieniem bogatych doświadczeń z praktyki gospodarczej wielu krajów.

W rozdziale 6. „Strategie konsolidacji i de novo jako sposoby tworzenia konglomeratów finansowych” (Renata Pajewska) podjęto próbę oceny występujących w prak-tyce motywów i sposobów tworzenia konglomeratów fi-nansowych. W podsumowaniu przeprowadzonej ana-lizy wskazano, że o tworzeniu konglomeratów finanso-wych decydują zarówno pewne czynniki uniwersalne (w szczególności dążenie do obniżki kosztów świad-czonych usług), jak i pewne czynniki specyficzne (w tym regulacje prawne, kultura poszczególnych społeczeństw i skłonność do korzystania z usług finansowych). Jeśli chodzi o strategie tworzenia tych konglomeratów, to oka-zało się, że dominuje strategia oparta na fuzjach i prze-jęciach.

Rozdział 7. pt. „Ocena działalności konglomeratów finansowych na podstawie sprawozdań finansowych” (Anna Karmańska) to prezentacja najważniejszych kwe-stii z dziedziny sprawozdawczości finansowej dotyczącej konglomeratów finansowych. Pokazano tu główne pro-blemy, które występują w praktyce przy ocenie sytuacji finansowej takich konglomeratów. Świadomość specyfiki tych podmiotów muszą mieć zarówno władze nadzorcze, jak i inwestorzy rozważający możliwość inwestowania swych środków w instrumenty emitowane przez te in-stytucje. Szczególną przydatność praktyczną ma scha-rakteryzowany przez Autorkę zestaw wskaźników i re-lacji finansowych wspomagających ocenę i analizę do-konań konglomeratu finansowego.

Ważnym uzupełnieniem treści zawartych w roz-dziale 7 są rozważania znajdujące się w rozdziale 8. „Zastosowanie metod taksonomicznych do oceny po-tencjału ekonomiczno-finansowego konglomeratów fi-nansowych” (Tomasz Michalski, Artur Lewandowski). Zaproponowano tu model umożliwiający ocenę kon-glomeratów finansowych z uwzględnieniem różnych cech diagnostycznych.

Rozdział 9. „Ryzyko w konglomeratach finanso-wych” (Tomasz Michalski) zawiera rozważania cha-rakteryzujące istotę i rodzaje ryzyka, które dotyczy dzia-łalności konglomeratów finansowych. Przedstawione tu szczegółowe klasyfikacje tego ryzyka dają obraz ogrom-nych wyzwań, przed którymi stoją organy zarządzające

Page 83: ROK XXXVIII Bank i kredyt · form: (7) We may note that if Θ is zero, then u(c) = c-1, so welfare is proportional to consumption and marginal utility u’ is constant. If Θ = 1,

83Bank i kredyt lipiec 2007 Reviews

tymi instytucjami, a także instytucje nadzorujące ich działalność.

Przedstawione w rozdziale 10. pt. „Kredytowe in-strumenty pochodne jako narzędzie transferu ryzyka kre-dytowego pomiędzy bankami a zakładami ubezpieczeń” (Paweł Niedziółka) możliwości ograniczania ryzyka wy-stępującego w działalności konglomeratów finansowych wskazują, że ryzykiem tym można stosunkowo sku-tecznie zarządzać. Zdaniem Autora w zarządzaniu tym należy wziąć pod uwagę takie potencjalne zjawiska, jak nadmierna ekspozycja na ryzyko określonej instytucji współtworzącej konglomerat finansowy, mogąca wy-stąpić w rezultacie transmisji ryzyka między podmiotami wchodzącymi w skład konglomeratu, a także tzw. ar-bitraż regulacyjny.

Rozdział 11., zatytułowany „Cross-selling i zarzą-dzanie wizerunkiem w konglomeratach finansowych” (Janina Harasim), został poświęcony analizie głównych aspektów tzw. sprzedaży krzyżowej (wiązanej czy też uzupełniającej) stosowanej przez konglomeraty finan-sowe. Celem takiej sprzedaży jest zaoferowanie klien-towi możliwie dużej liczby zróżnicowanych produktów. Jak słusznie wskazano w tym rozdziale, zróżnicowana oferta oraz złożona na ogół struktura konglomeratu fi-nansowego wymagają odpowiednich działań na rzecz wypracowania i utrzymania przez całą tę instytucję i jej części składowe wizerunku zapewniającego im satysfak-cjonującą pozycję rynkową.

Cześć drugą książki kończą rozważania zawarte w rozdziale 12. „Strategia działania konglomeratów finan-sowych” (Małgorzata Iwanicz-Drozdowska). Dokonany tu został przegląd misji konglomeratów finansowych. Analizie poddano działalność wielu znanych konglome-ratów, a wynikające z niej wnioski dają obraz motywów, którymi w swej działalności najczęściej kierują się te in-stytucje.

Część trzecia książki zatytułowana „Konglomeraty finansowe na rynku usług finansowych” zawiera ob-szerną prezentację funkcjonowania konglomeratów fi-nansowych w praktyce różnych krajów, w szczególności w nowych krajach członkowskich Unii Europejskiej.

W rozdziale 13. „Konglomeraty finansowe w wy-branych krajach wysoko rozwiniętych” (Stanisław Flej-terski, Piotr Szklarz) zaprezentowano funkcjonowanie wybranych konglomeratów, a mianowicie: Citigroup, The Bank of Tokyo-Mitsubishi Ltd., Credit Suisse, Al-lianz, HSBC, Rabo Interpoli, SEB oraz Unicredit. Na pod-stawie bogatych danych liczbowych zostały scharaktery-zowane główne obszary działalności tych instytucji oraz ich pozycja międzynarodowa. Na zakończenie rozważań przedstawiono wiele ważnych wniosków, wskazujących na kierunki ewolucji działalności konglomeratów za-

równo w Europie, jak i na innych kontynentach. Autorzy postawili też ważne pytanie: „Czy wielkie zawsze ozna-cza efektywne, czy większemu – powstałemu w wyniku fuzji i przejęć – zawsze towarzyszy efekt skali oraz efekt synergii operacyjnej i finansowej”. Udzielona przez nich odpowiedź stanowi w istocie pogłębioną ocenę funk-cjonowania konglomeratów na rynku finansowym i war-ta jest uwagi zarówno instytucji finansowych, jak i in-nych uczestników rynku.

Analiza zawarta w rozdziale 14. „Konglomeraty fi-nansowe w wybranych krajach UE-10” (Robert Wy-szyński) jest bogatym źródłem informacji na temat roli konglomeratów finansowych w niektórych nowych kra-jach członkowskich Unii. Autor słusznie stwierdza na zakończenie swych rozważań, że „Konglomeraty niewąt-pliwie zdążyły ugruntować swoją pozycję w sektorach finansowych nowych krajów członkowskich, głównie za przyczyną kapitału zagranicznego”.

Rozdział 15. „Rola klientów korporacyjnych w dzia-łalności konglomeratów finansowych” (Robert Jagiełło, Adam Śliwiński) oraz rozdział 16. „Klienci indywidualni i ich znaczenie dla konglomeratów finansowych” (Gra-żyna Rytelewska) zawierają charakterystykę dwóch głów-nych grup klientów konglomeratów finansowych. Szcze-gółowej analizie poddano najważniejsze usługi ofe-rowane tym grupom oraz wskazano na specyfikę z punk-tu widzenia strategii rynkowych realizowanych przez konglomeraty działające na polskim rynku.

Istotnemu obszarowi działalności konglomeratów finansowych, jakim jest zindywidualizowana i kom-pleksowa obsługa zamożnych klientów przez bank, a także zarządzanie aktywami, został poświęcony roz-dział 17. książki „Private banking i asset management w działalności konglomeratów finansowych” (Leszek Dziawgo). Zaprezentowano tu najważniejsze elementy oferty konglomeratów w tym zakresie. Autor zwrócił ponadto uwagę na pewien dualizm regulacyjny, ozna-czający, że obszar ten nie jest poddany równomiernym, ścisłym regulacjom prawnym i wskazał na potencjalne konsekwencje tego stanu rzeczy.

W końcowym rozdziale książki, zatytułowanym „Dyscyplina rynkowa a funkcjonowanie konglomeratów finansowych” (Marcin Gospodarowicz), została pod-jęta próba udzielenia odpowiedzi, czy rynek jest do-statecznym środkiem dyscyplinującym działalność kon-glomeratów finansowych.

Recenzowana książka istotnie wzbogaca polską li-teraturę ekonomiczną. Wysokie walory merytoryczne za-wartych w niej treści pozwalają rekomendować ją jako użyteczną lekturę dla szerokiego kręgu czytelników, w szczególności dla podmiotów działających na rynku fi-nansowym.